35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
mysza1975 wrote:Pusurku nie denerwuj się - złość piękności szkodzi.
Jeżeli chodzi o mnie to byłam rozczarowana banalnością Twojej opowieści, a nie samą sytuacją. Zapowiedzi były bardziej obiecujące i oczekiwałam hitu na miarę relacji z porodu. Po Twoim poście dziewczyny przytoczyły kolejne podobne - samo życie.
Kiedyś pisałaś, że źle znosisz obecność obcych w domu. U mnie w rodzinie jest inaczej. Można wpaść na kawkę czy pogaduchy bez zapowiedzi i nikt nie ma o to pretensji.
Ja to jestem za tym, zeby po prostu otwarcie rozmawiac, na spokojnie - nie fukac pod nosem (Pusur) i nie krzyczec (tesciowa). Chyba to mnie razi najbardziej, ale nie oceniam, bo kazdy najlepiej zna i czuje swoja wlasna sytuacje.
Poza tym ja nadal nie znam swojej tesciowej, wiec i tak nie mam nic do powiedzeniamysza1975, Sabina, Bursztyn, caffe, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Pusurku nie denerwuj się - złość piękności szkodzi.
Jeżeli chodzi o mnie to byłam rozczarowana banalnością Twojej opowieści, a nie samą sytuacją. Zapowiedzi były bardziej obiecujące i oczekiwałam hitu na miarę relacji z porodu. Po Twoim poście dziewczyny przytoczyły kolejne podobne - samo życie.
Kiedyś pisałaś, że źle znosisz obecność obcych w domu. U mnie w rodzinie jest inaczej. Można wpaść na kawkę czy pogaduchy bez zapowiedzi i nikt nie ma o to pretensji.
A czy bylo banalnie? Dla mnie bylo to dosc mocne przezycie, nie jestem przyzwyczajona do takich ingerencji w moja prywatnosc.
Mysle, ze inaczej widza sprawe kobiety, ktore mieszkaja cale zycie z tesciami i goly tesc wychodzacy z lazienki, to dla nich norma. Ja tak nigdy nie mialam.
Nie lubie tez sytuacji, kiedy ktos w moim domu wrzeszczy na mnie, ublizajac mi.
Podkreslam, moze dla innych jest to normalna sytuacja - dla mnie nie.
I mozemy sie tu nie zgadzac.
Bardzo lubie odwiedziny i miewam je czesto, rowniez te niezapowiedziane, ale istnieja granice. I tyle.Mega, Parka, Bliska 77, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySimba wrote:Ja to jestem za tym, zeby po prostu otwarcie rozmawiac, na spokojnie - nie fukac pod nosem (Pusur) i nie krzyczec (tesciowa). Chyba to mnie razi najbardziej, ale nie oceniam, bo kazdy najlepiej zna i czuje swoja wlasna sytuacje.
Poza tym ja nadal nie znam swojej tesciowej, wiec i tak nie mam nic do powiedzeniaSimba, Mega lubią tę wiadomość
-
Ja nie jestem idealna Pusur - i sorki, jeśli CIę obraziłam...ale po prostu wyraziłam własną opinię. Z Twoich rozległych histerycznych opisów sytuacji z teściową- ja jak do tej pory - nie usłyszałam nic okropnego o tej kobiecie...jedyne co pamiętam, to to, że kiedyś jak była u Was w odwiedzinach - to strasznie Cię wkurw...ła - bo Ty chciałaś spać na górze w sypialni - a ona śmiała ze swoim synem na dole w salonie prowadzić dyskusje do północy...Ja jestem z innego świata - u mnie i ja i mój A. spędza czasami czas ze swoją matką - i mnie to nie przyprawia o zawał serca, ani jego... Mnie to zalatuje u Ciebie jakąś zaborczością połączoną z niechęcią i brakiem asertywności...Może trochę jestem tendencyjna, ale znam przypadki, kiedy często kobiety swoich rodziców gloryfikują do potęgi entej (pomimo tego, że to ludzie jak wszyscy z wadami) a rodziców partnera mają za jakieś przeszkadzające gówno u nogi....no i tak mi się też skojarzyło ....
- ale ok - ja już więcej nie poruszę tematu Twojej teściowej - bo to nie moja sprawa w sumie
samira, Sabina, kapturnica, Bursztyn, caffe, malgos741, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytak w ogóle byliśmy na Herkulesie w niedziele film super,efekty extra ale po seansie mieliśmy niezła akcje
wcześniej zwróciłam uwagę dwóm osobom ze gadają przez połowę filmu i poprosiłam żeby przestali ,to była dziewczyna ok. 20lat chłopczyk tak z 9-10 lat a potem z kibla wróciła matka (w ogóle ona i ten dzieciak latali to tego kibla bardzo często),schodzimy z góry kierujemy się do wyjścia nagle przede mną wyrasta ta matka i zaczyna w jakimś amoku wydzierać się na mnie "co ja sobie myślę ze dziecko przezywało film ,ze my chamy jesteśmy i inne tego typu epitety .leci do mnie z łapami , G ja przytrzymuje żeby ja odsunąć ode mnie a ona do niego ryja ze jak ja jeszcze raz dotknie to po Policje zadzwoni albo zbierze wszystkich i coś nam zrobią (nie wiem o kogo chodziło),to G na to ze niech dzwoni po Policje ,ze to Pani jest agresywna a nie my,ale ona jakby w ogóle nie słuchała,jak się troszkę wyciszyła to jeszcze przy wyjściu powiedziała ze mam szczęście bo jak by przy tym była ze mu zwróciłam uwagę to bym w twarz dostała ,coś tam jej gadałam na odchodne ale już sama nie pamiętam,a najlepsze ze stała laska która wypuszczała z sali i żadnej reakcji nie było jeszcze miałam wrażenie ze się uśmiecha ,chodziło żeby w takim przypadku po pomoc poszła bo taki jej obowiązek zgłosić ze jest awantura i nic a my nawet nie byliśmy w stanie krzyknąć żeby ochronę wezwała bo tamta tak mordę darła ,dlatego po powrocie zadzwoniłam do kina ,rozmawiałam z kierowniczka i będą wyciągać konsekwencje braku zainteresowania pracowników ...
ta baba była w takim amoku jakby coś wcześniej zajarała i jeszcze mnie dziwi ze tak małe dziecko wpuszczono na seans od lat 12 (moim zdaniem powinien być od 15lat) niby kierowniczka mówiła ze jak z opiekunem to muszą wpuścić ,dla mnie to debilstwo bo film był bardzo brutalny i myślę ze ten dzieciak się po prostu bał
także potem mimo wszystko się śmiałam bo tam jest tez sala Extrim a nam nie była potrzebna ,bo mieliśmy podobny efekt
widać wystarczy zwrócić uwagę albo krzywo spojrzeć i można w gębę zarobić
także zapraszam do Multikinaiwcia77, Parka, Bursztyn, Bliska 77, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:To tez niezly zbieg okolicznosci z tym przyjazdem rodzinki. Moze to znak
Moj transfer mial miejsce dokladnie (co do dnia) 10 lat po tym, jak z M "blizej" sie poznalismytrzymam kciuki mocno paszcza
Simba - a nie chciałabyś nam "przybliżyć" bardziej, jak to "bliżej" poznanie z Twoim M wyglądało? ?)mysza1975, Sabina, Parka, Bursztyn, caffe lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:też tak pomyślałam, że to dobry znak
trzymam kciuki mocno paszcza
Simba - a nie chciałabyś nam "przybliżyć" bardziej, jak to "bliżej" poznanie z Twoim M wyglądało? ?)mysza1975, iwcia77, Reni, Bozia3, Sabina, Mega, Parka, Bursztyn, caffe, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Ja nie jestem idealna Pusur - i sorki, jeśli CIę obraziłam...ale po prostu wyraziłam własną opinię. Z Twoich rozległych histerycznych opisów sytuacji z teściową- ja jak do tej pory - nie usłyszałam nic okropnego o tej kobiecie...jedyne co pamiętam, to to, że kiedyś jak była u Was w odwiedzinach - to strasznie Cię wkurw...ła - bo Ty chciałaś spać na górze w sypialni - a ona śmiała ze swoim synem na dole w salonie prowadzić dyskusje do północy...Ja jestem z innego świata - u mnie i ja i mój A. spędza czasami czas ze swoją matką - i mnie to nie przyprawia o zawał serca, ani jego... Mnie to zalatuje u Ciebie jakąś zaborczością połączoną z niechęcią i brakiem asertywności...Może trochę jestem tendencyjna, ale znam przypadki, kiedy często kobiety swoich rodziców gloryfikują do potęgi entej (pomimo tego, że to ludzie jak wszyscy z wadami) a rodziców partnera mają za jakieś przeszkadzające gówno u nogi....no i tak mi się też skojarzyło ....
- ale ok - ja już więcej nie poruszę tematu Twojej teściowej - bo to nie moja sprawa w sumie
I rozumiem, ze mozesz nie pamietac nic o czym pisalam po swietach, bo podalas teraz najbardziej blahy powod. Ale rozumiem tez, ze nie musisz pamietac o wszystkich wybrykac mojej tesciowej, bo po co to komu pamietac.
Tesciowa moja nie jest swieta, zostawila mojego faceta i wyjechala za granice, kiedy byl dzieckiem, przypomniala sobie o nim, kiedy byl juz dorosly. Maja slabe kontakty, ktorych raczej sie juz nie naprawi. I teraz nagle ma wnuka i moim psim obowiazkiem jest podejmowac ja kawka, kiedy mam zaraz jechac do szpitala? Jednak nie pojde raczej zywcem do nieba, bo mysle inaczej.
Poza tym ona nie przyjechala do nas w odwiedziny, przyjechala pozwiedzac No z mowym facetem, mieli zahaczyc o nas po drodze na 3 dni, z ktorych zrobila sie niespodzianka z wnukiem, wiec zostali na dluzej.
Cale story, jak dla mnie smutne raczej.ania.g lubi tę wiadomość
-
Samira - ja też nie lubię takich awanturników w kinie głośnych...no ale co zrobisz...miejsce publiczne...najgorsi są CI mlaskający popcorn i siorbiący colę - jakby się nie można było w ciszy nażreć...na dodatek komentarze na głos i własne przemyślenia to już tragedia...może w ten sposób zwracają na siebie uwagę - cholera wie...
samira lubi tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Alez Simbo droga, ja nie fukalam, powiedzialam dokladnie 3 zdania. Zreszta i tak bym nie dala rady powiedziec nic wiecej, bo tesciowa sie wydzierala. Fukania tym bardziej nikt by nie uslyszal.
"No to ja grzeje w dol po schodach, w tych majtach z siaty i rzucam mega spokojnym glosem: "To chyba nie jest najlepsza chwila na odwiedziny. " I ide sobie godnie kaczym krokiem do kuchni. I zaczyna sie jatka. Tesciowa do chlopa w krzyk, ze jak tak mozna sie odzywac, ze co to jest za wychowanie, ze co to za kultura. To ja z kuchni, z przeciez kapac psa mieli."
Jak to czytalam, to mialam wrazenie, ze:
a) zeszlas na dol, minelas ich oboje z mina "co wy tu k.... robicie"
b) nie powiedzialas dzien dobry
c) minelas ich wypowiadajac "To chyba nie jest najlepsza chwila na odwiedziny. " i poszlas do kuchni.
d) oni w tym czasie tkwili w przedpokoju, wiec tesciowa zaczela wzywac syna na pomoc i zaczela sie jatka
e) ty nadal do nich nadawalas z kuchni.
Moglo byc inaczej, ale ja po Twoim opisie tak to sobie wyobrazilam.
A chodzilo mi o to, ze jednak nawet w takiej sytuacji, warto poswiecic te 5 minut, poprosic, zeby usiedli i wyjasnic, ze to nie jest odpowiedni moment itd. Oczywiscie tylko Ty wiesz jak reaguje ta osoba, wiec to jest tylko takie gdybanie nas wszystkich zreszta. Kazda sie tu czego innego dopatrzyla.
Do mnie na szczescie nikt nie wpada bez zapowiedzi i chyba tez bym nie byla zbyt szczesliwa, gdyby to sie stalo w takim momencie, no ale...mysza1975, Bozia3, kapturnica, Sabina, Bursztyn, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySimbo, pieknie wypunktowane. Analiza niedokladna, ale staranna
Nie mialam czasu prosic, zeby usiedli, bo mnie niestety kurwica strzelila. No i co zrobisz, nic nie zrobisz. Nie chcialam latac przy niech na golasa, ale zeby sie ubrac musialabym przebiec galopem kolo nich z prawie golym tylkiem, co w koncu zrobilam, w czasie kiedy tesciowa nadawala dalej na mnie.
Eh, nie chce mi sie o tym wiecej gadac. Ale chyba mialam nadzieje na wieksze zrozumienie kobiety po porodzie z buchajacymi hormonami przez inne kobiety, a tu widze fankluby tesciowych.
To strzelam przyslowiowego focha i spadam na chwilke z forum.
Trzymajta sie!
Simba, samira, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Simbo, pieknie wypunktowane. Analiza niedokladna, ale staranna
Nie mialam czasu prosic, zeby usiedli, bo mnie niestety kurwica strzelila. No i co zrobisz, nic nie zrobisz. Nie chcialam latac przy niech na golasa, ale zeby sie ubrac musialabym przebiec galopem kolo nich z prawie golym tylkiem, co w koncu zrobilam, w czasie kiedy tesciowa nadawala dalej na mnie.
Eh, nie chce mi sie o tym wiecej gadac. Ale chyba mialam nadzieje na wieksze zrozumienie kobiety po porodzie z buchajacymi hormonami przez inne kobiety, a tu widze fankluby tesciowych.
To strzelam przyslowiowego focha i spadam na chwilke z forum.
Trzymajta sie!
Moze zwalmy to na Twojego faceta. Gdzie on wtedy k... byl? I niech on ma focha na forum.
PS. Analiza nie mogla byc dokladna, bo teraz dochodza nowe fakty jak na przyklad to dlaczego zrobilas stripteaseWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 14:47
mysza1975, kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
-
Parka wrote:Witajcie dziewczyny, moze niektore mnie pamietaja. Podczytuje was z partyzanta
serdeczne gratulacje dla wsYstkich swiezo upieczonych mam. Paszczak, trzymam kciuki za dzisiejszy transfer. U mnie bez zmian, niestety psuję statystykę 42-latek
mysza1975, Parka lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Jeśli chodzi o Greya i film - to laska mi się podoba..dokładnie tak sobie jąwyobrażałam...natomiast on faktycznie jakiś taki nijaki...może się na filmie rozkręci w tym jego pokoiku...
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:Simbo, pieknie wypunktowane. Analiza niedokladna, ale staranna
Nie mialam czasu prosic, zeby usiedli, bo mnie niestety kurwica strzelila. No i co zrobisz, nic nie zrobisz. Nie chcialam latac przy niech na golasa, ale zeby sie ubrac musialabym przebiec galopem kolo nich z prawie golym tylkiem, co w koncu zrobilam, w czasie kiedy tesciowa nadawala dalej na mnie.
Eh, nie chce mi sie o tym wiecej gadac. Ale chyba mialam nadzieje na wieksze zrozumienie kobiety po porodzie z buchajacymi hormonami przez inne kobiety, a tu widze fankluby tesciowych.
To strzelam przyslowiowego focha i spadam na chwilke z forum.
Trzymajta sie!
Pusurku następnym razem (o ile będzie następny) zaśpiewaj jej tak bo to z piosenki podobno:
"Teściowo Ty stary rowerze ,pedałów ci tylko brak "mysza1975, Mega, Parka, iwcia77, Sabina lubią tę wiadomość