Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
Odpowiedz

35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?

Oceń ten wątek:
  • _Qlka_ Koleżanka
    Postów: 34 10

    Wysłany: 9 lutego, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NowaG wrote:
    Cześć, ja powróciłam po wielu miesiącach. Lat zaraz 39 i 3 rok starań..

    Cześć, widze, ze mamy trochę wspolnego - podobny wiek, męski czynnik tez jest glownym problemem - wysokie DFI, no i najpewniej przez to 2 poronienia na koncie, heh.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego, 19:09

  • Chmurka88 Znajoma
    Postów: 17 0

    Wysłany: 12 lutego, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, zastanawiam się czy mogę mieć plamienie implantacyjne… Mój cykl trwa 26-30 dni, 26 dnia cyklu pojawiło się brunatne plamienie, myślałam, że rozkręca się okres. Ku mojemu zdziwieniu plamienie tego samego dnia ustało. Wczoraj znów się pojawiło, ale na zasadzie kilku kropel w kolorze kawy z mlekiem. Dzisiaj również tylko plama w kolorze kawy z mlekiem na papierze toaletowym. Nie robiłam jeszcze testu, bo w poprzednich miesiącach testowałam zbyt wcześnie i przeżywałam duży stres, z jednej strony podłamanie, że się nie udało, z drugiej łudzenie się, że za wcześnie. Postanowiłam, że w tym miesiącu zaczekam z testowaniem do 30 dnia cyklu (dzisiaj jest 29 dzień cyklu). Myślicie, że to może być to plamienie implantacyjne? To może tak wyglądać? Trochę to dziwne, że się pojawia, potem zanika, potem znowu kropla. Do tej pory nigdy nie byłam w ciąży i nie wiem jak to może wyglądać 🤔 Nigdy nie miałam tak, że pojawia mi się plamienie, potem znika, potem znowu się pojawia, jeśli już to zawsze po plamieniu po prostu rozkręcał mi się okres, a teraz to osłabnięcie plamienia, znikanie, zmiana koloru na jaśniejszy jest trochę nietypowa i jakby nie wskazuje na rozwój okresu, no ale dopuszczam, że może każdy okres jest inny 🤔

  • Janette Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 12 lutego, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka88 wrote:
    Cześć dziewczyny, zastanawiam się czy mogę mieć plamienie implantacyjne… Mój cykl trwa 26-30 dni, 26 dnia cyklu pojawiło się brunatne plamienie, myślałam, że rozkręca się okres. Ku mojemu zdziwieniu plamienie tego samego dnia ustało. Wczoraj znów się pojawiło, ale na zasadzie kilku kropel w kolorze kawy z mlekiem. Dzisiaj również tylko plama w kolorze kawy z mlekiem na papierze toaletowym. Nie robiłam jeszcze testu, bo w poprzednich miesiącach testowałam zbyt wcześnie i przeżywałam duży stres, z jednej strony podłamanie, że się nie udało, z drugiej łudzenie się, że za wcześnie. Postanowiłam, że w tym miesiącu zaczekam z testowaniem do 30 dnia cyklu (dzisiaj jest 29 dzień cyklu). Myślicie, że to może być to plamienie implantacyjne? To może tak wyglądać? Trochę to dziwne, że się pojawia, potem zanika, potem znowu kropla. Do tej pory nigdy nie byłam w ciąży i nie wiem jak to może wyglądać 🤔 Nigdy nie miałam tak, że pojawia mi się plamienie, potem znika, potem znowu się pojawia, jeśli już to zawsze po plamieniu po prostu rozkręcał mi się okres, a teraz to osłabnięcie plamienia, znikanie, zmiana koloru na jaśniejszy jest trochę nietypowa i jakby nie wskazuje na rozwój okresu, no ale dopuszczam, że może każdy okres jest inny 🤔
    Tak moze to byc plamienie implantacyjne,zwlaszcza ze moze wczesniej przed okresem nie mialas plamien. Ja mialam juz 3 razy. W tej ciazy zaczelo sie troszke pozniej,okolo 26dc wlasnie bo powinno prawidlowo byc w okolicach 22,23. Mozesz zrobic juz test bo juz wyjdzie wiarygodny. A masz uczucie ze ten okres tak jskby juz mial byc lub jak podczas ze cos jest a nie ma? Ja mialam teraz w tej ciazy plamienie tak trzy dni przed planowana miesiaczka i bylo heden dzien troszke,drugi dzien bardziej strzepki jak przed okresem,pozniej nic caly dzien i pozniej lekko plamka krwi jak poczatek okresu. Plamka czyli malutko polecialo a dalej sie okres zatrzymal.zdenerwowana ze nie moze sie rozkrecic okres zrobilam test. Byly juz wyrazne kreski. Trzymam kciuki.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Chmurka88 Znajoma
    Postów: 17 0

    Wysłany: 12 lutego, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Tak moze to byc plamienie implantacyjne,zwlaszcza ze moze wczesniej przed okresem nie mialas plamien. Ja mialam juz 3 razy. W tej ciazy zaczelo sie troszke pozniej,okolo 26dc wlasnie bo powinno prawidlowo byc w okolicach 22,23. Mozesz zrobic juz test bo juz wyjdzie wiarygodny. A masz uczucie ze ten okres tak jskby juz mial byc lub jak podczas ze cos jest a nie ma? Ja mialam teraz w tej ciazy plamienie tak trzy dni przed planowana miesiaczka i bylo heden dzien troszke,drugi dzien bardziej strzepki jak przed okresem,pozniej nic caly dzien i pozniej lekko plamka krwi jak poczatek okresu. Plamka czyli malutko polecialo a dalej sie okres zatrzymal.zdenerwowana ze nie moze sie rozkrecic okres zrobilam test. Byly juz wyrazne kreski. Trzymam kciuki.

    Dziękuję za odpowiedź ☺️ Generalnie rzadko miewam plamienia przed okresem, a jeśli już się zdarzyło, to na takiej zasadzie, że pojawiały się brunatne plamy i stopniowo robiły się coraz bardziej obfite (w ciągu kilku godzin lub w ciągu jednej doby) i przeradzały się w okres. Teraz dziwi mnie, że plamienie się nie rozkręca, tylko raz zanika, potem wraca. Zaczęło się w poniedziałek po południu, we wtorek rano aż do popołudnia nie było nic, ani kropli. Następnie po południu nawrót, ale jaśniejsze, kawa z mlekiem. Dzisiaj znowu rano prawie nic, jakieś smugi jedynie, potem brunatne, teraz nic. Przy tym plamieniu implantacyjnym mogą być takie zaniki i nawroty? I czytałam, że powinno trwać maksymalnie 3 dni, a u mnie dzisiaj jest 3 dzień i jeszcze nie zanikło na stałe, także może trwa za długo? 🤔
    Ogólnie czuję się tak normalnie, brzuch mnie wcale nie pobolewa, jakby okresu miało nie być, ale już mi się tak zdarzało, że brzuch mnie nie pobolewał, a okres nadchodził. Poza tym pobolewają mnie piersi, ale to akurat jak co miesiąc. Także można powiedzieć, że żadnych dodatkowych objawów wskazujących na ciążę nie zaobserwowałam 🤔

  • Janette Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 12 lutego, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak moze tak byc,ja tak mialam teraz taka przerwe i tez myslalam,ze raczej powinno byc ze kilka dni z rzedu mac dwa trzy lekkie brazowe plamienie a tu byl dzien przerwy gdzie bylo sucho i po tym jednym dniu mocniejsza taka swiezo czerwona krew ale mala plamka. Tez myslalam raczej ze okres nie moze sie zaczac bo tak sie czulam normalnie. Na poczatku samym ciazy objawow jeszcze nie ma. Moga byc takie podobne jak normalnie na okres. Ja tylko po jednym zdaniu moim wypowiedzianym wygonilam meza po test. Powiedzialam ze juz mam dosc chodzenia tyle dni w sumie w suchych podpaskach heh i ze okres jest ale schowal mi sie jakby w srodku. Po prostu czulam ze to byl dzien gdzie juz powinnam go miec po tylu dnich plamienia. Przedluzalo sie lekko i wlasnie sie tak pojawialo na chwilke i chowalo. Ale dobrze sie zarodek zagniezdzil i rosnie sobie do tej pory. Takze trzymam kciuki za dobry objaw. Rano jak nie bedzie krwawienia to te dwie kreseczki pewnie sie pojawia.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • _Qlka_ Koleżanka
    Postów: 34 10

    Wysłany: 12 lutego, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka88 wrote:
    Cześć dziewczyny, zastanawiam się czy mogę mieć plamienie implantacyjne… Mój cykl trwa 26-30 dni, 26 dnia cyklu pojawiło się brunatne plamienie, myślałam, że rozkręca się okres. Ku mojemu zdziwieniu plamienie tego samego dnia ustało. Wczoraj znów się pojawiło, ale na zasadzie kilku kropel w kolorze kawy z mlekiem. Dzisiaj również tylko plama w kolorze kawy z mlekiem na papierze toaletowym. Nie robiłam jeszcze testu, bo w poprzednich miesiącach testowałam zbyt wcześnie i przeżywałam duży stres, z jednej strony podłamanie, że się nie udało, z drugiej łudzenie się, że za wcześnie. Postanowiłam, że w tym miesiącu zaczekam z testowaniem do 30 dnia cyklu (dzisiaj jest 29 dzień cyklu). Myślicie, że to może być to plamienie implantacyjne? To może tak wyglądać? Trochę to dziwne, że się pojawia, potem zanika, potem znowu kropla. Do tej pory nigdy nie byłam w ciąży i nie wiem jak to może wyglądać 🤔 Nigdy nie miałam tak, że pojawia mi się plamienie, potem znika, potem znowu się pojawia, jeśli już to zawsze po plamieniu po prostu rozkręcał mi się okres, a teraz to osłabnięcie plamienia, znikanie, zmiana koloru na jaśniejszy jest trochę nietypowa i jakby nie wskazuje na rozwój okresu, no ale dopuszczam, że może każdy okres jest inny 🤔

    Cześć,
    Tak, to moze byc plamienie implantacyjne.
    W 1szej ciazy (puste jajo) miałam plamienie 2 dni przed spodziewanym okresem. W ostatniej cb miałam plamke krwi i to taka dosc wyrazna, czerwona na 3 dni przed spodziewana miesiaczka, na drugi dzien tez, na trzeci prawie czysto, wieczorem tylko lekko brazowawe, w nastepny dzien tez lekko brazowe a potem kolejnego znow czerwone i niestety rozkrecil sie dlugi okres... a test pozytywny byl, jednak kreska w kolejnych dniach bladla, wiec ostatecznie cb.

  • Chmurka88 Znajoma
    Postów: 17 0

    Wysłany: 13 lutego, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Tak moze tak byc,ja tak mialam teraz taka przerwe i tez myslalam,ze raczej powinno byc ze kilka dni z rzedu mac dwa trzy lekkie brazowe plamienie a tu byl dzien przerwy gdzie bylo sucho i po tym jednym dniu mocniejsza taka swiezo czerwona krew ale mala plamka. Tez myslalam raczej ze okres nie moze sie zaczac bo tak sie czulam normalnie. Na poczatku samym ciazy objawow jeszcze nie ma. Moga byc takie podobne jak normalnie na okres. Ja tylko po jednym zdaniu moim wypowiedzianym wygonilam meza po test. Powiedzialam ze juz mam dosc chodzenia tyle dni w sumie w suchych podpaskach heh i ze okres jest ale schowal mi sie jakby w srodku. Po prostu czulam ze to byl dzien gdzie juz powinnam go miec po tylu dnich plamienia. Przedluzalo sie lekko i wlasnie sie tak pojawialo na chwilke i chowalo. Ale dobrze sie zarodek zagniezdzil i rosnie sobie do tej pory. Takze trzymam kciuki za dobry objaw. Rano jak nie bedzie krwawienia to te dwie kreseczki pewnie sie pojawia.

    A ile dni u Ciebie trwało to plamienie? I potem samo w pewnym momencie zanikło, czy musiałaś przyjąć jakieś leki, żeby się zatrzymało? Nie zrobiłam rano testu, jakoś tak doszłam do wniosku, że wstrzymam się jeszcze jeden dzień (według moich obliczeń dzisiaj mam 30 dzień cyklu, czyli ostatni dzień przewidywanej miesiączki, ale według aplikacji ostatni dzień jest jutro, pewnie dlatego, że ostatnio miałam jeden dzień opóźnienia i pewnie aplikacja wyliczyła, że teraz cykl wydłużył mi się o jeden dzień). Dzisiaj cały dzień delikatne plamienie w kolorze kawy z mlekiem, cały czas czekałam aż zaniknie, a z kolei po południu pojawił się lekki ból brzucha, plamienie trochę się wzmogło, jest mocniejsze i zrobiło się brunatne, nadal nie ma typowej krwi. Ale moja nadzieja podupadła, jakoś zaczęłam myśleć, że plamienie implantacyjne chyba nie trwałoby 4 dni i chyba powinno słabnąć, a nie się nasilać, pewnie rozkręci się okres 🙄😕

  • Chmurka88 Znajoma
    Postów: 17 0

    Wysłany: 13 lutego, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Qlka_ wrote:
    Cześć,
    Tak, to moze byc plamienie implantacyjne.
    W 1szej ciazy (puste jajo) miałam plamienie 2 dni przed spodziewanym okresem. W ostatniej cb miałam plamke krwi i to taka dosc wyrazna, czerwona na 3 dni przed spodziewana miesiaczka, na drugi dzien tez, na trzeci prawie czysto, wieczorem tylko lekko brazowawe, w nastepny dzien tez lekko brazowe a potem kolejnego znow czerwone i niestety rozkrecil sie dlugi okres... a test pozytywny byl, jednak kreska w kolejnych dniach bladla, wiec ostatecznie cb.

    Przykro mi, że już dwukrotnie doświadczyłaś radości, a później takie rozczarowanie i smutek 😔
    Ja zatestuję jutro, także jeszcze nie wiem czy się udało, ale dzisiaj już nadzieja trochę mniejsza 😔

  • Janette Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 13 lutego, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka88 wrote:
    A ile dni u Ciebie trwało to plamienie? I potem samo w pewnym momencie zanikło, czy musiałaś przyjąć jakieś leki, żeby się zatrzymało? Nie zrobiłam rano testu, jakoś tak doszłam do wniosku, że wstrzymam się jeszcze jeden dzień (według moich obliczeń dzisiaj mam 30 dzień cyklu, czyli ostatni dzień przewidywanej miesiączki, ale według aplikacji ostatni dzień jest jutro, pewnie dlatego, że ostatnio miałam jeden dzień opóźnienia i pewnie aplikacja wyliczyła, że teraz cykl wydłużył mi się o jeden dzień). Dzisiaj cały dzień delikatne plamienie w kolorze kawy z mlekiem, cały czas czekałam aż zaniknie, a z kolei po południu pojawił się lekki ból brzucha, plamienie trochę się wzmogło, jest mocniejsze i zrobiło się brunatne, nadal nie ma typowej krwi. Ale moja nadzieja podupadła, jakoś zaczęłam myśleć, że plamienie implantacyjne chyba nie trwałoby 4 dni i chyba powinno słabnąć, a nie się nasilać, pewnie rozkręci się okres 🙄😕
    Z tego co pamietam w tej ciazy od pon sie zaczelo a kolo czwartku dokladnie w terninie okresu lekka plamka krwi w pt juz czysto. Bez lekow,dopiero jak zrobilam test wzielam jedna tabketke duphastonu bo sie wystraszylam ze moze zle sie zagniezdzic czy cos ale pozniej juz nie bralam bo chcialam zdrowa ciaze i z doswiadczenia wiem,ze nawet jesli bym na sile trzymala zeby nie bylo krwawienia to ciaza i tak moze zle sie rozwijac. Zobaczysz wszystko jak sie potoczy trudno jest przewidziec moze cos probuje sie zagniezdzic ale nie zawsze tez sie to udaje. Nie pozostaje nic innego tylko czekac w ktora strone pojdzie.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Chmurka88 Znajoma
    Postów: 17 0

    Wysłany: 14 lutego, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Z tego co pamietam w tej ciazy od pon sie zaczelo a kolo czwartku dokladnie w terninie okresu lekka plamka krwi w pt juz czysto. Bez lekow,dopiero jak zrobilam test wzielam jedna tabketke duphastonu bo sie wystraszylam ze moze zle sie zagniezdzic czy cos ale pozniej juz nie bralam bo chcialam zdrowa ciaze i z doswiadczenia wiem,ze nawet jesli bym na sile trzymala zeby nie bylo krwawienia to ciaza i tak moze zle sie rozwijac. Zobaczysz wszystko jak sie potoczy trudno jest przewidziec moze cos probuje sie zagniezdzic ale nie zawsze tez sie to udaje. Nie pozostaje nic innego tylko czekac w ktora strone pojdzie.

    Niestety wieczorem rozkręcił się okres, dzisiaj rano zrobiłam jeszcze test, jest negatywny, także wszystko już jasne 😔 Dziwne to, taka trochę oszukana przez mój organizm się czuję. Bo normalnie nie mam plamień, a tu raptem 4 dniowe plamienie i to bardzo nietypowe, raz pojawiające się, raz znikające. Narobiłam sobie dużej nadziei, a tu nic… Także nie wiem skąd to plamienie w tym cyklu 🙄

  • Janette Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 14 lutego, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka88 wrote:
    Niestety wieczorem rozkręcił się okres, dzisiaj rano zrobiłam jeszcze test, jest negatywny, także wszystko już jasne 😔 Dziwne to, taka trochę oszukana przez mój organizm się czuję. Bo normalnie nie mam plamień, a tu raptem 4 dniowe plamienie i to bardzo nietypowe, raz pojawiające się, raz znikające. Narobiłam sobie dużej nadziei, a tu nic… Także nie wiem skąd to plamienie w tym cyklu 🙄
    Podobno to moze sie zdarzyc ale jesli sie powtarza w kolejnych cyklach to trzreba poszukac przyczyny. Trzymam kciuki za powodzenie.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • aneciaa Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 15 lutego, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Cześć :) co do Amh- masz wyniki całkiem dobre w porównaniu do mnie, ja miałam 0.11 i nawet mi nie dawano szans już na ciąże nawet na in vitro wiec się tylko na własna rękę suplementowalam i w końcu odpuściłam. 3 ginekologów mnie nastawialo na wczesna menopauze. Nikt nie pocieszył i nie dał żadnej namiastki wiary na cokolwiek, dla każdego byłam tylko numerem AMH..U mnie trochę lepsza sytuacja psychicznie pod tym względem ze to nie miała być pierwsza ciąża wiec psychicznie bez presji. Obecnie 32 tydzień, naturals wszystkie prenatalne i Sanco wzorowe, poród w wieku 42 lat..

    Powodzenia. Jakie suplementy brałaś?

  • Emwu Przyjaciółka
    Postów: 128 25

    Wysłany: 19 lutego, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judyta wrote:
    Postanowilam zalozyc watek, bo chyba taki nie istnieje. Kto dolaczy?
    Witaj!

    Ja zaczęłam starania 4 lat temu. Po roku nieudanych prób poszliśmy do klinik (byłam w dwóch). Miałam wtedy 34 lata. Była inseminacja nieudana. Potem stymulacja i pobranie komórek (miałam 35,5 lat w momencie pobrania), które zapłodniono nasieniem męża. Nasienie miał bardzo bardzo słabe. Kupiliśmy za ponad 2 tysiące usługę polegającą na wybraniu pod bardzo dużym powiększeniem najlepszych plemników. Udało się pobrać 9 komórek a zapłodnić 8, przeżyło 5. Jestem po minihisteroskopii i czterech transferach. Taką miałam determinację i siłę, że cisnęłam ostro mimo łez i bólu. Pieniądze tez były całe szczęście. Było za co się leczyć. Dwa transfery nieudane. Miałam 36 lat. Trzeci udany- ciąża i poronienie zatrzymane w 8 tygodniu . Czwarty transfer zakończony cudownym sukcesem- córka ma 7 miesięcy. Urodziłam mając 37,5 roku. Za miesiąc skończę 38 lat i raz jeszcze uderzam do kliniki- mam ostatnia komórkę do podania.

    Janette, aneciaa, Ola8999, osiecka89, LS lubią tę wiadomość

  • Ola8999 Autorytet
    Postów: 305 170

    Wysłany: 20 lutego, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emwu wrote:
    Witaj!

    Ja zaczęłam starania 4 lat temu. Po roku nieudanych prób poszliśmy do klinik (byłam w dwóch). Miałam wtedy 34 lata. Była inseminacja nieudana. Potem stymulacja i pobranie komórek (miałam 35,5 lat w momencie pobrania), które zapłodniono nasieniem męża. Nasienie miał bardzo bardzo słabe. Kupiliśmy za ponad 2 tysiące usługę polegającą na wybraniu pod bardzo dużym powiększeniem najlepszych plemników. Udało się pobrać 9 komórek a zapłodnić 8, przeżyło 5. Jestem po minihisteroskopii i czterech transferach. Taką miałam determinację i siłę, że cisnęłam ostro mimo łez i bólu. Pieniądze tez były całe szczęście. Było za co się leczyć. Dwa transfery nieudane. Miałam 36 lat. Trzeci udany- ciąża i poronienie zatrzymane w 8 tygodniu . Czwarty transfer zakończony cudownym sukcesem- córka ma 7 miesięcy. Urodziłam mając 37,5 roku. Za miesiąc skończę 38 lat i raz jeszcze uderzam do kliniki- mam ostatnia komórkę do podania.
    Dzięki Ewa za twoją historię, trzymam kciuki za rodzeństwo.

    Teraz widzę, że źle odczytałam nick, ale niech już zostanie 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego, 21:33

    Emwu lubi tę wiadomość

    ♀️35 ♂️37
    start 06.2023
    AMH 1.2 🤔
    Morfo 2% ruch 3+19+7% koncentracja 116mln
    Drożność ☑️
    5 cykli stymulowanych ❌
    Biopsja endometrium stan zapalny cd138 9/1, przeleczony 💊
    Histeroskopia hist pat: polipy endometrialne
    ➡️ IV IUI ❓
  • Emwu Przyjaciółka
    Postów: 128 25

    Wysłany: 21 lutego, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola8999 wrote:
    Dzięki Ewa za twoją historię, trzymam kciuki za rodzeństwo.

    Teraz widzę, że źle odczytałam nick, ale niech już zostanie 🤣

    Nie ma sprawy :D

  • gacka89 Autorytet
    Postów: 1058 349

    Wysłany: 24 lutego, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    To może i ja dołączę :)
    Krótko o mojej historii. Staramy się ok 7 lat. 3 lata temu podeszliśmy do pierwszego ivf w Czechach. Tam mieliśmy trzy transfery nieudane.

    W styczniu 24 po ok rocznej przerwie ( z powodu operacji kolana) podeszliśmy do kolejnej stymulacji w Polsce. Niestety stymulacja była nie udana, żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby.

    Przy okazji wykryto na lewym jajniku wodniak, więc kazano mi się nim zająć z zaleceniem usunięcia obu jajowód, jak już się doczekałam terminu okazało się że wodniak zniknął, miałam zrobione tylko hsg na którym stwierdzono drożne jajowody.

    W grudniu zgłosiliśmy się do nowej kliniki i okazało się, że wodniak jest z nowy. Jednak lekarz stwierdził, że stymulację przeprowadzimy udało się pobrać 13 komórek z czego uzyskaliśmy 5 zarodków. W czasie punkcji lekarz przebił wodniaka.
    5 dni po punkcji miałam świeży transfer i obecnie staram się nie zwariować do czwartku żeby zrobić bhcg :)

    Pozdrawiam Was serdecznie :)

    Ola8999, LS lubią tę wiadomość

    Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
    HSG - ok
    PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
    wczesne dojrzewanie
    Moje wyniki -ok
    Wyniki nasienia -ok
    ovarin,
    IVF start styczeń 2022 ❄️
    21.03 - transfer ❄️😭
    2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
    24.08- transfer ❄️😭
    został nam ostatni ❄️ :(
    Styczeń 24- stymulacja 5 zarodków żaden nie dotrwał do 5 doby

    Znikający wodniak na lewym jajowodzie

    Styczeń 25' - 3 stymulacja
    13 komórek -11 ok. Mamy 5 zarodków ❤️
    02.25 - transfer 6AA
  • Janette Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 24 lutego, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gacka89 wrote:
    Hej :)
    To może i ja dołączę :)
    Krótko o mojej historii. Staramy się ok 7 lat. 3 lata temu podeszliśmy do pierwszego ivf w Czechach. Tam mieliśmy trzy transfery nieudane.

    W styczniu 24 po ok rocznej przerwie ( z powodu operacji kolana) podeszliśmy do kolejnej stymulacji w Polsce. Niestety stymulacja była nie udana, żaden zarodek nie dotrwał do 5 doby.

    Przy okazji wykryto na lewym jajniku wodniak, więc kazano mi się nim zająć z zaleceniem usunięcia obu jajowód, jak już się doczekałam terminu okazało się że wodniak zniknął, miałam zrobione tylko hsg na którym stwierdzono drożne jajowody.

    W grudniu zgłosiliśmy się do nowej kliniki i okazało się, że wodniak jest z nowy. Jednak lekarz stwierdził, że stymulację przeprowadzimy udało się pobrać 13 komórek z czego uzyskaliśmy 5 zarodków. W czasie punkcji lekarz przebił wodniaka.
    5 dni po punkcji miałam świeży transfer i obecnie staram się nie zwariować do czwartku żeby zrobić bhcg :)

    Pozdrawiam Was serdecznie :)
    5 zarodkow to ladny wynik. Trzymam kciuki zeby udalo sie od razu.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • gacka89 Autorytet
    Postów: 1058 349

    Wysłany: 25 lutego, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    5 zarodkow to ladny wynik. Trzymam kciuki zeby udalo sie od razu.

    Tak, nawet muszę powiedzieć że poszło lepiej niż w Czechach.

    Nie wiem czy to kwestia samej stymulacji czy też to że przed stymulacja byłam 6 miesięcy na tabletkach anty i jajniki odpoczęły porządnie ale byłam zaskoczona wynikiem. Bałam się że skończy się jak w poprzedniej klinice a tu taka niespodzianka.

    Janette lubi tę wiadomość

    Laparoskopia- torbiel okołojajnikowa, jajowody drożne
    HSG - ok
    PCOS - długie cykle, problem z owłosieniem, owulacja jest!
    wczesne dojrzewanie
    Moje wyniki -ok
    Wyniki nasienia -ok
    ovarin,
    IVF start styczeń 2022 ❄️
    21.03 - transfer ❄️😭
    2 czerwca - histeroskopia-biopsja+cd138 ok
    24.08- transfer ❄️😭
    został nam ostatni ❄️ :(
    Styczeń 24- stymulacja 5 zarodków żaden nie dotrwał do 5 doby

    Znikający wodniak na lewym jajowodzie

    Styczeń 25' - 3 stymulacja
    13 komórek -11 ok. Mamy 5 zarodków ❤️
    02.25 - transfer 6AA
  • LS Debiutantka
    Postów: 8 3

    Wysłany: 28 lutego, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    Jeśli mogę, to z chęcią do Was dołączę! 😊

    Mam 35 lat (jeszcze przez chwilę, bo urodziny tuż-tuż 😁). Aktywnie staramy się o dziecko od półtora roku. Mamy za sobą podstawowe badania i, szczerze mówiąc, wyniki raczej w normie — ani nic bardzo złego, ani też żadnych oczywistych wskazówek, co mogłoby być przyczyną naszych trudności. Sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle... Bo z jednej strony fajnie, że nic wielkiego do naprawy, ale z drugiej — czasem myślę, że łatwiej byłoby wiedzieć, na czym się skupić, niż szukać igły w stogu siana.

    Dlatego po nieudanej inseminacji doszliśmy do in vitro. Teraz czekam na kwalifikację, a potem – do boju!

    Widzę, że są tu dziewczyny co mają podobne wyniki i doświadczenia, więc trzymam mocno kciuki za nas wszystkie. Niech nam nie zabraknie siły, cierpliwości i wytrwałości w tej niełatwej drodze!

    👩'89
    HSG ✔️AMH 1,4
    Kariotyp✔️KIR Bx
    Niska ferrytyna

    🧔‍♂️'74
    Morfologia 1%❌
    Kariotyp ✔️

    IUI 10.2024 ❌
    Kwalifikacja do IVF - 25.03⌛
  • Ola8999 Autorytet
    Postów: 305 170

    Wysłany: 28 lutego, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć LS jesteśmy ten sam rocznik i podobny staż ! Amh nawet podobne. I morfologia też obniżona, ale to tak chyba skacze jak chce. Ja się przymierzam do pierwszej inseminacji ale się obawiam że to strata czasu. Ty miałaś tylko jedna ? Nie namawiali na więcej? Powodzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego, 06:23

    ♀️35 ♂️37
    start 06.2023
    AMH 1.2 🤔
    Morfo 2% ruch 3+19+7% koncentracja 116mln
    Drożność ☑️
    5 cykli stymulowanych ❌
    Biopsja endometrium stan zapalny cd138 9/1, przeleczony 💊
    Histeroskopia hist pat: polipy endometrialne
    ➡️ IV IUI ❓
‹‹ 1221 1222 1223 1224 1225
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ