X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Conducive Koleżanka
    Postów: 50 205

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje Dziewczyny za cieple przyjecie :-)

    samira, angela, caffe, inessa, megan8, iza37 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Conducive wrote:
    Dziekuje Dziewczyny za cieple przyjecie :-)

    właśnie,witaj ,ja zacofana jestem :P

    bliska77, caffe, inessa, Mango lubią tę wiadomość

  • angela Autorytet
    Postów: 978 3687

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    samira wrote:
    agafbh wrote:
    samira wrote:
    witajcie w tym słonecznym dniu :)

    grosza tak bardzo lubię władcę pierścieni,i tego typu różne cuda wianki chociaż powiem ci ze książki nie czytałam a leży taka ładna 3tomy w jednej książce :P ,a te czytałam i oglądałam Zmierzch,Harry Potter,Hobbit(na filmie wczoraj usnęłam ,dziś obejrzę) ...Gwiezdne Wojny ale jako film bo książki jakieś tam są ale nie czytałam,i lubię książki na Faktach np Kwiat Pustyni,Hinduska Księżniczka -(Penelope Cruise wykupiła prawa do nakręcenia filmu),....a z polskich filmów Znachor,serial Daleko od Szosy -uwielbiam ,mam na oryg. płytkach DVd i Nad Niemnem i książka i Film :)
    Polecam

    to jak już o filmach, to ja oprócz tych bardziej ambitnych (do których zaliczam uwielbiane przeze mnie gangsterskie, oparte na faktach ale nie tylko, filmy), bardzo lubię filmy taneczne a to dlatego ze uwielbiam taniec, tańczyć i wszystko co jest z tym związane :-)

    ja też bardzo lubię filmy związane z tańcem do których zaliczam nieśmiertelny Wirujący Seks (choć uważam ze można było użyć oryginalnego tłumaczenia tytułu :P ,Miłosna Samba (nie leciał w kinie ale bardzo go lubię)Step UP ....itp...:D

    Dirty Dancing obejrzałam 24 razy - znałam dialogi na pamięć - do tej pory z sentymentem wracam do tego filmu...
    Był jeszcze SHAG - też muzyczny , zresztą super i Dziewczyny lubią się zabawić z młodziutką Sarą Jessicą Parker - co to były za czasy !

    bliska77, iza37, caffe, Bursztyn, inessa, megan8, grosza lubią tę wiadomość

    [img][/img]ex2btv7310kr6qnr.png
  • angela Autorytet
    Postów: 978 3687

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cholera - tak się zaczytałam,że spaliłam marchewkę na obiad - dziewuszki spadam

    samira, bliska77, caffe, szczęśliwa, Bursztyn, inessa, megan8, Mango, kate38, grosza lubią tę wiadomość

    [img][/img]ex2btv7310kr6qnr.png
  • angela Autorytet
    Postów: 978 3687

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samirka - myślałam ,że masz długie kręcone blond włosy - ale jest ładnie - buziaki

    samira, caffe, bliska77, inessa, megan8, Mango lubią tę wiadomość

    [img][/img]ex2btv7310kr6qnr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angela wrote:
    Samirka - myślałam ,że masz długie kręcone blond włosy - ale jest ładnie - buziaki

    dzięki, kiedyś miałam blond ,jako dziecko potem ściemniały a teraz od czasu do czasu farbuję na blond...:*

    caffe, bliska77, inessa, Mango lubią tę wiadomość

  • Conducive Koleżanka
    Postów: 50 205

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    caffe, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość

  • iza37 Autorytet
    Postów: 607 2812

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    samira wrote:
    iza37 wrote:
    samira wrote:
    ja cie piko ,wszedł mi avatar,chyba moje argumenty dały rezultat :D

    avatar Ci wyszedł pozytwny to test zrobi to samo hahha

    hahaha myślisz ze to jakiś znak ??

    hahha tak właśnie myślę:):):)

    samira, inessa, Mango lubią tę wiadomość

    362e091a0f022abad6140dbdd1938282.png
    6779204100_1371647018.gif
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angela wrote:
    Cholera - tak się zaczytałam,że spaliłam marchewkę na obiad - dziewuszki spadam

    smacznego ;-)

    caffe, Bursztyn, inessa, grosza lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ie na spacerek mały z G i bierzemy pieska :)

    szczęśliwa, Bursztyn, inessa, megan8, grosza lubią tę wiadomość

  • iza37 Autorytet
    Postów: 607 2812

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Conducive wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    Dokładnie,Caffe święte słowa:) Małymi kroczkami dobrniemy do celu!!A naszym celem jest: Taniec WIELKIEGO brzucha heheheh.Przyjemnego popołudnia.Idę pograbić liście w przerwie od ksiegowania pa

    caffe, samira, inessa lubią tę wiadomość

    362e091a0f022abad6140dbdd1938282.png
    6779204100_1371647018.gif
  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Conducive wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    Dzięki za te miłe słowa Conducive <3

    Jestem przed @ i jakaś taka melancholia pomieszana ze strachem mnie dopadła. Ja nie miałam wcześniej takich jazd przed @, dopiero po poronieniu, no i wiele lat brałam anty, więc o jakimś napięciu przed nie było mowy.

    dzisiaj jest mi źle i tyle :(

    Ale w długi weekend biorę się za porządki wiosenne, oby była pogoda, to się zrobi przyjemniej w domu gdy pozbędę się zimowego kurzu.

    inessa lubi tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak fajnie, ze jesteście i wspieracie :)

    Samira, nowy awatar będzie początkiem czegoś nowego czyli zmian na lepsze :P

    samira, Bursztyn, inessa, megan8, Mango lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agafbh wrote:
    angela wrote:
    Cholera - tak się zaczytałam,że spaliłam marchewkę na obiad - dziewuszki spadam

    smacznego ;-)

    Fajnie macie :-) ja jeszcze w pracy :-(

    samira, bliska77, inessa, iza37 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    Dzięki za te miłe słowa Conducive <3

    Jestem przed @ i jakaś taka melancholia pomieszana ze strachem mnie dopadła. Ja nie miałam wcześniej takich jazd przed @, dopiero po poronieniu, no i wiele lat brałam anty, więc o jakimś napięciu przed nie było mowy.

    dzisiaj jest mi źle i tyle :(

    Ale w długi weekend biorę się za porządki wiosenne, oby była pogoda, to się zrobi przyjemniej w domu gdy pozbędę się zimowego kurzu.

    I właśnie posprzątaj coś , zajmij się czymś innym co Ci sprawaia przyjemność a smutki na bok :-)
    po co dziś myśleć o tym , że jak zaczniesz się starać to nie wyjdzie ? a kto to wie
    nie zamęczaj się optymizm i do przodu :-)na mnie najgorzej wpływa przyjscie @ ,ale tłumaczę sobie ,że widocznie tak miałobyć, a ten następny cykl będzie tym upragnionym :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2013, 12:42

    caffe, samira, inessa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ciekawe co tam Inessa , coś nie pisze jak jej "inspekcja " wyszła ,juz mnie palce bolą od trzymania &&&& :-)

    caffe, samira, Bursztyn, inessa, megan8, Mango, iza37 lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szczęśliwa wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    Dzięki za te miłe słowa Conducive <3

    Jestem przed @ i jakaś taka melancholia pomieszana ze strachem mnie dopadła. Ja nie miałam wcześniej takich jazd przed @, dopiero po poronieniu, no i wiele lat brałam anty, więc o jakimś napięciu przed nie było mowy.

    dzisiaj jest mi źle i tyle :(

    Ale w długi weekend biorę się za porządki wiosenne, oby była pogoda, to się zrobi przyjemniej w domu gdy pozbędę się zimowego kurzu.

    I właśnie posprzątaj coś , zajmij się czymś innym co Ci sprawaia przyjemność a smutki na bok :-0
    po co dziś myśleć o tym , że jak zaczniesz się starać to nie wyjdzie ? a kto to wie
    nie zamęczaj się optymizm i do przodu :-)na mnie najgorzej wpływa przyjscie @ ,ale tłumaczę sobie ,że widocznie tak miałobyć, a ten następny cykl będzie tym upragnionym :-)

    Dzięki szczęśliwa :)

    To może jakiś dół, w który co jakiś czas się wpada...

    Ja wczoraj oglądałam program Tomasz Lisa, było o tym jak to kobiety domagały się cesarki, a lekarze mieli to gdzieś, co w efekcie skończyło się nieszczęściem. Nie dość, ze mam doła, to jeszcze trafiam na takie programy :~

    Ale obiecuję, że się poprawię gdy dostane @ :P

    samira, inessa, megan8, angela lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    caffe wrote:
    Conducive wrote:
    Witajcie Dziewczyny, nigdy nie myslalam, ze zajscie w ciaze moze byc takie trudne, zwlaszcza gdy ma sie juz jedno dziecie. Z nim udalo nam sie po trzech miesiacach "prac", a teraz probujemy juz ponad rok i guzik z petelka. Badania sa ok, fizjologia takoz, ale problemem moze byc stres. Faktem jest, ze od powrotu z macierzynskiego dwa lata temu zasuwam jak dziki osiolek. Zatem niedawno zwolnilam, zmienilam diete, plywam, zamierzam maszerowac (dzis przyszly poczta kijki), lykam kwas foliowy, jem siemie lniane, staram sie nie zapomnniec o piciu (tu niestety daje ciala dosyc czesto...) i mam wieeelka nadzieje, ze to wszystko do kupy da jakis rezultat. Tym razem moze i jest trudniej, bo mi sie cykl skrocil do 23-24 dni i dlugo trwalo, zanim nauczylam sie go "obslugiwac" tj. wyznaczac owulacje. Przedtem mialam komfort dokladnych 28 dni, bylo wiecej czasu na serduszkowanie, jak to tu ladnie nazywacie :-) A teraz gdy konczy sie @, trzeba sie sprezac, bo po 5 dniach jest "po ptakach". I jak tu miec jeszcze jakas przyjemnosc??? ;-) Och Dziewczyny, jak sie @ pojawia, to juz mi nawet nie jest smutno - bierze mnie taka cholera, ze... Eh.. :-)
    W tym miesiacu zero prac, bo grypa dopadla M. Ja za to korzystam i naprawiam zdrowie. Buziaki

    Myślami bardzo Cię wspieram <3

    Ja sama boję sie tego, że jak zaczniemy się starać to się zaczną schody. Ja zawsze tak mam, że plany mi się krzyżują.
    Gdy byłam w ciąży to ciągle mi się rzucał w oczy temat obumarcia. W końcu przeczytałam info, no i jak się okazało, potem te wiadomości bardzo mi się przydały...

    Nie chcę się źle nastawiać, ale się po prostu boję, bo starania już niedługo. Chciałabym żeby się udało, ale wszystko w rekach Boga <3

    Droga caffe, nie boj sie - grunt to pozytywne myslenie. Staraj sie z radoscia, przeciez masz dac poczatek nowemu zyciu. To powod do radosci, nie do smutku. Pamietaj - negatywne mysli przyciagaja nieszczescia, dlatego zrob wszystko, by bylo pieknie. Na poczatek wokol Ciebie. Moj M kiedys powiedzial, ze kobiety lubia piekno wokol, stad te kwiatuszki, porzadek, kolory, podczas gdy facetowi wystarczy nora do spania, bo i tak spedza gros czasu w pracy (niestety to prawda). Zatem, jesli moge zasugerowac, zrob podobnie lub poszukaj czego innego, co sprawia Ci przyjemnosc i poprawia nastroj. Potem przyjda inne mile momenty i inne mile cele. Oby do przodu i nie myslec za duzo. Jesli jest zle, to moze byc juz tylko lepiej, czego Ci zycze z calego serca. Wiec glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna! :-)

    Dzięki za te miłe słowa Conducive <3

    Jestem przed @ i jakaś taka melancholia pomieszana ze strachem mnie dopadła. Ja nie miałam wcześniej takich jazd przed @, dopiero po poronieniu, no i wiele lat brałam anty, więc o jakimś napięciu przed nie było mowy.

    dzisiaj jest mi źle i tyle :(

    Ale w długi weekend biorę się za porządki wiosenne, oby była pogoda, to się zrobi przyjemniej w domu gdy pozbędę się zimowego kurzu.

    głowa do góry, chyba każda z nas miewa takie nastroje, ja miałam ostatnio przez kilka dni, już myślałam, ze z tego nie wyjdę...

    inessa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szczęśliwa wrote:
    agafbh wrote:
    angela wrote:
    Cholera - tak się zaczytałam,że spaliłam marchewkę na obiad - dziewuszki spadam

    smacznego ;-)

    Fajnie macie :-) ja jeszcze w pracy :-(

    ja też ;-)

    szczęśliwa, inessa lubią tę wiadomość

  • Conducive Koleżanka
    Postów: 50 205

    Wysłany: 16 kwietnia 2013, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agafbh wrote:
    samira wrote:
    agafbh wrote:
    samira wrote:
    witajcie w tym słonecznym dniu :)

    grosza tak bardzo lubię władcę pierścieni,i tego typu różne cuda wianki chociaż powiem ci ze książki nie czytałam a leży taka ładna 3tomy w jednej książce :P ,a te czytałam i oglądałam Zmierzch,Harry Potter,Hobbit(na filmie wczoraj usnęłam ,dziś obejrzę) ...Gwiezdne Wojny ale jako film bo książki jakieś tam są ale nie czytałam,i lubię książki na Faktach np Kwiat Pustyni,Hinduska Księżniczka -(Penelope Cruise wykupiła prawa do nakręcenia filmu),....a z polskich filmów Znachor,serial Daleko od Szosy -uwielbiam ,mam na oryg. płytkach DVd i Nad Niemnem i książka i Film :)
    Polecam

    to jak już o filmach, to ja oprócz tych bardziej ambitnych (do których zaliczam uwielbiane przeze mnie gangsterskie, oparte na faktach ale nie tylko, filmy), bardzo lubię filmy taneczne a to dlatego ze uwielbiam taniec, tańczyć i wszystko co jest z tym związane :-)

    ja też bardzo lubię filmy związane z tańcem do których zaliczam nieśmiertelny Wirujący Seks (choć uważam ze można było użyć oryginalnego tłumaczenia tytułu :P ,Miłosna Samba (nie leciał w kinie ale bardzo go lubię)Step UP ....itp...:D

    oj tak i wiele innych, salsa z 1988 roku .... aż sie rozmarzyłam

    tez lubie filmy i nieraz ogladam, jak mam czas. Ostatnio mialam faze na filmy polskie. Stwierdzilam, ze nic z nich nie pamietam i odswiezylam sobie pare: Vabanki, Ziemie obiecana, dwie wersje Lalki, Komedie malzenska (uwielbiam!), Poszukiwany, poszukiwana, Sara, Vinci, Nie lubie poniedzialkow, Karguli i Pawlakow, Nad Niemnem... Na rozmarzenie polecam Dume i uprzedzenie w wersji szesciu odcinkow, Jane Eyre w wersji z Tobym Stephensem i Ruth Wilson. Jak czuje, ze klapne i nie mam motywacji, siegam po Kariere Emmy Harte i Spadkobiercow Emmy Harte, takze po Nigdy w zyciu!, Krolowa Bone, ale nie ogladam do konca, bo lubie happy endy. W ramach wspominek dziecinstwa zima obejrzalam Szalenstwa Majki Skowron, Niewiarygodne przygody Marka Piegusa, Podroz za jeden usmiech, Wakacje z duchami, Anie z Zielonego Wzgorza. Czeka jesz´cze swiezo nabyta Wojna domowa. Jak mam juz dosc (rzadko), zamykam sie w domu i ogladam Niebieski Kieslowskiego. To moj ulubiony.

    samira, Bursztyn, inessa, megan8 lubią tę wiadomość

‹‹ 296 297 298 299 300 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ