35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Mandi41 wrote:Powiem Ci, ze ja nigdy nie mialam opoznienia wiecej niz max 2 dni..
o kurcze to ciekawe z tym orgalutranem na poczatek.. ale widzialam ze sporo bylo pobranych.
Dobrze ze piszecie o tych kirach bo ja czekam na wynik. Na razie zrobilam tylko swoj Kir.
Powiem wam, ze probuje ten okres przezyc bez ibuprofenu, zeby tez zobaczyc co mnie dokladnie boli i jak. Bo zawsze max nacpana ibuprofenem, a i tak pobolewa. No wiec moje prawe biodro chce mi odpasc.. jakby mi ktos w nim wiercil.. do tego promieniuje na ledzwie.. Brzuch mi skreca. Dzien drugi czyli u mnie najgorszy. Powiem wam ze ta endometrioza do niezle gowno jest.
Co do tego Orgalutranu na początek to też się dziwiłam ale przeczytałam, że dawany na początek ma wyciszyć i wyrównać start wszystkich pęcherzyków. W pierwszej stymulacji miałam niezłą odpowiedź i to z jednego jajnika (lewego). Prawy co prawda jest ale po usunięciu torbieli parę lat temu ewidentnie się ociąga. Ostatnio miałam na nim tylko 2 małe pęcherzyki i z niego nic nie pobraliśmy.👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25
18.10 start stymulacji: Mensinorm 225 j.
29.10 punkcja➡️ 14 pobranych ➡️ 8 zapłodnionych ➡️ 2 ❄️❄️ (w badaniu PGT-A) -
Hey dziewczyny, odważyłam się dziś wejść na forum, tylko na Waszą/Naszą grupę. Stopkę zmienię przy okazji.
Myślę o każdej z Was i o ciężarówkach i o wojowniczkach 💓 trzymam za każdą z Was mocno kciuki 🤞🏻
Wracam.. mam nadzieję, że jak feniks z popiołu.. moja drogą rekonwalescencji będzie długa niestety 😞.
Mimo wycięcia obu jajowodów, mój zarodek wybrał sobie miejsce za wysoko, minimalnie poza endometrium. Zdarza się taka ciąża pozamaciczna, ale rzadko. Nazywali mnie w szpitalu przypadek kolibra.
Serce biło do końca - do wycięcia laparoskopowo. Pękła tętnica przy macicy, więc 2l krwi w brzuchu miałam. Nie będę Wam z kompletnymi szczegółami opowiadać, nie chciałabym nikogo traumatyzowac. W każdym razie w czwartek wieczorem po zastrzyku z progesteronu odjęło mi jakby ręce i skurcze brzucha na jelitowke. Karetka mnie zabrała, dostałam trzykrotnie zapaści w domu. W szpitalu nie mogli mnie zdiagnozować, skupiając się na jelitowce, gdyż nie miałam krwawienia z dróg rodnych. Reasumując następnego dnia po upływie ponad 12h zrobili usg serca, stwierdzili, że jednak ok, a że szpital pełen studentów badanie powtórzono 3krotnie.. na koniec kardiolog powiedziała, że jestem w ciąży i oglądały zarodek nie widząc krwi w brzuchu. Nawet puścili mi serduszko ❤️ które tak silnie biło, jedyna nadzieja, że może był zarodek prawidłowy i kolejne też takie będą. Później z wydrukowanym zdjęciem z USG wysłano mnie sama na ginekologię i poszłam pchając wózek przed sobą, a tam leżała teczka z moimi badaniami i na nich to wydrukowane zdjęcie.
Ok. 14 zbadała mnie ginekolog i ze stoickim spokojem zawołała panią ordynator. One mi wytłumaczyły, ze najprawdopodobniej ciąża pozamaciczna. Nie chciałam wierzyć, bo przecież nie mam jajowodów.. one wiedziały, że ja umieram. Ja byłam w stanie agonalnym i ponoć tylko zadałam pytanie: ile procent szans jest, że dziecko jest jednak dobrze umiejscowione? Ona odp: 5%.
I wtedy już szybko, jedna wypełniała dokumenty do anestezjologa, pielęgniarka mnie przebierała. W ciągu 15 min miałam operację. Musiałam szybko do narzeczonego zadzwonić i pamiętam jak widzę napis blok operacyjny a on wbiega - mieliśmy 2 sekundy na pożegnanie. To bardzo skrócona wersja.
Generalnie czekam aż krew się odbuduje, po takiej stracie to tragedia była pierwsze dwa tyg. teraz czuje się pomału lepiej. Operacja była 12.09.
Na początku roku mam mieć histeroskopie jak się zrosło, z tyłu mam macice zszyta trzykrotnie. Jeśli mi się uda kiedykolwiek IVF to od 35tyg ciąży czekam na cesarkę. Nie mogę mieć skurczy.
Wg jednego lekarza rok karencji, jednak rozmawiałam z chirurg, która usuwała mi jajowody (karetka zabrała mnie do innego szpitala, stąd inny chirurg mnie operował) i wg niej 7 miesięcy.
Niestety w moim przypadku nie opłaca się stymulacja wcześniej, ponieważ mam mało komórek jajowych podczas stymulacji, low responder na leki.
Zaczęłam suplementację, wykonałam jak Mandi i Lajla badania w kierunku trombofilii, z wynikiem identycznym jak Mandi.
Tyle u mnie. Nie przeczytałam jeszcze Waszych wpisów. Obiecuję, że nadrobię z czasem 💓
Jestem z Wami ♥️ i mam nadzieję, że wyczerpałam limit pecha dla Nas wszystkich.
Trzymajcie się ❤️
Ona 36, On 46
AMH: 1,08 (01.2025)
Laparoskopia maj 2025: usunięcie jajowodów (wodniaki)
Histeroskopia maj 2025: OK
Brak endometriozy
Hormony: OK
IUI: marzec 2025 ❌
ICSI: kwiecień 2025: Punkcja: 2 🥚 - 0 ❄️
ICSI: lipiec 2025 - Punkcja 3🥚🍀🍀🍀 - 1🐻 z 3 doby 8A - transfer 09.08. mojego trzydniowego-🧸ʕっ•ᴥ•ʔっ ♡
🍀11 dpt: 54
🍀13dpt: 174
🍀19dpt: 2317
⏯ USG: 09.09.2025
In another world I am already your mom 💕 -
Marysia_ wrote:Hey dziewczyny, odważyłam się dziś wejść na forum, tylko na Waszą/Naszą grupę. Stopkę zmienię przy okazji.
Myślę o każdej z Was i o ciężarówkach i o wojowniczkach 💓 trzymam za każdą z Was mocno kciuki 🤞🏻
Wracam.. mam nadzieję, że jak feniks z popiołu.. moja drogą rekonwalescencji będzie długa niestety 😞.
Mimo wycięcia obu jajowodów, mój zarodek wybrał sobie miejsce za wysoko, minimalnie poza endometrium. Zdarza się taka ciąża pozamaciczna, ale rzadko. Nazywali mnie w szpitalu przypadek kolibra.
Serce biło do końca - do wycięcia laparoskopowo. Pękła tętnica przy macicy, więc 2l krwi w brzuchu miałam. Nie będę Wam z kompletnymi szczegółami opowiadać, nie chciałabym nikogo traumatyzowac. W każdym razie w czwartek wieczorem po zastrzyku z progesteronu odjęło mi jakby ręce i skurcze brzucha na jelitowke. Karetka mnie zabrała, dostałam trzykrotnie zapaści w domu. W szpitalu nie mogli mnie zdiagnozować, skupiając się na jelitowce, gdyż nie miałam krwawienia z dróg rodnych. Reasumując następnego dnia po upływie ponad 12h zrobili usg serca, stwierdzili, że jednak ok, a że szpital pełen studentów badanie powtórzono 3krotnie.. na koniec kardiolog powiedziała, że jestem w ciąży i oglądały zarodek nie widząc krwi w brzuchu. Nawet puścili mi serduszko ❤️ które tak silnie biło, jedyna nadzieja, że może był zarodek prawidłowy i kolejne też takie będą. Później z wydrukowanym zdjęciem z USG wysłano mnie sama na ginekologię i poszłam pchając wózek przed sobą, a tam leżała teczka z moimi badaniami i na nich to wydrukowane zdjęcie.
Ok. 14 zbadała mnie ginekolog i ze stoickim spokojem zawołała panią ordynator. One mi wytłumaczyły, ze najprawdopodobniej ciąża pozamaciczna. Nie chciałam wierzyć, bo przecież nie mam jajowodów.. one wiedziały, że ja umieram. Ja byłam w stanie agonalnym i ponoć tylko zadałam pytanie: ile procent szans jest, że dziecko jest jednak dobrze umiejscowione? Ona odp: 5%.
I wtedy już szybko, jedna wypełniała dokumenty do anestezjologa, pielęgniarka mnie przebierała. W ciągu 15 min miałam operację. Musiałam szybko do narzeczonego zadzwonić i pamiętam jak widzę napis blok operacyjny a on wbiega - mieliśmy 2 sekundy na pożegnanie. To bardzo skrócona wersja.
Generalnie czekam aż krew się odbuduje, po takiej stracie to tragedia była pierwsze dwa tyg. teraz czuje się pomału lepiej. Operacja była 12.09.
Na początku roku mam mieć histeroskopie jak się zrosło, z tyłu mam macice zszyta trzykrotnie. Jeśli mi się uda kiedykolwiek IVF to od 35tyg ciąży czekam na cesarkę. Nie mogę mieć skurczy.
Wg jednego lekarza rok karencji, jednak rozmawiałam z chirurg, która usuwała mi jajowody (karetka zabrała mnie do innego szpitala, stąd inny chirurg mnie operował) i wg niej 7 miesięcy.
Niestety w moim przypadku nie opłaca się stymulacja wcześniej, ponieważ mam mało komórek jajowych podczas stymulacji, low responder na leki.
Zaczęłam suplementację, wykonałam jak Mandi i Lajla badania w kierunku trombofilii, z wynikiem identycznym jak Mandi.
Tyle u mnie. Nie przeczytałam jeszcze Waszych wpisów. Obiecuję, że nadrobię z czasem 💓
Jestem z Wami ♥️ i mam nadzieję, że wyczerpałam limit pecha dla Nas wszystkich.
Trzymajcie się ❤️
Przepraszam, że tu wbijam, ale zobaczyłam Twój wpis i musiałam. Nie wyobrażam sobie nawet przez co przeszłaś. Żadne słowa otuchy nie będą tutaj wystarczające. Niemniej jesteśmy wszystkie staraczki mega silnymi kobietami i jesteśmy w stanie bardzo dużo przetrwać. I Ty też to wszystko przetrwasz. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i fizycznie i̇ psychicznie 🫂🫂🫂
Marysia_ lubi tę wiadomość
starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
❌PCOS w obrazie usg
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA, ANA1, ANA3, APS
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
✅kariotyp
✅cd138
🙍♂️'90
❌Koncentracja 2,1 mln/ml
✅Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I (CS) (estrofem, cyclogest, duphaston, clexane), 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) 💔.
4.8.25 🌈 FET II (CN) 6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 55, 9 dpt beta 130, 12dpt beta 685 15 dpt beta 2389 23 dpt GS 1,55 cm, CRL 0,24 cm i ❤️, 7+4 CRL 1,49 cm, 9+1 CRL 2,65 cm, 11+4 5,2 cm, 12+5 prenatalne ✅
dawaj fasolko 🤞

-
Marysia.. tak mi przykro, to straszne co przeszłaś. Jesteś zawsze taka empatyczna i po prostu dobra.. czemu takie rzeczy spotykają takich ludzi to niesprawiedliwe 😐 Trzymam kciuki za Twoja rekonwalescencję i za to byś kiedyś spełniła swoje marzenie 🍀 jak to w ogóle jest możliwe że zarodek się gdzieś zaczepił 🥺 ale teraz najważniejsze że żyjesz i żebyś doszła do siebie 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 10:42
Marysia_ lubi tę wiadomość
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.0 🙄 drożność ✅ cykle stymulowane ❌ stan zapalny endometrium 💊 mini polipy ✂️ KIR&kariotyp✅
7.05 IUI ❌
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
18.08 12+4 USG prenatalne prawidłowe, NT 1,7 🥳 CRL 6,8cm, pappa wszystkie ryzyka niskie 🍀
Cukrzyca ciążowa 🤷🍭
9.10 20+0 połówkowe wszystko w porządku 🩵 333g
3.11 23+4 620g 🌶️
TP 23/27.02.2026

-
Marysia, myślałam o Tobie dziś rano 💜 to straszne co Cię spotkało, ale to faktycznie dobry znak, że serduszko biło i zarodek się dobrze rozwijał. Wykorzystaj ten czas na suplementację i na to, co lubisz, oby szybko zleciało.
Zdecydowanie wyczerpałaś już limit pecha i wierzę, że już spotkają Cię same dobre rzeczy.
Marysia_ lubi tę wiadomość
🏃🏻♀️ 35
AMH - 1,24 (06.2024) -> 1,72 (12.2024)
Sono HSG 🆗
Cykle regularne, owulacje potwierdzone
Badania w 3 d.c. i 9 d.p.o 🆗
Cytologia - NILM 🆗
Wymazy MUCHa & biocenoza & wirusy 🆗
🏋🏼 36
Badanie nasienia 🆗 fragmentacja DNA plemników 🆗test MAR 🆗 HBA 92%
15 cs - 0 ⏸️
01-03.2025 3 x IUI ❌
04-05.2025 IMSI (protokol dlugi): Marvelon ➡️ Gonapeptyl Daily ➡️ 💉75j Menopur + 150j Gonal f ➡️ 🔬 punkcja - pobranych 10 🥚mamy 5❄️❄️❄️❄️❄️ (8A, EB2, 3BA, 4BA, 5BB)
1️⃣FET 13.06 (EB2) 6dpt ⏸️ bHCG 7dpt 76,4 ➡️ 10dpt 402 ➡️ 12 dpt 1518 ➡️ 16 dpt bHCG 23 688 ➡️ 21dpt 46 825 ➡️ 25dpt 84 153
09.07 CRL 6,9mm i ♥️
18.07 CRL 1,31cm
23.07 CRL 1,95cm
31.07 CRL 2,95cm
18-19. 08 prenatalne & NIFTY PRO - niskie ryzyka, bedzie 💙

-
Marysia! Rozłożyła mnie Twoja historia,strasznie ciężko było to przeczytać,a co dopiero musiałaś przeżyć 😢Mimo wszystko ciesze się ze napisałaś co u Ciebie,bo niejednokrotnie się zastanawiałyśmy jak się czujesz. Mam nadzieje,ze masz duże wsparcie tej najbliższej osoby i z czasem uporasz się z tym bólem,a życzę Ci aby nastąpiło to jak najszybciej 🤗
Marysia_ lubi tę wiadomość
👱♀️36l
AMH 1.19
TSH 1.97->1.49
Ft4 16.60
Żelazo 60.8->45.8
Ferrytyna 10.6->22.70
Estradiol 152
FSH 5.43
LH 5.49
Prolaktyna 20.20
Podejrzenie adenomiozy
Kariotypy OK
👦38l
Badanie nasienia morfologia 2%
08.05 kwalifikacja in vitro
11.05 start stymulacji: 💉Cetrtotide,Menopur,Rekovelle
26.05 Punkcja->7 oocytow, zapłodnionych 6-> 2❄❄ :3AA,3AB
27.06 Transfer ❄ (6dn), 7dpt beta 34.6, 10dpt beta 163, 13dpt beta 410, 18dpt 2549, 22dpt beta 9234🍀
16.07. Zarodek z echem 🥳
21.07 CRL 3.7mm i ❤
31.07 CRL 1.13 cm i ❤ 151 ud/min
14.08 CRL 2.60 cm I ❤ 168 ud/min
17.08 CRL 3.07 cm
05.09 CRL 6.07 cm
Prenatalne,Pappa,Sanco ok✌

-
Dziękuję Ci za to, że znalazłaś w sobie odwagę do napisania. Ta historia wstrząsnęła chyba każdą z nas. Niewyobrażalne... Mam nadzieję, że będziesz w stanie szybko odbudować się fizycznie i psychicznie i że trauma z Tobą nie pozostanie na zawsze. Co ja mówię, pewnie, że pozostanie! Oto obraz drogi, jaką przechodzimy, szukając naszego celu gdzieś tam we mgle. I wyboje, jakie na nas czekają...Marysia_ wrote:Hey dziewczyny, odważyłam się dziś wejść na forum, tylko na Waszą/Naszą grupę. Stopkę zmienię przy okazji.
Myślę o każdej z Was i o ciężarówkach i o wojowniczkach 💓 trzymam za każdą z Was mocno kciuki 🤞🏻
Wracam.. mam nadzieję, że jak feniks z popiołu.. moja drogą rekonwalescencji będzie długa niestety 😞.
Mimo wycięcia obu jajowodów, mój zarodek wybrał sobie miejsce za wysoko, minimalnie poza endometrium. Zdarza się taka ciąża pozamaciczna, ale rzadko. Nazywali mnie w szpitalu przypadek kolibra.
Serce biło do końca - do wycięcia laparoskopowo. Pękła tętnica przy macicy, więc 2l krwi w brzuchu miałam. Nie będę Wam z kompletnymi szczegółami opowiadać, nie chciałabym nikogo traumatyzowac. W każdym razie w czwartek wieczorem po zastrzyku z progesteronu odjęło mi jakby ręce i skurcze brzucha na jelitowke. Karetka mnie zabrała, dostałam trzykrotnie zapaści w domu. W szpitalu nie mogli mnie zdiagnozować, skupiając się na jelitowce, gdyż nie miałam krwawienia z dróg rodnych. Reasumując następnego dnia po upływie ponad 12h zrobili usg serca, stwierdzili, że jednak ok, a że szpital pełen studentów badanie powtórzono 3krotnie.. na koniec kardiolog powiedziała, że jestem w ciąży i oglądały zarodek nie widząc krwi w brzuchu. Nawet puścili mi serduszko ❤️ które tak silnie biło, jedyna nadzieja, że może był zarodek prawidłowy i kolejne też takie będą. Później z wydrukowanym zdjęciem z USG wysłano mnie sama na ginekologię i poszłam pchając wózek przed sobą, a tam leżała teczka z moimi badaniami i na nich to wydrukowane zdjęcie.
Ok. 14 zbadała mnie ginekolog i ze stoickim spokojem zawołała panią ordynator. One mi wytłumaczyły, ze najprawdopodobniej ciąża pozamaciczna. Nie chciałam wierzyć, bo przecież nie mam jajowodów.. one wiedziały, że ja umieram. Ja byłam w stanie agonalnym i ponoć tylko zadałam pytanie: ile procent szans jest, że dziecko jest jednak dobrze umiejscowione? Ona odp: 5%.
I wtedy już szybko, jedna wypełniała dokumenty do anestezjologa, pielęgniarka mnie przebierała. W ciągu 15 min miałam operację. Musiałam szybko do narzeczonego zadzwonić i pamiętam jak widzę napis blok operacyjny a on wbiega - mieliśmy 2 sekundy na pożegnanie. To bardzo skrócona wersja.
Generalnie czekam aż krew się odbuduje, po takiej stracie to tragedia była pierwsze dwa tyg. teraz czuje się pomału lepiej. Operacja była 12.09.
Na początku roku mam mieć histeroskopie jak się zrosło, z tyłu mam macice zszyta trzykrotnie. Jeśli mi się uda kiedykolwiek IVF to od 35tyg ciąży czekam na cesarkę. Nie mogę mieć skurczy.
Wg jednego lekarza rok karencji, jednak rozmawiałam z chirurg, która usuwała mi jajowody (karetka zabrała mnie do innego szpitala, stąd inny chirurg mnie operował) i wg niej 7 miesięcy.
Niestety w moim przypadku nie opłaca się stymulacja wcześniej, ponieważ mam mało komórek jajowych podczas stymulacji, low responder na leki.
Zaczęłam suplementację, wykonałam jak Mandi i Lajla badania w kierunku trombofilii, z wynikiem identycznym jak Mandi.
Tyle u mnie. Nie przeczytałam jeszcze Waszych wpisów. Obiecuję, że nadrobię z czasem 💓
Jestem z Wami ♥️ i mam nadzieję, że wyczerpałam limit pecha dla Nas wszystkich.
Trzymajcie się ❤️
Trzymaj się...jakoś! Każda z nas pisze inny akt tego samego dramatu.
Marysia_ lubi tę wiadomość
-
Bardzo przykre jest to co Ciebie spotkało, nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co przeszłaś 🫂 Mam nadzieję, że z czasem będziesz czuć się lepiej i znajdziesz w sobie pozytywne nastawienie. Zapomnieć nie zapomnisz, ja też wciąż pamiętam to co wydarzyło się dwa lata temu w pierwszej ciąży, ale uwierz mi - te obrazy przychodzą już coraz rzadziej i rzadziej i już tak nie bolą. Obyś jak najszybciej postawiła się na nogi i psychicznie i fizycznie 🫂🫂🫂 . Najważniejsze jest to, że żyjesz
Kariotypy ok; AMH 4,8 (IX 2024)
-cross-match X 39%, XII 61%, V 45,5%
-allo-MLR 38% X, V 55,6% komórki NK 9%, KIR AA
Naturals 🤗 24.06 β 60.9, 26.06 β 141, 28.06 β 360.9, 02.07 β 2108; 15.07 CRL 0,98 cm 141 ud/min
02.08 CRL 2,85 cm; 21.08 Sanco ok, prenatalne - ryzyka niskie 🤞
Klinika nr 2 od 09.2024:
IVF 6 04/05.25 - 4❄️ po PGTA-A 1 ok i 1 mozaika
IVF 5 10.2024 - 1 PGT-A ok, 1 ?
- transfer VIII 04.03 5.2.1 - β 10dpt 0.156 💔
- transfer IX 05.04 5.2.3 💔
Klinika nr 1 2021-08.2024
4 procedury IVF. IVF 1: 4 ❄️, bez PGT-A, 4 transfery, 1 cb
3 IVF z PGT-a: IVF 2❄️ nieprawidłowy. IVF 3 z 3❄️ dwa ok. Dwa transfery z Accofil:
-transfer❄️ 5.1.1 udany (06.2023), wada rozwojowa, 💔12+5
-transfer❄️5.2.3 (03.2024) - 💔
IVF 4 - jeden❄️ok, transfer z Accofil (07.2024), 💔6 +0.

-
Thoruviel, Runnerka jak tam po połówkowych bo chyba nie pisałyscie ? ja mam skierowanie na to echo serca ale nie mogę się dodzwonić 🤬 wyczytałam że w Gyncentrum w Kato też robią na NFZ ale dzwoniłam i tylko prywatnie. Jeszcze jakaś poradnie znalazłam w Rudzie śląskiej która niby robi na NFZ, będę atakować w poniedziałek.
Just jak samopoczucie ? Ty kiedy masz połówkowe ?
W środę mam spotkanie z położną i się dowiem kiedy rusza szkoła rodzenia, jestem bardzo ciekawa tych zajęć. Książek kupiłam kilka w temacie dziecięcym ale narazie nie ruszyłam 😐 Ruchów dalej nie czuje
we wtorek mam ginekologa na NFZ może go zapytam.. Cukry mi ostatnio mocno skaczą po śniadaniu ale podejrzewam że winowajcą jest mleko owsiane 🥴
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 17:22
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.0 🙄 drożność ✅ cykle stymulowane ❌ stan zapalny endometrium 💊 mini polipy ✂️ KIR&kariotyp✅
7.05 IUI ❌
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
18.08 12+4 USG prenatalne prawidłowe, NT 1,7 🥳 CRL 6,8cm, pappa wszystkie ryzyka niskie 🍀
Cukrzyca ciążowa 🤷🍭
9.10 20+0 połówkowe wszystko w porządku 🩵 333g
3.11 23+4 620g 🌶️
TP 23/27.02.2026

-
Ola8999,
Ja połówkowe mam 5.11 więc jeszcze chwila. Wyjechałam na kilka dni do domu rodzinnego,żeby się trochę ruszyć,bo dobija mnie ta codzienna monotonia. Też zakupiłam dwie książki na vinted,jedna już przeczytałam a z drugą jestem w trakcie,ale nie czuje się przez to mądrzejsza czy bardziej wyedukowana 😒mam wrażenie że są one takie bardziej ogólnikowe, a szczegóły kończą się zazwyczaj "dopytaj swojego lekarza".
Gdy będziesz po pierwszym spotkaniu z położną to daj znać na czym taka wizyta polega 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 17:42
Ola8999 lubi tę wiadomość
👱♀️36l
AMH 1.19
TSH 1.97->1.49
Ft4 16.60
Żelazo 60.8->45.8
Ferrytyna 10.6->22.70
Estradiol 152
FSH 5.43
LH 5.49
Prolaktyna 20.20
Podejrzenie adenomiozy
Kariotypy OK
👦38l
Badanie nasienia morfologia 2%
08.05 kwalifikacja in vitro
11.05 start stymulacji: 💉Cetrtotide,Menopur,Rekovelle
26.05 Punkcja->7 oocytow, zapłodnionych 6-> 2❄❄ :3AA,3AB
27.06 Transfer ❄ (6dn), 7dpt beta 34.6, 10dpt beta 163, 13dpt beta 410, 18dpt 2549, 22dpt beta 9234🍀
16.07. Zarodek z echem 🥳
21.07 CRL 3.7mm i ❤
31.07 CRL 1.13 cm i ❤ 151 ud/min
14.08 CRL 2.60 cm I ❤ 168 ud/min
17.08 CRL 3.07 cm
05.09 CRL 6.07 cm
Prenatalne,Pappa,Sanco ok✌

-
Just mnie też monotonia dopada codziennie to samo sprzątam w kółko i siedzę w garach 🤷 chociaż robię też kursy online, teraz skończyłam kadry i place bo chciałbym po macierzyńskim zmienić pracę ale czy coś mi to da, wszędzie w wymaganiach mają 2lata doswiadczenia. Myślę tez o studium medycznym za rok ale czy pogodzę to z dzieckiem 😶 ja jestem w czarnej d. jeśli chodzi o kwestie zawodowe 🙄 No i nadal chodzę na zajęcia fitness ale już tylko do końca miesiąca a potem przerzucam się na jogę. I ćwiczę też w domu.
Jakie masz książki ? Ja kupiłam 'w oczekiwaniu na dziecko' i 'pierwszy rok życia dziecka' i dwa tomy 'mamy dla mamy'Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 18:18
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.0 🙄 drożność ✅ cykle stymulowane ❌ stan zapalny endometrium 💊 mini polipy ✂️ KIR&kariotyp✅
7.05 IUI ❌
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
18.08 12+4 USG prenatalne prawidłowe, NT 1,7 🥳 CRL 6,8cm, pappa wszystkie ryzyka niskie 🍀
Cukrzyca ciążowa 🤷🍭
9.10 20+0 połówkowe wszystko w porządku 🩵 333g
3.11 23+4 620g 🌶️
TP 23/27.02.2026

-
O matko! Marysia! Bardzo bardzo mi przykro! Ściskam Cię mocno i przesyłam dobrą energię! Nie wiadomo co powiedzieć 😓
Dziękuję, że się z nami podzieliłaś swoją historią. Wszystkie tu martwiłyśmy się o Ciebie. Regeneruj się teraz i dbaj o siebie!
Ja jutro ruszam ze swoją stymulacją. Jednak zaczynamy od razu z Mensinormem 225 j. W środę monitoring.👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25
18.10 start stymulacji: Mensinorm 225 j.
29.10 punkcja➡️ 14 pobranych ➡️ 8 zapłodnionych ➡️ 2 ❄️❄️ (w badaniu PGT-A) -
@Marysia, kochana.. To, co przeszłaś, jest niewyobrażalnie trudne i bardzo Ci współczuję. Cieszę się, że powoli dochodzisz do siebie.
Jesteś niesamowicie silna - prawdziwa wojowniczka. Cieszę się, że napisałaś i że jesteś z nami ❤️
Odpoczywaj i daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz.
My tu jesteśmy, zawsze 🫶🏻
@Lajla, dziękuję Ci bardzo! Jesteś dla nas prawdziwym źródłem wiedzy ☺️ Teraz już wiem, kiedy mam planować zabieg.
Szkoda tylko, że nie dostałam takiej odpowiedzi od swojego lekarza prowadzącego.. Szczerze, nie rozumiem, dlaczego tak to zlała, mówiąc, że to „moja decyzja”. Przecież to zabieg płatny, więc nie proszę jej o żadną przysługę, tylko o radę - kiedy najlepiej go zrobić, w jakich dniach i w którym miesiącu.
Przecież ona zna mój plan i wie, kiedy mogę mieć kolejny transfer.
Ktosy pisze, że lepiej zrobić scratching miesiąc przed transferem, ale jeśli przy okazji robi się badania, to lepiej wcześniej, żeby zdążyć się wyleczyć lub przygotować na wszelki wypadek.
A tu totalna olewka.. Ech. 😞
@Kat, mocne kciuki za stymulację, długo na nią czekałaś 🤞🏼🤞🏼🤞🏼🍀🤗
@STARAczka, kciuki zaciśnięte 🤞🏼🍀🍀🍀 jak się czujesz? Niech się mocno wgryzają i Cię zaskoczą 😉☺️
Kat84 lubi tę wiadomość
👩'89
HSG ✔️AMH 1,4 (07.2024) -->0,99 (04.2025)
Kariotyp✔️KIR Bx (2DS1✔️)
Niska ferrytyna 21-->27-->20
🧔♂️'74
Morfologia 1%❌
Kariotyp ✔️
_________________________________________
Invimed Wrocław🍀
IUI 10.2024 ❌
IVF 2025:
Kwalifikacja 01.04✔️
07.05 💉Menopur300, Rekovelle12
20.05 - pobrano 11🥚- dojrzałych 11 - zapłodniono 10 - 3 ❄️❄️❄️ 4AB, 4BB, 4BA
06.06 - histeroskopia✔️
11.09 - FET 4AB ❌
12.25 - kwalifikacja do FET⏳ -
Ola,to Ty i tak sporo czynności podejmujesZ,na prawdę. Jeśli w pracy jesteś na zakręcie to tymbardziej super ze udało się z ciaza która może jakiś przełom przyniesie. Ja wiem ze wrócę do tej samej pracy,która już mnie zmęczyła psychicznie głównie przez to że nie było równego podziału obowiązków i dużo na mnie spoczywało. Chciałabym tez coś w tej kwestii zmienić ale kompletnie nie mam pomysłu na siebie,więc pewnie zostanie tak jak jest. Z książek przeczytałam Świadoma Mama M.Rozenek,bo było trochę treści o ivf,lekko się to czyta ale raczej dla mnie nic nowego. Kupiłam ją bo była w pakiecie z drugą o ktorej też napisałaś "W oczekiwaniu na dziecko".Poleciła mi ją siostra cioteczna,ale jak na razie to mnie rozczarowuje i denerwują mnie amerykańskie akcenty. Może jak dojdę do części o porodzie i połogu to się rzeczywiście czegoś dowiem,bo jak na razie to nie czuje się oświecona.Ola8999 wrote:Just mnie też monotonia dopada codziennie to samo sprzątam w kółko i siedzę w garach 🤷 chociaż robię też kursy online, teraz skończyłam kadry i place bo chciałbym po macierzyńskim zmienić pracę ale czy coś mi to da, wszędzie w wymaganiach mają 2lata doswiadczenia. Myślę tez o studium medycznym za rok ale czy pogodzę to z dzieckiem 😶 ja jestem w czarnej d. jeśli chodzi o kwestie zawodowe 🙄 No i nadal chodzę na zajęcia fitness ale już tylko do końca miesiąca a potem przerzucam się na jogę. I ćwiczę też w domu.
Jakie masz książki ? Ja kupiłam 'w oczekiwaniu na dziecko' i 'pierwszy rok życia dziecka' i dwa tomy 'mamy dla mamy'Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 00:09
Ola8999 lubi tę wiadomość
👱♀️36l
AMH 1.19
TSH 1.97->1.49
Ft4 16.60
Żelazo 60.8->45.8
Ferrytyna 10.6->22.70
Estradiol 152
FSH 5.43
LH 5.49
Prolaktyna 20.20
Podejrzenie adenomiozy
Kariotypy OK
👦38l
Badanie nasienia morfologia 2%
08.05 kwalifikacja in vitro
11.05 start stymulacji: 💉Cetrtotide,Menopur,Rekovelle
26.05 Punkcja->7 oocytow, zapłodnionych 6-> 2❄❄ :3AA,3AB
27.06 Transfer ❄ (6dn), 7dpt beta 34.6, 10dpt beta 163, 13dpt beta 410, 18dpt 2549, 22dpt beta 9234🍀
16.07. Zarodek z echem 🥳
21.07 CRL 3.7mm i ❤
31.07 CRL 1.13 cm i ❤ 151 ud/min
14.08 CRL 2.60 cm I ❤ 168 ud/min
17.08 CRL 3.07 cm
05.09 CRL 6.07 cm
Prenatalne,Pappa,Sanco ok✌

-
Kat84, trzymam kciuki za stymulację ✊🏻
Ola8999, tak, ja już po połówkowych, wyszło wszystko dobrze, mały waży już 394 g. Niestety całe badanie odwrócony był pleckami, mam wpisane na wyniku „warunki badania ograniczone - ułożenie pleckami” ☹️ co ciekawe dzień później byłam u mojej ginekolog i leżał dokladnie tak samo 😛 coś nie chce się pokazać. A i przy okazji prenatalnych było też zrobione właśnie echo serca, na szczęście też wszystko ok.
No ja ruchy czuje dobrze, co trochę dziwne bo mam łożysko na przedniej ścianie. Ale czuć je nawet przykładając rękę do brzucha. Ale to bardzo indywidualna sprawa i na tym etapie można równie dobrze nic nie czuć.
A i w końcu powiedziałam o pracy w ciąży. Mój szef się niby ucieszył choc wiem, że ma teraz niemały problem (jestem sama w dziale i nikt nie wie za bardzo co i jak robię). Ciekawa jestem co wymyślą, jednoczesnie jestem zła, że dopuścili do takiej sytuacji i muszę się tym teraz martwić. Nie chciałabym odejść i zostawić ich z problemami. Niby powiedziałam, że chce pracować do końca roku, ale widzę, że za bardzo mi nie wierzą (z tym, że serio zamierzam, o ile wszystko będzie ok).
Na początku listopada też będę dzwonic umawiać się do szkoły rodzenia. Powiem Wam dziewczyny, że zaczynam być przerażona jak poradzę sobie w tej roli. Zawsze bałam się małych dzieci, nigdy nie miałam takiego malucha na rękach, wręcz się do takich nie zbliżałam. Chyba też muszę zaopatrzyć się w jakas książkę.
Kat84, Ola8999, STARAczka lubią tę wiadomość
🏃🏻♀️ 35
AMH - 1,24 (06.2024) -> 1,72 (12.2024)
Sono HSG 🆗
Cykle regularne, owulacje potwierdzone
Badania w 3 d.c. i 9 d.p.o 🆗
Cytologia - NILM 🆗
Wymazy MUCHa & biocenoza & wirusy 🆗
🏋🏼 36
Badanie nasienia 🆗 fragmentacja DNA plemników 🆗test MAR 🆗 HBA 92%
15 cs - 0 ⏸️
01-03.2025 3 x IUI ❌
04-05.2025 IMSI (protokol dlugi): Marvelon ➡️ Gonapeptyl Daily ➡️ 💉75j Menopur + 150j Gonal f ➡️ 🔬 punkcja - pobranych 10 🥚mamy 5❄️❄️❄️❄️❄️ (8A, EB2, 3BA, 4BA, 5BB)
1️⃣FET 13.06 (EB2) 6dpt ⏸️ bHCG 7dpt 76,4 ➡️ 10dpt 402 ➡️ 12 dpt 1518 ➡️ 16 dpt bHCG 23 688 ➡️ 21dpt 46 825 ➡️ 25dpt 84 153
09.07 CRL 6,9mm i ♥️
18.07 CRL 1,31cm
23.07 CRL 1,95cm
31.07 CRL 2,95cm
18-19. 08 prenatalne & NIFTY PRO - niskie ryzyka, bedzie 💙

-
Just jak też nie mam pomysłu na siebie, a raczej mam dużo ale z żadnym przez lata nie poszłam do przodu, siedzialam w wygodnej nie wymagającej pracy latami no i jest jak jest. Ale nie wyobrażam sobie siedzieć tam do emerytury, nie w takim trybie pracy.. Wrócę pewnie na pół etatu na początek bo mam elastyczny grafik który mogę ułożyć pod siebie a potem musze coś zmienić, może coś mnie natchnie przez ten czas przerwy 🤷
Mi tą książkę poleciła koleżanka ale też czytałam że dużo wstawek z amerykanskich realii w ogóle nie dopasowanych do nas.
Runnerka mamy podobnie, też nie mam żadnego doświadczenia z dziećmi no i jestem nocny marek, śpię od 2 do 10 i jak ja do dziecka wstanę 🤷 W tym roku pierwszy raz miałam malucha na rekach, ale nigdy nie przewijalam itd. muszę się przypatrzeć jak będę u znajomych 😊
Cieszę się ze wszystko w porządku z małym 🥰 też na obu prenatalnych mam wpisane warunki utrudnione 🫢
Do końca roku to mają sporo czasu by kogoś przyuczyć do twojej pracy i to absolutnie nie powinno być Twoje zmartwienie.
Macie już jakieś pomysły na imiona?
Kat84 trzymam kciuki za Twoja stymulacje, i Lajla za kwalifikacje ! Czy któraś jeszcze wkrótce ma jakieś ważne terminy ? Staraczka kiedy beta?♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.0 🙄 drożność ✅ cykle stymulowane ❌ stan zapalny endometrium 💊 mini polipy ✂️ KIR&kariotyp✅
7.05 IUI ❌
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
18.08 12+4 USG prenatalne prawidłowe, NT 1,7 🥳 CRL 6,8cm, pappa wszystkie ryzyka niskie 🍀
Cukrzyca ciążowa 🤷🍭
9.10 20+0 połówkowe wszystko w porządku 🩵 333g
3.11 23+4 620g 🌶️
TP 23/27.02.2026

-
To ja krótko: na 99,9% znowu nic z tego. Czekam z betą do czwartku. Zero reakcji organizmu na cokolwiek... Poza tym: cycek prawdę powie:) Mój więdnie właśnie po podaniu zarodków. O ironio! Miałam być już rutynowo silna i obojętna na kolejną porażkę, a beczę od dwóch dni. W czwartek beta, w sobotę ślub.LS wrote:@Marysia, kochana.. To, co przeszłaś, jest niewyobrażalnie trudne i bardzo Ci współczuję. Cieszę się, że powoli dochodzisz do siebie.
Jesteś niesamowicie silna - prawdziwa wojowniczka. Cieszę się, że napisałaś i że jesteś z nami ❤️
Odpoczywaj i daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz.
My tu jesteśmy, zawsze 🫶🏻
@Lajla, dziękuję Ci bardzo! Jesteś dla nas prawdziwym źródłem wiedzy ☺️ Teraz już wiem, kiedy mam planować zabieg.
Szkoda tylko, że nie dostałam takiej odpowiedzi od swojego lekarza prowadzącego.. Szczerze, nie rozumiem, dlaczego tak to zlała, mówiąc, że to „moja decyzja”. Przecież to zabieg płatny, więc nie proszę jej o żadną przysługę, tylko o radę - kiedy najlepiej go zrobić, w jakich dniach i w którym miesiącu.
Przecież ona zna mój plan i wie, kiedy mogę mieć kolejny transfer.
Ktosy pisze, że lepiej zrobić scratching miesiąc przed transferem, ale jeśli przy okazji robi się badania, to lepiej wcześniej, żeby zdążyć się wyleczyć lub przygotować na wszelki wypadek.
A tu totalna olewka.. Ech. 😞
@Kat, mocne kciuki za stymulację, długo na nią czekałaś 🤞🏼🤞🏼🤞🏼🍀🤗
@STARAczka, kciuki zaciśnięte 🤞🏼🍀🍀🍀 jak się czujesz? Niech się mocno wgryzają i Cię zaskoczą 😉☺️
Jesteś kochana, że pytasz i pamiętasz. Ja to już nawet nie mam siły pisać.
Ściskam Was wszystkie ogromnie! Walczcie przede wszystkim z czasem, bo to on jest naszym największym wrogiem. Zostało mi już tylko 5 zarodków...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 11:23
-
Staraczka przykro nam że się tak czujesz.. czekam jednak z Tobą do czwartku 🍀
STARAczka lubi tę wiadomość
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.0 🙄 drożność ✅ cykle stymulowane ❌ stan zapalny endometrium 💊 mini polipy ✂️ KIR&kariotyp✅
7.05 IUI ❌
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
18.08 12+4 USG prenatalne prawidłowe, NT 1,7 🥳 CRL 6,8cm, pappa wszystkie ryzyka niskie 🍀
Cukrzyca ciążowa 🤷🍭
9.10 20+0 połówkowe wszystko w porządku 🩵 333g
3.11 23+4 620g 🌶️
TP 23/27.02.2026

-
Ola8999, to jak przeczytasz jeszcze jakaś inna książkę wartą uwagi to daj znać,póki co to jestem zniechęcona i na razie żadnej nie kupię. Z tą praca to jest ciężki temat,zawsze podziwiałam osoby które są zafiksowane na jakiś temat i wiedzą czego chcą,a ja tak lewituje. Moja pierwsza praca to było podobnie jak u Ciebie teraz-ciepla posadka,ale postanowiłam ją zmienić na coś co na tamten czas bylo dla wyzwaniem i mnie interesowało,to było 3.5 roku temu a teraz znowu czuje taka niemoc ale to też w dużej mierze właśnie podział obowiazkow i mój przełożony który jest bardzo specyficzny i trzeba umieć z nim rozmawiać.
Co do imion to cos tam mi się klaruje w głowie,ale to bardziej takie imiona z przymusu, które kwalifikuje jako "może byc" niż żeby mi się faktycznie podobało.
Runnerka,wow jestem w szoku😀 a więc masz juz ten ważny krok za sobą I tak jak Ola pisała to nie Twoje zmartwienie kto przejmie te obowiązki. Niby nie brali pod uwagę że może się wydarzyć taka sytuacja? Bardzo dobrze ze ich to zmusi do zmian.
Podzielam też Wasze przerażenie co do obsługi takich maluchów. Ja nawet nie wiem jak takiego bąbelka podnieść 😬 już takich półrocznych się nie boję,ale noworodki to coś co mnie paraliżuje. Tak samo to nocne czuwanie,co jeśli trafi się egzemplarz który ciągle będzie płakał a ja nie będę umiała nad nim zapanowac. Boję się, a jednoczesnie bardzo czekam na te chwile,bo wiem że moje życie diametralnie się zmieni,a jest to zmiana ktorej bardzo chce. I nie wiem jak Wy,ale paraliżuje mnie tez myśl o porodzie,te miesiące tak szybko lecą, że za chwile koniec roku i powoli zacznie sie odliczanie.
Na prenatalnych pewnie podzielę Wasz los i też będą trudności, bo już na ostatnim usg był bardzo ruchliwy i moja gin śmiała się, że ciekawe jak sobie poradzi doktor na połówkowych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 11:47
Ola8999 lubi tę wiadomość
👱♀️36l
AMH 1.19
TSH 1.97->1.49
Ft4 16.60
Żelazo 60.8->45.8
Ferrytyna 10.6->22.70
Estradiol 152
FSH 5.43
LH 5.49
Prolaktyna 20.20
Podejrzenie adenomiozy
Kariotypy OK
👦38l
Badanie nasienia morfologia 2%
08.05 kwalifikacja in vitro
11.05 start stymulacji: 💉Cetrtotide,Menopur,Rekovelle
26.05 Punkcja->7 oocytow, zapłodnionych 6-> 2❄❄ :3AA,3AB
27.06 Transfer ❄ (6dn), 7dpt beta 34.6, 10dpt beta 163, 13dpt beta 410, 18dpt 2549, 22dpt beta 9234🍀
16.07. Zarodek z echem 🥳
21.07 CRL 3.7mm i ❤
31.07 CRL 1.13 cm i ❤ 151 ud/min
14.08 CRL 2.60 cm I ❤ 168 ud/min
17.08 CRL 3.07 cm
05.09 CRL 6.07 cm
Prenatalne,Pappa,Sanco ok✌

-
@STARAczka może jeszcze mały cud się zdarzy? Jest wcześnie, może jednak coś zaskoczy. Trzymam nadal kciuki ✊️✊️✊️
Dziewczyny - ja dopiero w poniedziałek dopiero połówkowe, dlatego nic nie pisałam 😉 Stresuję się trochę i już chciałabym być po. W poniedziałek byłam na wizycie u gina, wtedy było wszystko ok.
Co do imion - coś tam mamy w głowie, ale jeszcze nie usiedliśmy tak konkretnie. Na razie nie wybiegamy daleko w przyszłość, jednak mamy spory bagaż emocjonalny i żyjemy od kamieni milowych do kolejnych. Po połówkowych zaczniemy rozglądać się na poważnie nad wózkami i jakimiś meblami. I zacznę listę robić co kupić.
Książki- te co wymieniłyście- "Mamy dla mam" oraz "W oczekiwaniu na dziecko" . Czytam z doskoku tylko, wolę sobie poczytać fantastykę dla przyjemności 😉
Obsługa malucha, poród - też jeszcze o tym nie myślę, zostawiam to na kolejny kamień milowy 😉
Ola8999 lubi tę wiadomość
Kariotypy ok; AMH 4,8 (IX 2024)
-cross-match X 39%, XII 61%, V 45,5%
-allo-MLR 38% X, V 55,6% komórki NK 9%, KIR AA
Naturals 🤗 24.06 β 60.9, 26.06 β 141, 28.06 β 360.9, 02.07 β 2108; 15.07 CRL 0,98 cm 141 ud/min
02.08 CRL 2,85 cm; 21.08 Sanco ok, prenatalne - ryzyka niskie 🤞
Klinika nr 2 od 09.2024:
IVF 6 04/05.25 - 4❄️ po PGTA-A 1 ok i 1 mozaika
IVF 5 10.2024 - 1 PGT-A ok, 1 ?
- transfer VIII 04.03 5.2.1 - β 10dpt 0.156 💔
- transfer IX 05.04 5.2.3 💔
Klinika nr 1 2021-08.2024
4 procedury IVF. IVF 1: 4 ❄️, bez PGT-A, 4 transfery, 1 cb
3 IVF z PGT-a: IVF 2❄️ nieprawidłowy. IVF 3 z 3❄️ dwa ok. Dwa transfery z Accofil:
-transfer❄️ 5.1.1 udany (06.2023), wada rozwojowa, 💔12+5
-transfer❄️5.2.3 (03.2024) - 💔
IVF 4 - jeden❄️ok, transfer z Accofil (07.2024), 💔6 +0.





