35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:no ja dlatego chyba najlepiej toleruję rowerek, włączam sobie na godzinkę jakiś film i dawaj
inessa, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do awaterka ("misiowa z trójką misiów" ) - mój mąż mnie dzisiaj zaskoczył - mówi tak - jak już zrobiliśmy drugie dziecko, to jak się urodzi to od razu zabierzemy się za trzecie - chłop mi się rozkręcił - co robić?
bliska77, caffe, Bursztyn, Reni, Kasik303, inessa, samira, promyk, megan8, iza37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:Co do awaterka ("misiowa z trójką misiów" ) - mój mąż mnie dzisiaj zaskoczył - mówi tak - jak już zrobiliśmy drugie dziecko, to jak się urodzi to od razu zabierzemy się za trzecie - chłop mi się rozkręcił - co robić?
inessa lubi tę wiadomość
-
polarmiś wrote:Co do awaterka ("misiowa z trójką misiów" ) - mój mąż mnie dzisiaj zaskoczył - mówi tak - jak już zrobiliśmy drugie dziecko, to jak się urodzi to od razu zabierzemy się za trzecie - chłop mi się rozkręcił - co robić?
Nakręcać tę karuzelęBursztyn lubi tę wiadomość
-
no to ja mam dużo takich sprzętów
skakanka, super dysk, mata do ćwiczeń, ciężarki, miałam dwa rowery ale ukradli, było hula hop
jakieś pasy wibrująceno mnóstwo wiec tak jakbym ćwiczyła nie?
caffe wrote:Włączasz tv i rowerek i rowerek sobie sam jeździ, a Ty ogladasz tv na kanapiedobry sposób
Jeśli ktoś nie ma elektrycznego rowerka, to zawsze może z garażu wyprowadzic normalny i oprzec przed domem. To już w 50% jakby na nim jeździłbliska77, polarmiś, Bursztyn, inessa, Jolka76 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:a jego tv jest za darmo
to daj na tacę niech sobie pustelnię powiększy
tv jeszcze jest za darmo a potem bedzie kasowalmyslalam, zeby wykupic w prezencie dla bratanicy
no co? na prezent "chrzcielny" w sam raz
Reni, inessa lubią tę wiadomość
-
ja jak się przeprowadzę też kupię stacjonarny to i mojego pana pogonię na niego
na razie nie mam miejsca
brakuje mi normalnego roweru ale co zrobić ktoś się połaszczył ( mam nadzieję, że mu łańcuch spadnie i nogi dziad połamie!)
basen mam obok domu ale to przebieranie się suszeszenie ubieranie się..nuda
polarmiś wrote:Mam tak jak Reni, ale lubię w zasadzie rower (nie mam stacjonarnego ale po powrocie do kraju od razu kupuję) i lubię pływać ale z basenami u nas różnie tzn. mało - nie będę przez pół Warszawy przeciskać się na basenik. Tak więc "ne chcem ale muszem i kupiem lowelek stacjonarny".Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:no to ja mam dużo takich sprzętów
skakanka, super dysk, mata do ćwiczeń, ciężarki, miałam dwa rowery ale ukradli, było hula hop
jakieś pasy wibrująceno mnóstwo wiec tak jakbym ćwiczyła nie?
ja tez stosuje ta metode, nazwijmy ja "wzrokowa"....
inessa lubi tę wiadomość
-
tak i do tego tony mazideł serum, żele, kremy ujędrniające, odchudzające itp..
gdzieś doczytałam, że podobno trzeba się nimi smarować!Bursztyn wrote:dokladnie! od samego patrzenia miesnie sie wyrabiajaja tez stosuje ta metode, nazwijmy ja "wzrokowa"....
inessa lubi tę wiadomość
-
Polarmisiu tak się nakręciłam na to AMH, że postanowiłam sama sobie zrobić to badanie dzisiaj - tym bardziej, że jestem w 3dc i nie mam pojęcia ile ja tych jajek jeszcze w sobie mam.... Na USG lekarz powiedział mi kiedyś, że widzi ich dużo w jajniku, ale nie było dominującego, więc nie wiem jak to jest... W każdym razie obdzwoniłam ze 3 miejsca w Krakowie i - jaja - nie mają jakichś materiałów potrzebnych do tego badania w całym mieście i wszystkie pracownie analityczne mają je wstrzymane do połowy lipca. Koszt to 180 zł. W sumie się ucieszyłam - dwie stówy w kieszenie i wyobrażam sobie dużą ilość jajeczek w sobie..
bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIle kalorii musiałaś zużyć by je znaleźć w sklepie i kupić i przywieźć do domu i postawić na swoim miejscu.
Reni wrote:no to ja mam dużo takich sprzętów
skakanka, super dysk, mata do ćwiczeń, ciężarki, miałam dwa rowery ale ukradli, było hula hop
jakieś pasy wibrująceno mnóstwo wiec tak jakbym ćwiczyła nie?
Bursztyn, inessa lubią tę wiadomość
-
Jak pójdę we wtorek do tej Pani Doktor specjalistki od niepłodności i świadomego planowania rodziny to dopytam ją o tą tempkę dokładnie - czy jej skok oznacza owulkę..Ona ma troje dzieci i się specjalizuje w tym, więc może będzie wiarygodna...
polarmiś, inessa lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o rower to uwielbiam....nawet wycieczki po 80 km dziennie..
. Ostatnio chodzę na spinning - to jeżdżenie na stacjonarnych, ale w grupie....power taki, że wychodzę mokrusieńka - a trudno mnie zmęczyć...Ciemna sala, światła jak w burdelu i gość prowadzi po wirtualnych górach i dolinach ...super - no i potem wydziela się dużo endorfin....samopoczucie bardzo się poprawia..
Szkoda, że nie wydzielają się jajeczka.....ahahahaha
polarmiś, bliska77, inessa, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Polarmisiu tak się nakręciłam na to AMH, że postanowiłam sama sobie zrobić to badanie dzisiaj - tym bardziej, że jestem w 3dc i nie mam pojęcia ile ja tych jajek jeszcze w sobie mam.... Na USG lekarz powiedział mi kiedyś, że widzi ich dużo w jajniku, ale nie było dominującego, więc nie wiem jak to jest... W każdym razie obdzwoniłam ze 3 miejsca w Krakowie i - jaja - nie mają jakichś materiałów potrzebnych do tego badania w całym mieście i wszystkie pracownie analityczne mają je wstrzymane do połowy lipca. Koszt to 180 zł. W sumie się ucieszyłam - dwie stówy w kieszenie i wyobrażam sobie dużą ilość jajeczek w sobie..
az niedopomyslenia, zeby w calym miescie nie bylo mozna badania zrobic, no jaja
inessa lubi tę wiadomość
-
i wnieść na IV p bez windy to dopiero wyczyn
polarmiś wrote:Ile kalorii musiałaś zużyć by je znaleźć w sklepie i kupić i przywieźć do domu i postawić na swoim miejscu.polarmiś, inessa lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Jak pójdę we wtorek do tej Pani Doktor specjalistki od niepłodności i świadomego planowania rodziny to dopytam ją o tą tempkę dokładnie - czy jej skok oznacza owulkę..Ona ma troje dzieci i się specjalizuje w tym, więc może będzie wiarygodna...
bliska77, polarmiś, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:no to ja mam dużo takich sprzętów
skakanka, super dysk, mata do ćwiczeń, ciężarki, miałam dwa rowery ale ukradli, było hula hop
jakieś pasy wibrująceno mnóstwo wiec tak jakbym ćwiczyła nie?
inessa lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Jeśli chodzi o rower to uwielbiam....nawet wycieczki po 80 km dziennie..
. Ostatnio chodzę na spinning - to jeżdżenie na stacjonarnych, ale w grupie....power taki, że wychodzę mokrusieńka - a trudno mnie zmęczyć...Ciemna sala, światła jak w burdelu i gość prowadzi po wirtualnych górach i dolinach ...super - no i potem wydziela się dużo endorfin....samopoczucie bardzo się poprawia..
Szkoda, że nie wydzielają się jajeczka.....ahahahaha
bliska77, inessa lubią tę wiadomość