Ciąża po 40 - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Lwica_Lewka wrote:Kiedy zaczynasz transfery? Ja kończę 3. procedurę, w piątek punkcja i tydzień później chcę zacząć 4. procedurę, aby od razu dać szansę na uzbieranie zarodków. Zobaczymy, czy wszystko przebiegnie z planem
-
Czesc Dziewczyny, mam takie pytanie, jestem przed zaplanowanym transferem, natomiast mam bardzo nerwowy okres w życiu zwiazany z przeprowadzką i stanem zdrowia pierwszego dziecka. Co polecicie bezpiecznego na uspokojenie? Nie moge ryzykować utraty zarodka, bo nie ma szału z ilością....Martwię się jak to będzie...mam 42 lata, czas uciekaStarania od 2019
IVF - sierpień 2025 -
Małgosia 83 wrote:Czesc Dziewczyny, mam takie pytanie, jestem przed zaplanowanym transferem, natomiast mam bardzo nerwowy okres w życiu zwiazany z przeprowadzką i stanem zdrowia pierwszego dziecka. Co polecicie bezpiecznego na uspokojenie? Nie moge ryzykować utraty zarodka, bo nie ma szału z ilością....Martwię się jak to będzie...mam 42 lata, czas ucieka
Ja polecam ashwagandha firmy mother protect, stosuje od dawna i widzę efekty, do końca dzisiejszego dnia jest -20% mniej więce bardzo korzystnie wychodzi za 1buteleczke.2015🤰Syn👦
Oboje po 40, ja Hashimoto, AMH ok 1, on zdrowy, nasienie ok.
1 IVF 08/24 3pęcherzyki ale brak komórek jajowych
2 IVF 10/24 4pęcherzyki-->4 komórki jajowe--> tylko 1zarodek,który przestał się rozwiać w 3 dobie😢
3 IVF 11/24 Menopur 450, Aromek, Orgalutran, Decapeptyl, Ovitrelle, Punkcja->3 komórki jajowe->2 zarodki->1 zamrożona blastocysta, 27.12.24 transfer, endometrium 8,5
4.01.25 8dpt ⏸️ cień cienia 🙏✊️💬
7.01.25 11 dpt beta 113,19mlU/ml 🥹💚💪
15.01.25 19dpt beta 1500 mlU/ml, usg-jest pęcherzyk ciążowy w macicy🥰🍀✊️
22.01.25 26dpt usg-pęcherzyk ciążowy ok 8mm CRL0,2cm, jest migające serce❣️🙏💪✊️
11.02.25 8tc💔poronienie samoistne😭🖤👎
21dc endo 10mm,czysta macica,owulacje z prawego jajnika,po 3-4 pęch.antralne w obu jajnikach
4 IVF 04/2025 Menopur 450+Provera 5mg, 18.04 punkcja, 8 pęcherzyków ale 0 komórek🥺😭🥴 -
Ja się staram od 3 cykli. AMH w normie jak na mój wiek . Badanie dobre wszystko w normie. Mój partner też miał dzieci więc gdzie jest problem? Śluz jest albo go nie ma. Mam regularne miesiączki ale kwi jest mało. Występują do 27-28 dni. Co jeszcze mogę robi. Biorę suplementy i nic. Staramy się od 3 cykli i nic. Kto podpowie? Mój partner pali ale od 25 lat. Ktoś nam zasugerował inseminacje. Czy ktoś poddał się tej metodzie?
-
marysienka211 wrote:Ja się staram od 3 cykli. AMH w normie jak na mój wiek . Badanie dobre wszystko w normie. Mój partner też miał dzieci więc gdzie jest problem? Śluz jest albo go nie ma. Mam regularne miesiączki ale kwi jest mało. Występują do 27-28 dni. Co jeszcze mogę robi. Biorę suplementy i nic. Staramy się od 3 cykli i nic. Kto podpowie? Mój partner pali ale od 25 lat. Ktoś nam zasugerował inseminacje. Czy ktoś poddał się tej metodzie?
Marysieńka a ile masz lat? Ja mam 41 i gdy przyszłam do kliniki w kwietniu tego roku to od razu usłyszałam, że szansa na naturalną ciążę to 7% w moim wieku.
Więc od razu dostałam rekomendację do in vitro.
👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25??? -
Kat84 wrote:Marysieńka a ile masz lat? Ja mam 41 i gdy przyszłam do kliniki w kwietniu tego roku to od razu usłyszałam, że szansa na naturalną ciążę to 7% w moim wieku.
Więc od razu dostałam rekomendację do in vitro.
PS. Dziś miałam dostać okres. Czekałam w napięciu od wczoraj i dopiero wizyta u stomatologa i leczenie kanałowe dokonały dzieła! Także polecamOkres pojawił się tuż po wstaniu z fotela dentystycznego. Magia. Jutro wizyta!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia, 13:23
Kat84 lubi tę wiadomość
-
STARAczka wrote:Tak, nie ma czasu na tracenie czasu w tym wieku. Wszystko może być ok, u mnie też tak było, ale jakość jajek spada tak drastycznie, że po prostu trudno im stworzyć prawidłowo podzielony zarodek dający ciążę. Nawet przy regularnej owulacji. Ja zaczęłam przygodę z in vitro właśnie w tym wieku. Lekarz dawał minimalne szanse, ale jak udał się drugi transfer, zmienił zdanie. Niestety, poroniłam. Zarodek był nieprawidłowy. Kolejny transfer - powtórka z rozrywki. Dziś mam prawie 44 lata i nadal walczę, więc, jak widać, jest to bardzo powolny proces. Gdybym mogła zacząć w wieku 40 lat...
PS. Dziś miałam dostać okres. Czekałam w napięciu od wczoraj i dopiero wizyta u stomatologa i leczenie kanałowe dokonały dzieła! Także polecamOkres pojawił się tuż po wstaniu z fotela dentystycznego. Magia. Jutro wizyta!
STARAczka ma racje. Zasadniczo w wieku 40 nawet przy IVF szanse sa jakies 20-25% i maleją z każdym rokiem (dosłownie!). U mnie też wszystko w porządku, ładna rezerwa jajnikowa i to nawet nie tylko jak na mój wiek a i tak w pierwszej procedurze 6 blastocyst padło w 6 dobie (najprawdopodobniej wszystkie były uszkodzone na poziomie DNA).
Wiadomo, że czasami cuda się zdarzają i trafi się nawet naturalnie… ale ja już liczę tylko na cud z IVF👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25??? -
Kat84 wrote:STARAczka ma racje. Zasadniczo w wieku 40 nawet przy IVF szanse sa jakies 20-25% i maleją z każdym rokiem (dosłownie!). U mnie też wszystko w porządku, ładna rezerwa jajnikowa i to nawet nie tylko jak na mój wiek a i tak w pierwszej procedurze 6 blastocyst padło w 6 dobie (najprawdopodobniej wszystkie były uszkodzone na poziomie DNA).
Wiadomo, że czasami cuda się zdarzają i trafi się nawet naturalnie… ale ja już liczę tylko na cud z IVFWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia, 19:49
-
STARAczka wrote:Kurka, masz naprawdę dobre AMH! Ja startowałam z poziomu 1. Mimo to za każdym razem uzyskiwałem zarodki: nawet po trzy. Pozostaje padały dopiero w piątej dobie. Lekarz mówi, że to w tym wieku nieprzeciętna sytuacja, że potencjał jest, niby obiecujący, itp. Jednak w sumie przyjęłam już 7 zarodków i nic... Więc chyba po prostu potencjał to za mało. Wiek wiek wiek... 40 lat to nie to samo co 42 lata. A po 42. roku to już w ogóle granie w lotto. Jeśli moich kolejnych 9 mrozaków nie zawiera zdrowego zarodka, przy takim potencjale, to znaczy, że się po prostu nie da...
A badałaś kiedyś zarodki? Bo u mnie lekarz od razu zasugerował pgt-a, żeby unikać nierokujących transferów.
No to AMH startowe 2,47 jak się wyraził lekarz było obiecujące.. teraz po stymulacji i suplementach jeszcze poszło w gore. Mam nadzieje, że w końcu będę mieć zarodki i będzie co badać i transferować..
poprawiamy też nasienie. Bo skoro wszystkie moje zarodki - nieważne czy pełna blastocysta czy wczesna - padły 6 dnia jak jeden mąż to albo laboratorium coś spieprzyło albo słabe DNA nasienia.👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25??? -
Kat84 wrote:A badałaś kiedyś zarodki? Bo u mnie lekarz od razu zasugerował pgt-a, żeby unikać nierokujących transferów.
No to AMH startowe 2,47 jak się wyraził lekarz było obiecujące.. teraz po stymulacji i suplementach jeszcze poszło w gore. Mam nadzieje, że w końcu będę mieć zarodki i będzie co badać i transferować..
poprawiamy też nasienie. Bo skoro wszystkie moje zarodki - nieważne czy pełna blastocysta czy wczesna - padły 6 dnia jak jeden mąż to albo laboratorium coś spieprzyło albo słabe DNA nasienia. -
Hej Dziewczyny, jak radzicie sobie ze stresem po transferze? Czasem tak sie denerwuję że mi tchu brakuje, taka jakby duszność łapie. Kupiłam melisę i parze po 2 torebki na szklankę. Czy jest coś działającego a bezpiecznego? Niestety głębokie oddechy i mini spacery za bardzo nie pomagają ... załamka. Co pomaga na ten stres? Doradźcie coś pls 🥺🙏Starania od 2019
IVF - sierpień 2025 -
Cześć Dziewczyny!
Wczoraj miało być pierwsze podejście do IVF. Miało bo po punkcji (pobrano 10 komórek) dowiedziałam się, że mój partner nie dał rady. Próbował w klinice, potem odesłali go do domu, potem tabletka i jeszcze raz w klinice i ponownie w domu. W końcu czas się skończył, a ja po punkcji musiałam wrócić do kliniki i podpisać kolejną umowę na mrożenie. Nawet nie wiem ile z tych 10 poszło do zamrożenia. Partner ma ponowne podejście 10.09 (i materiał też będzie mrożony), zapłodnienie będzie zaplanowane na kolejny cykl. W tym cyklu było ryzyko hiperstymulacji więc transfer i tak miał być przesunięty na przyszły miesiąc.
Ogólnie czuję się okropnie, tak już się nastawiłam, oczywiście pokłóciliśmy się… zamiast odpocząć po punkcji wszystko się kreśliło wokół niego… cały mój wysiłek na marne…
Czy któraś z Was miła taka sytuacje? Szukam jakiegoś pocieszenia…Bambi -
Bambi84 wrote:Cześć Dziewczyny!
Wczoraj miało być pierwsze podejście do IVF. Miało bo po punkcji (pobrano 10 komórek) dowiedziałam się, że mój partner nie dał rady. Próbował w klinice, potem odesłali go do domu, potem tabletka i jeszcze raz w klinice i ponownie w domu. W końcu czas się skończył, a ja po punkcji musiałam wrócić do kliniki i podpisać kolejną umowę na mrożenie. Nawet nie wiem ile z tych 10 poszło do zamrożenia. Partner ma ponowne podejście 10.09 (i materiał też będzie mrożony), zapłodnienie będzie zaplanowane na kolejny cykl. W tym cyklu było ryzyko hiperstymulacji więc transfer i tak miał być przesunięty na przyszły miesiąc.
Ogólnie czuję się okropnie, tak już się nastawiłam, oczywiście pokłóciliśmy się… zamiast odpocząć po punkcji wszystko się kreśliło wokół niego… cały mój wysiłek na marne…
Czy któraś z Was miła taka sytuacje? Szukam jakiegoś pocieszenia… -
Bambi84 bardzo mi przykro, to trudna sytuacja. U mnie na szczęście nie ma takich problemów i partner za każdym razem, czy to przy badaniu czy przy punkcji dawał radę. Ale wyobrażam, że to musi być mega trudne biorąc pod uwagę jak wyczerpujące są stymulacje i czas po punkcji.
Co do wstrzymywania się dłuższego od współżycia przed punkcja to chyba nie jest to rekomendowane. U nas androlog nawet zasugerował, żeby nie robić 3-5 dni przerwy ale 1-2 dni. Bo przy częstszym “wypuszczaniu” małych wojowników są mniejsze uszkodzenia DNA. A jak czekają 5 dni to są narażone na stres oksydacyjny.
Trzymam kciuki, żeby ciche dni nie trwały długo.. lepiej przegadać temat. Może oddawanie nasienia w domu byłoby rozwiązaniem.
👩 84 r., AMH 2,47 (04.25) ➡️ 3, 24 (08.25), wszystkie badania w normie
👱🏼♂️ 85 r., morfologia 1%, fragmentacja DNA 27%
❌ I IVF stymulacja 28.05 (2dc)
04.06 I monitoring
09.06 punkcja➡️ 10 🥚=> 8 zapłodnionych => 0 zarodków do transferu (degeneracja 6 dnia) ❌😓
II IVF (z PGT-A) 10.25??? -
Bambi84 wrote:@dotipik dziękuję za dobre słowa. Dziś laboratorium potwierdziło, że do mrożenia poszło 3 komórki. Wynik bardzo słaby bo ryzyko przy rozmrażaniu duże. Ciche dni przed nami… Musze jakoś głowę uspokoić. Niepłodność uczy pokory.
Z tymi chłopakami to czasami naprawdę problem. Mój mąż ogólnie jest ok, nie ma problemu z pobraniem krwi, z suplementami, zdrową dietą, ale też w naszej dwójce to niekiedy muszę ciągnąć do góry...
Wiem, że to nasienie nie może być stare, więc myślę tak o 5 dniach, ale czasami ciężko wycelować dokładnie kiedy punkcja.