35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
kapturnica wrote:Dziobak to nie fura to krowa
Osobiscie nielubie takich wielkich ale auto ładne
Fajne auto dla kurdupli, a ja nim jestem.mamatrojki80, Mega lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:E no fura fajna, rodzinna, duzo sie zmiesci - jedyny jej minus ze lubi duzo jesc!
Dziobak, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jak się nie bierze udziału w dyskusji - to ona jakoś cieszy bardziej, niż emocjonuje...a nie miałam jak się ustosunkować, bo jechałam w tramwaju i w ogóle zapierdzielam ostatnio jak mały samochodzik.
Kajtolo na razie sypia w zasadzie z nami. Tzn usypia po kąpieli przytulany w naszym wyrze (ja to bardzo lubię i on też), potem go odkładamy już śpiącego do łóżeczka i niestety budzi się co kilka godzin...wtedy zabieram go na cycka do nas..jeśli podczas karmienia nie zasnę - to go odkładam z powrotem do łóżeczka. Ale często jest tak- że po prostu jestem nieprzytomna o 3 w nocy i zwyczajnie z tym moim cyckiem w jego buzi zasypiamy razem...
Jeśli nie usnę i przełożę go do łóżeczka - budzi się co 1,5-2 godz.-masakra. Jeśli uśnie z nami - w zasadzie śpi do rana. Nie wiem czy robię tak jak trzeba - po prostu robię to na czuja. Myślę, że na odstawianie do samodzielnego zupełnie spania jeszcze czas.....
Koty śpią w nogach, mały między nami, rano w weekendy dołącza nad ranem starszy...Czasami jesteśmy w 6 stworzeń w jednym wyrze....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 17:38
kapturnica, SolarPolar, Heretyczka, Bliska 77, Dziobak, gretka, caffe, Aasiula, Reni, paszczakin, MartaDidi, gosia7122, Mega, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:Jak się nie bierze udziału w dyskusji - to ona jakoś cieszy bardziej, niż emocjonuje...a nie miałam jak się ustosunkować, bo jechałam w tramwaju i w ogóle zapierdzielam ostatnio jak mały samochodzik.
Kajtolo na razie sypia w zasadzie z nami. Tzn usypia po kąpieli przytulany w naszym wyrze (ja to bardzo lubię i on też), potem go odkładamy już spiącego do łóżeczka i niestety budzi się co kilka godzin...wtedy zabieram go na cycka do nas..jeśli podczas karmienia nie zasne - to go odkładam spowrotem do łóżeczka. Ale często jest tak- że po prostu jestem nieprzytomna o 3 w nocy i zwyczajnie z tym moim cyckiem w jego buzi zasypiamy razem...
Jeśli nie usnę i przełożę go do łóżeczka - budzi się co 1,5-2 godz.-masakra. Jeśli uśnie z nami - w zasadzie śpi do rana. Nie wiem czy robię tak jak trzeba - po prostu robię to na czuja. Myślę, że na odstawianie do samodzielnego zupełnie spania jeszcze czas.....
Koty śpią w nogach, mały między nami, rano w weekendy dołącza nad ranem starszy...Czasami jesteśmy w 6 stworzeń w jednym wyrze....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 17:33
Bozia3, Dziobak, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Jak się nie bierze udziału w dyskusji - to ona jakoś cieszy bardziej, niż emocjonuje...a nie miałam jak się ustosunkować, bo jechałam w tramwaju i w ogóle zapierdzielam ostatnio jak mały samochodzik.
Kajtolo na razie sypia w zasadzie z nami. Tzn usypia po kąpieli przytulany w naszym wyrze (ja to bardzo lubię i on też), potem go odkładamy już śpiącego do łóżeczka i niestety budzi się co kilka godzin...wtedy zabieram go na cycka do nas..jeśli podczas karmienia nie zasnę - to go odkładam z powrotem do łóżeczka. Ale często jest tak- że po prostu jestem nieprzytomna o 3 w nocy i zwyczajnie z tym moim cyckiem w jego buzi zasypiamy razem...
Jeśli nie usnę i przełożę go do łóżeczka - budzi się co 1,5-2 godz.-masakra. Jeśli uśnie z nami - w zasadzie śpi do rana. Nie wiem czy robię tak jak trzeba - po prostu robię to na czuja. Myślę, że na odstawianie do samodzielnego zupełnie spania jeszcze czas.....
Koty śpią w nogach, mały między nami, rano w weekendy dołącza nad ranem starszy...Czasami jesteśmy w 6 stworzeń w jednym wyrze....
Nie miałam większych problemów żeby go nauczyć spać samemu, ale nie czekałam z tym za długo.Bozia3, caffe, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny