35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Tiaaaa jakby tak bylo Mega masz flaszke ode mnie i to nie wina spod lady tylko jakiejporzadnej wódy...Mega wrote:a ja wiem czemu
żegna sie z Toba na dluuuuugo 

Kurde po chuj sie tak meczy czlowiek ? masakra..3nospy max zezarlam zdazylam przysnac i malo co puscilo...
Mega, Elfik, iwcia77 lubią tę wiadomość


-
no łatwo nie jest...iwcia77 wrote:ja nie strasze ja tylko uprzedzam

musi zdac komisa przed Rada Forumowa i przejsc chrzest bojowy
- sama wiesz jak jest 
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:No a jak sie czujesz psyche??Bo clo ryje beretke i nie ma co ukrywac ,ze tak nie jest...Moze poprobuj miesiac staran na naturalnym cyklu..Clo dziala na dluzsza mete wiec i bez niego moze sie udac..Juz widzialam przypadki gdzie laski po odstawieniu fajnie zaskoczyly.....Wezz se oddech i moze lec na naturalsie...Oczywiscie to tylko taka rada...
no właśnie się waham
nie mam clo tylko Fostimon
i właśnie nie wiem czy jak przestanę to nie spierdolę całej stymulacjii ze to się jakos kumuluje czy cos
przymierzam się do telefonu do gina i nie wiem co mu powiedzieć i o co pytać
Lucky lubi tę wiadomość
-
a mój chuop widząc ostatnio mojego dola (mam rocznicowy cykl starań teraz nosz kurwa mac!) mowi jak chcesz to ja moge jeszcze raz te badania zrobic, normalnie mnie rozczulil....
macduska, kapturnica, iwcia77, Elfik, Lucky, malgos741, Iwone, Sabina, BISCA, Parka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymój też ze mną jak z jajkiem się obchodziMega wrote:a mój chuop widząc ostatnio mojego dola (mam rocznicowy cykl starań teraz nosz kurwa mac!) mowi jak chcesz to ja moge jeszcze raz te badania zrobic, normalnie mnie rozczulil....
Mega, iwcia77, Lucky lubią tę wiadomość
-
A widzisz...zapomnialam..Ale przeciez mozesz zapytac czy mozesz odetchnac i pewnie cipowie ,ze tak.....Czemu amsz spierdolic..Nawet laski in vitrowe robia se luzowe cykle by uspokoic hormony....Poprostu go zapytaj ,,,,Mi drugi ginek mowil ze stymulacje nie musza byc ciagiem przez kilka miesiecy...macduska wrote:no właśnie się waham
nie mam clo tylko Fostimon
i właśnie nie wiem czy jak przestanę to nie spierdolę całej stymulacjii ze to się jakos kumuluje czy cos
przymierzam się do telefonu do gina i nie wiem co mu powiedzieć i o co pytać
Elfik, macduska, Lucky, Sabina lubią tę wiadomość


-
kapturnica wrote:Tiaaaa jakby tak bylo Mega masz flaszke ode mnie i to nie wina spod lady tylko jakiejporzadnej wódy...

Kurde po chuj sie tak meczy czlowiek ? masakra..3nospy max zezarlam zdazylam przysnac i malo co puscilo...
Bo się torby złuszczają, jak bóg przykazał, zatem się ciesz i nie złorzecz...
i rusz dupę, spracuj się, trzeba się godnie przygotować na przyjazd małżonka, tydzień zleci a ty co?
niespracowana, nażarta, no weż....
Ojciec Sroka by nie pobłogosławił...
iwcia77, Mega, Lucky lubią tę wiadomość
-
jedno mnie fascynuje -
po pożyciu poczęciowym nie współżyć..
a skąd ja k... blaszka mam wiedzieć, ze poczęciowe to było, he?
co ten sroka miał jakieś lepsze usg niż wszyscy inni?
kapturnica, Mega, Lucky, Sabina, dorbie, Parka lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Bo się torby złuszczają, jak bóg przykazał, zatem się ciesz i nie złorzecz...
i rusz dupę, spracuj się, trzeba się godnie przygotować na przyjazd małżonka, tydzień zleci a ty co?
niespracowana, nażarta, no weż....
Ojciec Sroka by nie pobłogosławił...
Moze przejebie ejdnak te 2tony wUngla do piwnicy.???Niby moj stwierdzil ,ze mam sie nie przemeczac..Ale jak ociec Sroka tak mowi....
iwcia77, Mega, Mega, EwaT, Lucky, Sabina lubią tę wiadomość


-
Dzień dobry
Nie mogę nadrobić forum
Czy są jakieś wieści od Myszy?
Nadal jestem w szpitalu, po trzeciej cesarce zostawiają o dobę dłużej. I przeżyłam dziś wkurw totalny. Pisałam Wam już że mam problemy z pokarmem. Nadal są pustaki ale dzielnie Marcela przykładałam. Ostatnią dobę spędził wisząc na moich cyckach. Był rozdrażniony, trzęsła mu się brudka i nie był w stanie spać bez cycka. Wczoraj ok 23 znów prosiłam o dokarmianie i znów mi odmówiono mówiąc że przesadzam i że sztuczny pokarm zrobi dziecku dziury w jelitach. Dziś rano mały był bardzo niespokojny. Przyszła pediatra na kontrolę i zdziwiona czemu on się tak zachowuje. Zaczęła dopytywać o karmienie. Musiałam wszystko opisać, jak przystawiam, w jaki sposób Marcel ssie i jak często. Na koniec obejrzała mój zmaltretowany biust i orzekła "no faktycznie nic z tego nie poleci, nawet laktator nie pomoże. Zlecam dokarmianie" Za chwilę pojawiła się buteleczka z mlekiem i mój syn wreszcie zjadł w trzeciej dobie życia. Popłakałam się z bezradności na ludzki debilizm z musem i naciskiem wyłącznie na naturalne karmienie. Mały odpłynął po pierwszej porcji. W międzyczasie przy pobieraniu krwi okazało się że jest odwodniony przez ten brak dokarmiania. Waga mu spadła trochę za bardzo. Brak mi słów. Teraz po trzeciej porcji mleka zachowuje się i śpi spokojnie. Nie trzęsie się mu już broda. Jutro poczekam na poziom bilirubiny i żadna siła mnie tu dłużej nie zatrzyma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 18:41
EwaT, macduska, Mega, Lucky, caffe, malgos741, Iwone, inessa, Sabina, paszczakin, samira, BISCA, Pusurek, Bliska 77, Parka lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
Nie wiesz ,ze duchowienstwo wie wiecej otobie niz ty sama???To i wie ,ze jak sie spracujesz i ledwo nogami bedziesz przerabiac nie bedziesz miala radochy z seksa i zaciOnzysz na bank...A potem zostanie ci tylko slodki zapierdol kolo wladcy domu..To jak ma byc kolejny sex???Elfik wrote:jedno mnie fascynuje -
po pożyciu poczęciowym nie współżyć..
a skąd ja k... blaszka mam wiedzieć, ze poczęciowe to było, he?
co ten sroka miał jakieś lepsze usg niż wszyscy inni?
EwaT, Mega, Lucky lubią tę wiadomość


-
ale nerwy - nie zazdroszczeania.g wrote:Dzień dobry
Nie mogę nadrobić forum
Czy są jakieś wieści od Myszy?
Nadal jestem w szpitalu, po trzeciej cesarce zostawiają o dobę dłużej. I przeżyłam dziś wkurw totalny. Pisałam Wam już że mam problemy z pokarmem. Nadal są pustaki ale dzielnie Marcela przykładałam. Ostatnią dobę spędził wisząc na moich cyckach. Był rozdrażniony, trzęsła mu się brudka i nie był w stanie spać bez cycka. Wczoraj ok 23 znów prosiłam o dokarmianie i znów mi odmówiono mówiąc że przesadzam i że sztuczny pokarm zrobi dziecku dziury w jelitach. Dziś rano mały był bardzo niespokojny. Przyszła pediatra na kontrolę i zdziwiona czemu on się tak zachowuje. Zaczęła dopytywać o karmienie. Musiałam wszystko opisać, jak przystawiam, w jaki sposób Marcel ssie i jak często. Na koniec obejrzała mój zmaltretowany biust i orzekła "no faktycznie nic z tego nie poleci, nawet laktator nie pomoże. Zlecam dokarmianie" Za chwilę pojawiła się buteleczka z mlekiem i mój syn wreszcie zjadł w trzeciej dobie życia. Popłakałam się z bezradności na ludzki debilizm z musem i naciskiem wyłącznie na naturalne karmienie. Mały odpłynął po pierwszej porcji. W międzyczasie przy pobieraniu krwi okazało się że jest odwodniony przez ten brak dokarmiania. Waga mu spadła trochę za bardzo. Brak mi słów. Teraz po trzeciej porcji mleka zachowuje się i śpi spokojnie. Nie trzęsie się mu już broda. Jutro poczekam na poziom bilirubiny i żadna siła mnie tu dłużej nie zatrzyma.
Lucky, ania.g lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny






