WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia Ciąża po 40 - grupa wsparcia
Odpowiedz

Ciąża po 40 - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • Janette Autorytet
    Postów: 359 180

    Wysłany: 8 marca, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka_C wrote:
    Ja obecnie mam 52 lata, w czasie narodzin dziecka też miałabym 53 ale teraz to już tylko teoria. Z tym nieprzekwitaniem nie jest u mnie tak dobrze; skorzystałam z komórek dawczyni ponieważ nie mam już swoich od 3 lat a niestety nie wpadłam na to żeby zamrozić kiedy jeszcze mogłam to zrobić :)
    Na tzw. internetach czytam, że w PL co roku rodzi się ok. 500 dzieci przez kobiety po 50tce - uważam, że to bardzo dużo i tendencja jest wzrostowa.
    Mysle ze to zalezy tez jak kobieta czuje sie zdrowotnie na ciaze,porod,wychowywanie. Ja czuje ze w wieku 42 lat juz jest to pozno ale udalo sie naturalnie i teraz drze przed kazdym usg i badaniem czy wszystko jest ok. Boje sie o wiele rzeczy a nie przypuszczalam,ze tak bede reagowac,czytam i ryzyka rozne zwiazane z wiekiem ale tez nie tylko bo boje sie czy dotrwam tak na prawde i szczesliwie juz urodze. Ciaze ogolnie znosilam i znosze calkiem dobrze,jedynie zostalam w domu i nie poszlam do pracy. Nie mam tez chorob dodatkowych,ktore czesto wiaza sie z tym wiekiem. Mysle ze zdrowie i ta sila to podstawa. Ja sie troche obawiam jak dam rade z maluszkiem i nieprzespanymi nocami,potem juz nastolatka jak ja bede w okresie menopauzy to moze byc troche trudne. Dziecko pozniej potrzebuje tez czasem duzo uwagi,wsparcia,opieki. Slyszalam o kobietach ktore skonczyly 50 lat i urodzily od poloznych czy ginekologow. To jest na ile czujesz sama ze mozesz dac rade. Sa rozne opcje zostania mama.Ja juz zaczynalam godzic sie z tym,ze bedziemy sami i tez chcialam uczyc sie tego jak cieszyc sie zyciem tylko we dwoje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca, 23:00

    karasol lubi tę wiadomość

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • malinka201666 Autorytet
    Postów: 469 347

    Wysłany: 10 marca, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka_C wrote:
    Cześć dziewczyny. Od jakiegoś czasu czasem podczytuję ten wątek i podziwiam każdą z Was za Waszą wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego przez Was celu. Życzę kazdej z Was oby się udało, szczerze.
    Chciałabym zadać tu takie jedno kontrowersyjne pytanie; czy jest tu ktoś po 50-tce lub ktoś zna kogoś po 50-tce komu udało się urodzić zdrowe dziecko? Ja jestem po 50-tce, byłam w ciąży prawie 2 miesiące ale w tym tygodniu okazało się, że zarodek który bardzo fajnie się rozwijał - zmienił zdanie i przestał się rozwijać. Wiem doskonale, co kazdy mysli o takiej sytuacji oraz że przecież z góry wiadomo dlaczego się nie udało - jestem za stara i już, ale pomyślałam, że może ktoś zna lub znał kogoś w podobnej sytuacji i mogłaby się tym podzielić :)
    Ja znam ☺️ mojej mamy znajoma miała 2 nastolatki i w wieku 51 lat zaszła w ciążę.To była wpadka,miała nie regularne cykle i wszystko zwalała na wiek i menopauzę a tu wyszła ciąża.Urodzila zdrowego synka

    Janette, Gama81, Lwica_Lewka, Blanka_C, Jusia 82 lubią tę wiadomość

    23.10.2009 Alan
    29.05.2018 Karolek
    26.04.2021 Misiu
    preg.png
  • Jacqueline00 Debiutantka
    Postów: 13 38

    Wysłany: 13 marca, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    A czy te plamienia u Ciebie pojawiaja sie zawsze po transferze? Bo to wtedy moze byc problem z implantacja zarodka.Moze probuje sie zaimplantowac ale cos jeszcze przeszdadza.Pytam bo ja mam plamienia zawsze wlasnie przy implantacji i niestety prawie zawsze pomylilam je z objawami menopauzy albo problemem z progesteronem.Na pewno bierzesz po tranferze progesteron,a immunologie sprawdzilas?
    Hej, żadnej immunologii nie robiłam bo w sumie nie proponowano mi tego i trochę pomyślałam że skoro miałam dziecko wczesniej (dużo wcześniej bo 20l temu) to nie ma sensu. Jestem po 6 transferach z tego 3 dawczyni. Po histeroskopia powiedziano mi że szyjka podzielona częściowo i że transfery nie wyjdą bo nie ma dojścia do macicy ale ja przecież byłam w ciąży chyba nie zarosła sama :) i oczywiście lekarze którzy robią transfery nigdy nie komentowali żeby były problemy z dojściem do wnętrza macicy. Mam transfer nr7 we wtorek. Niemożliwie boli mnie odcinek ledzwiowy w nocy i szumy uszne mam to satypowe objawy menopauzy ale hormony zawsze ok progesteron powyżej 17 niekiedy ponad 50 nawet estrofem też wysoki. Zastanawiam się co mogę czego nie po transferze bo ja raczej jestem w ruchu. I czy embryoglue coś daje?

  • Janette Autorytet
    Postów: 359 180

    Wysłany: 13 marca, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline00 wrote:
    Hej, żadnej immunologii nie robiłam bo w sumie nie proponowano mi tego i trochę pomyślałam że skoro miałam dziecko wczesniej (dużo wcześniej bo 20l temu) to nie ma sensu. Jestem po 6 transferach z tego 3 dawczyni. Po histeroskopia powiedziano mi że szyjka podzielona częściowo i że transfery nie wyjdą bo nie ma dojścia do macicy ale ja przecież byłam w ciąży chyba nie zarosła sama :) i oczywiście lekarze którzy robią transfery nigdy nie komentowali żeby były problemy z dojściem do wnętrza macicy. Mam transfer nr7 we wtorek. Niemożliwie boli mnie odcinek ledzwiowy w nocy i szumy uszne mam to satypowe objawy menopauzy ale hormony zawsze ok progesteron powyżej 17 niekiedy ponad 50 nawet estrofem też wysoki. Zastanawiam się co mogę czego nie po transferze bo ja raczej jestem w ruchu. I czy embryoglue coś daje?
    Przepraszam bo ja doswiadczenia z in vitro nie mam zadnego. Nie zostalam dopuszczona na moich komorkach. Jesli nie ma jakiegos stanu zapalnego w macicy czy ogolnie powiewy na bakterie sa dobre to szczerze mowiac nie mam pomyslu dlaczego moze sie nie udawac. A toczen juz zrobilas i przeciwciala ANA? Ja wiem ze po urodzeniu dziecka juz nie powinno byc takich problemow no bo skad nagle mialo sie cos pozmieniac.A zaplodnione komorki dobrze sie dziela? Dobrej klasy sa? U nas poronienia powodowal prawdopodobnie za niski kwas foliowy u meza. Bral troche tych roznych suplementow. Trzymam kciuki aby sie w koncu udalo. Moze inny lekarz mialby tez jakis pomysl co mozna jeszcze zrobic,gdzie sprawdzic.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca, 19:42

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • MMKL Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 14 marca, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Super wiadomosc:) teraz wszystko niech spokojnie i dobrze przebiega.Ja jestem troszke podlamana bo wlasnie wyczytalam,ze nie zrobili mi jakiegos badania w 12 tyg na ryzyko preeklampsji i nie powiedzieli nic o przeplywach. Dostalam aspiryne ale dopiero na drugim spotkaniu z polozna w 18 prawie tyg,zaczelam brac ale mialam zgage i przestalam.Dopiero teraz jak gorzej sie poczulam to poczytalam na co to jest i teraz sie stresuje bo powinnam brac to chyba wczesniej.
    Są konkretne zalecenia co do aspiryny, wiek jest jednym z nich. Może warto jednak brać? Jak w końcu zdecydowałaś?

  • Janette Autorytet
    Postów: 359 180

    Wysłany: 14 marca, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMKL wrote:
    Są konkretne zalecenia co do aspiryny, wiek jest jednym z nich. Może warto jednak brać? Jak w końcu zdecydowałaś?
    Musze jednsk przyjmowac bo pytaja mnie o to. Chodzi o to glownie aby pozostaly dobre przeplywy w macicy a z wiekiem tez to lozysko moze byc mniej wydolne. To jest ogolnie dobra prewencja na to aby nic sie nie podzialo i aby uchronic sie od tej preeklampsji. Zaczelam brac znow,miewam zgage silna wieczorem ale na razie radze sobie mlekiem i gavisconem.

    MMKL lubi tę wiadomość

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 16 marca, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline00 wrote:
    Hej, żadnej immunologii nie robiłam bo w sumie nie proponowano mi tego i trochę pomyślałam że skoro miałam dziecko wczesniej (dużo wcześniej bo 20l temu) to nie ma sensu. Jestem po 6 transferach z tego 3 dawczyni. Po histeroskopia powiedziano mi że szyjka podzielona częściowo i że transfery nie wyjdą bo nie ma dojścia do macicy ale ja przecież byłam w ciąży chyba nie zarosła sama :) i oczywiście lekarze którzy robią transfery nigdy nie komentowali żeby były problemy z dojściem do wnętrza macicy. Mam transfer nr7 we wtorek. Niemożliwie boli mnie odcinek ledzwiowy w nocy i szumy uszne mam to satypowe objawy menopauzy ale hormony zawsze ok progesteron powyżej 17 niekiedy ponad 50 nawet estrofem też wysoki. Zastanawiam się co mogę czego nie po transferze bo ja raczej jestem w ruchu. I czy embryoglue coś daje?


    Czy zaproponowano Ci coś na szumy? Ja mam od trzech lat równo.

  • Jacqueline00 Debiutantka
    Postów: 13 38

    Wysłany: 16 marca, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama81 wrote:
    Czy zaproponowano Ci coś na szumy? Ja mam od trzech lat równo.
    Nie, poszłam do laryngologa haha on nie skojarzył z menopauza sama doczytałam. Mam od ok pol roku nie mów plis że będzie to trwało latami 😀 niezła perspektywa, ale to nic przy bólach porannych krzyża normalnie jak inwalidką nie mogę wstać a co dopiero się ubrać. Wszystko znika kiedy się rozchodzę to jest spowodowane zaburzeniem poziomu hormonów. Za dwa dni transfer, zero plamienia jedynie taka wodnista ciecz lekko się wydziela z powodu wysokiego estrofemu i proga,

  • Blanka_C Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 19 marca, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Mysle ze to zalezy tez jak kobieta czuje sie zdrowotnie na ciaze,porod,wychowywanie. Ja czuje ze w wieku 42 lat juz jest to pozno ale udalo sie naturalnie i teraz drze przed kazdym usg i badaniem czy wszystko jest ok. Boje sie o wiele rzeczy a nie przypuszczalam,ze tak bede reagowac,czytam i ryzyka rozne zwiazane z wiekiem ale tez nie tylko bo boje sie czy dotrwam tak na prawde i szczesliwie juz urodze. Ciaze ogolnie znosilam i znosze calkiem dobrze,jedynie zostalam w domu i nie poszlam do pracy. Nie mam tez chorob dodatkowych,ktore czesto wiaza sie z tym wiekiem. Mysle ze zdrowie i ta sila to podstawa. Ja sie troche obawiam jak dam rade z maluszkiem i nieprzespanymi nocami,potem juz nastolatka jak ja bede w okresie menopauzy to moze byc troche trudne. Dziecko pozniej potrzebuje tez czasem duzo uwagi,wsparcia,opieki. Slyszalam o kobietach ktore skonczyly 50 lat i urodzily od poloznych czy ginekologow. To jest na ile czujesz sama ze mozesz dac rade. Sa rozne opcje zostania mama.Ja juz zaczynalam godzic sie z tym,ze bedziemy sami i tez chcialam uczyc sie tego jak cieszyc sie zyciem tylko we dwoje.
    Będę trzymać kciuki za Ciebie Janette żeby się udało. Z każdym dniem coraz bliżej. Rozumiem, że po trzech poronieniach pozytywne spokojne podejście może być wyzwaniem ale jak się czegoś bardzo chce to i przeciwności losu w końcu są bezradne. Powodzenia ❤️ Moim zdaniem nie ma sensu analizować i się dołować tym jak bardzo możesz sobie nie dać rady za 5,10 czy 15 lat. Tego nie wiesz, życia nie da sie zaplanować, po prostu wstajesz rano kazdego dnia i rozwiązujesz jeden problem w danym momencie, a następnego dnia kolejny i kolejny. Życie nie przywiezie Ci wszystkich problemów np. z 15 lat hurtowo cieżarówką, więc spokojnie krok po kroku dasz radę. Poza tym nie jesteś sama z tym; masz męża i na pewno inną rodzinę też. Będzie dobrze, zobaczysz 😉
    Ja wcześniej nigdy nie byłam gotowa na dziecko. Zawsze to było „później, kiedyś”. Czas płynął i upłynął. A teraz kiedy jestem, jest już za późno na biologiczne dziecko a być może na niebiologiczne też. Jednakże nie czuję, że nie dałabym rady, myślę, że dopiero teraz dałabym radę. Dziwny ze mnie przypadek 😁

    Janette, Gienia40 lubią tę wiadomość

  • Nika2211 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 10 kwietnia, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry jestem tu nowa 😉
    Powiem Wam, że u mnie w rodzinie raczej nie zdarzają się ciąże 40+ i jestem w rozsypce bo z nikim o tym nie mogę pogadać bo tydzień temu dowiedziałam się , że jestem w ciąży tj obecnie 8tc a mam kalendarzowo 43 lata ale wcale nie czuje się na tyle ...mam drugie dziecko obciążone wadą genetyczną i dlatego żyje w nerwach czy nie przerwać ciąży.Zaoisakam się na wszystkie badania genetyczne ale boje się nimi wszystko wcześniactwa jak i tego jak moje środowisko zareaguje.pozdraeiam dziewczyny ❤️

  • shikaka86 Przyjaciółka
    Postów: 112 155

    Wysłany: 11 kwietnia, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika2211 wrote:
    Dzień dobry jestem tu nowa 😉
    Powiem Wam, że u mnie w rodzinie raczej nie zdarzają się ciąże 40+ i jestem w rozsypce bo z nikim o tym nie mogę pogadać bo tydzień temu dowiedziałam się , że jestem w ciąży tj obecnie 8tc a mam kalendarzowo 43 lata ale wcale nie czuje się na tyle ...mam drugie dziecko obciążone wadą genetyczną i dlatego żyje w nerwach czy nie przerwać ciąży.Zaoisakam się na wszystkie badania genetyczne ale boje się nimi wszystko wcześniactwa jak i tego jak moje środowisko zareaguje.pozdraeiam dziewczyny ❤️

    Witaj,
    Rozumiem, że możesz czuć się zagubiona, pełna obaw o przyszłość, że boisz się powtórki i ogólnie jest Ci ciężko wychowując już jedno chore dziecko. Jednak nie skreślaj tego dzieciątka, które już się poczęło. Widocznie to jest Twój czas. Wiem, że badania nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością, mi wyszły bardzo wysokie ryzyka zespołu Downa, ale więcej badań nie robiłam i wszyscy mnie straszyli, a dziecko zdrowe.
    Czujesz się młodo, więc i Twój organizm pozwolił Ci doświadczyć jeszcze jednej ciąży, to wielkie szczęście dla wielu kobiet w naszym wieku. Chciałaś znać nasze zdanie, moje jest takie. Zawsze możesz zostawić maluszka w szpitalu, dlaczego zabijać?
    Wszystko będzie dobrze, zobaczysz, tylko głowa do góry.

    07.2006 r. 💔💔 8/9 tc. Marysia i Franciszek
    12.2009 🩵 Szymek 🥰

    39👫38
    Starania od 💒 02.2020 r.
    05.2023 r. Klinika Angelius
    09.2023 r. Inseminacja udana
    06.2024 r. 🩷 Marcia 🥰
    12.2025 r. 💔 7 tc. Natalka 😥
    04.2025 r. 💔 cb
  • Janette Autorytet
    Postów: 359 180

    Wysłany: 11 kwietnia, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika2211 wrote:
    Dzień dobry jestem tu nowa 😉
    Powiem Wam, że u mnie w rodzinie raczej nie zdarzają się ciąże 40+ i jestem w rozsypce bo z nikim o tym nie mogę pogadać bo tydzień temu dowiedziałam się , że jestem w ciąży tj obecnie 8tc a mam kalendarzowo 43 lata ale wcale nie czuje się na tyle ...mam drugie dziecko obciążone wadą genetyczną i dlatego żyje w nerwach czy nie przerwać ciąży.Zaoisakam się na wszystkie badania genetyczne ale boje się nimi wszystko wcześniactwa jak i tego jak moje środowisko zareaguje.pozdraeiam dziewczyny ❤️[/QUOTE


    Rozumiem Twoje obawy ale majac jedno dziecko obciazone genetycznie nie oznacza wcale ze to drugie tez bedzie. Sa teraz do zrobienia wczesne badania nifty i daja poczucie spokoju ze jest ok. Tez sie balam bo w tym wieku pappa moze nie wyszla jakos zle bo 1:310 ale i tak zrobilam dodatkowe badania nieinwazyjne panorama bo w ta pappe to cos tak malo wierze. Jesli ciaza jest silna i trzyma sie bez lekow jak progesteron to najprawdopodobniej jest zdrowa,mnie we wszystkich poprzednich ciazach byl jakis blad z zarodkiem widocznie bo ronilam je.Ta juz 4 i to w wieku 42 i bedzie zdrowa dziewczynka. Takze ten wiek czy poprzednie doswiadczenia nie maja wplywu. Porob badania aby sie uspokoic a potem ciesz sie ciaza,moze byc tak ze bedzie ten dzidzius dobra podpora jeszcze dla Was.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia, 20:45

    Jusia 82 lubi tę wiadomość

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 14 kwietnia, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z AMH 0,38 spadło mi na 0,188 ? Czy to może być po in vitro czy wynik odchudzania.Schudlam 7 kg. Jak sądzicie?

  • STARAczka Przyjaciółka
    Postów: 119 111

    Wysłany: 14 kwietnia, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obstawiam, że to drugie... Jajniki w uśpieniu. Jestem po 5 stymulacjach z rzędu i AMH wzrosło z 0.93 do 1.1 (chyba dzięki intensywnej suplementacji), więc to raczej nie stymulacje decydują o obniżeniu rezerwy. Jak tłumaczył mi lekarz: w stymulacji dojrzewają te pęcherzyki, które normalnie i tak by się wyprodukowały na początku cyklu z naszej rezerwy, ale przepadają na rzecz pęcherzyka dominującego. A miałaś jakieś zabiegi z nakłuwaniem jajników?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia, 13:35

  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 14 kwietnia, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    STARAczka wrote:
    Obstawiam, że to drugie... Jajniki w uśpieniu. Jestem po 5 stymulacjach z rzędu i AMH wzrosło z 0.93 do 1.1 (chyba dzięki intensywnej suplementacji), więc to raczej nie stymulacje decydują o obniżeniu rezerwy. Jak tłumaczył mi lekarz: w stymulacji dojrzewają te pęcherzyki, które normalnie i tak by się wyprodukowały na początku cyklu z naszej rezerwy, ale przepadają na rzecz pęcherzyka dominującego. A miałaś jakieś zabiegi z nakłuwaniem jajników?
    Miałam stymulację i pobór komórek w lutym.

  • STARAczka Przyjaciółka
    Postów: 119 111

    Wysłany: 14 kwietnia, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama81 wrote:
    Miałam stymulację i pobór komórek w lutym.

    Podobno przy niskich wartościach AMH (poniżej 1), spadek można interpretować jako możliwość błędu pomiaru... To mogą być wartości tak zbliżone, że nie da się wykazać istotnej różnicy. Ważniejszym kryterium jest to, ile pęcherzyków produkujesz od 1 do 3 dnia cyklu na każdym jajniku. Tym kierują się lekarze w ocenie potencjału do stymulacji i faktycznej rezerwy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia, 16:31

  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 14 kwietnia, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    STARAczka wrote:
    Podobno przy niskich wartościach AMH (poniżej 1), spadek można interpretować jako możliwość błędu pomiaru... To mogą być wartości tak zbliżone, że nie da się wykazać istotnej różnicy. Ważniejszym kryterium jest to, ile pęcherzyków produkujesz od 1 do 3 dnia cyklu na każdym jajniku. Tym kierują się lekarze w ocenie potencjału do stymulacji i faktycznej rezerwy.
    Dziękuję, też tak myślę. Nie wiem ile teraz od lutego, było po 3-4

  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 7 maja, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pytałam na forum - chyba w tej grupie, bo po 40-stce, o kilka stymulacji w jednym cyklu - któraś z Was pisała o najnowszych badaniach i o „zbieraniu” komórek jajowych bo szkoda czasu. Nie mogę trafić na ten post.

  • STARAczka Przyjaciółka
    Postów: 119 111

    Wysłany: 7 maja, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pisałam. Poddałam się pięciu stymulacjom cykl po cyklu, w czwartej próbie miałam duostim, ostatnia - piąta okazała się najlepszą. Mam 11 zarodków. Czekam na transfery (po dwa zarodki w jednym). Podobno 1 na 10 ma szansę być zdrowy...

    Gama81 lubi tę wiadomość

  • Gama81 Przyjaciółka
    Postów: 141 35

    Wysłany: 7 maja, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    STARAczka wrote:
    Ja pisałam. Poddałam się pięciu stymulacjom cykl po cyklu, w czwartej próbie miałam duostim, ostatnia - piąta okazała się najlepszą. Mam 11 zarodków. Czekam na transfery (po dwa zarodki w jednym). Podobno 1 na 10 ma szansę być zdrowy...

    Dziękuję 🥰

    STARAczka lubi tę wiadomość

‹‹ 20 21 22 23 24
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ