X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Adenomioza

Oceń ten wątek:
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy są tu jakieś przypadki adenomiozy? W internecie niewiele informacji, osobiście również nie poznałam nikogo z tą przypadłością. Jeśli powtórzyłam wątek, to mnie odeślijcie gdzie trzeba, ale nie widziałam nigdzie na forum tego tematu. Adenomioza z tego co wiem m. in. od lekarza, zwykle dotyka kobiety po porodzie lub poronieniu, ale niekoniecznie - czego jestem żywym przykładem. Adenomioza jest paskudnym rodzajem endometriozy, w którym śluzówka wgryza się w włókna mięśnia. Powoduje potworny ból podczas okresu i powiększanie macicy. W Polsce nie spotkałam się z operacją usunięcia. Macie jakieś doświadczenia? Jakieś ciąże z adenomiozą? Bo wychodzę z założenia, że szanse mam zerowe, ale może?...

    Stella
  • szatynkowato Autorytet
    Postów: 621 152

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Można, słyszałam o takich przypadkach :)

    Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
    2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
    2018 laparoskopia
    2021 start Angelius Provita
    2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
    26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
    Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A :(
    Transfer 23.02.22 4BB :(
    03.,07.,10.2023 histeroskopia
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 27 sierpnia 2017, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szatynkowato, pisząc o przypadkach masz na myśli, że ktoś to usunął, czy że ciąże się zdarzyły? Wiesz coś więcej? Jeśli usunięto, to bardzo bym chciała wiedzieć gdzie, a jeśli ciąża, to czy naturalna, czy po in vitro / inseminacji?

    Stella
  • Bao Przyjaciółka
    Postów: 85 51

    Wysłany: 28 sierpnia 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Stella, też mam podejrzenie adenomiozy, pojutrze mam histerolaparoskopię (czekałam na termin aż pół roku, tak więc to wielki dzień), by potwierdzić tę diagnozę (dodatkowo mam jeszcze podejrzenie mięśniaka i przegrody macicy/dwurożnej macicy - tak więc czynnik maciczny pełną gębą).

    Nigdy nie byłam w ciąży, więc nie mam pojęcia, skąd ta adenomioza. Mam 32 lata.

    Zobaczę, co powiedzą mi po histerolaparo - ale lekarz z kliniki leczenia niepłodności mówił, że szanse są zawsze, prawdopodobną drogą jest kilkumiesięczne wprowadzenie sztucznej menopauzy, a potem in vitro. Niestety z tego, co czytałam w anglojęzycznym internecie, niestety szanse na powodzenie in vitro są znacznie mniejsze w przypadku adeno niż normalnie. Też nie mam wielkich nadziei, ale zobaczymy, różnie to bywa.

    U mnie prawie dwa lata bez antykoncepcji, w tym ok. 8 miesięcy intensywnych starań, bez rezultatów.

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    Ur.1985: endometrioza jajnikowa i otrzewnowa III st, adenomioza, zatykające się jajowody, AMH 1,4 (2016)->1,19 (2017)->0,85 (2019), FSH - 11 (2019), komórki słabej jakości - repetitive immature oocyte syndrome (IOS) w IVF. Mąż OK.

    wiosna 2018 - długi protokół ->
    7 komórek:
    3 niedojrzałe (2 GV, 1 MI),
    2 zdegenerowane (Liza),
    2 dojrzałe (MII)
    (IMSI)->1 zarodek (transfer moruli M.1 w 3 dobie) :(

    jesień 2018 - krótki protokół ->
    6 komórek:
    4 niedojrzałe (MI),
    1 zdegenerowana (Liza),
    1 dojrzała (MII)
    -> nie zapłodniła się -> 0 zarodków

    IVF KD?
  • ania8306 Autorytet
    Postów: 2010 1050

    Wysłany: 28 sierpnia 2017, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też miałam podejrzenie adenomiozy ze względu na powiększoną macicę, choć nigdy nie byłam w ciąży. Ale to tylko jeden lekarz po wnikliwym badaniu stwierdził, reszta nawet o tym nie wspominała...
    A wam jak ją stwierdzono? Tylko usg? Czy histero? Macie bóle?

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca.
  • Bao Przyjaciółka
    Postów: 85 51

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie stwierdzono na USG z dopplerem (tak się chyba nazywa takie USG z kolorkami?), jutro mam histerolaparoskopię, już jestem w szpitalu. Więc jutro ta diagnoza zostanie zweryfikowana. U mnie występują silne bóle pierwszego dnia okresu, prawie od zawsze (nie występowały tylko w pierwszych dwóch latach miesiączkowania). Tak silne, że muszę brać tabletki przeciwbólowe na zapas, zanim bóle się zaczną. Jeśli nie uda mi się im zapobiec, dochodzi biegunka, z dwa razy zdarzyło mi się zwymiotować z bólu.

    Też mam powiększoną macicę i podobno charakterystyczny obraz "prążkowania" w endometrium, jakichś cyst w miometrium też się lekarz dopatrzył w USG.

    Co jeszcze może się łączyć z adeno, to uczucie stałego parcia na pęcherz, nawet po jego opróżnieniu, czyli takie uczucie stałego lekkiego zapalenia pęcherza (posiewy są jałowe). Mam też stałą skłonność do wzdęć. Być może to adeno, a może nie.

    Powodzenia, Dziewczyny!

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    Ur.1985: endometrioza jajnikowa i otrzewnowa III st, adenomioza, zatykające się jajowody, AMH 1,4 (2016)->1,19 (2017)->0,85 (2019), FSH - 11 (2019), komórki słabej jakości - repetitive immature oocyte syndrome (IOS) w IVF. Mąż OK.

    wiosna 2018 - długi protokół ->
    7 komórek:
    3 niedojrzałe (2 GV, 1 MI),
    2 zdegenerowane (Liza),
    2 dojrzałe (MII)
    (IMSI)->1 zarodek (transfer moruli M.1 w 3 dobie) :(

    jesień 2018 - krótki protokół ->
    6 komórek:
    4 niedojrzałe (MI),
    1 zdegenerowana (Liza),
    1 dojrzała (MII)
    -> nie zapłodniła się -> 0 zarodków

    IVF KD?
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziewczyny, cieszę się że się odezwałyście. Smutne z drugiej strony, że jest nas więcej. Ja jestem tydzień po laparo+histero+drożność. Adenomiozę mam potwierdzoną. W moim przypadku na rezonansie było ją już widać. Jest ograniczona do przedniej ściany, ale tak rozlana, że nie da się jej usunąć. Ból co miesiąc jest traumatyczny. Mam "to" od jakichś 2lat,a staramy się od 3. Lekarz nie wie skąd się wzięło

    Stella
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O oj, znowu nie cały post się wysłał

    Stella
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na USG też miałam "promienie słońca". Szkoda, że nie każdy lekarz potrafi to zobaczyć. Mogłam już 2lata temu się zdiagnozować. Ale wybrałam wtedy zła klinikę

    Stella
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak wodocznie miało być, od listopada sztuczna menopauza i mamy działać naturalnie, bo ani in vitro, ani inseminacja nie zwiększy u nas szans.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2017, 09:26

    Stella
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choć przyznam, że jestem tym zaskoczona, bo przecież in vitro można "wysterowac", żeby zagniezdzilo się w takim miejscu, żeby była zdrowa ściana? Czy nie?

    Stella
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bao, daj znać jak się czujesz, chyba już po zabiegu jesteś? Mamy podobny przypadek, ja mam rocznikowo 33 lata, staramy się jakieś 3. Podobna droga nasza, też miałam podejrzenia innych "rzeczy", ale usunięto jedynie endo 2st.z omacicza. Jajowody drożne. Jedyna przyczyna bólu i braku ciąży to ta "adenomenda"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2017, 09:41

    Stella
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stella ja tez mam andomioze, ale jest na tylniej scianie macicy.
    Tam gdzie zarodki sa podawane jest wszystko ok.
    Ja bym probowala z ivf, bo jednak sa wieksze szanse mimo tego, ze u mnie 5 transferow nie wyszlo :(
    Ale bede dalej probowac. Tym bardziej, ze mam juz 35 lat i niskie AMH.

    Z ta andemioza to niektorzy twierdza, ze to miesniak, inni ze andemioza (do tej pory dwoch lekarzy tak to zdefiniowalo).
    Mialam laparo, mialam 3 x histero i nikt nie odwazyl sie tego wycinac. Takze chyba nic sie nie da zrobic. Pozostaje probowac.
    Narazie lecze immunologie, musze sie na czyms skoncentrowac ;)

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017, współczuję , ale działaj działaj! Trzeba próbować, jeśli ma się chęć!!! :) Ja jestem dopiero na początku tej drogi, po której Ty już jak widać kroczysz pewnie. Gdzieś znalazłam informacje o całym tym procesie zagnieżdżania. Ogólnie najczęściej piszą, że w przedniej lub tylnej ścianie. W jednym z opracowań medycznych miałam takie info: "Najczęstszym miejscem zagnieżdżenia się blastocyty jest okolica górnej części tylnej ściany trzonu macicy" - i powiem szczerze, że to jedyny fakt, który jeszcze trzyma mnie przy chęci jakiegokolwiek działania... Już lekarzowi powiedziałam, że chcę usunąć macicę :( Powiedziała, że do 40-tki mi nie pozwoli :(

    Stella
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acha to u mnie chyba nie jest na tylniej scianie tylko gdzie indziej, bo lekarze mowia ze to absolutnie nie przeszkadza w zagniezdzeniu. Inny lekarz twierdzi, ze nie dochodzi do zagniezdzenia, bo mam skurcze od endometriozy, biore na to magnez, nospe, relanium, wiecej nie jestem w stanie :(

    A czemu sie juz poddalas i chcialas wyciac macice?

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, no widzisz, co lekarz, to teoria. No tak na chłopski rozum, to skoro cała powierzchnia nie jest zajęta, to powinno sobie znaleźć miejsce :) A mnie powiedziała, że to adenomioza powoduje brak zagnieżdżania - dlatego in vitro nic nie pomoże niby. Ciekawe jest to co napisałaś z tą endometriozą - miałam usuwaną na omaciczu - jeśli jest jak piszesz, to może faktycznie szanse mam teraz ciut większe? :/ Ale w cuda już dawno przestalam wierzyć. Czemu się poddałam? Przez comiesięczny ból :( Mam traumę psychiczną co cykl, zaczyna się z owulacją. Jak myślę o "tych dniach", to mam mdłości. No i co miesiąc L4 :( Masakra. Biorę Aulin i Olfen teraz. Był czas, że i to nie działało - dostałam Ketonal - ale mój żołądek o mało się nie przekręcił na drugą stronę :( Mam dość bólu i tej traumy - dlatego rozważam usunięcie macicy :/

    Stella
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Cieszę się, że znalazły się przypadki podobne do mojego, chociaż przypadłość ta żadnej z nas nie cieszy :/ Ja mam komplet adeno+PCOS. PCOS stwierdzono u mnie jak byłam w pierwszej ciąży, adeno przy staraniu o kolejną czyli w kwietniu tego roku. Powstała prawdopodobnie po cesarskim cięciu. Mamy już wrzesień, począć się nie udało. Jutro idę do gina na konsultację sprawdzić stan mojego kompletu. Bardzo mało jest informacji na temat adenomiozy, a jeszcze mniej informacji od dziewczyn takie jak my...

    Stella2018 lubi tę wiadomość

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 31 sierpnia 2017, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stella rozumiem, ja tez mialam straszne bole, ale po laparoskopi ustaly, teraz leciutko ciagnie 1 dnia, 1 nospa i apap pomagaja.
    Niestety mam przez to bardzo obnizone AMH, bo na jajnikach byla endometrioza, no ale przynajmniej nie cierpie.

    Stella2018 lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Stella2018 Koleżanka
    Postów: 36 7

    Wysłany: 1 września 2017, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej mimi041! Fajnie ze się odezwałaś. Masz potwierdzoną diagnozę rentgenem lub laparo? Przynajmniej wiesz skąd to u Ciebie, że to po cesarskim (choć żadne to pocieszenie). Jak mi lekarka mówiła: "Nie wiem skąd się to u Pani wzięło. Adenomioza powstaje m.in. po zabiegach chirurgicznych" - to poczułam się jakby mnie oskarżała o usuwanie ciąży "na lewo" :( Strasznie mi się przykro zrobiło, bo adenomioza, to straszna franca, a ja naprawdę nie zrobiłam niczego, co mogłoby spowodować jej powstanie :( Nigdy żadnej operacji nie miałam, zabiegu, nic kompletnie. Jedyne co brałam - przez 10 lat - to antykoncepcja. Zastanawiam się nad powiązaniami jej z tą przypadłością i endometriozą ogólnie - jako plagą w obecnych czasach wśród młodych kobiet. Brałyście tablety? Pamiętacie jakie? Jak długo?
    niezapominajka2017 - mam nadzieję, że teraz po laparo u mnie też bóle staną się mniejsze :( Oby! :/

    Stella
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 1 września 2017, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli masz endometrioze to sa duze szanse :)
    Andenomiozy chyba niestety nie zoperuja bo byloby niebezpieczne dla macicy...
    Ja bralam 15 lat rozne tabsy: cilest, mercilon, maxim.

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ