35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni wrote:Witajcie
Aga na 35+ podpytaj Inessy
Inessa niestety poroniła chyba 4 razy i teraz jest w ciąży - jest w temacie genetyki
I głowa do góry nie wszystko stracone -
Aga39 wrote:Kurcze , Inessa chyba nie udziela się już na forum Albo ja się nie orientuje jeszcze w tym wszystkim.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Aga39 - mi lekarz tłumaczył, ze mogą wyjść złe wyniki kariotypu, tzn że np Ty albo partner jesteście nosicielem takiego genu, ale w tym wyniku wyjdzie też, czy dziecko w razie czego ma większą szansę na to, że będzie tylko nosicielem, albo będzie chore, albo ani jedno ani drugie. Też jestem jeszcze zielona w tym temacie, u lekarza byłam wczoraj, muszę poczytać dokładnie na necie i potem się zdecydujemy.
Trzymam kciuki!aszka lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
nick nieaktualnyWitajcie.
Nie miałam jeszcze robionych badań kariotypu - to przede mną dopiero.
Pewnie lekarz powie co dalej jakby wyszły złe wyniki.
A słyszałyście o badaniach PGD? może w takiej sytuacji one by były pomocne. Niestety są kosztowne i mało która klinika je robi.
A ja wczoraj byłam u lekarza w innej klinice - mieli bezpłatne konsultacje i poszliśmy zasięgnąć innej opinii. I bardzo się zdziwiłam, bo się okazało, że na początku przyszłego roku - po 2-3 iui mielibyśmy szanse w rządowym in vitro. Oby nie było potrzebne, ale dobrze wiedzieć w razie czego. Lekarz tez się śmiał, dlaczego się od razu na in vitro nastawiam. I pocieszył, że wg niego mamy duże szanse w iui.
Trzyma kciuki dziewczyny, za dobre wyniki badań, zabiegów no i oczywiście starań - za nas wszystkie
-
nick nieaktualnyTygrys nie, ale sprawdzilam w necie, czyli dla osob takich jest nadzieja. Ja od polowy nastepnego roku bede podchodzic do IUI. Powodzenia
Aga39 wlasnie przeczytaj o PGD Diagnostyka Preimplantacyjna (PGD) to metoda, która pozwala na wyeliminowanie ryzyka przeniesienia chorób genetycznych na dziecko, jeszcze przed zajściem kobiety w ciążę - wykrywając wady genetyczne zarodka. Metoda umożliwia przyszłym rodzicom posiadanie zdrowego dziecka, bez ryzyka przeniesienia wad genetycznych, którymi mogą być obciążeni rodzice. Dla niektórych pacjentów jest to jedyna możliwość posiadania zdrowego potomstwa. -
Dzięki Dziewczyny ! Na pewno zdecyduję się na różne badania żeby tylko zaciążyć Na razie czekam na wizytę u gina i pierwszą miesiączkę po zabiegu No a później od razu umawiam się na spotkanie w klinice we Wrocławiu / tam mam najbliżej / .
Wczoraj nawet tak rozmawiałam z mężem że gdyby moje komórki były tak beznadziejne to czy nie miałby nic przeciwko żeby wykorzystać komórkę z banku dawców. O dziwo nie ma nic przeciwko! Super ! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witajcie. Dołączam do Was mając nadzieję na podpowiedzi:)W lutym tego roku poroniłam swoją pierwszą ciążę. Od trzech miesięcy bardzo się staramy o kolejną, ale bez efektu. Zauważyłam, że po łyżeczkowaniu mój organizm inaczej reaguje: prawie zero śluzu,suchość plus bolące jajniki-tego u mnie nigdy wcześniej nie było. Okazuje się, że nie miewam owulacji. Zaczęłam mierzyć temp i robić testy owulacyjne, które to potwierdzają. Pytanie mam takie, co ja mam teraz robić? Jakie badania? Proszę o podpowiedź.
Współczuję wszystkim Waszych strat. Pozdr.Adela09 -
nick nieaktualnyHej Adela testy owulacyjne maja okolo 80% prawidlowego odczytu. Na pewno trzeba zrobic prolaktyne,progesteron, estradiol, lh, fsh, tsh. A takze chodzic przez caly cykl co jakies 10 dni na podglad usg, czy masz owulacje. W zaleznosci od badan mozna pozniej nastepne porobic ale to juz zalezy jak te wypadna. Dodatkowo jak lekarz zobaczy ze nie masz owulacji po monitoringu to moze zapisac lek na owulacje, zazwyczaj zapisuja Clotlibest, w skrocie Clo, ale go mozna brac albo 6-7 miesiecy albo co 3 miesiace i przerwa. Ja mam Clo bo nie mialam owulacji. Na suchosc to dobry wiesiolek ale bierzemy go do owulacji pozniej odstawiamy, w ogole niech lekarz przebada i zobaczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2014, 14:14
-
Tygrys wrote:Aga - jeśli Wrocław to Invicta ma bezpłatne konsultacje do końca października. Nie musisz potem u nich się leczyć, ale może akurat.
-
nick nieaktualnyPolmedis do tej pory odwiedzałam. Invictą zainteresowaliśmy się, bo mają w ofercie badania pgd. Generalnie z Polmedisu jesteśmy zadowoleni.
Adela...może jeszcze amh by się przydało. Najlepiej właśnie monitoring cyklu i ew. stymulacja. Powodzenia -
nick nieaktualny
-
Ja też czekam na laparoskopię a tymczasem próbuję naturalnie ( jeszcze jeden cykl mi pozostał ). Podobno szanse marne, ale próbować nie zaszkodzi. Najgorsze jest to, że czym bliżej podjęcia decyzji czy in vitro czy IUI nadzieja na naturalne poczęcia większa ( panicznie boję się szpitali, narkozy itp. )...i nagle objawy się zaczynają i to wszystko co później owocuje wielkim rozczarowaniem. Ech...
-
A ja jak pomyślę o tej kasie którą trzeba wydać na badania, ewentualne leczenie a później jeszcze na in vitro to ręce mi opadają ! A podobno żyjemy w prorodzinnym państwie! Wszędzie tylko płać , płać , płać.....
Fajnie , że oboje z mężem mamy pracę i jesteśmy bardzo zdeterminowani a co mają powiedzieć pary ,które chcą mieć bardzo dzieciątko a nie mają kasy:( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySol wrote:Witajcie
Dziś pierwsza wizyta w klinice, zapewne nic nie wniesie, bo to będzie wywiad ewentualnie badanie usg i zlecenie badań. Bardzo się denerwuję, ale nadzieja jest. -
nick nieaktualnySol - Ale już będziesz coś wiedziała - jakie badania itd. Powodzenia
Niestety - kosztuje nas sporo ta droga do upragnionego szczęścia.
My wczoraj prawie 900zł zostawiliśmy w laboratorium...nie licząc wcześniejszych badań. Ale oby się udało.
Ja teraz już czekam @ i iui.
-
aszka na pewno się odezwę
Tygrys ja już niestety wiem ile to kosztuje, bo jakiś czas temu wydałam sporo pieniędzy na leczenie i nie skończyło się to dobrze, teraz drugie podejście i zobaczymy co będzie, mam nadzieję że lekarz konkretny będzie, a nie tylko biegać na wizyty po recepty, czas ucieka a ja też nie chcę znowu przechodzić przez to co wcześniej. Zastanawiam się, czy zaznaczyć to delikatnie lekarzowi... Mniej więcej wiem jakie badania na początek, tym bardziej że idę ze starymi wynikami, więc przynajmniej będzie wiadomo na jakich badaniach się skupić. Boję się tej rezerwy jajnikowej, no i oczywiście badania nasienia, ale za jakiś miesiąc przynajmniej będzie jakaś konkretna decyzja.... Ehh denerwuję się strasznie ... Dziś 8 d.c.