35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
paszczakin wrote:no wierzyc sie nie chce.. za 2 tygodnie w razie predwczesnego porodu mija termin "skrajnego wczesniactwa", wiec ten maly czlowiek jest tam juz w pelni utworzony, potem bedzie tylko robil sie tlusciutki
a napierdziela tam czasami, ze hej.. dzisiaj jest w miare spokojny, ale wczoraj to tam caly sezon pilkarski byl..MartaDidi, Natka_79, paszczakin, Aasiula, kkisia, Sabina, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Za to rzadko piję, może powinnam częściej i wtedy bym mniej paliła?
nieeee, jak sie rzuca palenie to trzeba z piciem uwazac.. bo czlowiek na imprezach ma odruch zapalenia fajki, a skoro tego nie robi to zaczyna bardziej operowac kieliszkiem, bo to sie ma w reku.. trzeba bardzo uwazac
no chyba, ze ktos nie imprezujeto spoko
MartaDidi, kapturnica, Iwone, macduska, Aasiula, kkisia, Sabina, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Nie moge sie doczekac kiedy zaczne czuc ruchy..Kurde chyba w ciąży to to co najpiekniejsze .Pamietasz kiedy poczułas pierwsyz raz kartofelka?
pociesze Ci Kapta, ze mi 16-26 tydziem smignely jak z bicza.. teraz troszke wolniej znowu, ale po badaniach prenatalnych i wzglednym uspokojeniu czas zaczal szybciej mijac..
co do ruchow, to nie wiem.. na poczatku to ja nie bylam pewna, ze to jest to, dopiero jak nabraly sily to skojarzylam, ze to nie uklad trawienny wtedy dawal znaki, tylko kartofel.. ja wiem? tak 18-20 tydzien?kapturnica, Aasiula, kkisia, Sabina, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
MartaDidi wrote:Iwone, pomysl o UrODZIE I mLODOSCI... Skora palaczek starzeje sie w przyspieszonym tempie... Wiem, co mowie, widzę to u swoich pacjentek...Skora jest cienka, pergaminowa i pelna zmarszczek...nikotyna obkurcza naczynia krwionosne- taka jakby niedokrwienna choroba skory
megan8, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:nie i raczej mi to nie grozi. Mój tata zginął przez alkohol (został zamordowany stając w obronie kobiety) i to jest dla mnie pewnie hamulec żeby nie pić za dużo.
o rany Iwone.. Ale tak jak to opisalas, to chyba nie "zginal przez alkohol", tylko przez bohaterstwo, nie?kapturnica, Aasiula, ComeToMeBaby, kkisia, Sabina, moremi, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nigdy nie paliłam i pewnie dlatego jest to dla mnie totalna abstrakcja jak można z tego smrodu przyjemność czerpać, świadome palenie w ciąży w ogóle pozostawię bez komentarza. Wkurza mnie też, że są ogromne koszty społeczne palenia papierosów, rak płuc zabija najczęściej palaczy, a koszty leczenia osób, które świadomie sobie szkodzą paląc są ogromne. Papierosy są nadal zbyt tanie.
Natka_79, ComeToMeBaby, Sabina, moremi, Arwena, Parka, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:pociesze Ci Kapta, ze mi 16-26 tydziem smignely jak z bicza.. teraz troszke wolniej znowu, ale po badaniach prenatalnych i wzglednym uspokojeniu czas zaczal szybciej mijac..
co do ruchow, to nie wiem.. na poczatku to ja nie bylam pewna, ze to jest to, dopiero jak nabraly sily to skojarzylam, ze to nie uklad trawienny wtedy dawal znaki, tylko kartofel.. ja wiem? tak 18-20 tydzien?
Kurwa jaka sentymentalna sie zrobiłam Łzy sie same cisną do oczupaszczakin, Aasiula, Sabina, Mega, moremi, macduska lubią tę wiadomość
-
Bo wystepuje paradoks tak naprawde
..Panstwo czerpie niezmierzone profity ze sprzedazy alk i papierosow..A z drugiej strony pozniej leczy uzaleznienia Niestety na jedno i na drugie skladaja sie z kasy ludzie zarowno palacy jak i nie palacy..Co niezmienia faktu ,ze akurat cena nie ma nic do rzeczy..Bo czym wyzsza cena uzywek tym wiekszy przemyt A to dla panstwa znow strata idaca w miliardy zlotych..Panstwom nie oplaca sie windowac cen bo ludzie zaczna pedzic alk w domu i przemycac fajki z innych panstwWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 18:38
Sabina, moremi, macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Bo wystepuje paradoks tak naprawde
..Panstwo czerpie niezmierzone profity ze sprzedazy alk i papierosow..A z drugiej strony pozniej leczy uzaleznienia Niestety na jedno i na drugie skladaja sie z kasy ludzie zarowno palacy jak i nie palacy..Co niezmienia faktu ,ze akurat cena nie ma nic do rzeczy..Bo czym wyzsza cena uzywek tym wiekszy przemyt A to dla panstwa znow strata idaca w miliardy zlotych..Panstwom nie oplaca sie windowac cen bo ludzie zaczna pedziec alk w domu i przemycac fajki z innych panstw
Zgodzę się z Tobą, dopóki ktoś chce jarać to fajki i tak zdobędzie, mój teść był dyrektorem Izby Celnej i naczelnikiem w UKS, latami walczył o niższą akcyzę, bo przemyt był masakryczny. To ciężki temat do dyskusji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 18:42
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
paszczakin wrote:o rany Iwone.. Ale tak jak to opisalas, to chyba nie "zginal przez alkohol", tylko przez bohaterstwo, nie?
Dlatego nigdy się nie upijam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 00:14
megan8, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kapturnica wrote:Tak myslalam ,ze tak do 13tego tygodnia to sie ciągło a potem juzdrugi semestr leciał zwł jak juz Adas pukal cie od środka..Widzisz mi pierwsze 2,3tyg sie strasznie ciągły a zwł do ujrzenia serducha..Jak sie trochu uspokoiłam to juz tak lepiej..Ale pewnie luz w mózgu sie zrobi po prenatalnych dopiero..I tak sie ciesze ,że 10ty tydzien leci..Dziecie ma juz prawie wszystko na swoim miejscu i z kazdym dniem ryzyko poronienia maleje .Gin mipowiedział ,ze najgorszym momentem w rozwoju malucha jest moment tworzenia sie serduszka..Jesli na tym etapie sa problemy to ryzyko poronienia jest najwieksze..Nie wiem czy mnie poprostu luzował czy nie ale jak włączył mi pukawke to tak jakby wszystko spłynęło w dół i nic poza bach bach sie nie liczyło
Kurwa jaka sentymentalna sie zrobiłam Łzy sie same cisną do oczu
ano.. cos sie we lbie przestawia, to na bank.. ja sie teraz naczytalam tych ostatnich historii szpitalowych w polszy, jak tu np
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,17400660,Traumatyczne_porody_w_prywatnym_szpitalu__Sprawa_w.html#MT
i pewnie za 2 miechy bede miec pelne gacie.. Nie to, ze sie samego porodu boje, u nas porody to pikus, nie znam nikogo z trauma po porodzie, ale tego, ze mi dziecko w bebolu sie poddusi, czy cos innego sie stanie..kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIwone wrote:Mój tata naprawiał telewizory i umówił się z kolegą na naprawę. Po zrobieniu telewizora mój tata zamiast zapłaty dostał "flaszkę", którą razem z kolegą wypili. Ten facet był kawalerem i była u niego babka, która z nimi była, ale nie piła. W pewnym momencie ten facet chciał zgwałcić tą babkę, a mój tata staną w jej obronie i pobili się i mój tata dostał butelką w skroń. Obrażenia były na tyle poważne i fakt że był po spożyciu, spowodowały jego zgon. Lekarze nie mogli podać mu jakiś leków. Miałam wtedy 5 lat
Dlatego nigdy się nie upijam.
Iwonka, czuje taki wielki smutek w Tobie... myślałaś kiedyś o terapii u psychologa? masz mega tramuatyczne doświadczenia z dzieciństwa, pisałaś też o innych kłopotach. Ja po poronieniu w 19 tygodniu byłam kilka razy u psychologa, pomógł mi bardzo. Tylko się nie gniewaj, ze to zasugerowałam, ale Twój smutek jest tak wyczuwalny.
Iwone, moremi, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
I dobrze ci gin powiedział, serducho to milowy krok, potem 12 tydz i z górki, prawdopodobienstwo nieszczęścia bardzo maleje. Ruchy możesz poczuć od ok 14 tyg, to juz nie długo. U mnie w drugiej ciazy poczułam w 15 tyg, w pierwszej chyba w 18tym, takze juz bliżej niż dalej:) swoją droga zasuwa ta twoja ciąża ze ho ho:)
Zostało mi pół pizzy, któraś chętna ?
QUOTE=kapturnica]Tak myslalam ,ze tak do 13tego tygodnia to sie ciągło a potem juzdrugi semestr leciał zwł jak juz Adas pukal cie od środka..Widzisz mi pierwsze 2,3tyg sie strasznie ciągły a zwł do ujrzenia serducha..Jak sie trochu uspokoiłam to juz tak lepiej..Ale pewnie luz w mózgu sie zrobi po prenatalnych dopiero..I tak sie ciesze ,że 10ty tydzien leci..Dziecie ma juz prawie wszystko na swoim miejscu i z kazdym dniem ryzyko poronienia maleje .Gin mipowiedział ,ze najgorszym momentem w rozwoju malucha jest moment tworzenia sie serduszka..Jesli na tym etapie sa problemy to ryzyko poronienia jest najwieksze..Nie wiem czy mnie poprostu luzował czy nie ale jak włączył mi pukawke to tak jakby wszystko spłynęło w dół i nic poza bach bach sie nie liczyło
Kurwa jaka sentymentalna sie zrobiłam Łzy sie same cisną do oczu[/QUOTE]
kapturnica, moremi lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:Iwonka, czuje taki wielki smutek w Tobie... myślałaś kiedyś o terapii u psychologa? masz mega tramuatyczne doświadczenia z dzieciństwa, pisałaś też o innych kłopotach. Ja po poronieniu w 19 tygodniu byłam kilka razy u psychologa, pomógł mi bardzo. Tylko się nie gniewaj, ze to zasugerowałam, ale Twój smutek jest tak wyczuwalny.
Ja mogę się czasami nie zgodzić z czymś co napiszesz, ale ode mnie z...ki nie dostaniesz :)Po to jest to forum!
Myślałam już kiedyś o terapii, ale zawsze jest coś ważniejszego ode mnie. Poza tym na razie szukam innego psychologa dla syna, bo z tej do której chodziliśmy chcemy zrezygnować. Przez pół roku nie wiele mojemu synowi pomogła . Lekarza już zmieniliśmy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2015, 18:59
mamatrojki80, ComeToMeBaby, megan8, kkisia, Sabina, moremi, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:Ja nigdy nie paliłam i pewnie dlatego jest to dla mnie totalna abstrakcja jak można z tego smrodu przyjemność czerpać, świadome palenie w ciąży w ogóle pozostawię bez komentarza. Wkurza mnie też, że są ogromne koszty społeczne palenia papierosów, rak płuc zabija najczęściej palaczy, a koszty leczenia osób, które świadomie sobie szkodzą paląc są ogromne. Papierosy są nadal zbyt tanie.
O to ja sie pod tym podpisujepapierosa w ustach nie miałam i tez sie dziwie co w tym fajnego, nawet mojego wzięłam sposobem i rzucił co mu sie wydawało niemożliwe. A po stracie jak widziałam pod oknem 2 sąsiadki w ciazy z fajkami to we mnie sie gotowało
mamatrojki80, moremi, Arwena, iwcia77 lubią tę wiadomość