35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dani wrote:A mutacje PAI 1, MTHFR, Leiden robilas?
Ja jestem w podobnej sytuacji jak Twoja, sama mialam kilka wczesnych poronien i biochemicznych. Mialam IVF, jak i ciaza naturalna. Ale nie skladam broni jeszcze. Insulinoopornosc moze wplywac na jakosc komorek? Kiedy podchodzisz do drugiej procedury?
Robiłam te wszystkie mutacje. Coś mi tam wyszło nieprawidłowo, ale byłam u hematolog i mówiła że nie mam trombofilii. Tak mi lekarz mówił że insulinoopornosc może wpływać na zła jakość komórek. Biorę leki od stycznia i mam dietę także myślę że insulina opanowana. W połowie sierpnia mam wizytę to się dowiem kiedy mogę zacząć druga procedurę.Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
Dani pisz tu nam szybko jak tam po wizycie u profesora????? Jak się czujesz?
Dani lubi tę wiadomość
-
Ilya i Margaret, kochane moge, dziekuje za pamiec.<3<3 Cos zaczelam juz pisac o tej wizycie profesora wczesniej ale skasowalo mi sie.
No wiec profesor zalecil mi tak: zwiekszona dawka Clexane (0.6) i Pregnyl (HCG) zastrzyk jesli zajde i beta bedzie 30. A potem jeszcze dwukrotnie Pregnyl co 3 dni. Ja w zyciu wczesniej nie slyszalam o takiej terapii zapobiegania poronieniom, ale profesor twierdzi ze jest dosyc skuteczna. Jakos poprawia odpowiedz immunologiczna.
To w staraniach naturalnych.
Co do transferu crio (ktory moze zrobie w sierpniu) mam jeszcze brac steryd zwiekszona dawke.
No i tyle. Badania ktore on mi zlecil wszystkie poza jednym wyszly mi w normie, wiec poza immunologia, wydaje sie ze nie mam zadnego konkretnego problemu, ktory mozna by wyprostowac jakims leczeniem, stety albo niestety.
Czuje sie dobrze, tzn lepiej niz na wiosne. Mialam druga kreske na tescie zarowno w marcu w naturalnym cyklu, jak i w maju! Ok szybko sie skonczylo, ale mam nadzieje ze z tymi wszystkimi lekami uda sie w koncu utrzymac. Jak widac zajsc juz nie mam takiego problemu.szatanka, Ylya lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Kasinumber wrote:Robiłam te wszystkie mutacje. Coś mi tam wyszło nieprawidłowo, ale byłam u hematolog i mówiła że nie mam trombofilii. Tak mi lekarz mówił że insulinoopornosc może wpływać na zła jakość komórek. Biorę leki od stycznia i mam dietę także myślę że insulina opanowana. W połowie sierpnia mam wizytę to się dowiem kiedy mogę zacząć druga procedurę.
A co Ci wyszlo?Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Dołączam do tego forum, bo szukam swojego miejsca..mam okres chandry po ostatnich rozmowach z lekarzem. Stoję przed decyzją czy komórka dawczyni czy zarodek, bo nasze rezerwy moze nie sa jeszcze na wykonczeniu ale 40 na karku przygniata. I strach ze kolejne stymulacje i juz na 100% leki nie dadza znowu efektów.
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
hej Dziewczyny (a może i Chłopaki),
jestem nowa, pierwszy raz na forum ciążowym w ogóle. Mam 37, które lada chwila kończę i po raz pierwszy nie cieszę się z urodzin. Kiedyś bałam się zajśc w ciążę, zawsze myślałam, że to takie proste, później bałam sie powikłań, więc się ciagle zabezpieczałam, a teraz, kiedy naprawdę chcę mieć dziecko i jestem gotowa być mamą, to nie wychodzi:/ Historia pewnie jedna z wielu. Staramy się od prawie roku (od sierpnia 2018). Na razie miałam tylko te zwykłe badania (AMH - niskie, bo 1.02, a więc na granicy dolnej normy), prolaktynę, TSH, FT 3 i4, Estradiol, FSH, LH, ATG) i dwa monitoringi ovu (była) plus badanie nasienia (bez budowy), nie miałam jeszcze ani HSG, ani inseminacji, a myśl o in vitro mnie przeraża głównie ze względów finansowo-psychicznych. Byłam u różnych lekarzy, bo jednemu nie wierzę, ale pewnie łażenie po kilku też jest głupotą. Ten z kliniki niepłodności (czerwiec br) kierował mnie już na badania pod kątem HSG, z kolei moja ginekolog mówi, aby poczekać do tego roku (do wrzesnia), że i wyniki i obraz z USG jest dobry. Byłam też u 3 innych w ramach pakietu medycznego, ale oni zazwyczaj nie wczuwają się w sytuację, bo nie są od leczenia niepłodności i wizyta jest taka raczaj na odwal się. Od nich zazwyczaj próbuję wyciągnąc jakieś badania w ramach pakietu, co też łatwe nie jest. Generalnie mam mało kasy, a to wszystko tyle kosztuje... Same te rózne konsultacje, monitoringi, jakieś wspomagacze (specjalny koenzym q10, olej z wiesiołka, wit D -czy to właściwie coś daje?) są już dla mnie niemałym wydatkiem. No i gubię sie już w tym wszystkim, co jeszcze na pewno powinnam, a co juz sobie darować.
Mam do Was pytanie jako ekspertek, osób z wiedzą praktyczną i nie tylko -jak to jest z tym TSH i prolaktyną, bo nikt mi nigdy nie wyjaśnił, a jak czytam neta to już głupieję. Kiedy wykonać te badania, aby były wiarygodne? TSH sprzed miesiąca mam 2,69 i jeden lekarz mówi, ze OK, tylko jak zajdę to trzeba zbić do 2,5. Czytałam, że najlepiej miec około 1, choć norma to jest do 2,5 dla starających się. MOja ginekolog z kolei mówi,ze 2,69 to za dużo i żebym ponowiła badania i zgłosiła sie do niej po receptę. No więc ponowiłam badania, wynik z wczoraj 2,530 mIU/l. Dobry wynik czy nadaje się na lek? A kiedy badać prolaktynę ? Bo endokrynolog mówiła, że w 20 dniu cyklu a ginekolog, że to nie ma znaczenia. Kiedy więc badać i jaki wynik jest optymalny? I jak to jest z tym badaniem Sono HSG? Ono jest rzeczywiście takie bezinwazyjne jak to pisują w internecie? Czy ono zawsze jest konieczne przed inseminacją? Czy jest to zawsze ten schemat ze sono HSG, pozniej ze dwie inseminacje a jeśli sie nie udaje - to in vitro? Jaki koszt wiąże się z in vitro (finansowy, bo psychiczny to nie do przeliczenia, wiadomo)? Echh, a kolezanka w moim wieku zaszła w drugim cyklu odkad w ogole zaczeła się starac, obce jej takie problemy, nawet nie bardzo wiedziala, czy juz chce na pewno. Życie.
Pomóżcie proszę.
-
Dani, to fajnie że masz takie zalecenia, może coś dadzą. A przede wszystkim najwyraźniej jesteś bardzo płodna obecnie! Mam nadzieję, że przy takich działaniach uda się utrzymać ciążę. Ja też będę miała transfer w sierpniu, więc znowu razem. U mnie na histeroskopii okazało się, że wszystko jest w porządku, czyli też niby dobrze, ale nie do końca, bo dalej nic nie wiadomo.
P.S. Chcę Cię zaprosić do przyjaciółek, ale nie wiem, jakWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2019, 17:42
Dani lubi tę wiadomość
-
Dani wrote:A co Ci wyszlo?
Nieprawidłowy czynnik V ( R2 ), nieprawidłowy MTHFR C677T układ heterozygotyczny, nieprawidłowy PAI-1 układ homozygotyczny. Robiłam też badanie na celiakie i wyszło obecne DQA1*03 podjednostka alfa.Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
hope wrote:hej Dziewczyny (a może i Chłopaki),
jestem nowa, pierwszy raz na forum ciążowym w ogóle. Mam 37, które lada chwila kończę i po raz pierwszy nie cieszę się z urodzin. Kiedyś bałam się zajśc w ciążę, zawsze myślałam, że to takie proste, później bałam sie powikłań, więc się ciagle zabezpieczałam, a teraz, kiedy naprawdę chcę mieć dziecko i jestem gotowa być mamą, to nie wychodzi:/ Historia pewnie jedna z wielu. Staramy się od prawie roku (od sierpnia 2018). Na razie miałam tylko te zwykłe badania (AMH - niskie, bo 1.02, a więc na granicy dolnej normy), prolaktynę, TSH, FT 3 i4, Estradiol, FSH, LH, ATG) i dwa monitoringi ovu (była) plus badanie nasienia (bez budowy), nie miałam jeszcze ani HSG, ani inseminacji, a myśl o in vitro mnie przeraża głównie ze względów finansowo-psychicznych. Byłam u różnych lekarzy, bo jednemu nie wierzę, ale pewnie łażenie po kilku też jest głupotą. Ten z kliniki niepłodności (czerwiec br) kierował mnie już na badania pod kątem HSG, z kolei moja ginekolog mówi, aby poczekać do tego roku (do wrzesnia), że i wyniki i obraz z USG jest dobry. Byłam też u 3 innych w ramach pakietu medycznego, ale oni zazwyczaj nie wczuwają się w sytuację, bo nie są od leczenia niepłodności i wizyta jest taka raczaj na odwal się. Od nich zazwyczaj próbuję wyciągnąc jakieś badania w ramach pakietu, co też łatwe nie jest. Generalnie mam mało kasy, a to wszystko tyle kosztuje... Same te rózne konsultacje, monitoringi, jakieś wspomagacze (specjalny koenzym q10, olej z wiesiołka, wit D -czy to właściwie coś daje?) są już dla mnie niemałym wydatkiem. No i gubię sie już w tym wszystkim, co jeszcze na pewno powinnam, a co juz sobie darować.
Mam do Was pytanie jako ekspertek, osób z wiedzą praktyczną i nie tylko -jak to jest z tym TSH i prolaktyną, bo nikt mi nigdy nie wyjaśnił, a jak czytam neta to już głupieję. Kiedy wykonać te badania, aby były wiarygodne? TSH sprzed miesiąca mam 2,69 i jeden lekarz mówi, ze OK, tylko jak zajdę to trzeba zbić do 2,5. Czytałam, że najlepiej miec około 1, choć norma to jest do 2,5 dla starających się. MOja ginekolog z kolei mówi,ze 2,69 to za dużo i żebym ponowiła badania i zgłosiła sie do niej po receptę. No więc ponowiłam badania, wynik z wczoraj 2,530 mIU/l. Dobry wynik czy nadaje się na lek? A kiedy badać prolaktynę ? Bo endokrynolog mówiła, że w 20 dniu cyklu a ginekolog, że to nie ma znaczenia. Kiedy więc badać i jaki wynik jest optymalny? I jak to jest z tym badaniem Sono HSG? Ono jest rzeczywiście takie bezinwazyjne jak to pisują w internecie? Czy ono zawsze jest konieczne przed inseminacją? Czy jest to zawsze ten schemat ze sono HSG, pozniej ze dwie inseminacje a jeśli sie nie udaje - to in vitro? Jaki koszt wiąże się z in vitro (finansowy, bo psychiczny to nie do przeliczenia, wiadomo)? Echh, a kolezanka w moim wieku zaszła w drugim cyklu odkad w ogole zaczeła się starac, obce jej takie problemy, nawet nie bardzo wiedziala, czy juz chce na pewno. Życie.
Pomóżcie proszę.
Czesc Hope! Dobrze trafilas, my tu wszystkie nie z tych co zachodza w drugim cyklu i rodza...Mozesz sie poczuc razniej, i dowiedziec sie roznych rzeczy, a przede wszystkim, dzieki forum nie stracisz nadziei.
TSH masz za wysokie. Sluchaj sie tej ginekolog, ponow badania i idz do niej po recepte. Wynik ponad 2.5 moze powaznie utrudniac starania o ciaze.
Co do badania HSG, jest bardzo wazne, bo ono bada czy masz drozne jajowody. Nie ma sensu sie starac naturalnie dalej albo podchodzic do inseminacji , jesli okaze sie ze masz niedrozne oba jajowody. To badanie to podstawowe badanie, musisz je zrobic. Bez niego nie ma co podchodzic do cykli stymulowanych naturalnych, do inseminacji. I de facto starac sie dalej naturalnie. Zapisz sie na to badanie.
Te dwie rzeczy na poczatek.
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
szatanka wrote:Dani, to fajnie że masz takie zalecenia, może coś dadzą. A przede wszystkim najwyraźniej jesteś bardzo płodna obecnie! Mam nadzieję, że przy takich działaniach uda się utrzymać ciążę. Ja też będę miała transfer w sierpniu, więc znowu razem. U mnie na histeroskopii okazało się, że wszystko jest w porządku, czyli też niby dobrze, ale nie do końca, bo dalej nic nie wiadomo.
P.S. Chcę Cię zaprosić do przyjaciółek, ale nie wiem, jak
To super ze histero w porzadku. A immuno zbadalas w koncu?
No tak, wlasnie teraz jakos jestem bardziej plodna, ciekawa historia. Nie wiem czy to dlatego ze DHEA suplementuje, czy Wheatgrass, czy co.
W sierpniu musi sie nam udac!
p.s. Tez probowalam ale nie jest to mozliwe. Bardzo dziwne. Pamietam ze kiedys OF mnie poinformowalo ze wyslalas mi zaproszenie, ale tez nie dalo sie na nie odpowiedziec. A potem zniknelo. Chyba jakis blad strony. Napisze do nich
szatanka lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Hej kobietki jestem tutaj nowa ale być może któraś z Was mi podpowie. Poronilam rok temu. Mam Plamienia zwykle kilka dni przed okresem robiłam więc badanie progesteronu wyszedł wynik
7,53 czy on jest zbyt niski? I plamienia są spowodowane tym właśnie? Strasznie się martwie -
Dani wrote:Czesc Hope! Dobrze trafilas, my tu wszystkie nie z tych co zachodza w drugim cyklu i rodza...Mozesz sie poczuc razniej, i dowiedziec sie roznych rzeczy, a przede wszystkim, dzieki forum nie stracisz nadziei.
TSH masz za wysokie. Sluchaj sie tej ginekolog, ponow badania i idz do niej po recepte. Wynik ponad 2.5 moze powaznie utrudniac starania o ciaze.
Co do badania HSG, jest bardzo wazne, bo ono bada czy masz drozne jajowody. Nie ma sensu sie starac naturalnie dalej albo podchodzic do inseminacji , jesli okaze sie ze masz niedrozne oba jajowody. To badanie to podstawowe badanie, musisz je zrobic. Bez niego nie ma co podchodzic do cykli stymulowanych naturalnych, do inseminacji. I de facto starac sie dalej naturalnie. Zapisz sie na to badanie.
Te dwie rzeczy na poczatek.
hej Dani,
dziękujęDani lubi tę wiadomość
-
PleySej wrote:Hejka kobietki proszę napiszcie co myślicie o tym co napisałam strasznie się martwie
Progesteron jest trochę za niski i zapewne stąd te plamienia. Też się z tym męczę. Powinnaś obowiązkowo suplementować progesteron w drugiej fazie cyklu. Ale nie martw się tak bardzo, to nie jest takie straszne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2019, 10:21
PleySej lubi tę wiadomość
-
Dani wrote:To super ze histero w porzadku. A immuno zbadalas w koncu?
No tak, wlasnie teraz jakos jestem bardziej plodna, ciekawa historia. Nie wiem czy to dlatego ze DHEA suplementuje, czy Wheatgrass, czy co.
W sierpniu musi sie nam udac!
p.s. Tez probowalam ale nie jest to mozliwe. Bardzo dziwne. Pamietam ze kiedys OF mnie poinformowalo ze wyslalas mi zaproszenie, ale tez nie dalo sie na nie odpowiedziec. A potem zniknelo. Chyba jakis blad strony. Napisze do nich
Nie badałam immuno. Zmieniłam lekarza na właściciela kliniki, takiego z wieloletnim doświadczeniem. To on mi robił i laparo i histerkę teraz i mam nadzieję, że będzie miał ma mnie inny pomysł. We wtorek mam u niego wizytę, to się dowiem co i jak. W sierpniu robimy transfer, a jak się nie powiedzie, to pewnie pójdę w tę immunologię.Dani lubi tę wiadomość
-
hope wrote:hej Dziewczyny (a może i Chłopaki),
jestem nowa, pierwszy raz na forum ciążowym w ogóle. Mam 37, które lada chwila kończę i po raz pierwszy nie cieszę się z urodzin. Kiedyś bałam się zajśc w ciążę, zawsze myślałam, że to takie proste, później bałam sie powikłań, więc się ciagle zabezpieczałam, a teraz, kiedy naprawdę chcę mieć dziecko i jestem gotowa być mamą, to nie wychodzi:/ Historia pewnie jedna z wielu. Staramy się od prawie roku (od sierpnia 2018). Na razie miałam tylko te zwykłe badania (AMH - niskie, bo 1.02, a więc na granicy dolnej normy), prolaktynę, TSH, FT 3 i4, Estradiol, FSH, LH, ATG) i dwa monitoringi ovu (była) plus badanie nasienia (bez budowy), nie miałam jeszcze ani HSG, ani inseminacji, a myśl o in vitro mnie przeraża głównie ze względów finansowo-psychicznych. Byłam u różnych lekarzy, bo jednemu nie wierzę, ale pewnie łażenie po kilku też jest głupotą. Ten z kliniki niepłodności (czerwiec br) kierował mnie już na badania pod kątem HSG, z kolei moja ginekolog mówi, aby poczekać do tego roku (do wrzesnia), że i wyniki i obraz z USG jest dobry. Byłam też u 3 innych w ramach pakietu medycznego, ale oni zazwyczaj nie wczuwają się w sytuację, bo nie są od leczenia niepłodności i wizyta jest taka raczaj na odwal się. Od nich zazwyczaj próbuję wyciągnąc jakieś badania w ramach pakietu, co też łatwe nie jest. Generalnie mam mało kasy, a to wszystko tyle kosztuje... Same te rózne konsultacje, monitoringi, jakieś wspomagacze (specjalny koenzym q10, olej z wiesiołka, wit D -czy to właściwie coś daje?) są już dla mnie niemałym wydatkiem. No i gubię sie już w tym wszystkim, co jeszcze na pewno powinnam, a co juz sobie darować.
Mam do Was pytanie jako ekspertek, osób z wiedzą praktyczną i nie tylko -jak to jest z tym TSH i prolaktyną, bo nikt mi nigdy nie wyjaśnił, a jak czytam neta to już głupieję. Kiedy wykonać te badania, aby były wiarygodne? TSH sprzed miesiąca mam 2,69 i jeden lekarz mówi, ze OK, tylko jak zajdę to trzeba zbić do 2,5. Czytałam, że najlepiej miec około 1, choć norma to jest do 2,5 dla starających się. MOja ginekolog z kolei mówi,ze 2,69 to za dużo i żebym ponowiła badania i zgłosiła sie do niej po receptę. No więc ponowiłam badania, wynik z wczoraj 2,530 mIU/l. Dobry wynik czy nadaje się na lek? A kiedy badać prolaktynę ? Bo endokrynolog mówiła, że w 20 dniu cyklu a ginekolog, że to nie ma znaczenia. Kiedy więc badać i jaki wynik jest optymalny? I jak to jest z tym badaniem Sono HSG? Ono jest rzeczywiście takie bezinwazyjne jak to pisują w internecie? Czy ono zawsze jest konieczne przed inseminacją? Czy jest to zawsze ten schemat ze sono HSG, pozniej ze dwie inseminacje a jeśli sie nie udaje - to in vitro? Jaki koszt wiąże się z in vitro (finansowy, bo psychiczny to nie do przeliczenia, wiadomo)? Echh, a kolezanka w moim wieku zaszła w drugim cyklu odkad w ogole zaczeła się starac, obce jej takie problemy, nawet nie bardzo wiedziala, czy juz chce na pewno. Życie.
Pomóżcie proszę.
hej,
ja jestem w wieku 38 lat, tez od roku staraliśmy się, oparło się prawie o inseminację ( nie doszło do niej za duzo było jajeczek , potem poroniłam no i już myśleliśmy o invitro ale ostatnia szansa, wybrałam się do zwykłego gin , który zalecił mi clo ( miałam niskie AMH 0,, brałam 2-3 cykle no i się udało..
Ale pytasz min o TSH, jestem pod stałą opieko endokrynologa, moje tsh wynosiło na początku ponad 3, to za dużo, dowiedziałam się że aby zajść w ciążę muszę je obnizyć... w chwili zajścia w ciążę zbiłam je lekami do 1,45 a miesiąc później 0,98 no i podobno takie jest ok aby utrzymać ciążę... więc 2,45 to wg mnie przy problemach z zajściem w ciążę to troszkę zbyt dużo.
Pozdrawiam -
szatanka wrote:Progesteron jest trochę za niski i zapewne stąd te plamienia. Też się z tym męczę. Powinnaś obowiązkowo suplementować progesteron w drugiej fazie cyklu. Ale nie martw się tak bardzo, to nie jest takie straszne.
-
Katrinn00 wrote:Aczkolwiek dziś czeka mnie ogromny stres...
Mam usg prenatalne .. robiłam pappa i nie jestem pewna czy wyszedł dobrze...
Bardzo się boję tego usg...
Będzie dobrze. Trzymam kciuki ✊Katrinn00 lubi tę wiadomość
Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
PleySej wrote:Bardzo dziękuję chociaż Ty mnie tu zauważyłaś w tym tłumie. Dał mi luteine od 16dc lecz ciężko mi policzyć gdyż plamienia mam już 5dni i ciężko rozróżnić mi czy to okres czy nie.. Boję się też że to może być np polip w macicy.. Jak długo miałaś plamienia przed okresem?
Ja mam skłonność do plamień od bardzo dawna. Czasem po prostu przychodzi okres, a czasami plamię przez nawet 10 dni przed okresem. To jest związane z niedomogą lutealną, czyli za małą ilością progesteronu, dlatego muszę suplementować. A skąd przypuszczenie o polipie? Ktoś Ci coś takiego sugerował, czy sama to sobie wyczytałaś w internecie?