35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Dokładnie- daj sobie spokój - bo tylko nerwy stracisz. Dorośli to są ludzie - i niech żyją po swojemu....mrzonkami też się można długo cieszyć...
Zofia - dobrze, że Ty działasz i robisz to, co w Twojej mocy. Nawet jeśli się nie uda - będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko - co mogłaś - to bardzo ułatwia pogodzenie się z porażką. A może nie będzie porażki
Bozia... Ty lepiej uważaj
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:reni - nie mądrkuj, bo dawno rzuciłaś fajki...Gdybyś przypadkowo zaszła w ciążę wtedy, kiedy dziecko Ci nie było w głowie i jarałaś ile popadnie - to nie wiem, czy tak łatwo pożegnałabyś się z fajkami w imię dobra dzidziuli. Życie o wiele bardziej jest złożone, niż bysmy chcieli. I nie mówię tu o menelkach - tylko o normalnych kobietach, które cierpią z tego powodu, a jednak od czasu do czasu tego dymka sobie muszą puścić...nawet w ciąży
DZIDZIULI ?!?!?!?!
heheheheeeBozia3, paszczakin, moremi, Simba, Mega lubią tę wiadomość
-
Zofia8 wrote:Ola nie ma co sie zastanawiac. To jedno z podstawowych badan, ktore powinno sie zrobic przy staraniach.
Wezmę teraz gin w obroty i się postawię , żeby powiedział jakie badania zrobić jeszcze w moim przypadku. Pytał mnie się o ta tarczycę, np. pytał się czy mi jest np. cały czas zimno albo gorąco. Ale ja nic takiego nie odczuwam.
-
Peppa, jak widze, ze na forum pojawia sie rozowa swinka to mam usmiech od ucha do ucha, bo ostatnio jestes w takim dobrym nastroju, ze az cieplo robi sie wokol serca (mialam napisac cieplutko ale Moremi w szpitalu i nie chec Jej denerwowac (oczko))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 10:52
peppapig, moremi, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
Zofia8
-
Dziękuję za zrozumienie - moje życie i moje starania. Nie musisz być złośliwa. Nie rozumiem dlaczego tak to Cię denerwuje? Mam prawo żyć po swojemu. Wy macie prawo pisać co o tym myślicie, ale złośliwość nie jest tu potrzebna.Bozia3 wrote:Dokładnie- daj sobie spokój - bo tylko nerwy stracisz. Dorośli to są ludzie - i niech żyją po swojemu....mrzonkami też się można długo cieszyć...
Zofia - dobrze, że Ty działasz i robisz to, co w Twojej mocy. Nawet jeśli się nie uda - będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko - co mogłaś - to bardzo ułatwia pogodzenie się z porażką. A może nie będzie porażkimegan8, Magda*, Mega lubią tę wiadomość
Mangoi jej marzenie
-
ola_35 wrote:Wezmę teraz gin w obroty i się postawię , żeby powiedział jakie badania zrobić jeszcze w moim przypadku. Pytał mnie się o ta tarczycę, np. pytał się czy mi jest np. cały czas zimno albo gorąco. Ale ja nic takiego nie odczuwam.
Jak ja sobie przypominam (za bardzo nie musze, bo to swieza sprawa) co ja wyprawialam by zrobic badania, jak stawalam na glowie. Powinnam zaczac pisac pamietnik
Bozia3, ComeToMeBaby, ola_35 lubią tę wiadomość
Zofia8
-
nick nieaktualnyZofia8 wrote:Jak ja sobie przypominam (za bardzo nie musze, bo to swieza sprawa) co ja wyprawialam by zrobic badania, jak stawalam na glowie. Powinnam zaczac pisac pamietnik
Zosia, ciąża jest w Twoim zasięgu i ja w to wierzęgdybyś jeszcze z chłopem ponegocjowała żeby sobie plemniory przebadał... dasz radę
kkisia, moremi, ComeToMeBaby, Zofia8, Magda* lubią tę wiadomość
-
Mango wrote:Dziękuję za zrozumienie - moje życie i moje starania. Nie musisz być złośliwa. Nie rozumiem dlaczego tak to Cię denerwuje? Mam prawo żyć po swojemu. Wy macie prawo pisać co o tym myślicie, ale złośliwość nie jest tu potrzebna.
mamatrojki80, kkisia, moremi, Sabina, ComeToMeBaby, gretka, Zofia8, kapturnica, Krakonka, Simba, megan8, gosia7122, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mamatrojki80 wrote:Bozia... Ty lepiej uważaj
Ja nie uważam
zdaję się na palec boży - choć to zakrawa o żart - bo nawet się prawie nie bzykam...cosik nie mogę wskoczyć w te tryby...nie wiem czy to starość, czy hormony cyckowo-karmieniowe...
Czy któraś tak miała po urodzeniu dziecka? Zero ochoty jakiejś większej?
-
nick nieaktualnyZofia8 wrote:Peppa, jak widze, ze na forum pojawia sie rozowa swinka to mam usmiech od ucha do ucha, bo ostatnio jestes w takim dobrym nastroju, ze az cieplo robi sie wokol serca (mialam napisac cieplutko ale Moremi w szpitalu i nie chec Jej denerwowac (oczko))
szczęście,palec boży? Hehe
Chciejcie bardzo ale róbcie co tylko się da by pomóc naturzemoremi, Aasiula, dorbie, Bozia3, ComeToMeBaby, macduska, Zofia8, kkisia, ania.g, Krakonka, Simba, gosia7122, Parka, malgos741, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:ale że co?
Ja nie uważam
zdaję się na palec boży - choć to zakrawa o żart - bo nawet się prawie nie bzykam...cosik nie mogę wskoczyć w te tryby...nie wiem czy to starość, czy hormony cyckowo-karmieniowe...
Czy któraś tak miała po urodzeniu dziecka? Zero ochoty jakiejś większej?
Ty mnie tu "głupiej" nie udawajuważaj co piszesz
, ja po urodzeniu ostatniego dziecka długo seksu nie uprawiałam, libido zerowe, karmiłam 9 miesięcy... przetrwałam, chłop też
i wróciło do normy, tej normy matczynej
Bozia3, gosia7122, Mega lubią tę wiadomość
-
Jednak uważam, że jesteś złośliwa i nic na Ciebie nie zwalam. Chodzi mi tylko o to, że cokolwiek napiszę zaraz czytam komentarz w stylu olej ją, bo ona nie lubi lekarzy. Nie proszę o poszturchiwanie, ani współczucie. Po prostu olej mnie i nie denerwuj się. Komentarze w tym stylu też sobie daruj. Jestem jaka jestem i nie potrzebuję Twojej analizy. Pretensję mam tylko o takie komentarze
Bozia3 wrote:Ale mnie już to nie denerwuje - napisałam to spokojnie i nie złośliwie. Na początku -owszem podnosiło mi to ciśnienie - ale teraz już nie. Napisałam tylko Zofii potwierdzenie jej spostrzeżenia - tyle Mango. Mam wrażenie, że jakoś chciałabyś, żeby się tym denerwować, poganiać Cię, szturchać itp - według mnie prowokujesz taką postawę. Wtedy całe otoczenie się będzie za Ciebie denerwować - a Ty bidulko - zwalisz wszystko na lęk przed lekarzami. Tak naprawdę nie bierzesz odpowiedzialności za własne potrzeby i Twój chłop też. Dlatego pretensje proszę mieć tylko do siebieArwena lubi tę wiadomość
Mangoi jej marzenie
-
nick nieaktualny