35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni wrote:staram się wyobrazić sobie moją mamę jak mi tak truje za uszami albo jest taka "miła"
i nie umiem
przykro mi dziewczyny, że nie macie wsparcia w matkach..wsparcie mamy jednak jest ważne
DziękiJest mmi z tym źle, ale po pierwsze już to sobie przepracowałam i potrafię jej wybaczyć. Po drugie dzięki temu mam dobry wgląd w siebie i staram się wspierać moje dzieci, nawet jak się z nimi nie zgadzam. No i cóż, moja mama jest sercem, duchem i mózgiem nauczycielką (zresztą genialną), zawsze wie, co jest dla kogo najlepsze, pouczanie ma w szpiku kostnym i generalnie wszystkich traktuje z wysokości katedry.
Taka jest, juz to zaakceptowałam, choć oczywiście często sprawia mi przykrość. Tata mi daje to, czego nie mam od niej. Wyrównuje się
No i jak patrzę na mojego M, to już wolę mamę-nauczycielkę, która sobie pogada, ale pomoże w końcu, niz mamę-lekarkę, która straszy ciągle wszelkimi chorobami i wychowuje dzieci na hipochondryków.
Sabina, iwcia77, SolarPolar, moremi lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Reni wrote:idę do dentysty dzisiaj, więc wpierdzielam śledzie z cebulą, żeby nie było kolorowo
litosci dla biednego dentysty kobieto nie masz..
hmmm, sledzik.. zjadlo by sie, moze skocze zakupicAasiula, Mega, Sabina, Reni, kkisia, moremi lubią tę wiadomość
-
a ja to mam taką mamę co to bardzo by chciała żebyśmy się z moim m zabrali za robienie wnuków, co najpierw delikatnie, potem bardziej wprost (coś o zaprzyjaźnianiu się z bocianem spotkanym w zoo), sugerowała. Na szczęście do etapu bardzo wprost nie doszliśmy bo bratówka zaciążyła więc szaleństwo spadło na nią. Nam na razie jakoś, widzę odpuściła.
My jej nic nie mówiliśmy, że się staramy, a to właśnie z obawy przed tym szaleństwem. Mam wizję, że by ciągle dopytywała jak tam, jak nam idzie, wynajdowała by pierdyliard artykułów w necie i tyle samo złotych porad. Nie wiem czy chciałabym usłyszeć od matki poradę w stylu: trzymaj nogi w górze po. U nas w domu nie rozmawiało się otwarcie o seksie i niech tak zostanie.
Poza tym takie dopytywanie jak tam w momencie kiedy nie bardzo właśnie idzie nie jest pomocne.
ale wiem że jakby już wiedziała o ciąży to by oszalała z radości i mogę liczyć na jej pomoc.Krakonka, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Poza tym takie dopytywanie jak tam w momencie kiedy nie bardzo właśnie idzie nie jest pomocne.
mysmy sie wlasnie dlatego nie dzielili wrazeniami ze staran z nikim (oprocz Was tutaj). bardzo chcieli wnuki, ale jakby podeszli do starania wspomaganego? Nie wiem.. Nie wiedza o inseminacjach, nie wiedza o IVF, choc o tym ostatnim pewnie sie dowiedza w ferworze walki o chrzest..
Wolalam tez im dopiero w 4 miesiacu radosna nowine obwiescic, niz zeby przezywali te pierwsze, najbardziej niepewne tygodnie ze mna.. Bo jakby cos poszlo nie tak, to ja bym sobie poradzila, ale udzwignac pocieszanie rodziny napalonej na wnuka mogloby mnie przerosnac.. Bo moi zadnych wnukow nie maja..
Sabina, Krakonka, kkisia, iwcia77, moremi lubią tę wiadomość
-
A ja dziś mam apogeum mdłosci Kurde od kiedy włożyłam szczoteczke do buzi sie zaczęło.Nic nie pomaga non stoop wisze nad miska bojąc sie ,ze obrzygam wszystko.Zamiast sie zmniejszac to one sie nasilaja Juz powoli zaczynam miec dośc
Ale masz co chciałaś to cierp ciało ...
Mega, Sabina, SolarPolar, moremi lubią tę wiadomość
-
Aasiu, wiem co czujesz, bo przechodziłam to tydzień temu. Ale uwież szybo przechodzi. Ja wtedy sobie wmawiam, ze przecież jedynacy nie maja tak źle (chodzi tutaj o mój przyapdek). I dochodzę wtedy do paradoku, czy w ogóle ja chce ta druga ciążę. No właśnie ta moja głowa tak pracuje, w zależności w jakim czasie cyklu się znajduję
Aasiula lubi tę wiadomość
-
Ja jestem zodiakalnym bliźniakiem i taka właśnie jestem. Z jednej strony chcem dziecka, z drugiej strony nie potrafie zwolnic tempa życia, jeżdżę na narty, biegam z córka na lodowisko, targam rower z 3 pietra. I nie robie bety i nie wiem w ilu ciązach już byłam co się nie utrzymały:)
Bozia3, mamatrojki80, SolarPolar, moremi lubią tę wiadomość
-
ola_35 wrote:Ja jestem zodiakalnym bliźniakiem i taka właśnie jestem. Z jednej strony chcem dziecka, z drugiej strony nie potrafie zwolnic tempa życia, jeżdżę na narty, biegam z córka na lodowisko, targam rower z 3 pietra. I nie robie bety i nie wiem w ilu ciązach już byłam co się nie utrzymały:)
-
nick nieaktualnyWitam sie
Hm poki co nic nie nadrobilam z wczorajszego dnia pochlonelo mnie dziubanie serwetkowe - musialam sobie przypomniec jak to sie robilo
Pogoda za oknem fatalna wiec dzisiaj chyba bede dalej dzialac...
Oczywiscie jak zrobie obiad i wykonam inne niezbedne prace domowe
Pozdrawiam wszystkieanna maria, Sabina, kkisia, gosia7122, Aasiula, moremi, Simba lubią tę wiadomość
-
sandra80 wrote:chociaż ostatnio trochę odpuściłam i zaczęłam ćwiczyć i mam nowe hobby-spinning bo jeszcze trochę i bym oszalała sama ze sobą
Moja droga a ja , pomimo śmiechu całej rodziny zapisałam się do szkoły muzycznej. Tak ja wieku 35 lat chodze do szkoły muzycznej i gram na pianinie. Pianino nawet kupiłam do domu. Dostałam ksywę od M "Szopen" Potrafię grac do 1 w nocy, a jak pomaga na poprawę nastroju. Wiem , a teraz niektóre może mnie oobrzuca kamieniami, ale do cholery człowiek nie tylko rodzi się po to żeby się z dzieciakami użerać ale tez mieć cos od życia , spełniać swoje marzenia. Wiem teraz tak mówię , a jak przyjdzie @ wpadne w kolejnego doła, z którego będziecie mnie wyciągać . Od taka mam naturę.Sabina, Bozia3, kkisia, caffe, BISCA, inessa, Aasiula, iwcia77, Mega, SolarPolar, moremi, Simba lubią tę wiadomość
-
anna maria wrote:Dobry zimno ,rano byl snieg,slonca brak,3stp.milego dnia
się kurna zdecydujcie - bo nadajecie z tego samego państwa...
wyrosła CI konkurencja pod nosem i teraz już musisz bardziej dokładnie tej pogodzie się przyglądać...Reni, paszczakin, megan8, anna maria, gretka, kkisia, caffe, Sabina, kapturnica, Parka, gosia7122, BISCA, inessa, Aasiula, iwcia77, Mega, SolarPolar, moremi, Simba lubią tę wiadomość