Starania 42+
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:Podejrzewam ,że lekarz zaatakował priming estrogenowy. Robi się go przed rozpoczęciem stymulacji w drugiej połowie cyklu i na wpłynąć na jakość oocytow. Niektórzy lekarze praktykuja też priming testosteronowy przed cyklem że stymulacja lub to i to.[/QUOTE
Co to znaczy? Sam dyrektor kliniki nam to zalecił. Przy pierwszym in vitro lekarka zrobiła to samo. Mimo, że mówiła, iż ESTROFEM mam wysoki🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
Nina42 wrote:Dziewczyny!!!
Ja zwariuje...nie wiem co myśleć ...
Wczoraj zrobiłam test bo 1 dzień opóźnienia...
I mam dwie kreski ...
Nie wiem co myśleć ...nie nastawiam się, bo rok temu miałam poronienie..
3 nieudane stymulacje ...
Jeronie i zaś napięcie i czekanie ...🙎🙆
Dziwna sytuacja.... dopiero przez tydzień się przestawiałam, że kończymy temat ....
A jednak cuda się zdarzają 🤍🫶 trzymam kciuki 🤞🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
monester wrote:Podejrzewam ,że lekarz zaatakował priming estrogenowy. Robi się go przed rozpoczęciem stymulacji w drugiej połowie cyklu i na wpłynąć na jakość oocytow. Niektórzy lekarze praktykuja też priming testosteronowy przed cyklem że stymulacja lub to i to.🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
Mała_Mi_81 wrote:Nina42 wrote:Mój mężczyzna też mi mówi że widocznie tak ma być ...
To ciekawe jakie rzeczy się przeżywa po drodze .... pamiętam jak nie mogliśmy się zdecydować na invitro, jakie dylematy a teraz się przeżywa że to nie zadziało ....i taka bezradność że nic nie można zrobić , że to poza nami ....
U mnie jedna siostra ma 3 synów, druga zaadoptowała córkę ....ja najstarsza i zawsze myślałam że to się po prostu zdarzy ...
Najgorsze jak widzę, że te kliniki działają podobnie ...nikt się nie interesuje, nie bierze odpowiedzialności, za każdym razem inny lekarz, jak coś powie przy okazji i dopatrzy się badań to fajnie ....
Dużo sił życzę 🍀[/QUOT
Dokładnie ja 4 lata temu dopiero co mówiłam, że nie chce dzieci. Pamiętam jak koleżanka Mówiła potem z wiekiem będzie Ci ciężko zajść. Myślałam przecież każda z sióstr ma. Mama nie miała problemu.... Potem, dorosłam do myśli, że możemy spróbować staraliśmy się a teraz in vitro.... I nic. Nie rozumiem tego. Mam znajomą która ma cukrzycę urodziła niepełno sprawna dziewczynę, która ma 1.5 roku a kilka dni temu chłopca też wcześniak.... A ja ciągle próbuje zdrowa bez żadnych mięśniaków nadrzerek torbieli tylko rocznik nie ten. Masakra 😔
To bardzo smutne i niezrozumiałe, że człowiek zdrowy a nie da się...
✊✊Nina42 -
Cześć Dziewczyny,
dopiero dołączyłam do forum. Czytałam już wcześniej Wasze wpisy i stwierdziłam, że tu uzyskam więcej informacji niż u lekarzy. Jestem po trzech procedurach IVF, w tym jednym poronieniu. Moim problemem jest endometrioza i wiek (40 lat). Lekarze rozkładają ręce, ostatni zaproponował adopcję komórki jako jedyne rozwiązanie. Czy macie sposoby na polepszenie jakości jajeczek i znacie lekarza, który podchodzi indywidualnie do pacjentki i chce z nią powalczyć o dziecko, a nie od razu spisuje na straty?
Jak na razie sama zdecydowałam się zbadać immunologię, bo może to też ma znaczenie w kontekście naszych starań. Czekam na wyniki.
-
AsiaNatalia wrote:Cześć Dziewczyny,
dopiero dołączyłam do forum. Czytałam już wcześniej Wasze wpisy i stwierdziłam, że tu uzyskam więcej informacji niż u lekarzy. Jestem po trzech procedurach IVF, w tym jednym poronieniu. Moim problemem jest endometrioza i wiek (40 lat). Lekarze rozkładają ręce, ostatni zaproponował adopcję komórki jako jedyne rozwiązanie. Czy macie sposoby na polepszenie jakości jajeczek i znacie lekarza, który podchodzi indywidualnie do pacjentki i chce z nią powalczyć o dziecko, a nie od razu spisuje na straty?
Jak na razie sama zdecydowałam się zbadać immunologię, bo może to też ma znaczenie w kontekście naszych starań. Czekam na wyniki.
Cześć Asiu Cieszę się że do nas dołączyłaś niestety nie wiem czy mogę ci pomóc mojej klinice wszystko robione jest standardowo procedurą nikt nie podchodzi indywidualnie. U mnie od 16 dnia cyklu biorę estrofem żeby zwiększyć ilość jajeczek ale o polepszeniu jakości nie wiem nic.🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
Mała_Mi ,
bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Estrofem miałam podawany tylko przy kriotransferach, może to rzeczywiście jakiś sposób.
Miałam dwie procedury w Invimedzie we Wrocławiu, jedną w Novum. Czytając o tej klinice, byłam pełna nadziei, jednak zawiodłam się. Teraz będę próbować w Krakowie. Jak się nie uda, to nie wiem, czy starczy mi sił na kolejną procedurę. Jak stwierdziła dziewczyna, którą ostatnio spotkałam przy okazji histeroskopii: widocznie tak musiało być.... -
AsiaNatalia wrote:Mała_Mi ,
bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Estrofem miałam podawany tylko przy kriotransferach, może to rzeczywiście jakiś sposób.
Miałam dwie procedury w Invimedzie we Wrocławiu, jedną w Novum. Czytając o tej klinice, byłam pełna nadziei, jednak zawiodłam się. Teraz będę próbować w Krakowie. Jak się nie uda, to nie wiem, czy starczy mi sił na kolejną procedurę. Jak stwierdziła dziewczyna, którą ostatnio spotkałam przy okazji histeroskopii: widocznie tak musiało być....
Asiu puki masz jajeczka nie poddawaj się. Czasem może trzeba więcej czasu aby akurat zaskoczyło. Poczytaj wcześniejsze nasze wpisy zobaczysz, że każda z Nas często ma wątpliwości i się chce poddać ale puki natura nam daje szansę to trzeba próbować. Ja trzymam za Ciebie kciuki 🍀🤞Nina42, AsiaNatalia lubią tę wiadomość
🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
Mała_Mi_81 wrote:Asiu puki masz jajeczka nie poddawaj się. Czasem może trzeba więcej czasu aby akurat zaskoczyło. Poczytaj wcześniejsze nasze wpisy zobaczysz, że każda z Nas często ma wątpliwości i się chce poddać ale puki natura nam daje szansę to trzeba próbować. Ja trzymam za Ciebie kciuki 🍀🤞
Bardzo Ci dziękuję za te słowa otuchy. Również mocno trzymam za Ciebie kciuki!!! -
AsiaNatalia wrote:Cześć Dziewczyny,
dopiero dołączyłam do forum. Czytałam już wcześniej Wasze wpisy i stwierdziłam, że tu uzyskam więcej informacji niż u lekarzy. Jestem po trzech procedurach IVF, w tym jednym poronieniu. Moim problemem jest endometrioza i wiek (40 lat). Lekarze rozkładają ręce, ostatni zaproponował adopcję komórki jako jedyne rozwiązanie. Czy macie sposoby na polepszenie jakości jajeczek i znacie lekarza, który podchodzi indywidualnie do pacjentki i chce z nią powalczyć o dziecko, a nie od razu spisuje na straty?
Jak na razie sama zdecydowałam się zbadać immunologię, bo może to też ma znaczenie w kontekście naszych starań. Czekam na wyniki. -
monester wrote:Asia a badaliscie zarodki? Niestety z uwagi na wiek większość będzie nieprawidłowa i nie mają szans się przyjąć, ale przynajmniej byś wiedziała gdzie leży problem. Zerknij na wątku starając się z pomocą medyczna , na pierwszej stronie miesięcznego jest wykaz Supli.
Bardzo Ci dziękuję za informację o suplementach.
U nas nie było co badać, bo za każdym razem mieliśmy tylko jeden prawidłowy zarodek. Mimo wielu pobranych komórek albo nie zapładniały się prawidłowo, albo degenerowały. Mam ogromną nadzieję, że okaże się, ze to problem immunologiczny i leczenie coś poprawi. Wiadomo, nadzieja umiera ostatnia. -
Cześć! Jestem tu nowa ale kiedyś tu bywałam, byłam wtedy jeszcze pełna nadzieja i wiary, że się uda.
Teraz wiem, że to już ostatnie miesiące moje starań które trwały prawie 5 lat.
Mam 45 lat i nie mam złudzeń, że szanse na dziecko są nikłe a pewnie już żadne.
Męża poznałam późno stąd i decyzja o dziecku pojawiła się późno. Starania wyłącznie naturalne, szereg badań, od lekarza do lekarza. W sumie coś tam wykryli ale nic co by mogło wykluczyć ciążę. Jakoś tak nigdy nie byliśmy przekonani do in vitro, teraz to i pojawiała się taka myśl ale chyba już nie mamy siły do przechodzenia tego medycznie. Poza tym szanse nikłe a kasa może od tak pójść z dymem.. Zastanawiam się czy kiedyś przyjdzie taki moment, że będę żałowała, że nie spróbowaliśmy ani razu ?
Mąż próbuje mnie już przekonać, że przyszedł czas żeby odpuścić ale ja nie mogę się z tym pogodzić.
Nie wiem jak. -
Sunrose wrote:Cześć! Jestem tu nowa ale kiedyś tu bywałam, byłam wtedy jeszcze pełna nadzieja i wiary, że się uda.
Teraz wiem, że to już ostatnie miesiące moje starań które trwały prawie 5 lat.
Mam 45 lat i nie mam złudzeń, że szanse na dziecko są nikłe a pewnie już żadne.
Męża poznałam późno stąd i decyzja o dziecku pojawiła się późno. Starania wyłącznie naturalne, szereg badań, od lekarza do lekarza. W sumie coś tam wykryli ale nic co by mogło wykluczyć ciążę. Jakoś tak nigdy nie byliśmy przekonani do in vitro, teraz to i pojawiała się taka myśl ale chyba już nie mamy siły do przechodzenia tego medycznie. Poza tym szanse nikłe a kasa może od tak pójść z dymem.. Zastanawiam się czy kiedyś przyjdzie taki moment, że będę żałowała, że nie spróbowaliśmy ani razu ?
Mąż próbuje mnie już przekonać, że przyszedł czas żeby odpuścić ale ja nie mogę się z tym pogodzić.
Nie wiem jak.
Wejdź na temat "adopcja zarodków" w starając się z pomocą medyczną. Tam jest kilka dziewczyn w wieku 45-46 lat które podchodzą z kd lub az. Jeśli nie rozwazaliscie adopcji komórki lub zarodka, warto rozważyć i spełnić marzenie o dziecku. Walcz dalej poki są możliwości 💪💪💪 -
Sunrose wrote:Cześć! Jestem tu nowa ale kiedyś tu bywałam, byłam wtedy jeszcze pełna nadzieja i wiary, że się uda.
Teraz wiem, że to już ostatnie miesiące moje starań które trwały prawie 5 lat.
Mam 45 lat i nie mam złudzeń, że szanse na dziecko są nikłe a pewnie już żadne.
Męża poznałam późno stąd i decyzja o dziecku pojawiła się późno. Starania wyłącznie naturalne, szereg badań, od lekarza do lekarza. W sumie coś tam wykryli ale nic co by mogło wykluczyć ciążę. Jakoś tak nigdy nie byliśmy przekonani do in vitro, teraz to i pojawiała się taka myśl ale chyba już nie mamy siły do przechodzenia tego medycznie. Poza tym szanse nikłe a kasa może od tak pójść z dymem.. Zastanawiam się czy kiedyś przyjdzie taki moment, że będę żałowała, że nie spróbowaliśmy ani razu ?
Mąż próbuje mnie już przekonać, że przyszedł czas żeby odpuścić ale ja nie mogę się z tym pogodzić.
Nie wiem jak.
Hej ....
Rozumiem doskonale to uczucie, że tak trudno odpuścić i ono tak zatruwa życie a głowa wie , że szanse niewielkie...
A może chociaż na konsultacje w sprawie invitro pójdziecie , żeby usłyszeć zdanie lekarzy ?
Ja wiem że bym żałowała , że nie spróbowałam...ale każdy musi sobie odpowiedzieć na różne pytania i przerobić dylematy...
I invitro nie daje gwarancji...jest tylko jakąs opcja ...
PozdrawiamNina42 -
Na wizytę jesteśmy zapisani ale z podejściem męża, że nie warto, to nie wiem jaki w tym sens. Adopcja zarodka, komórki dawczyni to dla mnie zbyt daleko posunięte kroki medyczne. Możliwe, że to właśnie usłyszymy od lekarza. Do tego nie czuję przekonania.
Mam mętlik, z jednej strony liczby, wiek mówią swoje a z drugiej strony tląca się nadzieja.
-
Sunrose wrote:Na wizytę jesteśmy zapisani ale z podejściem męża, że nie warto, to nie wiem jaki w tym sens. Adopcja zarodka, komórki dawczyni to dla mnie zbyt daleko posunięte kroki medyczne. Możliwe, że to właśnie usłyszymy od lekarza. Do tego nie czuję przekonania.
Mam mętlik, z jednej strony liczby, wiek mówią swoje a z drugiej strony tląca się nadzieja.
Mnie się wydaje i tak było przynajmniej u mnie, że wszystko ciągnie kobieta a facet jak pojedzie do kliniki to już wow ...ale chyba mało który by sam od siebie coś ....Nina42