35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bursztyn wrote:wszystko ok, tylko ze to nie jej chlop ma sie zgodzic tylko Ona sama
sie te chlopy do wszystkiego wtracaja, no1
iwcia77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiwcia77 wrote:jemu chodzi o to ze kazda kobieta rodzi sie z jakims zapasem tych malych jajeczek i cale zycie az do menopauzy 1 dojrzewa, peka i moze sie zaplodnic, wiec jak ten niedojrzaly jeszcze zapas jajeczek sie napromieniuje rtg to wedlug niego nie jest to bezpieczne.
To sie akurat zgadza, ale przeciez w ciagu calego zycia dostajemy rozne dawki promieniowania, RTG tez sie robi ( jak nie pluca, to inne kolana czy kregoslupy ), to te biedne, male jajeczka powinny juz swiecic.
A ja sobie myslalam, ze to zle, jak chlop tak malo medycznie uswiadomiony i trzeba mu lopata do glowy... A nadmiar wiedzy tez jest przeciez szkodliwy, szczegolnie u nadwrazliwych. Ech, te chlopy, no...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 14:46
iwcia77, Bursztyn, mysza1975, inessa, samira, Mega, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:a poza tym to od was teraz wiem ze sa rozne metody tego badania, bo tu to mi nic na ten temat nie wspomnieli...( ja nie dopytywalam) ale wiem ze prywatnie to kosztuje 200 euro i robia natychmiast a na ticket ( NFZ wloski) to zabule 46 euro ale czekam 2 miechy
-
nick nieaktualny
-
masz calkowita racje dlatego idziemy razem na te konsultacje, niech bedzie mial mozliwosc zadawania niewygodnych pytan i moze sie uspokoiBozia3 wrote:akurat się z Tobą nie zgodzę - to jest również jego dziecko - i jeśli on ma takie poglądy - to raczej wypadałoby to uszanować, albo przynajmniej próbować przekonać go -ale jednak w połowie decyduje on. Gdyby zrobiła to badanie i nie daj Bóg coś potem było nie tak - to kto Bursztynku będzie ponosił konsekwencje? Ten facet właśnie - w połowie.
Bursztyn, Mega, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:akurat się z Tobą nie zgodzę - to jest również jego dziecko - i jeśli on ma takie poglądy - to raczej wypadałoby to uszanować, albo przynajmniej próbować przekonać go -ale jednak w połowie decyduje on. Gdyby zrobiła to badanie i nie daj Bóg coś potem było nie tak - to kto Bursztynku będzie ponosił konsekwencje? Ten facet właśnie - w połowie.
-
No faceci to są mocni
Ja mojemu piszę, że siedzę jak na bombie, a on mi na to: Spokojnie, bo Ci to coś skoczy
I tyle pamięta o prolaktynie
)))))
iwcia77, inessa, mysza1975, Reni, samira, Mega, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
Mangoi jej marzenie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pusurek wrote:To sie akurat zgadza, ale przeciez w ciagu calego zycia dostajemy rozne dawki promieniowania, RTG tez sie robi ( jak nie pluca, to inne kolana czy kregoslupy ), to te biedne, male jajeczka powinny juz swiecic.
A ja sobie myslalam, ze to zle, jak chlop tak malo medycznie uswiadomiony i trzeba mu lopata do glowy... A nadmiar wiedzy tez jest przeciez szkodliwy, szczegolnie u nadwrazliwych. Ech, te chlopy, no...Pusurek, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
"ile rzeczy trzeba miec w dupie to sie w glowie nie miesci" - ja sie nie daje zwariowacBursztyn wrote:wlasnie tez sie nad tym zastanawialam...ciagle cos promieniuje. Mialam np. 2 lata temy robiony tomograf nerki, no to znowu poszly promienie na brzuch, potem przeswietlenie kregoslupa i barku 3 lata temu, wiec jaja sa fosforyzujace... i dlatego nie wiem jak to odniesc do hsg? i staran? w takim razie baba napromieniwana- ktora sobie przeswietlala np. zoladek 2 razy, czy czesc ledzwiowa kregoslupa nie powinna sie starac o dziecko bo jajca napromieniowane... no nie wiem co o tym myslec....
inessa, Bursztyn, peppapig, Mega, samira, Sabina, Alis, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:wlasnie tez sie nad tym zastanawialam...ciagle cos promieniuje. Mialam np. 2 lata temy robiony tomograf nerki, no to znowu poszly promienie na brzuch, potem przeswietlenie kregoslupa i barku 3 lata temu, wiec jaja sa fosforyzujace... i dlatego nie wiem jak to odniesc do hsg? i staran? w takim razie baba napromieniwana- ktora sobie przeswietlala np. zoladek 2 razy, czy czesc ledzwiowa kregoslupa nie powinna sie starac o dziecko bo jajca napromieniowane... no nie wiem co o tym myslec....
To dodatkowym badaniem jest jeszcze pomiar czujnikiem Geigera!
Ja mysle, ze chyba nie ma co tak dramatyzowac, w koncu promieniowanie pochloniete w ciagu zycia nie kumuluje sie chyba tylko w komorkach jajowych. Badanie rtg kazda z kobiet miala przynejmniej raz w zyciu, a dzieci jakos nie swieca.inessa, iwcia77, Bursztyn, mysza1975, ania.g, samira, Sabina, Andzia33 lubią tę wiadomość