35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyElla wrote:Tez znam takie przypadki i to nie tylko wsrod cerebrytow. Mam dwie koleznaki, ktorych mamy urodzily mocno po 40-tce wiec mialy rodzenistwo 17-18 lat mlodsze
wiesz jak zajdę w ciążę to u mnie między dziećmi będzie różnica ponad 17lat
może napisz parę słów o sobie ,jeśli masz ochotę do nas dołączyć
masz fajny wykresik i widzę niedługo termin @ powodzenie życzę
-
nick nieaktualnyMartaDidinio wrote:Moja przyjaciółka ma 2-u miesięcznego synka (wpadka). To jej pierwsze dziecko, ma lat 40. Ciąża wzorowa, bez grama leków. Dwa tyg. przed porodem przestała dopiero parcować, a nie oszczędzała się- fizyczna praca. chłopaczek się urodził jak złoto.
witam ,na innym forum gdzie tez pisze jest u nas babeczka ,ma 41 i jest w drugiej ciąży z córeczka ,pierwsza poroniła a teraz jest tfu tfu ok. -
samira wrote:EwaT wrote:haha, super wiadomość!
a u mnie okresu nadal brak....
Ewcia a kiedy testujesz ??
niewiem, brzuch mnie znowu pobolewa...ale okresu brak, mysle ze najpozniej w weekend jezeli sie nadal nie pojawi, przed chwila tak mnie bolal ze az osłabłam:(
moja sąsiadka ma 45 i rocznego syna Hubercika...chodze do niej po mleko prosto od krówki -
nick nieaktualnysamira wrote:agafbh wrote:Dzień dobry
u mnie bardzo dziwnie, owulacji chyba nic nie zapowiada, dziś temperatura wzrosła o 0,1 a śluz raz kremowy lepki raz lekko rozciągliwy, także w sobotę się upewnię na usg ale z owulki pewnie nici w tym miesiącu, nie rozumiem tej temperatury, teraz zatem mogę spokojnie do następnego cyklu skupić się na odchudzaniu, bo wyglądam tragicznie ale to już inna historia
Miłego dnia dziewczyny
a jakim termometrem mierzysz ?? bo ja mam niestety z jednym miejscem po przecinku i trochę winie go za moje tempki,a ze śluzem mam podobnie a do tego nie rozciągliwy a wilgotny ,wodnisty (ale mało go było) a jeśli chodzi o wagę przytyłam przez rok 10kg i tyle powinnam zrzucić ehhh...niestety lubię słodycze ,ale staram się ograniczać ,tak samo tłuszcze ,teraz tylko gotowane,nic smażonego...
witaj,
wczoraj nie miałam czasu już nawet zajrzeć na forum, dziś nadrobię zaległości,
temperaturę mierzę termometrem elektronicznym o stałej oprze, w sobotę mierzyłam godzinę później i już był skok, może chodzi właśnie o godzinę, sama nie wiem.
Samira,
ja za słodyczami na szczęście nie przepadam ale u mnie jest problem z insulinoopornością, niestety.
Ja też mam z 10kg do zrzucenia hahahasamira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, wiecie co mi się dzisiaj przydarzyło
jak zawsze rano mierzę sobie temperaturę, a że córcia w nocy dała nam popalić, byłam bardzo niewyspana, no i budzik zadzwonił, wzięłam termometr (mierzę dopochwowo) i........przysnęłam (może dwie, trzy minuty mierzenie trwa), poważnie, dobrze, ze obudziło mnie pikanie termometru, bo jeszcze mógłby się zagubić
Miłego dnia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwaT wrote:chyba pojde do lekarza....ile jeszcze mam probowac?? jak myslicie? czy takie badani9a sa platne ?czy w ramach NFZ??
czy najpierw męża wysłać na badanie? jestem zagubiona:(
Hejka! Dziś była u nie w pracy koleżanka, w ciązy rzecz jasna!, bo tylko ja nie jestem teraz spośród znajomych zaciążona:)), młoda laska, 32 lata, wszystko w porządku u niej niby, ALE...11 miesięcy starań! 2 ciąże biochemiczne po drodze. jest teraz w 14 tc. przebadani z meżem wzdłuż i wszerz. Ale do czego zmierzam? Najlepiej zacząć od zbadania faceta- u niego to jest tylko jedno badanie i od razu można wykluczyć ewentualne problemy. U nas, kobiet niestety trzeba ich wykonać dużo wiecej (samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:Dziewczyny, wiecie co mi się dzisiaj przydarzyło
jak zawsze rano mierzę sobie temperaturę, a że córcia w nocy dała nam popalić, byłam bardzo niewyspana, no i budzik zadzwonił, wzięłam termometr (mierzę dopochwowo) i........przysnęłam (może dwie, trzy minuty mierzenie trwa), poważnie, dobrze, ze obudziło mnie pikanie termometru, bo jeszcze mógłby się zagubić
Miłego dnia
hahaha dobre ,ale nie przejmuj się mąż by znalazłbliska77, KaRa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysamira wrote:MartaDidinio wrote:Oczywiście nie musze dodawac, że zaszła w ciążę, jak już sie poddała, Po wakacjach miała startować do in vitro....
to miała kobitka szczęście ,podała sie wyluzowała i bummm
No właśnie! coś jest na rzeczy! Moja druga przyjaciółka, oczywiście nie muszę doddawać ze w ciąży!!! Bliźniaczej, lat 34 zdecydowała się na adopcję. ale tak na poważnie. Przeszli z mężem weryfikację. dowiedziała się o ciaży a 2 tyg. później dostała wiadomość z ośrodka adopcyjnego ,ze jest 3-miesięczny chłopczyk do zabrania. Nie zdecydowali się jednak. Mąż się wycofał. ale nie o to chodzi! Po prostu mózg się odblokował i od razu strzał! A starali się 8 lat. wszystko było ok z nimi. NIeudane dwie próby in vitro... nawet migdałki jej wycięli żeby wyeliminować wszelkie ogniska zapalne...bliska77, samira, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość