35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:caffe wrote:samira wrote:właśnie coś mnie podbrzusze ciągnie ,jutro term. @ ale jak znam życie przyjdzie parę dni później ...
A może, a może...
kurcze to może to już tak od 1,5roku
To teraz będzie duże MOŻEinessa, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:ojej jak jakbym chciała zobaczyć dwie piękne kreseczki na teście ,chybabym słowa nie mogła wydusić przez cały dzień ,nie mówiąc o łzach
No i piwko byś mi musiała postawić za to MOŻEsamira, inessa, Bursztyn, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:samira wrote:ojej jak jakbym chciała zobaczyć dwie piękne kreseczki na teście ,chybabym słowa nie mogła wydusić przez cały dzień ,nie mówiąc o łzach
No i piwko byś mi musiała postawić za to MOŻE
wy piwko ja soczek albo Karmicaffe, inessa, B.Crow, bliska77, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
samira wrote:caffe wrote:samira wrote:ojej jak jakbym chciała zobaczyć dwie piękne kreseczki na teście ,chybabym słowa nie mogła wydusić przez cały dzień ,nie mówiąc o łzach
No i piwko byś mi musiała postawić za to MOŻE
wy piwko ja soczek albo Karmi
Co tylko będziesz chciała to dostanieszinessa, B.Crow, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:oj bo zrobię test przez tą nasza gadaninę hehe
Ja bym zrobiła, bo ja z tych niecierpliwych jestem Zawsze potem można powtórzyć, po co się na siłę powstrzymywać. Ja swój pierwszy test, który wykazał, że jestem w ciąży zrobiłam po 10 dniach od bzykaniainessa, Bursztyn, Sylwia77, Mango, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamira może jednak zród ten test
A ja to chyba razem sado i macho.... przynajmniej od czasu do czasu
A u mnie to cu napewnio. ani wczoraj w ośrodku mówiła, że niestety ostatnio zrobiła się straszan kolejka oczekujących na dziecko, więc my tosobie poczekamy!!!
Mój M to wczoraj jak wyszliśmy z ośrodka po stresie miał taką głupawke, takie tesksty miał,że ja stwierdziła, że go nie znałam z tej strony na dworcu PKP to płakała ze śmiechu nie wiem co o nas sobie ludzie pomysleli.
Ja z moim M az tak długo jak Wy tu opowiadacie nie jestem bo wcześniej miałam różne problemy a mó kochany miał troche urazu bo go narzeczona zdradziała.Lecz jakos się znaleźliśmy i czekalismy ze starankami jak podlecze choc troche kręgosłup w marcu rok temu operacja a potem staranka jeszcze przed slubem, co dla niektórych z rodziny było trudne do pojęcia (nie opowiadalismy wszystkim ale... ) zwłaszcza nasi rodzice(no moi) są z dawnych czasów no i genialni lekarze na których trafiałam do tej pory.
Mam nadzieję,że po zabiegu może nam w końcu się uda
samira, Bursztyn, bliska77, Sylwia77, angela, megan8, ewajoanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Samira może jednak zród ten test
A ja to chyba razem sado i macho.... przynajmniej od czasu do czasu
A u mnie to cu napewnio. ani wczoraj w ośrodku mówiła, że niestety ostatnio zrobiła się straszan kolejka oczekujących na dziecko, więc my tosobie poczekamy!!!
Mój M to wczoraj jak wyszliśmy z ośrodka po stresie miał taką głupawke, takie tesksty miał,że ja stwierdziła, że go nie znałam z tej strony na dworcu PKP to płakała ze śmiechu nie wiem co o nas sobie ludzie pomysleli.
Ja z moim M az tak długo jak Wy tu opowiadacie nie jestem bo wcześniej miałam różne problemy a mó kochany miał troche urazu bo go narzeczona zdradziała.Lecz jakos się znaleźliśmy i czekalismy ze starankami jak podlecze choc troche kręgosłup w marcu rok temu operacja a potem staranka jeszcze przed slubem, co dla niektórych z rodziny było trudne do pojęcia (nie opowiadalismy wszystkim ale... ) zwłaszcza nasi rodzice(no moi) są z dawnych czasów no i genialni lekarze na których trafiałam do tej pory.
Mam nadzieję,że po zabiegu może nam w końcu się uda
uda się uda ,na pewno ,grupa wsparcia działaBursztyn, inessa, bliska77, Sylwia77, angela lubią tę wiadomość
-
Jeśli rozprawiamy o mężach dodam też coś od siebie.Poznaliśmy się dwanaście lat temu i kiedy tylko go poznałam zapragnęłam spędzić z nim życie - to bardzo dobry i kochany człowiek.Przed poznaniem męża nie poczułam takiego uczucia do nikogo wcześniej pomimo że trochę tych chłopaków przewinęło się przez moje życie.Mój kobiecy instynkt mówił że to TEN i po dwunastu latach wiem że mnie instynkt nie zawiódł.Teraz do pełni szczęścia brakuje nam dziecka...kiedy mam owulacje mąż jest w gotowości i nie mogę narzekać że się miga
Pozdrawiam cieplutkoWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2013, 14:41
samira, Bursztyn, inessa, bliska77, Sylwia77, angela, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:Iwka, najważniejsze żebyś żyła w zgodzie z samą sobą, bo najgorzej to zapomnieć w tym wszystkim o sobie ...
I to fajne zdanie i tyczy się Nas wszystkich
Aga to dziecko Baranek ??
to jak moj M
ja lubię i byki i barany
ale tak do końca nie wiem czy w to wierzę
u mnie w domu póki co jest po kolei, córcia baran-kwiecień, ja byk-maj, mąż rak-czerwiec, wiec teraz coby dotrzymać prawidłowiej kolejności to drugie dziecko powinno być z marca albo lipca
to ja tak jak Twoj maz- tez rak. Nieznosne sa czasem, co?
mój G tez rak i mój były był rak a najlepsze ze były ur. 25 czerwiec a G 22czer. tyle ze tamten dwa lata starszy ode mnie a G 2 lata. młodszy
Bursztyn, inessa, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
inessa wrote:Hej witajcie, dopiero teraz się odzywam ale byłam w pracy i na rehabilitacji. Mam wyniki ze szpitala no i mam stwierdzoną niepłodność pierwotną i nieokreslone zaburzenie czynności jajników. Na początku maja mam zabieg usunięcia mięśniak i po miesiącu od zabiegu zobaczymy co dalej.
A adopcja: za tydzień przyjeżdż do nas pani z ośrodka zobaczyc jakie mamy warunki mieszkaniowe i przeprowadzi nam testy pedagogiczne zaraz potem jedziemy na testy psychologiczne i czekamy na kwalifikacje do szkolenia..duzo tego ale mamy szanse. Wczoraj wybieraliśmy jakie dziecko chcemy dostać:płeć i wiek dziecka. Zdecydowaliśmy,że tak jak wciąży kobieta nie wie co urodzi tak my decydujemy się poprostu na dziecko do 3 roku życia od 1 roku młodszego nie dostaniemy bo poprostu jesteśmy za starzy
Dziękuę Wam bardzo za pamięć ja również o każdej bardzo mocno pamiętam
jest nadzieja, a nawet bardzo duzo nadzieji! Bedzie dobrze!samira, inessa, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
B.Crow wrote:Jeśli rozprawiamy o mężach dodam też coś od siebie.Poznaliśmy się dwanaście lat temu i kiedy tylko go poznałam zapragnęłam spędzić z nim życie - to bardzo dobry i kochany człowiek.Przed poznaniem męża nie poczułam takiego uczucia do nikogo wcześniej pomimo że trochę tych chłopaków przewinęło się przez moje życie.Mój kobiecy instynkt mówił że to TEN i po dwunastu latach wiem że mnie instynkt nie zawiódł.Teraz do pełni szczęścia brakuje nam dziecka...kiedy mam owulacje mąż jest w gotowości i nie mogę narzekać że się miga
Pozdrawiam cieplutko
az przyjemnie przeczytac A dziecko tez sie pojawiinessa, Sylwia77, B.Crow, angela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny