35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bozia3 wrote:a dlaczego przestałaś jeść mięso?
Bliska 77, Simba lubią tę wiadomość
-
jak ja nie mam mieska na obiad to znaczy , ze obiadu nie zjadlam
, nie potrafie sie najesc samymi warzywkami a szkoda, bo wiem ze miesko ze sklepu nie jest zdrowe...i powinno sie je ograniczac. Rybki to w kazdej postaci. Lubie couscus, ryz, kasze ale z dodatkiem miesiwka
lub rybki. Zjem baranine, dzika, zajaca, krokodryla i konine ( choc to bylo przez przypadek ) ot taki ze mnie prymitywny miesozerca
-
Bursztyn wrote:bo mi zal bylo zwierzat zabijanych. Obejrzalam raz tylko film o tym jak powstaje kotlet, czylo od transportu tych biedakow do rzezni, egzekucji, i to co zobaczylam wystarczylo mi. Miesa juz do ust wiecej nie wzielam.
takie często jest założenie - żeby nie jeść tego, co ma oczy - wtedy eliminuje się wszystkie zwierzęta...iwcia77 lubi tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:jak ja nie mam mieska na obiad to znaczy , ze obiadu nie zjadlam
, nie potrafie sie najesc samymi warzywkami a szkoda, bo wiem ze miesko ze sklepu nie jest zdrowe...i powinno sie je ograniczac. Rybki to w kazdej postaci. Lubie couscus, ryz, kasze ale z dodatkiem miesiwka
lub rybki. Zjem baranine, dzika, zajaca, krokodryla i konine ( choc to bylo przez przypadek ) ot taki ze mnie prymitywny miesozerca
iwcia77, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:o jej co za wrażliwość... przecież taki los tych zwierząt - no ale co przekonania, to przekonania...
takie często jest założenie - żeby nie jeść tego, co ma oczy - wtedy eliminuje się wszystkie zwierzęta...
co to za tlumaczenie ze taki los tych zwierzat? nie bylby taki gdyby ludzie nie decydowali zbijac je masowo. Nie musimy jesc miecha
dlatego wlasnie kiedy zezarlam rybe na Boze Narodzenie mialam wyrzuty sumienia, mimo wszystko
Bliska 77 lubi tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:jak ja nie mam mieska na obiad to znaczy , ze obiadu nie zjadlam
, nie potrafie sie najesc samymi warzywkami a szkoda, bo wiem ze miesko ze sklepu nie jest zdrowe...i powinno sie je ograniczac. Rybki to w kazdej postaci. Lubie couscus, ryz, kasze ale z dodatkiem miesiwka
lub rybki. Zjem baranine, dzika, zajaca, krokodryla i konine ( choc to bylo przez przypadek ) ot taki ze mnie prymitywny miesozerca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 20:03
iwcia77, samira lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:obejrzyj sobie film z rzezni od poczatku do konca a dopiero potem pogadamy o wrazliwosci i ewentualnej checi na kotleta
co to za tlumaczenie ze taki los tych zwierzat? nie bylby taki gdyby ludzie nie decydowali zbijac je masowo. Nie musimy jesc miecha
dlatego wlasnie kiedy zezarlam rybe na Boze Narodzenie mialam wyrzuty sumienia, mimo wszystkoKażdy ma swoje przekonania..
-
Bursztyn wrote:to nieprawda ze nie mozna sie najesc warzywami, kaszami,makaronami, fasolami i innymi, jestem przykladem ze mozna, glodna nie chodze, tylko trzeba sie przestawic
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:to mięsa nie tkniesz...a zajadasz się rybimi jajami i śledziami - wstyd !!
W UK nie wiem czy dostaniesz prawdziwy kawior - a te podróby marketowe to porażka...
Ja kawior uwielbiam pasjami - ale prawdziwy - właśnie rosyjski - może być czerwony - bo fajnie strzela między zębami, ale czarny też obleci..... Świeża bagietka, masełko, koperek i to wystarczy....
Bliny prawdziwe są z dodatkiem mąki gryczanej.... -
Bliska 77 wrote:kawior to coś czego nie jestem w stanie zjeść, właśnie przez to strzelanie..........
niezły jest też sos - kilkanaście jajek przepiórczych na twardo, kawior czerwony, kawior czarny, majonez i jogurt...Bliska 77 lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:taki los tych zwierząt oznacza, że taki ich los...są to zwierzęta hodowlane - przeznaczone do zjedzenia....bo po co utrzymywać świnie np.? Albo ryby - karpie czy pstrągi - ani to ozdoba ani nie wiem co - są stworzone do tego, by być naszym pokarmem...ale co ja się tam będę spierać
Każdy ma swoje przekonania..
czlowiek moze doskonale przezyc bez miecha, ale wybiera wielomilionowe hodowle swin w strasznych warunkach po to zeby wyprodukowac jak najwiecej miesa, i wrzucic do marketow, a prawda jest taka ze do niczego to nie jest potrzebne, poza nabijanim kieszeni koncernom i glowy ludziom, ze trzeba....
Bliska 77, samira, Simba lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:bo mi zal bylo zwierzat zabijanych. Obejrzalam raz tylko film o tym jak powstaje kotlet, czylo od transportu tych biedakow do rzezni, egzekucji, i to co zobaczylam wystarczylo mi. Miesa juz do ust wiecej nie wzielam.
Bursztyn , tak jest w Naturze że istnieje łańcuch pokarmowy i tego nie zmienisz, Ciebie równiez zjadaja bakterie kazdego dnia -
Bursztyn wrote:bo mi zal bylo zwierzat zabijanych. Obejrzalam raz tylko film o tym jak powstaje kotlet, czylo od transportu tych biedakow do rzezni, egzekucji, i to co zobaczylam wystarczylo mi. Miesa juz do ust wiecej nie wzielam.
właśnie zajadam się wiśniowym kisielkiemBursztyn, samira, Mega lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:jak ja bym codziennie najadała się makaronami i chlebem to cienko to widzę...
rzucilas teraz jak szczerbaty w kraty!
ja jem wszystko oprocz miesa i jakos zyje calkiem dobrze z bardzo dobrymi wynikami krwi, wiec ten argument jest dosc cienki...Bliska 77, samira lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:obejrzyj sobie film z rzezni od poczatku do konca a dopiero potem pogadamy o wrazliwosci i ewentualnej checi na kotleta
co to za tlumaczenie ze taki los tych zwierzat? nie bylby taki gdyby ludzie nie decydowali zbijac je masowo. Nie musimy jesc miecha
dlatego wlasnie kiedy zezarlam rybe na Boze Narodzenie mialam wyrzuty sumienia, mimo wszystkoBursztyn lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:spróbuj czarny...jest łatwiejszy w przyswojeniu...
niezły jest też sos - kilkanaście jajek przepiórczych na twardo, kawior czerwony, kawior czarny, majonez i jogurt...Bursztyn lubi tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:przeciez istnieje nie tylko chleb i makaraon, Boziu! Boj sie Boga!
rzucilas teraz jak szczerbaty w kraty!
ja jem wszystko oprocz miesa i jakos zyje calkiem dobrze z bardzo dobrymi wynikami krwi, wiec ten argument jest dosc cienki...
ale czy wyniki krwi sa odzwierciedleniem zdrowia w ogóle?
wątpię