X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mandragora, szczerze współczuję, kurcze u mnie córka miała niedotlenienie i wada rozwojowa pępowiny była i okręcona też nią była i tętno zanikało, jejku jak dobrze, ze trafiłam na wykwalifikowany i doświadczony personel w CZMP, bo gdyby nie to to różnie mogłoby się skończyć a tak "jedynie" 6pkt dostała i skutkiem niedotlenienia jest lekki przykurcz obręczy barkowej ale to pryszcz w porównaniu z tym co by mogło być.......

    iwcia77 lubi tę wiadomość

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    Dziewczyny nie uwierzycie.. ruszyłam wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu dupe z fotla..
    romalnie jestem w szoku!.. @ mega mnie zalewa, zajebiście gorąco, brzuch napieprza ale co tam.. muszę wyrzeźbić ciało jak mam wskoczyć w bikini.. nie chcę się okopywać piaskiem na plaży.. albo nie daj boże jeszcze Greenpeace mnie będzie spychał do morza, bo pomyli mnie z waleniem ..;-)

    no i ... powiem Wam... jest moc.. dzisiaj czuję pięknie wszystkie mięśnie :-)
    powodzenia i wytrwałości :-) ja też zawsze sie bałam, że pomylą mnie z np morświnem :-)

    Reni, iwcia77, Bursztyn lubią tę wiadomość

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Was to sie jak telenowele jakas czyta. I tak samo wciaga. ;-)
    Pozale sie Wam: czekam na @, a pinda mnie w konia robi i tylko jakies smieszne plamienia mam. Za to brzuch boli jak na normalna @. I tak ze 3 dni. Pewnie ma to jakis mniejszy lub wiekszy zwiazek z laparoskopia, niemniej upierdliwe toto! :-P

    Mega, Dorka1979 lubią tę wiadomość

  • iwcia77 Autorytet
    Postów: 8558 34365

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witaj w klubie " nie dotkniesz mnie bez znieczulenia" - po trumie z czasow dentysty szkolnego za Prl i leczenia kanalowego w wieku 8 lat :(. az do 20 roku zycia u dentysty nie bylam po tamtej akcji :) na sama mysl sralam pod siebie, no ale czasy i technika leczenia zebow sie naprawde zmienila i co roku chodze na kontrole a jak jet dziurka to znieczulonko i po strachu :), rok temu odezwal mi sie kanalowo leczony zab ( wlasnie ten nieszczesny i jedyny) i mialam reendo kanalu oczywiscie w znieczuleniu choc lekarz twierdzil ze zab jest martwy i nic nie bede czula...ale nie ze mna takie numery, mnie boli nawet jak mi piaskowanie robia...no co zrobisz? nic nie zrobisz...;D
    Reni wrote:
    i bardzo mnie to cieszy, bo ja mam mega słabe zęby a i traumę z dzieciństwa jeśli chodzi i dentystów..
    zawsze moja mama się śmiała, że podziwia mnie, że taka panikara i daje sobie zastrzyk w dziąsło zrobić..
    ja bez znieczulenia to nawet nie siadam na fotel .. pamiętam w podstawówce jakie jazdy miałam z tymi babami, bo nie chciałam nic sobie dać zrobić bez znieczulenia.. wylądowałam na dywaniku hahaha wychowawczyni, dyr, i psycholog i wode z mózgu mi robią a ja nie.. nie ma takiej opcji.. wolałam iść prywatnie zapłacić niż w szkole na fotel usiąść.. musiałam przynieść zaświadczenie od prywatnego lekarza, że tam się leczę..
    wynika to z tego, że pierwszy raz na fotelu wylądowałam w wieku 5 lat i baba, zakładała taki metalowy palec ochronny .. i ten ból.. może nie samego borowania ale tego przygniatania wargi do zębów tym ochronnym metalem potem miałam całe zakrwawione .. kiedyś zapomniała sucz go założyć to użarłam ją do krwi .. i to była ostatnia moja wizyta u niej
    no i dlatego nie dam sobie nic zrobić bez znieczulenia.. mój lęk i próg bólu poniżej normy są silniejsze :-)
    aaa pamiętam jak jakieś 10 lat temu babka mówi, że bez znieczulenia bo ona tylko lek wyjmie i coś tam założy.. nie będzie bolało bo martwy.. i dawaj tym wiertłem z powietrzem..oż qrwa.. cofnęłam japę.. pani mi wiertłem przejechała po ustach i sobie przerżnęła pół dłoni.. a ja zalana krwią i opuchnięta z japą wypchaną ligniną mówię do niej " a ie ówiłam" ;-)

    Bliska 77, Reni, Mega lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bliska 77 wrote:
    Mandragora, szczerze współczuję, kurcze u mnie córka miała niedotlenienie i wada rozwojowa pępowiny była i okręcona też nią była i tętno zanikało, jejku jak dobrze, ze trafiłam na wykwalifikowany i doświadczony personel w CZMP, bo gdyby nie to to różnie mogłoby się skończyć a tak "jedynie" 6pkt dostała i skutkiem niedotlenienia jest lekki przykurcz obręczy barkowej ale to pryszcz w porównaniu z tym co by mogło być.......

    Prawda, wszystko zalezy od trafienia na fachowcow. Jak widac po tym co sie dzieje ostatnio, to mozna nosic zdrowa ciaze bez powiklan i urodzic martwe dziecko " dzieki" niekompetencji lekarzy.
    Mozna tez jak Aga miec komplikacje i szczescie z happy endem.
    Od tego lekarze maja usg, naprawde teraz nowoczesne, zeby z nich korzystali i takie sytuacje, jak pepowina zobaczyli wczesniej i interweniowali.
    I to pisze ja, z kraju, gdzie usg uzywa sie raz podczas ciazy, w 18 tygodniu... :(

    Bliska 77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak w ogole, bo nie wiem, czy tu juz padly, najlepsze zyczenia z okazji Dnia Matki dla wszystkich obencych i przyszlych matek! <3

    Pusurek, polarmiś, Bliska 77, Bozia3, iwcia77, Dorka1979, mama78 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iwcia77 wrote:
    witaj w klubie " nie dotkniesz mnie bez znieczulenia" - po trumie z czasow dentysty szkolnego za Prl i leczenia kanalowego w wieku 8 lat :(. az do 20 roku zycia u dentysty nie bylam po tamtej akcji :) na sama mysl sralam pod siebie, no ale czasy i technika leczenia zebow sie naprawde zmienila i co roku chodze na kontrole a jak jet dziurka to znieczulonko i po strachu :), rok temu odezwal mi sie kanalowo leczony zab ( wlasnie ten nieszczesny i jedyny) i mialam reendo kanalu oczywiscie w znieczuleniu choc lekarz twierdzil ze zab jest martwy i nic nie bede czula...ale nie ze mna takie numery, mnie boli nawet jak mi piaskowanie robia...no co zrobisz? nic nie zrobisz...;D

    Ja tez martwe zeby znieczulam, moja lekarka juz nawet nie pyta. ;) A mimo wszystko rece ciskam przez caly zabieg i mam je spocone strasznie. Ot, wlasnie pozostalosci po polskich szkolnych gabinetach stomatologicznych...

    Bliska 77, Reni, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • ania.g Autorytet
    Postów: 6340 25754

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni niezła trauma. Wcale Ci się nie dziwię że masz wstręt do dentystów.
    Też nie siadam bez znieczulenia ale kiedyś się przerolowałam. Miałam usuwaną 8 i dentysta robiąc znieczulenie wbił igłę nie tam gdzie potrzeba. Po trzech godzinach wyłam z bólu bo zrobił mi się krwiak. Ból był tak silny że promieniował na szyję i cały bok głowy. Dostałam bardzo silne leki przeciwbólowe a i tak miałam cztery dni z życia wyjęte. Do dentysty chodzę regularnie ale już do innego...

    Bliska 77, iwcia77 lubią tę wiadomość

    Matka fantastycznej 4 :)
  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iwcia77 wrote:
    witaj w klubie " nie dotkniesz mnie bez znieczulenia" - po trumie z czasow dentysty szkolnego za Prl i leczenia kanalowego w wieku 8 lat :(. az do 20 roku zycia u dentysty nie bylam po tamtej akcji :) na sama mysl sralam pod siebie, no ale czasy i technika leczenia zebow sie naprawde zmienila i co roku chodze na kontrole a jak jet dziurka to znieczulonko i po strachu :), rok temu odezwal mi sie kanalowo leczony zab ( wlasnie ten nieszczesny i jedyny) i mialam reendo kanalu oczywiscie w znieczuleniu choc lekarz twierdzil ze zab jest martwy i nic nie bede czula...ale nie ze mna takie numery, mnie boli nawet jak mi piaskowanie robia...no co zrobisz? nic nie zrobisz...;D
    to ja jestem hardcorowcem" :-), dentysty kompletnie się nie boję, moja szwagierka robiła na mnie 3 specjalizacje :-), mam to po tacie, mama tak się boi, że jako dorosła osoba uciekła raz z fotela

    ania.g, samira, Mega, Bursztyn, iwcia77, kapturnica lubią tę wiadomość

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, temat dentysty! Jako ciekawostke napisze Wam, ze dopoki nie wyprowadzilam sie z domu (a zrobilam to bardzo pozno, majac 27 lat!), tata zawsze chodzil ze mna do dentysty! Nawet z taka "stara krowa" 27-letnia! Stawal zawsze w drzwiach wyjsciowych od przychodni, zeby miec pewnosc, ze nie uciekne! A tato spory chlop jest... :-D

    Na jutro jestem zapisana na wizyte, chyba zadzwonie po tate, zeby ze mna poszedl! :-P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 09:57

    polarmiś, ania.g lubią tę wiadomość

  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Prawda, wszystko zalezy od trafienia na fachowcow. Jak widac po tym co sie dzieje ostatnio, to mozna nosic zdrowa ciaze bez powiklan i urodzic martwe dziecko " dzieki" niekompetencji lekarzy.
    Mozna tez jak Aga miec komplikacje i szczescie z happy endem.
    Od tego lekarze maja usg, naprawde teraz nowoczesne, zeby z nich korzystali i takie sytuacje, jak pepowina zobaczyli wczesniej i interweniowali.
    I to pisze ja, z kraju, gdzie usg uzywa sie raz podczas ciazy, w 18 tygodniu... :(
    powiem Ci, że tak serio mówiąc, to często psioczę na PL ale z tą opieką to akurat macie trochę lipę, no nic, dziewczyny, trzeba być dobrej myśli, u każdej z nas będzie wszystko ok, zobaczycie :-)

    Pusurek, samira lubią tę wiadomość

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    współczuję Wam tych przeżyć z zębolami, z zębowych przygód to miałam szczękościsk, jak pies :-), od ósemki i był czad bo gęba na więcej niż ok 1cm się nie rozdziawiała, dopiero antybiotyk pomógł, było całkiem wesoło

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień Dybry :)



    Wszystkiego naj naj dla Wszystkich Mam :D

    Bliska 77, Pusurek, pyska_ta, ania.g, Dorka1979 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bliska 77 wrote:
    to ja jestem hardcorowcem" :-), dentysty kompletnie się nie boję, moja szwagierka robiła na mnie 3 specjalizacje :-), mam to po tacie, mama tak się boi, że jako dorosła osoba uciekła raz z fotela
    ja tez się nie boję ,chociaż jako dziecko bardzo się nacierpiałam u dentysty,i powiem wam że mój G tez się nie boi dentysty :)

    Bliska 77, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pyska_ta wrote:
    Hej dziewczyny! Was to sie jak telenowele jakas czyta. I tak samo wciaga. ;-)
    Pozale sie Wam: czekam na @, a pinda mnie w konia robi i tylko jakies smieszne plamienia mam. Za to brzuch boli jak na normalna @. I tak ze 3 dni. Pewnie ma to jakis mniejszy lub wiekszy zwiazek z laparoskopia, niemniej upierdliwe toto! :-P
    A " testa" zrobilas?

    pyska_ta lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polarmiś wrote:
    A " testa" zrobilas?
    Ale po co, jak w klinice bylam z okazji laparoskopii i do kubeczka sikac kazali? ;-)

  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    samira wrote:
    ja tez się nie boję ,chociaż jako dziecko bardzo się nacierpiałam u dentysty,i powiem wam że mój G tez się nie boi dentysty :)
    i fajnie :-)
    pamiętam, że w szkole jak chciałam zwiac z lekcji a wagary z różnych przyczyn akurat w danym dniu odpadały, zawsze pozostawał szkolny dentysta :-)

    pyska_ta, samira lubią tę wiadomość

    syy2tv73m6q3ba1l.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paszczakin wrote:
    ja tez dentystowa panikara, mam swojego dentyste w GD i on do mnie bez znieczulenia nie podchodzi.. chodze do niego zawsze jak jestem w PL, tu mam dentyste tylko na nagle wypadki (ktore sie nie zdarzaja raczej)

    w szkole tez "leczylam zeby w gabinecie prywatnym" ;)

    Paszczak, Ty jez jestes z Gd?

    iwcia77 lubi tę wiadomość

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie odwrotnie.. chodziła doktór samo zło po klasach i wołała po nazwisku do gabinetu..wchodzi do nas i mnie wywołuje.. a ja NIE MA to wzięła kogoś innego..
    poszła a babka od matematyki stoi wmurowana ;-) hahah i pyta się jak to mnie nie ma.. a ja na to z powagą "dla tej pani mnie nie ma"
    nauczycielce mowę odebrało hahaha
    Bliska 77 wrote:
    i fajnie :-)
    pamiętam, że w szkole jak chciałam zwiac z lekcji a wagary z różnych przyczyn akurat w danym dniu odpadały, zawsze pozostawał szkolny dentysta :-)

    Bliska 77, pyska_ta, paszczakin, Mega, ania.g, iwcia77, Dorka1979, kapturnica lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Bliska 77 Autorytet
    Postów: 3464 11078

    Wysłany: 26 maja 2014, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    u mnie odwrotnie.. chodziła doktór samo zło po klasach i wołała po nazwisku do gabinetu..wchodzi do nas i mnie wywołuje.. a ja NIE MA to wzięła kogoś innego..
    poszła a babka od matematyki stoi wmurowana ;-) hahah i pyta się jak to mnie nie ma.. a ja na to z powagą "dla tej pani mnie nie ma"
    nauczycielce mowę odebrało hahaha
    to były cudowne lata prawda?

    syy2tv73m6q3ba1l.png



‹‹ 3353 3354 3355 3356 3357 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ