35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
i od czego zaczac? oddzial molochowatego komunistycznego szpitala 6.00 weszlam bez problemu i jescze musialam szukac kogokolwiek- normalnie jakby jakis bezdzietny despera chcial to spokojnie moglby wyniesc noworodka....
ale juz o 7 jechalam na operacyjna ( wiecie ze cisnienie 110na 70 normalnie sila spokoju, dopiero potem usypiacz ekpresowo dzialajacy i nie mialam za duzo czasu podziwiac przystojnosc mego anestezjologa)
O 10 juz na sali i lekarka powtorke po na it nie skumalam- coz musze dolaczyc do klubu ivf
okazalo sie ze mam endometrioze- fakt faktem w mlodosci mialam bole ale nic wiecej od nigdy nie doastalam- potem troche sobie nieswiadomie pomoglam bo sie wyciszylo dzieki antykom i na dzisiaj troche na lewych przydatkach i niestety zawalone cale jajowody- takze wyjscie tylko jedno....
aa jak ktos narzekal na szpitalne zarlo to ja nie dostalam nic....macduska, mandragora, kapturnica, Krakonka, efcia, kkisia, anna maria, caffe, Zofia8, Aasiula, Sabina, stara.krycha, Mega, paszczakin, ania.g, Simba lubią tę wiadomość
gretka -
nick nieaktualnyGretka, to przynajmniej wiesz na czym stoisz i nie będziesz się dłużej miotać.
Będzie dobrze.http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/wet-kiss-smiley.gifkapturnica, ComeToMeBaby, gretka, Krakonka, efcia, kkisia, anna maria, Aasiula, Sabina, stara.krycha lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:No i sie starzejemy ...
Moja ginka się oburzyła, jak wczoraj zauważyłam, że jestem stara i dlatego tak opornie mi idzie to staranie. Ona w moim wieku mniej więcej.
Ale jak dodałam "ginekologicznie stara" to się zgodziła. I zrobiła mi wykład
A ja pamiętam, jak byłam w podstawówce i chemiczka 41 lat zaszła w ciążę. Rany, to prawie skandal był! I dzieciaki i nauczyciele szeptali po kątach. Tyle że dzieciaki tylko tak sobie, bo przecież nie wiedzieliśmy dlaczego się szepta. Stawialiśmy, że chodzi o to, że taka stara a jeszcze seks uprawia
A teraz, 30 lat później, nie znam osoby, która by się zdziwiła moją MałgośkąComeToMeBaby, gretka, efcia, kkisia, caffe, Zofia8, SolarPolar, Sabina, megan8 lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Ale lekarka naprawde- namawiala mnie zeby zostac do dzisiaj , a ordynator dal mi pozwolenie na wczoraj ale taki bajzel zanim sie doprosilam o wyjecie cewnika...., nikt nic nie wie czekac , czekac
Koniec koncow namowily mnie sasiadki z sali- i czas super minal
iod rana czekalam an wypis i na wenflon zeby wyjeli i na recepte i zeszlo do 14 plus godzina z lekarka ktora przyszla ekstra w wolna sobote skontrolowac mnie i moja sasiadke ( toz to szok!!!)Krakonka, efcia, kkisia, macduska, caffe, kapturnica, Aasiula, Sabina, stara.krycha, Simba lubią tę wiadomość
gretka -
macduska wrote:Gretka, to przynajmniej wiesz na czym stoisz i nie będziesz się dłużej miotać.
Będzie dobrze.http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/wet-kiss-smiley.gif
no wlasnie wychodze z tego samego zalozeniaKrakonka, efcia, kkisia, macduska, caffe, Zofia8, Sabina, stara.krycha lubią tę wiadomość
gretka -
macduska wrote:Gretka, to przynajmniej wiesz na czym stoisz i nie będziesz się dłużej miotać.
Będzie dobrze.http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/wet-kiss-smiley.gif
Popieram
A teraz, Gretka, do roboty
Tym, że Ci nie dali jedzenia nie przejmuj się. Może to dar od Bora
efcia, kkisia, gretka, Sabina lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Ja nigdy nie jadłam w szpitalu. Byłam kilka razy, najdłużej to prawie 3 tygodnie, ale nie tknęłam nawet kompotu.
Nie mam zaufania do szpitalnych kuchni, a to, co przywożą z katetingu to o pomstę do nieba woła. I herbata w szpitalach jest taka dziwna, jak na koloniach.kkisia, macduska, ComeToMeBaby, efcia, anna maria, Sabina lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrakonka wrote:Ja nigdy nie jadłam w szpitalu. Byłam kilka razy, najdłużej to prawie 3 tygodnie, ale nie tknęłam nawet kompotu.
Nie mam zaufania do szpitalnych kuchni, a to, co przywożą z katetingu to o pomstę do nieba woła. I herbata w szpitalach jest taka dziwna, jak na koloniach.
Żarcie bywa różne, ale zupa mleczna w Zamościu.... Poezja.
Chociaż wolę nie wiedzieć jak ją gotują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2015, 18:17
gretka, Krakonka, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygretka wrote:a moja sasiadka miala usuwana cyste- rozmiar grejfrut, a ona taka chudzinka, nie wiem gdzie go zmiescila....
Jak się człowiek naoglada to się cieszy, ze leży tam " tylko" na niepłodność.kkisia, kapturnica, Sabina, stara.krycha, Mega lubią tę wiadomość