35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Elfik wrote:i w tym temacie
)))))))
Po wielu latach związku mąż przestał interesować sie swoją ślubną.
Każdego dnia po powrocie z pracy zakładał laczki, siadal przy stole, jadł obiad i czytał gazete...
Trwało to miesiącami, aż kiedyś ślubna postanowiła zwrócić uwage męża na sibie. Kupiła sexy bielizne i w niej przywitała ukochanego...
Bez skutku...
Kupiła strój z lateksu... Tez bez efektu...
Pewnego dnia rozebrala się do naga i zalożyla maske przeciwgazową, a nastepnie usiadła przy stole.
Mąż wrócił, zalożyl kapcie, usiadl naprzeciw żony, zaczął jeść obiad czytając prase.
Po chwili wyjrzał zza gazety i spojrzał chwilkę na swą wybrankę... Po kilku minutach znów zerknął i jeszcze raz, aż sie w końcu odezwał:
A co Ty?! Brwi zgoliłaś?!iwcia77, Sabina, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Się normalnie spocilam, może stworzymy wątek "mój poród', bo szkoda, żeby się taka opowieść zagubila w potoku postów...
Simba , po twoich dzisiejszych tekstach to mi się nawet wątroba uśmiecha, dzięki, i nie mowie o dowcipach:-)
Co do cesarki na życzenie, jestem za. Jak kobieta ma się 8 mcy BAC poorodu a myśl o CC ja uspokoi, dawać CC. Spokój matki ma ogromne znaczenie dla rozwoju dziecka.
Laski wiedza jakie cuda, podduszenia, wybicia barków i za późne CC się zdarzają.. Jak ktos woli wybrać ryzyko CC to powinna być jego decyzja.
Ja myślę o SN, ale jak uslyszalam, z podczas drugiej cesarki mogliby mi poprawić, czytaj usunac, ten daszek KT mi zrobili podczas pierwszej.. Hmmm, kuszące:-)
2000 lat i nikt nie wpadl jeszcze na jakas inna forme porodu? Juz ani SN ani cesarka mi sie nie podobaja. Wiecie dlaczego Myszy nie ma od rana? Bo jak zaczela to czytac, to zemdlala.Elfik, Mega, Bursztyn, iwcia77, Reni, Bozia3, Iwone, Sabina, samira, Parka, BISCA, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pusurek wrote:Kurde, co zrobic dzis na obiad? Bo mam super lenia...
Ma byc szybkie, nieklopotliwe i najlepiej, zeby zostalo jeszcze na jutro.Elfik, Aasiula, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
ja też poproszę przepis na skrzydełka, coś wiecej niz obsypanie przyprawą i do piekarnika..
tylko bez chilli bo młoda też ma jesć, normalnie dla niej doprawiam, ale jeśli idzie o chilli, pozostawiam jej do samodzielnej dorosłej decyzji czy chce sobie wypalić kubki smakowe..Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
noo wrocilam...nie ma to jak poranne grzebanie w pochwie
Bozia- porod normalnie " piardniecie w mąkę" choc byly momenty grozy i nieco sie spocilam ale gratuluje i zdrowka zyczeMega, Elfik, Aasiula, kapturnica, Bozia3, inessa, Pusurek, Sabina, samira, malgos741, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Z Bozia pogadalysmy przed chwila przez tel. i Kajtka nawet slyszalam jak mowi cosNagroda Pulitzera jej sie nalezy za opis i order za heroiczny porod
Dzis mam 4 rocznice slubu, maz zarezerwowal wypasiony restaurant, i wlasnie sobie przypomnialam ze kumpela ktora mnie prosila o wsparcie przy porodzie dzis miala sie zglosic na wywolywanie....ciekawe jak i gdzie sie ten dzien skonczy...Mega, iwcia77, Elfik, EwaT, Aasiula, Simba, kapturnica, Reni, ania.g, inessa, Sabina, samira, Parka, malgos741, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
tak jak mowi Mega " nic" i zrob od razu na dwa dni
ja ostanio mialam taki obiad, wiesz jaki dobry ? mniam
Pusurek wrote:Kurde, co zrobic dzis na obiad? Bo mam super lenia...
Ma byc szybkie, nieklopotliwe i najlepiej, zeby zostalo jeszcze na jutro.Mega, Pusurek, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:tak jak mowi Mega " nic" i zrob od razu na dwa dni
ja ostanio mialam taki obiad, wiesz jaki dobry ? mniam
Mój ma tydzień focha, nic mu nie pasi, wszystko jest zle....iwcia77, malgos741, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:potem już był lajt...przewieźli nas na salę - mogłam od razu wstawać, chodzić i zajmować się małym....karmiłam go od początku i od razu byliśmy razem...jak wiecie zostałam dłużej i obserwowałam kobiety po sn i po cesarce....potwierdzam to, co myślałam wcześniej...nie rozumiem cesarek na żądanie (co innego ze wskazaniem - to jasna sprawa). Te dzieci po cesarkach są otumanione, karmione sztucznie i czymś usypiane, bo śpią jak zabite całą dobę...te kobiety leżą i nie mogą się ruszyć, dopiero po pierwszej dobie są pionizowane i rozkręcają w bólach współpracę z dzieckiem, pracują na laktację goniąc stracony czas....
Jeśli chodzi o cierpienie, to pewnie wygląda to podobnie - ja cierpiałam wcześniej - one leżały pod znieczuleniem, ja po porodzie super - one zaczynpo ały swoje cierpienie....no takie mam refleksje...
Potem miałam wyjść w niedzielę, ale wyszło z tym serduszkiem....mały jest po EKG - żadnych wad nie ma - szum się wycisza..ma niedomkniętą zastawkę, ale to podobno ma 1/3 populacji i z tym żyje - może ona mu się domknąć do pół roku, więc za pół roku mam to tylko skonsultować....wczoraj ja się rozchorowałam, ale dzisiaj już ok...
Chyba tyleSą jakieś pytania?
iwcia77, samira, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
no to gratulacje i wszystkiego najlepszego
, moze jednak ominie was swietowanie rocznicy na porodowce z kanapkami
Bursztyn wrote:Dzien dobry
Z Bozia pogadalysmy przed chwila przez tel. i Kajtka nawet slyszalam jak mowi cosNagroda Pulitzera jej sie nalezy za opis i order za heroiczny porod
Dzis mam 4 rocznice slubu, maz zarezerwowal wypasiony restaurant, i wlasnie sobie przypomnialam ze kumpela ktora mnie prosila o wsparcie przy porodzie dzis miala sie zglosic na wywolywanie....ciekawe jak i gdzie sie ten dzien skonczy...Mega, kapturnica, Iwone, Bursztyn, Sabina, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:A ja wam cos powiem. Dziecie moje wiecej spi! On spi, a matka na forum, wykapana, po sniadaniu, z kawka. A dziecie w nocy juz 3,5 godziny przesypia. Ha!
Mega, Pusurek, mysza1975 lubią tę wiadomość