35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI mam pytanie. O co cho z tym Greyem? Nie czytałam nie oglądam, nie wiem co to za histeria. Na necie piszą, że to porno dla babek. Hmmm
Ps. Ja też Ulssesa się przeczytalam, nie dałam rady
.za to Harrego znam na pamięć
Ps.2. Mój ojciec nie doslyszy i pyta mnie rano co to za "50 twarzy Geja"?hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 10:48
anna maria, Zofia8, Mega, mamatrojki80, Arwena, ComeToMeBaby, Bursztyn, moremi, paszczakin, kkisia, kapturnica, Elfik, malgos741, iwcia77, Parka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySabina wrote:I mam pytanie. O co cho z tym Greyem? Nie czytałam nie oglądam, nie wiem co to za histeria. Na necie piszą, że to porno dla babek. Hmmm
Ps. Ja też Ulssesa się przeczytalam, nie dałam rady
.za to Harrego znam na pamięć
Ps.2. Mój ojciec nie doslyszy i pyta mnie rano co to za "50 twarzy Geja"?hehe
Ja poległam na "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta, zrobię kiedyś 2 podejście.
Sabina lubi tę wiadomość
-
Reni wrote:ale czego się gotujesz?
chyba możemy wyrazić swoją opinię nt tego niewątpliwego arcydzieła
otóż moja droga, ja ten chłam przeczytałam
fatalna książka, filmu nie zamierzam oglądać
a czy ktoś powiedział, ze lepiej obejrzeć badziew typu trudne sprawy?
litości
ja nie tykałam książki bo wiedziałam o czym to. i mnie to nie pasuje. dlatego nie zamierzam iść na film. i mnie wszelkie akcje marketingowe wywołujące spazmatyczne masowe zachwyty poprostu odstraszają. mam awersję i koniec. nie tknę. i tak też wyraziłam swoje zdanie na ten temat. czy ja komu zabroniłam tego oglądać/ czytać? nie.
to ja pisałam o trudnych sprawach i surowych rodzicach- ale to już był całkiem inny temat. i nie pisałam, że oglądam to namiętnie. zdażyło mi się obejrzeć jakiś odcinek surowych rodziców i dalej już nie mogłam oglądać bo nie mogę patrzeć jak te dzieciaki się odnoszą bez szacunku do swoich rodziców. i że takie sytuacje to są truuudne sprawy. a nie że oglądam trudne sprawy. nie tykam tego kijem. nawet jak nic innego nie ma w tv to włączam radio.
proszę czytać ze zrozumieniem i nie łączyć niezwiązanych ze sobą wątków.
bo wyjdziemy zaraz na tym jak Durczok we Wprostmoremi, Reni, kapturnica, Mega lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:mi to nie poprawia humoru
kolejna bez kolejki
chlip, chlip..
kto tu kurdę kolejkom zarządza?!Sabina, moremi, Reni, kkisia, kapturnica, Mega, malgos741 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:no wlasnie ja tak patrze na Twoj podpis Krakonka, corcia w 2013.. w 2013 to ja juz bylam w fazie nigdy sie nie uda, kompletny brak wiary w to, ze bede w ciazy, tylko mini nadzieja, na tyle zeby nie przestac probowac..
nie wiem jak dlugo czekaliscie ze staraniami po urodzeniu corki, no ale chyba z pol roku tak? to rok staran masz na koncie? to wystarczy, zeby sie tak pograzac?
Heh, Ty i Mamatrojki. Jasne, że to nie powód. Nie staramy się długo, mam dwójkę dzieci, mam tez inne rzeczy. Nie twierdzę, że to racjonalne, co przezywam. Absolutnie nie porównuję się z dziewczynami, które latami nie mogą zająść w ciążę, ani z tymi, które tracą dzieci. Nigdzie tak nie napisałam. Intensywność tego, co przezywam nie ma podstaw w rzeczywistości. Jest wynikiem czegoś innego. Ale czy mniej cierpię? Nie. Może nawet jest trudniej, bo sama wiem, że tak być nie powinno, nie mam "usprawiedliwienia", a to wywołuje poczucie winy. Też mnie to wkurza, a jeszcze bardziej mnie wkurza to, ze jestem wobec tego bezsilna.
A swoją drogą porównywanie "dramatów" jest chybionym pomysłem i ogranicza się do bardzo subiektywnej oceny reakcji innych ludzi. Bo może i kompletnie nie radzę sobie z wątkiem "dzieciowym" w swoim życiu, ale może radzę sobie z innymi, trudniejszymi, dużo lepiej niż ktoś, kto na tej innej płaszczyźnie przeżywa, w porownaniu do mnie, "drobne niedogodności" i się załamuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 11:00
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Zofia8 wrote:Ide wycisnac wszystkie soki ze szpinaku.
Edit: wycisniety. Maca dodany:-) dlaczego on jest taki paskudny w smaku...moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykurde skończcie napisałam ze się nie gotuję i spoko,luz ,znów problem ze wyraziłam opinię
ja nie należę do tych masowych zachwytów i histerii i nie popieram ich
a książki czytam przeróżne jak i oglądam filmy o różnej tematycemegan8, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Heh, Ty i Mamatrojki. Jasne, że to nie powód. Nie staramy się długo, mam dwójkę dzieci, mam tez inne rzeczy. Nie twierdzę, że to racjonalne, co przezywam. Absolutnie nie porównuję się z dziewczynami, które latami nie mogą zająść w ciążę, ani z tymi, które tracą dzieci. Nigdzie tak nie napisałam. Intensywność tego, co przezywam nie ma podstaw w rzeczywistości. Jest wynikiem czegoś innego. Ale czy mniej cierpię? Nie. Może nawet jest trudniej, bo sama wiem, że tak być nie powinno, nie mam "usprawiedliwienia", a to wywołuje poczucie winy. Też mnie to wkurza, a jeszcze bardziej mnie wkurza to, ze jestem wobec tego bezsilna.
A swoją drogą porównywanie "dramatów" jest chybionym pomysłem i ogranicza się do bardzo subiektywnej oceny reakcji innych ludzi. Bo może i kompletnie nie radzę sobie z wątkiem "dzieciowym" w swoim życiu, ale może radzę sobie z innymi, trudniejszymi, dużo lepiej niż ktoś, kto na tej innej płaszczyźnie przeżywa, w porownaniu do mnie, "drobne niedogodności".
Skoro jesteś tak silna psychicznie jak piszesz... to "kąpiele w prozacu" lepiej sobie darujpisałaś chyba o tym...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 11:03
-
Arwena wrote:kurde skończcie napisałam ze się nie gotuję i spoko,luz ,znów problem ze wyraziłam opinię
ja nie należę do tych masowych zachwytów i histerii i nie popieram ich
a książki czytam przeróżne jak i oglądam filmy o różnej tematyce
to tylko dialog. wyjaśnienie rzeczy niejasnych.
jest ok.moremi, Aasiula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zofia8 wrote:I tu Cie zdziwie. Wczoraj sam sobie zapodal i to prosto proszek do paszczy i nawet sie nie skrzywil
czy mu powiedziałaś, że na... porost włosów, albo coś innego równie atrakcyjnego?
bo jak on wie na co to jest to jest bardzo niekonsekwentny w swoim działaniu.
on ma pewnie totalna awersję do lekarzy. pójście do lekarza w "tej" sprawie jest poniżej godności dla niego. Ale zajadanie się egzotycznymi proszkami- spoko.Sabina, moremi, kkisia, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Arwena wrote:sprzeczność - bo powiedziałaś post wyżej ze wiesz o czym książka ze to cię nie interesuje i nie czytasz,czyli jednak wiesz
cyt "ja nie tykałam książki bo wiedziałam o czym to. i mnie to nie pasuje."Arwena, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny