35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKate 75 wrote:I kolejny dylemat, fałduszek na blizną, czy indyk pomiędzy nogami, może trzeba sprawdzić co jest tańsze plastyka waginy czy brzucha, rachunek ekonomiczny może pomóc
także stawiam chociaż na w miarę ładny wygląd brzucha
Bozia3, Kate 75, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlis wrote:Olena, też zaszłam w pierwszym cyklu stosowania żelu
Bozia, nie zasłaniam sie strachem, bo serio wierzę w znieczulenie i, że ból się da znieść. Boję się, że lekarze będą mieli wizję porodu naturalnego i będą czekać, czekać, a w tym czasie dojdzie do niedotlenienia dziecka. to jest to czego się najbardziej boję w porodzie naturalnym - niedotlenienie mózgu... Resztę sobie potrafię jakoś zracjonalizować.
A cesarka planowana jest dużo bezpieczniejszym zabiegiem niż cesarka przeprowadzana po X godzinach porodu dla ratowania życia matki i dziecka. Nie mówiąc już o tym, że zespół w nagłym wypadku może się nie zebrać na czas.
A co do cięć, blizn - zalezy kto kroi i jak zszyje.
Z ciekawostek - nie mogłam się połączyć z ovu za pomocą internetu miejskiego, bo ponoć mamy jakieś kontrowersjne treści tutaj
co do kontrowersyjnych treści no cóż - sama ciąża w okolicach 40 dla 20tek jest kontrowersyjna a co dopiero indory i takie tam inne, także luzWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 14:19
Bozia3, Alis, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agafbh wrote:no wiesz, ja już coś na kształt indora mam
także stawiam chociaż na w miarę ładny wygląd brzucha
A ja mam bliznę i fałduszek miałam po operacji, bo mięśniak był duży i prawa strona brzucha mi lekko nawis robiła, ale to i tak nic w porównaniu z kulką wystającą, jak doszłam do siebie i spojrzałam na brzuch to czułam się jak po plastyce, no i w pasie mniej, teraz fałduszek wciągnięty i z chęcią czekam na kolejny po cc, bliznę chyba natną tę samą, ogólnie mam gdzieś stan mojego brzucha, chcę mieć wielki brzuch, fałduszek, blizny, rozstępy i mały cud na świecie
Tak afirmacja mała.sjoanka, bliska77, grosza, Pusurek, Mango, mysza1975, megan8, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Czesc wszystkim!
Pamietacie mnie jeszcze?
Reni mnie wywolala.
Jestem, zyje.
Malo ostatnio czasu mialam. Wpadalam, wpisywalam temperaturke i tyle.
Dietuje sie od stycznia zeby poprawic szanse na ciaze.
Bylam na koniec miesiaca u dietetyczki na kontroli - schudlam co prawda tylko 2 kilo ale za to -4 cm w pasie.
Chyba musze awatarka zmienic bo choinka juz rozebrana i wlasnie w deszczu sobie stoi na balkonie.
A z innych wiadomosci to smutno mi sie zrobilo bo znajoma zaszla w ciaze.
Ma juz dziecko a teraz znowu.
A jestesmy tyle samo po slubie.
Tyle ze ona mlodsza odemnie.
I tu jest cala roznica. Niestety.
Kate - ja tez.
I zniose bez gadania wszelkie mdlosci i inne niedogodnosci ciezarnej kobiety!
Byle tylko cos sie z tego wyklulo!Bozia3, Kate 75, Reni, ania.g, Mango, gosia7122, bliska77, malgos741, megan8, Parka, Sabina, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sjo
nareszcie się odezwałaś
jak ja bym chciała zrzucić 4 cm w brzuchu
może uda się dzisiaj zacząć ćwiczyć ale myślę, że znowu rzuci się na mnie kanapa parę razy mnie przekopie i przegramsjoanka, bliska77, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Sjoanka gratulacje - 2 kg super i te 4 cm ekstra
, ja się cieszyłam z każdego 0,5 kg, dokładnie wiem jak ciężko zrzucać wagę, tym bardziej racjonalnie u dietetyka, a nie tak na zasadzie zrywu, czyli diety cud, mój nie pozwalał na chudnięcie więcej niż kg na tydzień.
Mnie niestety też dobijają zachodzące w ciążę.
I na nas przyjdzie czas
To fakt zapomniałam o mdłościach, rzyganku i innych też chcęWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 18:19
sjoanka, samira, bliska77, malgos741, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Fakt - na poczatku nie jest latwo, ale jak wytrwasz to stanie sie to nawykiem i przyjemnoscia.
Mnie sie najtrudniej rozebrac d sportowego stroju jak mi zimno (jak teraz) albo cwiczyc i mega sie pocic jak jest goraco w lecie.
Kate 75, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Na poczatku ta dieta byla taka niedietetyczna - musialam znowu kupowac chleb i to zwykly bialy, makaron i ryz.
Tylko warzywek wiecej a miesa mniej niz jadlam wczesniej.
I raz w tygodniu pizze moglam zjesc.
Teraz mam nowy jadlospis i jest w nim troche mniej makaronu a wiecej miesa. Kalorii tez podobno mniej.
A na sniadanie - uwaga, uwaga - wcale nie dietetycznie
2 razy w tygodniu herbatka z 30 gramami ciastek.
2 razy sok pomaranczowy z batonem energetcznym
No i reszte tak jak wczesniej jogurt z musli.Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Kate - podobno tak dziala psychika - jak cwiczysz to myslisz - moge zjesc to czy tamto bo przeciez i tak cwicze wiec to spale.
A organizm przyzwycaja sie do wysilku i niekoniecznie spala tyle co na poczatku.bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kate - masz racje, powoli mam przestawiac organizm na mniej kaloryczne jedzenie i chudnac powoli. Ja schudlam 2 kg a znam dziewczyne co w tym samym czasie na Montigniaku zrzucila ponad 4 kg. I to bez cwiczen.
Mam tylko nadzieje ze moje kilogramy do mnie juz nie wroca jak to bylo po moich poprzednich dietach-cud.Kate 75, samira, bliska77, Sabina, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
sjoanka wrote:Kate - masz racje, powoli mam przestawiac organizm na mniej kaloryczne jedzenie i chudnac powoli. Ja schudlam 2 kg a znam dziewczyne co w tym samym czasie na Montigniaku zrzucila ponad 4 kg. I to bez cwiczen.
Mam tylko nadzieje ze moje kilogramy do mnie juz nie wroca jak to bylo po moich poprzednich dietach-cud.
Mój dietek mówił, że właśnie dlatego nie pozwala dużo chudnąć tak dobiera dietę, aby był 1 kg na minusie na tydz., po to właśnie, aby nie wróciło, jeżeli oczywiście nie zaczniemy na maksa szaleć, z ćwiczeniami nie przesadzałam, bo też nie pozwalał, racjonalnie to było jego motto
Skoro powolutku idziesz do celu, to nie powinno wrócić.
A jak grzeszę to nie myślę, że spalę, po prostu nie myślę wcale, taka brutalna prawdaMuszę znowu powiesić na lodówce moje zdjęcia z przed odchudzania z ponad setką na liczniku, od razu wróci myślenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 15:43
sjoanka, Simba, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ja sobie wyszukuje roznych zdrowych slodkosci.
Np znalazlam ciastka z cieciezycy z maslem orzechowym i kawalkami czekolady - bezglutenowe, bezmleczne, i bezjajeczne.
Jakby tylko mnie maz nie pilnowal to bym juz je zrobila.Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:aha - zapomniałam jeszcze dodać, że zrobi CI się między nogami indyk
czy jak to tam nazwała to Reni..
no czy cesarka, czy siłami natury - będziesz w bliznach heheheh
ale mam radochę dzisiaj
Bozia3, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKate 75 wrote:Mi rzeczywiście weszło w nawyk, po dwóch latach nie ma się co dziwić.
Ale grzeszyć kulinarnie i "winkowo" nadal lubię, tylko wyrzut sumienia większy
Kate, ciachowo tez chyba lubiszAlbo udawalas, ze Ci smakuje najlepsze na swiecie ciasto czarna porzeczka od Sowy
Kurcze i narobilam sobie smaka...Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość