35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe taka mialam cicha nadzieje ,ze na tym chorobowym sie wyrobie,ale nie udalo sie
chociaz jeszcze mam trzy tygodnie hehe
Może zakończysz to chorobowe i weźmiesz następne
Chcialabym oj chcialaw pracy to wiadomo nerwy stres bieganie,dzwiganie itp.,a w domu zawsze spokojniej
Coś wiem na ten temat, więc się staraj żeby tego uniknąćJa przeholowałam z tym, gdy byłam w ciąży. Ale bardzo wyjścia ani wpływu na sytuację nie miałam.
Dlatego jezeli uda sie to zaraz klade L4 i sorry Winetou,ale to jest najwazniejszepraca jest nam potrzebna ,ale sa tez sprawy wazniejsze
Mnie lekarz też tak kazał, ale jak się uda to nie wiem co zrobię. Jak nie będzie takiej potrzeby to nie chcę być cały czas w domu. U mnie w pracy jest fajna atmosfera, więc stresu nie miewam.
Ale Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
U mnie niestety atmosfera ze strony szefowej jest beee,bylam w piatek zawiezc chorobowe to pozalowalam,ze sie wybralam,moglam podrzucic kolezance.Szefowa tylko patrzy kiedy wroce do pracy,dlatego nie wie,ze staramy sie o bobaska,raczej domysla sie,ale dopoki nie pyta nie rozmawiam z nia na ten temat.Nie kazdy musi wiedziec.Tylko wkurza mnie proszenie o dzien wolny na wizyty u lekarzy.w maju wroce do pracy i w tym samym miesiacu prawdipodobnie bedzie inseminacja i jak dziecko bede prosic o wolne.Dlatego zaraz klade zwolnienie
Pewnie, że tak. Musisz dbać o siebie, a skoro szef jest taki, to wiadomo, że dogadać się nie można, nie mówiąc już o jakimś zrozumieniu sytuacji z jego strony.Sylwia77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
angela wrote:caffe wrote:angela wrote:caffe wrote:My tu gadu gadu, a popołudnie za pasem.
Co dzisiaj na obiad gotujecie?
Kurczaczek, kapustka kiszona (koniecznie kwaśna) i ziemniaczki
Mniam, mniam
Ja surówke z kapusty kiszonej robię tak, że jesli jest zbyt kwasna to ją przelewam wodą, potem na patelni "złocę" cebulkę i dodaję do kapusty. Na koniec "dopieprzam" i jest oklubie taką
Piszcie piszcie, bo nie wiem do której wpadnę na obiad
Ja ugotowałam kapustkę - ciągnie mnie i do kwaśnego i do słodkiego, słodkiego unikam , a kwasiku ile można - oj dziwne te zachcianki w ciąży
W poprzedniej ciąży jadłam schabowe i kisiel
W tej ostatniej chciało mi się wszystkiego co jest czerwone... plus same słodkie rzeczy. Ja tak normalnie nie jem słodkiego, bo nie przepadam, a wtedy to se pozwoliłam, że hej. Zapasy zrobiłam na rok do przodu.Sylwia77, angela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:angela wrote:Samirka - bardzo ucieszył mnie cień cienia - proszę dołącz do mnie..
Uwierz mi bardzo chce ale to był mega cieniuś ehhh
Ja tez tak miałam, przez 2 dni testowania był cień cienia. Potem, za jakieś 5 dni chciało mi się drinka, więc zrobiłam test żeby się upewnić czy aby na pewno jestem w ciąży i juz krecha była ciemniejsza. Także niczym się nie przejmujTrzymamy kciuki za Ciebie
Sylwia77, Mango, angela lubią tę wiadomość
-
Sylwia77 wrote:samira wrote:dalszy ciąg wydarzeń to @ za parę dni
Testuj jutro jeszcze raza nie nam tu wkrecasz jakas @
hehe buzka
A co do tych blizniat to moj M powiedzial ,ze byloby fajnie i za jednym podejsciem dwojka,jest zdecydowanie na tak hehe
oj moja maruda też tak powiedział , ale to by chyba by mnie przeroslo i bym podrzuciła jedno siostrze po siąsiedzku hihihihihWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2013, 12:31
caffe, Sylwia77, inessa lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe taka mialam cicha nadzieje ,ze na tym chorobowym sie wyrobie,ale nie udalo sie
chociaz jeszcze mam trzy tygodnie hehe
Może zakończysz to chorobowe i weźmiesz następne
Chcialabym oj chcialaw pracy to wiadomo nerwy stres bieganie,dzwiganie itp.,a w domu zawsze spokojniej
Coś wiem na ten temat, więc się staraj żeby tego uniknąćJa przeholowałam z tym, gdy byłam w ciąży. Ale bardzo wyjścia ani wpływu na sytuację nie miałam.
Dlatego jezeli uda sie to zaraz klade L4 i sorry Winetou,ale to jest najwazniejszepraca jest nam potrzebna ,ale sa tez sprawy wazniejsze
Mnie lekarz też tak kazał, ale jak się uda to nie wiem co zrobię. Jak nie będzie takiej potrzeby to nie chcę być cały czas w domu. U mnie w pracy jest fajna atmosfera, więc stresu nie miewam.
Ale Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
U mnie niestety atmosfera ze strony szefowej jest beee,bylam w piatek zawiezc chorobowe to pozalowalam,ze sie wybralam,moglam podrzucic kolezance.Szefowa tylko patrzy kiedy wroce do pracy,dlatego nie wie,ze staramy sie o bobaska,raczej domysla sie,ale dopoki nie pyta nie rozmawiam z nia na ten temat.Nie kazdy musi wiedziec.Tylko wkurza mnie proszenie o dzien wolny na wizyty u lekarzy.w maju wroce do pracy i w tym samym miesiacu prawdipodobnie bedzie inseminacja i jak dziecko bede prosic o wolne.Dlatego zaraz klade zwolnienie
Pewnie, że tak. Musisz dbać o siebie, a skoro szef jest taki, to wiadomo, że dogadać się nie można, nie mówiąc już o jakimś zrozumieniu sytuacji z jego strony.
Szczegolnie wtedy kiedy szefowa jest stara pannacaffe, Mango lubią tę wiadomość
-
Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe taka mialam cicha nadzieje ,ze na tym chorobowym sie wyrobie,ale nie udalo sie
chociaz jeszcze mam trzy tygodnie hehe
Może zakończysz to chorobowe i weźmiesz następne
Chcialabym oj chcialaw pracy to wiadomo nerwy stres bieganie,dzwiganie itp.,a w domu zawsze spokojniej
Coś wiem na ten temat, więc się staraj żeby tego uniknąćJa przeholowałam z tym, gdy byłam w ciąży. Ale bardzo wyjścia ani wpływu na sytuację nie miałam.
Dlatego jezeli uda sie to zaraz klade L4 i sorry Winetou,ale to jest najwazniejszepraca jest nam potrzebna ,ale sa tez sprawy wazniejsze
Mnie lekarz też tak kazał, ale jak się uda to nie wiem co zrobię. Jak nie będzie takiej potrzeby to nie chcę być cały czas w domu. U mnie w pracy jest fajna atmosfera, więc stresu nie miewam.
Ale Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
U mnie niestety atmosfera ze strony szefowej jest beee,bylam w piatek zawiezc chorobowe to pozalowalam,ze sie wybralam,moglam podrzucic kolezance.Szefowa tylko patrzy kiedy wroce do pracy,dlatego nie wie,ze staramy sie o bobaska,raczej domysla sie,ale dopoki nie pyta nie rozmawiam z nia na ten temat.Nie kazdy musi wiedziec.Tylko wkurza mnie proszenie o dzien wolny na wizyty u lekarzy.w maju wroce do pracy i w tym samym miesiacu prawdipodobnie bedzie inseminacja i jak dziecko bede prosic o wolne.Dlatego zaraz klade zwolnienie
Pewnie, że tak. Musisz dbać o siebie, a skoro szef jest taki, to wiadomo, że dogadać się nie można, nie mówiąc już o jakimś zrozumieniu sytuacji z jego strony.
Szczegolnie wtedy kiedy szefowa jest stara panna
To już mówi samo za siebie. Nie rozumiem takiego podejścia kobiet. Czasami to działa na zasadzie przysłowiowego psa ogrodnika.Sylwia77 lubi tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Witajcie Dziewczynki
Ale macie tempo!
Niefajnie mi sie dzien zaczal. Rano zdzwonila moja Mama i mowi, ze moj brat- ktory wracal z Indonezji z zona(Indonezyjka) i dwojka dzieci- moj bratanek wlasnie skonczyl 3 latka i coreczka - ma 8 miesiecy, wrocil sam....okazalo sie, ze mala miala zle wypelnione jakies dokumenty wiec jej nie wypuscili....tak ze jego zona i dzieci zostaly na lotnisku a on musial leciec, ma jakis projekt do zrobienia w Polsce i nie mogl juz po prostu dluzej siedziec w Indonzeji. Jego zona tam urodzila 8 miesiecy temu i teraz po nia przyjechal, zeby razem wracac i i "koordynowac" cala ta przeprowadzke. Horror! Nie wspomne juz o cenie biletow.
mamy tempo, bo tak to czas szybko leci
Współczuję. Ostatnio oglądałam program jaka tam jest korupcja. Możliwe, że po prostu urzędnik był upierdliwy i postawił na swoim. Przykre to, bo pewnie wszyscy czekali na ich przyjazd.Sylwia77, inessa lubią tę wiadomość
-
a ja niedawno wróciłam z miasta i kupiłam sobie trzy opakowania świeżutkich truskawek i właśnie jedno opakowanie koncze , wiec to będzie moj obiadek , a moj maruda ma rybke warzywa w śmietanie i ryż lub ziemniaczki zrobie jeszcze . A ja dzisiaj na owocowo taka mam ochote , a moja szefowa jest super bo to moja siostra hihii i dała mi dzisiaj wolne bez słowa , bo jutro czeka nas duże przyjęcie w restauracji od południa do nocy , więc trzeba siły naładowac
caffe, Bursztyn, samira, Sylwia77, inessa, Olena, megan8 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe wrote:Sylwia77 wrote:caffe taka mialam cicha nadzieje ,ze na tym chorobowym sie wyrobie,ale nie udalo sie
chociaz jeszcze mam trzy tygodnie hehe
Może zakończysz to chorobowe i weźmiesz następne
Chcialabym oj chcialaw pracy to wiadomo nerwy stres bieganie,dzwiganie itp.,a w domu zawsze spokojniej
Coś wiem na ten temat, więc się staraj żeby tego uniknąćJa przeholowałam z tym, gdy byłam w ciąży. Ale bardzo wyjścia ani wpływu na sytuację nie miałam.
Dlatego jezeli uda sie to zaraz klade L4 i sorry Winetou,ale to jest najwazniejszepraca jest nam potrzebna ,ale sa tez sprawy wazniejsze
Mnie lekarz też tak kazał, ale jak się uda to nie wiem co zrobię. Jak nie będzie takiej potrzeby to nie chcę być cały czas w domu. U mnie w pracy jest fajna atmosfera, więc stresu nie miewam.
Ale Ty wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
U mnie niestety atmosfera ze strony szefowej jest beee,bylam w piatek zawiezc chorobowe to pozalowalam,ze sie wybralam,moglam podrzucic kolezance.Szefowa tylko patrzy kiedy wroce do pracy,dlatego nie wie,ze staramy sie o bobaska,raczej domysla sie,ale dopoki nie pyta nie rozmawiam z nia na ten temat.Nie kazdy musi wiedziec.Tylko wkurza mnie proszenie o dzien wolny na wizyty u lekarzy.w maju wroce do pracy i w tym samym miesiacu prawdipodobnie bedzie inseminacja i jak dziecko bede prosic o wolne.Dlatego zaraz klade zwolnienie
Pewnie, że tak. Musisz dbać o siebie, a skoro szef jest taki, to wiadomo, że dogadać się nie można, nie mówiąc już o jakimś zrozumieniu sytuacji z jego strony.
Szczegolnie wtedy kiedy szefowa jest stara panna
To już mówi samo za siebie. Nie rozumiem takiego podejścia kobiet. Czasami to działa na zasadzie przysłowiowego psa ogrodnika.
Dokladnie,najlepiej jakbys nie wychodzila z pracy tylko 24/24 jeszcze za darmo. -
Bursztyn wrote:Samira, trzymam kciuki za ten 'iezepsuty' test o ktorym wspominala Inessa.
Angela, nalegamzebys sprobowala siemienia lnianego.
Caffe, u mnie maz gotuje, na szczescie.
Ale Ci dobrzeMój do kuchni się nie dotyka. Mówi, ze jemu w domu wolno wszystko robić: posprzatąć, uprać, uprasować, naprawić coś itd.
Nie zmuszam go do pomocy mi, bo on wiele rzeczy potrafi zrobić (zamiast wzywania fachowców), jest bardzo pracowity to kuchnię mu odpuszczamSylwia77, samira, Bursztyn, megan8, angela lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:angela wrote:Bursztyn wrote:OOpss...chyba rozpoczelam 300 tna strone!
Więc jako pierwsza musisz mieć brzuszek!
przelozylabym ta przyjemnosc na sierpien lub wrzesien, wiec moge ktorejs odstapic moje miejsce w kolejce- moze Samirce skoro testujeA moze bedzie tak, ze na kazdej setnej stronie ktoras z nas otrzyma w prezencie pozytywny test.
Jestem zdecydowanie zacaffe, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
iwka76 wrote:a ja niedawno wróciłam z miasta i kupiłam sobie trzy opakowania świeżutkich truskawek i właśnie jedno opakowanie koncze , wiec to będzie moj obiadek , a moj maruda ma rybke warzywa w śmietanie i ryż lub ziemniaczki zrobie jeszcze . A ja dzisiaj na owocowo taka mam ochote , a moja szefowa jest super bo to moja siostra hihii i dała mi dzisiaj wolne bez słowa , bo jutro czeka nas duże przyjęcie w restauracji od południa do nocy , więc trzeba siły naładowac
Smacznego
fajna szefowaSylwia77 lubi tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:angela wrote:Bursztyn wrote:OOpss...chyba rozpoczelam 300 tna strone!
Więc jako pierwsza musisz mieć brzuszek!
przelozylabym ta przyjemnosc na sierpien lub wrzesien, wiec moge ktorejs odstapic moje miejsce w kolejce- moze Samirce skoro testujeA moze bedzie tak, ze na kazdej setnej stronie ktoras z nas otrzyma w prezencie pozytywny test.
Ja już nie zdążę, ale samirka to się bez kolejki wepchała hehehesamira, Bursztyn, Sylwia77, angela lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Sylwia77 wrote:To pop...a biurokracja,jak ja nie cierpie tych przepisow!I teraz wszystkie papierkowe sprawy od nowa?
no wlasnie niewiadomo...jesli bilety przepadly - a jest na to duza szansa- to nawet nie chce myslec, nastepny problem, to to- ze musialby po niech wracac, wiec dodatkowy bilet- a one sa cholernie, bezlitosnie drogie, po trzecie- jego zona nie chciala wracac, byla bardzo napieta sytuacja, wkoncu jakos ja przekonal, ale teraz....niewiadomo jak bedzie....ni jest to potwornie daleko, leci sie 3 samolotami, wiec ona sama nie da rady z dwojka malych dzieci w tym jedno 8 miesieczne. Ja nadal jestem w szoku
A może ona nie chce wracać do tego stopnia, że ten błąd popełniła celowo? Nie wiem, coś takiego mi przyszło do głowy...Bursztyn, Sylwia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Bursztyn wrote:angela wrote:Bursztyn wrote:OOpss...chyba rozpoczelam 300 tna strone!
Więc jako pierwsza musisz mieć brzuszek!
przelozylabym ta przyjemnosc na sierpien lub wrzesien, wiec moge ktorejs odstapic moje miejsce w kolejce- moze Samirce skoro testujeA moze bedzie tak, ze na kazdej setnej stronie ktoras z nas otrzyma w prezencie pozytywny test.
Ja już nie zdążę, ale samirka to się bez kolejki wepchała hehehe
ta a jutro @ przylezie i będzie zonkcaffe, Bursztyn, Sylwia77 lubią tę wiadomość