35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
W Invimedzie w Warszawie jestem. Mysle, ze wszedzie jest podobnie. Kasa, kasa, kasa...
Prolaktyne z obciazeniem zrobilam sobie sama. Pokazalam wynik ginowi w Luxmedzie, tez sie nie przejal.
Teraz trafilam do gin "po znajomosci" i ona postanowila zajac sie ta prolaktyna.
Wyglada na to, ze "normalni" lekarze, na ktorych trafilam, mieli to w d...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 10:37
08.09 - transfer
-
Idgie wrote:W Invimedzie w Warszawie jestem. Mysle, ze wszedzie jest podobnie. Kasa, kasa, kasa...
Prolaktyne z obciazeniem zrobilam sobie sama. Pokazalam wynik ginowi w Luxmedzie, tez sie nie przejal.
Teraz trafilam do gin "po znajomosci" i ona postanowila zajac sie ta prolaktyna.
Wyglada na to, ze "normalni" lekarze, na ktorych trafilam, mieli to w d...
-
nick nieaktualny
-
aszka wrote:Idgie masakra, tez planuje uderzyc do Invimedu, ale jak piszesz ze olewaja to tym bardziej masakra, w sumie co im zalezy zaplacisz to masz a jak nie to nie.Staraczka ale Ty chodzisz tylko na badania, czy tez podchodzisz do IUI?
-
nick nieaktualny
-
stara_czka wrote:Też leczę się w invimedzie. Jestem generalnie zadowolona, ale leczenie tam to strasznie duży koszt. Sam monitoring cyklu to 300 zł. Jeśli chodzi o LUX MED to jakaś tragedia. Oni nie chcą wcale nawet rozmawiać na temat niepłodności.
Ja prosilam gina w Luxmedzie, zeby mi skierowanie na rozne badania dal, co to sa do Invimedu potrzebne, to powiedzial wprost, ze oni sie "leczeniem nieplodnosci nie zajmuja". A ja tylko chcialam hormony, hivy, rozyczki, itp.08.09 - transfer
-
nick nieaktualnystara_czka wrote:metformax od kilku lat, duphaston na wywołanie krwawienia, CLO 2 cykl (w przeszłości miałam już 4 podejścia do tego leku, a od następnego cyklu INFOLIC
Idgie ale chyba to chciałas płatnie robic? Bo wlasnie w tych kliniach to tylko płatnie robia, chyba ze ktos ma abonament rozszerzony. Hormony itd ja robilam prywatnie i prawie za wszystko zapłaciłam ponad tytsiac złotych a nastepny tysiac za dodatkowe badania rozszerzone.
-
Witam Mam 35 lat i bezskutecznie od wielu, wielu miesięcy staram się o dziecko. 7 października mam wizytę w klinice w celu ponownego zdiagnozowania sytuacji, czyli poziomu hormonów, owulacji i nasienia. Pisze ponownego, gdyż wcześniej (kilka lat temu) leczyłam się w klinice leczenia niepłodności. Leczenie musiałam przerwać z powodów zdrowotnych (zbyt długie branie leków)oraz źle dobranego leku co przyczyniło się do sporych problemów zdrowotnych. Było to 4 lata temu. Od tamtego czasu starania naturalne i jak widać bezskuteczne. Miałam wizytę w lutym w celu sprawdzenia występowania owulacji i rozmowy z lekarzem na temat dalszego działania gdyby okazało się, że musze znowu brać leki ( nie chcę do tego dopuścić, bo naprawdę było ze mną wtedy źle) Lekarz namawiał mnie jednak na ponowne leczenie, ale ja odmówiłam i lekarz rozłożył ręce. Hmm... sprawa jest dość skomplikowana, gdyż na podstawie starych wyników przede wszystkim nasienia męża, mam nikłe szanse na zajście w ciążę. Zapytałam lekarza wprost co proponuje, odpowiedział in vitro, więc moje pytanie skąd ta upartość lekarza w związku z ponownym przyjmowaniem hormonów? Trochę chaotycznie piszę, ale zbyt dużo w głowie a staram się jak najzwięźlej pisać. Wracając do tematu wizyty w klinice (innej klinice z polecenia) mam nadzieję na szybką diagnozę sytuacji i ewentualne propozycje, co do środków leczenia a nie ukrywam że chcę podejść do inseminacji, boję się tylko że parametry męża będą za słabe, ale pewnie co lekarz to opinia. To na tyle.
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyIdgie wlasnie takie realia, szok po prostu ile kasy na to idzie.
Sol a jakie maz mial badania? Tzn jakie wyniki? Jezeli nasienie dosc slabe to mozna poprobowac z suplementacja, a moze cos pomoze, jak calkiem beznadziejne to juz trzeba myslec nad in vitro, albo adopcja, ale moze nie bylo tak zle? Lekarze czesto od razu namawiaja na IUI lub In vitro bo to dla nich kasa, nie oszukujmy sie a badania nie zawsze sa najgorsze. -
aszka wrote:Idgie wlasnie takie realia, szok po prostu ile kasy na to idzie.
Pocieszmy sie, ze to dopiero poczatek
Quote:Według Centrum im. Adama Smitha, koszt wychowania dziecka do ukończenia dwudziestego roku życia (czyli bez ujęcia dość sporych wydatków, które należy ponieść na kształcenie dziecka -studenta) wynosi 190 tysięcy złotych.
http://www.sosrodzice.pl/ile-kosztuje-dziecko/08.09 - transfer
-
aszka
Wyniki beznadziejne nie były, jutro odszukam i zerknę dokładnie, ale wynik testu po stosunku wyglądał tak, że był jeden ruchliwy 8 godzin po w śluzie szyjkowym, ale to chyba nawet nie było wykonywane w dni płodne. Zerknę kutro to napiszę.
Więcej o moim przypadku opisałam w wątku "Inseminacja"
Pozdrawiam -
nick nieaktualny
-
Brak objawów, spadek tempki, nadzieja zgasła... Mimo to dla spokojnego sumienia zrobiłam bete, wynik jest niestety oczywisty:(* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Ania1602 wrote:Brak objawów, spadek tempki, nadzieja zgasła... Mimo to dla spokojnego sumienia zrobiłam bete, wynik jest niestety oczywisty:(
ja tez ostatnio to przeżywałam,
choć bez mierzenia tempki bo to już dawno temu olałam...
Już się nie nastawiam, żyję Tu i Teraz.
Oby do listopada, bo wtedy będą mi udrażniać jajowód i ogólnie zaglądać w bebechy, więc się dowiem na czym stoję.
Pozdrawiam wszystkie Staraczki
-
nick nieaktualnyTrzymam kciuki dziewczyny.
Nawet bez wyciągania kasy - idzie niestety tej kasy na te wszystkie badania, wizyty, leki.
Zapisałam się na bezpłatne konsultacje w jednej klinice u nas - ciekawa jestem opinii z innej kliniki. Idę 1 października.
A w kolejnym cyklu będę miała 1 iui. -
nick nieaktualny