35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
ComeToMeBaby wrote:nie widać wogóle że jakiś post jest niepolubiony i przez ile osób. bo swoje posty widzisz bez liczby lajków czy nielajków. chcesz wiedzieć ile ma twój post lajków to zliczasz osoby, które to polubiły.
Nielajki są tajniackie bo ani ich nie widać przy własnym poście ani nie ma osób do zliczania. Pojawiają się tylko coraz to nowsze nielajki pod awatarem a ty się zastanawiasz: co/ gdzie/ kiedy?
Czyli w tej formie jest to czysta ocena osoby lub wyrażenie antypatii wobec niej, a nie odnoszenie się do wypowiedzi.
moremi, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
macduska wrote:Kometa- nie chciałam Cię straszyć wczesniej... Współczuję, naprawdę wiem co przeżyłaś!
Tylko jajowód niedrożny? Macica w porządku?
To teraz biegiem na laparo.
Nie chciałabym być złym prorokiem ale jakoś cienko widzę Twoje szanse na naturalną ciążę.
Jeden jajowód a plemników ze świecą szukać...
Myślałaś o in vitro?
Może lepiej się pośpieszyć póki jest za free?
Dawali Ci jakieś przeciwbólowe?
Jeśli tak to może nie tykaj żelazka.
Mówił tylko o jajowodzie, nic o macicy. Wyniki w poniedziałek odbieramy.
Zadzwonię do mojej ginki i umówię się na spotkanie, może mi da skierowanie na laparo. To na nfz też powinni zrobić, no nie?
No własnie się przyłamałam, wyniki m bardzo słabe, u mnie też się okazuje że nie wszystko gra i buczy... Eh... Jakie to jest wkurwiające. Człowiek by tak chciał. No tak bardzo by chciał. A same przeszkody.
Co do in vitro to chyba oboje nie mamy oporów, temat się pojawił w kontekście moich czy m znajomych, którzy podchodzą do inseminacji czy in vitro. Ale nie dyskutowaliśmy o naszym przypadku bo jeszcze tak daleko nie zaszedł temat. Cóż, zobaczymy. Ja nie jestem przeciwna, jeśli laparo nie pomoże to będziemy działać w kierunku wspomagania pewnie.
Właśnie te skurczybyki nic nam nie dali, wzięli nas na żywca. Średniowiecze.Simba, Krakonka, moremi, Bliska 77, efcia, kkisia, Magdala, Mega lubią tę wiadomość
-
kkisia wrote:W sumie to masz racje , bo zabawa z celowaniem to nie dla nich niestety
macduska, moremi, efcia, kkisia, Mega lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:możliwe - już sama nie wiem. W kazdym razie dla mnie to przykre, że dziewczyny, które tak mocno się starają, cierpią, łykają leki, hormony - czują się jeszcze dotknięte jakąś kampanią - która ich nie dotyczy....
UlgaReni, Bozia3, gretka, moremi, paszczakin, efcia, kkisia, stara.krycha lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:u mnie bida, bo mąż siedzi na wiosce i nie ma kto mi zakupów zrobić, ugotować
makaron z truskawkami 5 dzień z rzędu przesada
więc zrobiłam sobie znowumakaron z rokforem i rukolą
Boziuniu kiedy on wróci, bo nie mam co jeść
A to Wy z Bozia macie wspolnego ???
Krakonka, moremi, ComeToMeBaby, efcia, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
Zofia8
-
Bozia3 wrote:Ja się staram odstawić tą pszenicę i słodkie.
Na razie mi średnio wychodzi - ale się staram...
Dziś zjadłam dwie parówki drobiowe z pomidorem bez chleba.
Potem zjadłam pół słoika śledzi w skórce pomarańczowej i w szafranie (IKEA - pycha)
No i przed chwilą dwie krówki...chyba z nerwów jakichś czy co?
Ale potem to razem spalalismyBozia3, moremi, ComeToMeBaby, Aasiula, efcia, kkisia, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
Krakonka wrote:Rozumiem. Mój były też tak miał
Okropnie mnie to wkurzało.
macduska, Krakonka lubią tę wiadomość
-
A Kometa, zapomnialam zem Ci powiedziec - zuch!
I to bez zadnego biadolenia i siania paniki przed.
Pani Ci chyba podniesie ocene za sprawowanieBozia3, Reni, Krakonka, moremi, ComeToMeBaby, Bliska 77, Aasiula, Zofia8, efcia, kkisia, Magdala, iwcia77, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:I właśnie o to chodzi z tą awanturą. Grupa docelowa wąska (bardzo wąska - ja znam tylko jedną korposucz, a i to nie ma faceta), kasy poszło w chuj. Kasy podatnika. Jakby ktoś się zagłębił i poczytał o tej kampanii, to by wyszło, że chodzi o szkodliwość antykoncepcji. Czyli co? Wychodzi jedno wielkie gie.
Bry
Nie mogłam zasnąć do szóstej, więc nie drażnić.)
moremi lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:no a potem jest coraz gorzej....:)to już nie jest rozkoszna, kwaśna jajeczniczka niemowlęca - a klasyczny klops - brązowy i śmierdzący - jak dorosły - no i trzeba to wszystko wycierać...aż sobie nie wyobrażam wyczyćcić z tego syfu dziewczynki - bo chłopcu obskoczę jajca i ptaszka i z głowy....
Mój ostatnio po wizycie u babci - przyjechał tak nażarty i napojony, że rano obudził się z 2 kg pampersem - i jak strzelił kupacha, to mu się już nie zmieścił i poszło na podłogę - na dywan....Koty zaczęły szurać nogami, żeby to zakopać - no normalnie patologia....
fakt- jak tu piczkinsie takim malutkim te zakamarki wyczyścić... chłopakowi pewnie zdecydowanie łatwiej.Bozia3, Reni, Krakonka, kkisia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Mówił tylko o jajowodzie, nic o macicy. Wyniki w poniedziałek odbieramy.
Zadzwonię do mojej ginki i umówię się na spotkanie, może mi da skierowanie na laparo. To na nfz też powinni zrobić, no nie?
No własnie się przyłamałam, wyniki m bardzo słabe, u mnie też się okazuje że nie wszystko gra i buczy... Eh... Jakie to jest wkurwiające. Człowiek by tak chciał. No tak bardzo by chciał. A same przeszkody.
Co do in vitro to chyba oboje nie mamy oporów, temat się pojawił w kontekście moich czy m znajomych, którzy podchodzą do inseminacji czy in vitro. Ale nie dyskutowaliśmy o naszym przypadku bo jeszcze tak daleko nie zaszedł temat. Cóż, zobaczymy. Ja nie jestem przeciwna, jeśli laparo nie pomoże to będziemy działać w kierunku wspomagania pewnie.
Właśnie te skurczybyki nic nam nie dali, wzięli nas na żywca. Średniowiecze.
Na początek... Kobieto! Co Cię podkusiło do takich spacerów? Nie jestem za tym, zeby się trząść nad soba, ale rozsądek nalezy zachować i dbać o siebie również. Nastroju Ci nie poprawi bolenie albo krwawienie.
A nie wpadaj w złe humory. Moi szwagrostwo się długo starali - on miał supersłabe wyniki, ona całą masę problemów. Mieli już termin invitro i zaskoczyli. A potem już bez żadnych wspomagaczy zaskoczyli drugi razWy jesteście dopiero na początku drogi. Ty zrobiłaś zabieg, on bierze jakieś witaminy. Teraz Ty idź na resztę - laparo i moni - a on niech bierze porządniejsze witaminy i nosi luźne bokserki
A z rozmową i ewentualnym podejściem do invintro nie ma co czekać. Im wcześniej, tym szybciej wrócisz do siebie. A jak Wam się spodoba, to jeszcze jedno sobie machniecie
Bozia3, moremi, ComeToMeBaby, Zofia8, efcia, kkisia, Magdala lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualny
-
Simba wrote:A czego Morek nie spalas do 6ej - mordowalas w nocy tych co Ci dali nielajki?
Simba, Reni, ComeToMeBaby, efcia, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:przecież mówiłam
chciało Ci się kupe?
lekarz parł kontrastem a ja wyłam.
on mówi, że spróbuje coś przepchać i dodaje kontrastu, ja wyję podwójnie.
nic z tego.
dupa.
położna mnie pyta czy dam radę usiąść. powiedziałam, żeby mi dała ze trzy sekundy, bo muszę dojść do siebie. i ja tak na tym stole leżałam z piczkinsem na wierzchu a lekarz mi pokazywał na ekranie mój jajowód i ten kontrast co z niego wyleciał i się rozlał gdzieś tam, zamiast trafić do drugiego jajowodu.
melduję, że kupy brak. to w sumie też dobreBozia3, macduska, moremi, Reni, Aasiula, efcia, kkisia, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
bry albo i nie, ciezki dzien, pozarlam sie z chuopem, a drazliwa jestem wyjatkowo bo owu- a to pierwsze ze wiem ze psu na bude....
Kometa- nie n jest zle, plan dzialania i do przodu!, przezylas i juz tylko lepiej; ja tez nie chcialam straszyc bolem- bo ja nie wiem jaki masz prog..
az mi sie przypomnialo- tak z ciekawosci zapytam- jak ktos mowi ze dal rade- ty jestes przed - to dziala mobilizujaco na Ciebie czy stresujaco?
Krakonka, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
gretka