35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Moremi, chyba wszystkim się to marzy taki Bobasek
Niestety z przyrostem bety jest tak, że jak nie jest on odpowiedni, to nic dobrego nie wróży (choć cuda się ponoć zdarzają), z drugiej strony, prawidłowy przyrost bety niczego nie gwarantuje. Stąd rozumiem Maggie, że nie chce tego powtarzać...A optymizm jak najbardziej wskazany
Ania1602, moremi, Dani lubią tę wiadomość
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
Dziewczyny, za mną dziś przykre doświadczenia;( Obudziłam się ze strasznym bólem brzucha jak na okres. Termin spodziewanej @ to 08.01. i dziwne gdyby zaczęła się wcześniej, bo jak do tej pory @ mam terminowo co 33 dni. Pobiegłam do toalety i prawie tam zemdlałam, zimne poty, okropne skurcze brzucha i jeszcze biegunka. Byłam blada jak ściana. Zauważyłam minimalne plamienia w kolorze brązowym. Ponieważ przelewałam się przez ręce, mąż próbował wezwać pogotowie, ale nie chcieli przyjechać, gdyż mimo całego wywiadu powiedzieli, że się pewnie przejadłam po Sylwestrze. Miło. Dali tylko tel. do nocnej pomocy medycznej i tam można powiedzieć, że uzyskałam telefonicznie jakąś pomoc. Pani dr powiedziała, że może to być wczesne poronienie, albo wirus, bo w przez ostatnie dwa dni bardzo bolały mnie zatoki i głowa. Wzięłam dwie nospy i skurcze przeszły, ale brzuch dalej boli. Jednak w porównaniu z bólem, który mnie obudził to nic. Jestem trochę podłamana, boję, że, że to poronienie jednak;( Kazała mi zrobić jeszcze test ciążowy, ale wg mnie za wcześnie żeby coś wykazał, ehhhh...
-
Moko wrote:Dziewczyny, za mną dziś przykre doświadczenia;( Obudziłam się ze strasznym bólem brzucha jak na okres. Termin spodziewanej @ to 08.01. i dziwne gdyby zaczęła się wcześniej, bo jak do tej pory @ mam terminowo co 33 dni. Pobiegłam do toalety i prawie tam zemdlałam, zimne poty, okropne skurcze brzucha i jeszcze biegunka. Byłam blada jak ściana. Zauważyłam minimalne plamienia w kolorze brązowym. Ponieważ przelewałam się przez ręce, mąż próbował wezwać pogotowie, ale nie chcieli przyjechać, gdyż mimo całego wywiadu powiedzieli, że się pewnie przejadłam po Sylwestrze. Miło. Dali tylko tel. do nocnej pomocy medycznej i tam można powiedzieć, że uzyskałam telefonicznie jakąś pomoc. Pani dr powiedziała, że może to być wczesne poronienie, albo wirus, bo w przez ostatnie dwa dni bardzo bolały mnie zatoki i głowa. Wzięłam dwie nospy i skurcze przeszły, ale brzuch dalej boli. Jednak w porównaniu z bólem, który mnie obudził to nic. Jestem trochę podłamana, boję, że, że to poronienie jednak;( Kazała mi zrobić jeszcze test ciążowy, ale wg mnie za wcześnie żeby coś wykazał, ehhhh...
Jejka Moko ja bym zrobiła testa niewazne który masz dpo ovu. Zrób koniecznie zeby wiedziec co dalej zrobic bo jak wyjdzie negatywny to wiadomo ze to nie ciaza, dla pewnosci moesz tez na bete poleciec w poniedziałek. Cholera co za ludzie pracuja na tym pogodowie, zeby ich szlak trafił! znieczulica okropna, na szczescie troche lepiej sie czujesz ale idz w poniedziałek do lekarza zrób badania i do ginekologa, mysle ze bete powinnas zrobic dla pewnosci. tule mocno kochana, podobne objawy miałam przy poronieniu farmakologicznym ale wcale nie musi to oznaczac dlatego musisz sie upewnic. Tzrymam kciuki zeby to było jakies zatrucie pokarmowe a nie.... -
Moko jeśli mieszkasz w większym mieście to pewnie dzisiaj masz jakieś czynne laboratorium. Warto zrobić bete, żeby wiedzieć co się dzieje. jeśli silne dolegliwości wrócą to mąż może Cię zawieźć do szpitala i sprawdzą co się dzieje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 12:42
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crioBhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202
; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
MoKo, mnie to bardziej wygląda na jakieś zatrucie pokarmowe. Poronienie to nie tylko silne skurcze, ale też i obfite krwawienie. Może te plamienia związane były z zagnieżdżeniem ? patrząc na dzień cyklu w którym jesteś.
Przykro mi że takiej pomocy Ci udzielonoJot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
Jot wrote:MoKo, mnie to bardziej wygląda na jakieś zatrucie pokarmowe. Poronienie to nie tylko silne skurcze, ale też i obfite krwawienie. Może te plamienia związane były z zagnieżdżeniem ? patrząc na dzień cyklu w którym jesteś.
Przykro mi że takiej pomocy Ci udzielono
Moko jak się teraz czujesz?* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crioBhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202
; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i radę. Czuję się już lepiej powiedzmy. Tzn. nie mam tych okropnych skurczy i kolory wróciły na twarzy. Jestem naprawdę wytrzymała na ból, ale czegoś takiego doświadczyłam pierwszy raz w życiu. Zgadnie z zaleceniem dr, zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, co wg mnie może oznaczać wszystko i nic, bo raz- raczej za wcześnie, a dwa- nie z porannego moczu i po wypiciu dużej ilości płynów (to też zalecenie). Po wykonaniu testu, zauważyłam, że krwawię, więc już naprawdę mam mętlik w głowie. Jak to powiedziała dr, mogły się nałożyć 2 sprawy na siebie, a więc zarówno to wczesne poronienie oraz dodatkowo wirus jakiejś grypy żołądkowej. Do tej pory wydawało mi się, że znam moje ciało i raczej wiedziałam kiedy wirus, kiedy zatrucie i kiedy @. Nie chcę sobie oczywiście nic wymyślać, ale przeczytałam już trochę o tych wczesnych poronieniach i moje objawy niby się zgadzały, tyle, że to wszystko było u mnie przed terminem spodziewanej @, a nie po, jak w większości przypadków. Zobaczę jak sytuacja będzie się rozwijać i oczywiście jak będzie trzeba pojedziemy do szpitala. Teraz jednak nie widzę już takiej potrzeby, a rano po prostu nie byłam w stanie chodzić, żeby mąż mnie zawiózł, stąd próba wezwania pomocy do domu. Zobaczę czy będę dalej krwawić, czy to @ i w razie co wykonam już od razu jutro rano powtórny test. Do gin zapisałam się już wcześniej na 20.01. Jeżeli nie będzie się nic więcej działo, to chyba nie będę przekładać.
Czuję się fatalnie, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, ale fajnie, że jesteście
-
loret1 wrote:She a co u Ciebie bom ciekawa np?
jak sie trzymasz?
Dzieki ze pytasz Kochana :*
Zaczelam od wczoraj stymulacje Menopurem do drugiego IUI, w piatek mam pierwsze USG i jesli dobrze zareguje, to mysle ze zabieg bedzie okolo 12-13 stycznia.
A co u Ciebie?
Stymulujesz sie dalej?
Sorki nie jestem na bierzaco i nie wiem czy pisalasJot, Kazia lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She Wolf wrote:Dzieki ze pytasz Kochana :*
Zaczelam od wczoraj stymulacje Menopurem do drugiego IUI, w piatek mam pierwsze USG i jesli dobrze zareguje, to mysle ze zabieg bedzie okolo 12-13 stycznia.
A co u Ciebie?
Stymulujesz sie dalej?
Sorki nie jestem na bierzaco i nie wiem czy pisalas
ooo to zmienili Ci lek? dobrze, ze jest dzialanie.... ! no oby sie powiodlo...
ja dwa cykle na clo, w grudniu przerwa i teraz troche nie wiem co robic dalej... albo jeszcze jeden cykl sprobuje a nastepnie klinika, tylko nie mam pojecia gdzie isc... kazdy lekarz/klinika ma i negatywne i pozytywne oceny w zaleznosci jak sie komu co udalo... takze tak to wyglada
pozdrawiam i powodzenia! a ta nieplodnosc "idiotyczna" to Ci lekarz zdiagnozowal? to jest masakra jak wszystko niby dziala a jednak nie dziala:(
She Wolf lubi tę wiadomość
loret1 -
Dziewczyny Kochane!
po pierwsze wszystkiego najlepszego, spelnienia marzen w Nowym Roku!
po drugie- co za wiesciMargaret!!! Kochana jak cudnie!, Aszka- gratuluje Coreczki- cale szczescie, ze wszystko dobrze
po trzecie- witam nowe
a po czwarte- dlugo mnie nie bylo, ciaze znosze kiepsko, bylam w szpitalu, dopiero od kilku dni wracam do zywychno ale najwazniejsze, Maluszek pieknie rosnie
i to juz 15 tydzien
postaram sie juz czesciej zagladacprzesylam gorace buziaczki
aszka, moremi, Margaret.Se, Jot, Dani lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoremi wrote:Aszka, gratuluję serdecznie
a tak się bałaś suwaka wstawić
To teraz duzo zdrowia Wam obu
Margaret, trzymam kciuki za nudne 9 miesięcy
Evus wspolczuje, trzymaj sie. Tak jak piszesz dobrze sie skonczylo, trzymam kciuki i za Ciebie :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 20:19
evus lubi tę wiadomość
-
Evus na szczescie juz dobrze i tak juz musi zostac!
Aszka to co napisałas wczoraj zmrozilo mnie tak, ze nie bylam w stanie nic napisac. W 21wieku zeby tak czesta byla umieralnosc kobiet podczas porodu, koszmar. Myslalam ze jezeli to sie zdarza to bardzo,bardzo rzadko ehhhh tragedia... -
nick nieaktualnyMargaret ja Ci powiem tak jak trafiasz do szpitala i nic sie nie dzieje, to nawet nie wiesz jakie sa tragedie. U nas klada dziewczyny wlasnie w ten sposob, ze te co im poszło lajtowo sa razem a reszta-ze soba. Masa porodów konczy sie tragicznie, to nawet nie chodzi ze nie moga uratowac tylko czasami juz jest po prostu za pozno. Np. ja mialam szczescie bo w ostatniej chwili, ale sa takie co tego szczescia nie maja, chociaz moja rodzine jak przyjechali do szpitala to wprost poinformowali zeby sie przygotowac na najgorsze.
-
Co to jest rzucawka???? Boze tez mnie zmrozilo, czytajac ze nadal dziewczyny umieraja przy porodach...Moze lepiej jednak na cesarke sie ustawic z gory?
U mnie dzis mama ostatni dzien wizytuje, idziemy na ostatnie zakupy jej przed-wyjazdowe. Smutek ze juz wyjezdza...Dla mnie to koniec wakacji, jutro powrot do pracy.
Evus - oj biedaczko, trzymaj sie...Ale najwazniejsze ze dzidzius rosnie pieknie...super wiescichoc ewidentnie twoim kosztem...
Moko jak czujesz sie dzisiaj?
She Wolf - kciukamy mega za kolejne IUI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
She Wolf lubi tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Dziękuję Dani, że pytasz. Ja czuję się tak sobie. Czuję jakąś taką pustkę, humoru nie mam w ogóle, a jeśli chodzi o objawy fizyczne, to w dalszym ciągu mam bóle brzucha, czasami złapie mnie jeszcze mały skurcz. Krwawienie jest dość skąpe, ale nie określiłabym tego plamieniem, od początku z małymi skraweczkami tkanki. Tak więc nie wiem już sama czy to przedwczesny okres, czy niestety to drugie i jednak wczesne poronienie. Naprawdę nie wiem już jak to rozpoznać. W każdym bądź razie, jak do tej pory nigdy nie miałam takich okresowych dolegliwości. Czy myślicie, że gdyby to było poronienie, powinnam dostać okres normalnie w terminie jeszcze?
Dla mnie też dziś koniec wakacji i jutro do pracy, więc tym bardziej humor na bakier. No nic, czekam na lepszy czas, a Wam dziewczyny życzę miłej niedzieli i trzymam kciuki za wszystkie staraczki i szczęśliwie zafasolkowane:)
-
nick nieaktualnyDani rzucawka pojawia sie w trakcie ciazy, kiedy nagle wzrasta cisnienie, białko w moczu, ja tez miałam złe badanie krwi. Kobieta dostaje w skrajnych przypadkach drgawek, ma dodatkowe objawy, wszystko zalezy od danego przypadku. Kiedy akurat trafi w badaniach ze ma te zaburzone wartosci to duze szanse uratowania, natoiast gdy to stan nagły to nawet i zaplanowana cc nie pomoze, bo to jest zagrozenie zycia w danej chwili. U mnie nie było problemów ani z cisnieniem, ani białkomoczu dopiero kiedy wystapiły objawy - w ciagu kilkunastu minut zrobili cc. U mnie tez byla utrata przytomnosci itd.
Póki co zostajemy w szpitalu, na obserwacji. Mam przy sobie swojego skarbabo tutaj rodzice moga byc z dziecmi. Moge tez meza pochwalic stanał na wysokosci zadania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 16:25
-
nick nieaktualnyKazia wrote:Ja w środę byłam u doktorka w klinice, orzekł że wszystkie wyniki mamy dobre. W teście na wrogość śluzu, ogólnie było trochę mało plemników ale za to dużo ruchliwych, tak więc ok. Lekarz zaproponował trzy próby inseminacji w cyklu stymulowanym a jeżeli nie pomorze to invitro, ale poprosiłam na razie o samą stymulacje, bez inseminacji, zgodził się. Tak więc teraz jestem teraz trzeci dzień na clo, mam brać pięć dni a później jeszcze trzy dni Fostimon i 7 stycznia mam zjawić się u lekarza na kontroli. Mam nadzieję, że mi te leki pomogą, chociaż owulacje mam też bez wspomagaczy.
Kazia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyloret1 wrote:ooo to zmienili Ci lek? dobrze, ze jest dzialanie.... ! no oby sie powiodlo...
ja dwa cykle na clo, w grudniu przerwa i teraz troche nie wiem co robic dalej... albo jeszcze jeden cykl sprobuje a nastepnie klinika, tylko nie mam pojecia gdzie isc... kazdy lekarz/klinika ma i negatywne i pozytywne oceny w zaleznosci jak sie komu co udalo... takze tak to wyglada
pozdrawiam i powodzenia! a ta nieplodnosc "idiotyczna" to Ci lekarz zdiagnozowal? to jest masakra jak wszystko niby dziala a jednak nie dziala:( -
Loret, tak, lekarz zmienil mi lek i ciesze sie z tego, bo wszystko refundowane, a wiadomo jakie te leki sa drogie. A jak na nie zareaguje, to sie okaze.
Na razie mam za soba dwa zastrzyki i siniaki na dupksku
Masz racje, ze chcesz sie w koncu wybrac do kliniki. W koncu lekarze ktorzy tam pracuja specjalizuja sie w nieplodnosci, a taki zwykly gin czesto nie ma pomyslu poza monitoringiem i Clo
Obys znalazla takiego ktory szybko Ci pomoze :*
Aszka, az mi sie odechcialo w ciaze zachodzicMialas szczescie ze wszystko sie dobrze skonczylo
Moko, nie zadreczaj sie niepotrzebnie wczesnym poronieniem. Skoro testy sa negatywne, to ciezko stwierdzic ze doszlo do zapldnienia. Ja bym obstawiala raczej implantacje jako powod takiego samopoczucia.
Dani :*Dani lubi tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty