35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny, czytam wasze historie i ogromnie Was podziwiam. Mi kiedyś ginekolog powiedział, że mam czas tylko do 39 roku życia, czyli został mi rok. Mam endometriozę, pół mięśniaka, którego macica ostatnio ściągnęła z powłoki brzusznej, w 2016 roku rozpoczęłam starania i nabawiłam się traumy. Od roku temat wrócił, ale starania rozpoczęliśmy dopiero teraz we wrześniu. Zawsze mówiłam, że nie zdecyduję się na in vitro, że psychicznie tego nie dźwignę. Piszę to po to, żeby Wam przekazać, że jesteście niesamowite i macie ogromną siłę, która dodaje otuchy ❤️
Kat84 lubi tę wiadomość
-
Mediana2 witamy
po pierwsze to nie stresuj się tym co powiedział lekarz o czasie. Nie chodzi o to, żeby to lekceważyć ale żeby też się nie fiksować na jednej dacie. Bo dlaczego akurat 39? Ja mam 41 i zaczęłam in vitro kilka miesięcy temu. Lekarz nie powiedział, że mam tylko rok albo pół roku.. podejmuje się starania, wdraża się różne metody wspierania i liczy na to, że któraś pomoże. Mówienie już na początku o jakimś konkretnym terminie wprowadza ogromna presję.. a ta się zdecydowanie nie przydaje przy staraniach o dziecko..
👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25??? -
Mediana2 wrote:Hej Dziewczyny, czytam wasze historie i ogromnie Was podziwiam. Mi kiedyś ginekolog powiedział, że mam czas tylko do 39 roku życia, czyli został mi rok. Mam endometriozę, pół mięśniaka, którego macica ostatnio ściągnęła z powłoki brzusznej, w 2016 roku rozpoczęłam starania i nabawiłam się traumy. Od roku temat wrócił, ale starania rozpoczęliśmy dopiero teraz we wrześniu. Zawsze mówiłam, że nie zdecyduję się na in vitro, że psychicznie tego nie dźwignę. Piszę to po to, żeby Wam przekazać, że jesteście niesamowite i macie ogromną siłę, która dodaje otuchy ❤️
Mandi41 lubi tę wiadomość
-
Kat84 wrote:Mediana2 witamy
po pierwsze to nie stresuj się tym co powiedział lekarz o czasie. Nie chodzi o to, żeby to lekceważyć, ale żeby też się nie fiksować na jednej dacie. Bo dlaczego akurat 39? Ja mam 41 i zaczęłam in vitro kilka miesięcy temu. Lekarz nie powiedział, że mam tylko rok albo pół roku.. podejmuje się starania, wdraża się różne metody wspierania i liczy na to, że któraś pomoże. Mówienie już na początku o jakimś konkretnym terminie wprowadza ogromna presję.. a ta się zdecydowanie nie przydaje przy staraniach o dziecko..
Witaj Mediana, podpisuje sie pod Kat84. Ja tez zaczelam sie starac o dziecko ponad rok temu wiedzac, ze mam prawie zerowe AMH wiec wiedzialam, ze to pewnie sie nie uda. Babka na pierwszej wizycie w klinice powiedziala mi, ze bardzo malo prawdopodobne, ze zajde w ciaze ze swoja komorka. Cmokala i ogolnie bardzo podciela mi skrzydla. Ja wiem, ze przy moim AMh.. to bedzie jakis cud, ale postanowilam podjac probe. Jak sie okazalo, ze jednak bede u innego lekarza to sie ucieszylam.
Dziewczyny tu sa zrodlem wiedzydzieki nim zaczelam sprawdzac co ze mna jest nie tak.. i w ten sposob dowiedzialam sie w piatek, ze mam endometrioze 4 st. myslalam ze taka moja uroda..
Wiadomo IVF to nie jest latwy proces, ale z tym forum latwiej to jakos ogarnac. Dodaj do stopki swoje dolegliwosci, a na bank dziewczyny tez cos doradza
Trzymam mocno kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:58
41👩💻 👨🚀37
❌AMH 0,05 🥹
❌Endometrioza 4 st. z cechami adenomiozy
❌Hashimoto
❌Anty TG w skali do 4,11 - 7
❌Tsh - skacze jak zajac - teraz 1.7
❌Homocysteina 11,40
✅Ferrytyna 33 -> 72
✅Kariotypy
✅Krzywa cukrowa
✅Prolaktyna
✅Witamina D
✅Witamina B12 i B9
✅pasożyty
? Trombofilia:
16.08. punkcja - 0 MII 😹(Elonva, Menopur, Orgalutran) -
Spokój, dziewczyny! Gdy ja poszłam do lekarza w wieku 41,5 lat, usłyszałam na wejście: "Kobiety w pani wieku już nie zachodzą w ciążę. Materiał biologiczny jest za stary i już zdegenerowany". Zachlipałam, łzy spłynęły na biurko, ale powiedziałam do doktorka: "Tak? To ja panu pokażę! Robimy stymulację". Jakież było jego zdziwienie, gdy wyhodowałam trzy piękne blastocysty, a z drugiej z nich zaszłam w ciążę, która trwała do piątego miesiąca. A potem znowu zaszłam i znowu poroniłam. Doktorek powiedział: "Pani zmusza mnie do zweryfikowania poglądów na temat starszych kobiet". Szacun za bycie otwartym, a nie dziadersem w białym fartuchu.
Niestety, sytuacja drastycznie zmienia po 42 roku życia. Od tego czasu osiągałam już tylko 1-2 blastocysty i, póki co, żadna nie dała nawet implantacji. Ale w każdej stymulacji miałam zarodki, czyli potencjalne szanse! I mam je nadal - zamrożone. Gdybym wtedy, podczas pierwszej wizyty, skończyła na łzach, nie wiedziałabym, że prze AMH 1 kobieta w naszym wieku MA szanse! I będę czekać do mojej ostatniej mrożonki!
Próbujcie!Mandi41 lubi tę wiadomość
-