AID inseminacja nasieniem dawcy
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję, w jakich klinikach się leczycie? Agnes, AID miałaś na cyklu naturalnym czy stymulowanym, jeśli tak to czym?24l
06.18 azoospermia - hipogonadyzm pierwotny
03.19 Angelius Provita dr MP
03.19 drożność ok, hormony ok
26.04.19r. IUI AID udało się podwójnie, mamy parkę 👨👩👧👦 -
Obecnie Invimed. Cykle miałam stymulowanie. Pierwszy na Clostibegyt po 1 tabletce 3-7 dc. Urosły 2 pęcherzyki. W kolejnym cyklu znów Clo ale pęcherzyk nie rosnął, inseminacja odwołana. Następnie Lametta po 1 tabletce 3-8 dc. Urósł jeden pęcherzyk. U Ciebie też będzie stymulowany?
-
Hej dziewczyny. Ja już po 3 inseminacji, mam nadzieję że ostatniej z przyczyn oczywistych.
Termin testowania wypada na 2 maja, więc teraz czas ciągnie się i ciągnie.
Chociaż to była 3 inseminacja,różniła się od 2 pozostałych ze względu na osobę, która ja przeprowadzała. Nie sądziłam,że inny lekarz ma takie znaczenie,więc bardzo się cieszę, że akurat dyżur,,w ten dzień " miał akurat ten lekarz .
Pierwszy raz też po inseminacji biorę duphaston dwa razy dziennie.
Trzymajcie kciuki.🙏Mania80 lubi tę wiadomość
03.11 - I AID
28.11 II AID
04.19 - III AID 🤗🤗😍
Beta hcg:
14 dpo 385,4 mlU/ml,
18 dpo 1605 mlU/ml -
magdalena 87 wrote:Hej dziewczyny. Ja już po 3 inseminacji, mam nadzieję że ostatniej z przyczyn oczywistych.
Termin testowania wypada na 2 maja, więc teraz czas ciągnie się i ciągnie.
Chociaż to była 3 inseminacja,różniła się od 2 pozostałych ze względu na osobę, która ja przeprowadzała. Nie sądziłam,że inny lekarz ma takie znaczenie,więc bardzo się cieszę, że akurat dyżur,,w ten dzień " miał akurat ten lekarz .
Pierwszy raz też po inseminacji biorę duphaston dwa razy dziennie.
Trzymajcie kciuki.🙏 -
Agness001 jestem ciekawa Twojego wyniku. Mi szczerze powiem nikt tego nie zaproponował.
Wiem tylko tyle,że jeśli teraz się nie uda 😢😭, udajemy się do lekarza z tej samej kliniki ale do tego,który przeprowadził zabieg bo ostatnio przed zabiegiem bylismy u swojego i niestety czuliśmy się trochę zaniedbani 🙄.
Wiem że kobieta to kobieta ale moj M. też już był tak strasznie zlyyyyy, ojjj bardzo,bardzo zwłaszcza, że po raz pierwszy po wizycie widział łzy w moich oczach i tę bezradność, bo mimo że prywatnie to wysłylali Nas tu ,raz tam . Badania się niektóre skończyly ale nikt Nas nie powiadomił i weź tu człowieku jedz tylko z przygotowaną gotówką na wizytę, masakra 😤😤
Mam nadzieję, że u Ciebie też się wszystko szybko rozwiąże. Do tej majówki to ja czekam z niecierpliwością. Próbuje wsłuchać się w moj organizm i cokolwiek mówię mojemu M. to on mnie błaga abym już nic nie mówiła bo on się nakręca i ja. A potem jak dotychczas będzie wielki płacz i rozczarowanie. Łatwo mu powiedzieć, gdyż każdorazowo wychodząc z toalety modlę się aby nie było żadnych plamień.....03.11 - I AID
28.11 II AID
04.19 - III AID 🤗🤗😍
Beta hcg:
14 dpo 385,4 mlU/ml,
18 dpo 1605 mlU/ml -
Mój M był zły na poprzednią klinikę, chyba nawet bardziej ode mnie. To właśnie głównie za jego namową zmieniliśmy miejsce. Faceci mają inne, swoje podejście do tego. Dobrze, że tu na forum można się wygadać . Mam wrażenie, że mojego M męczy jak za dużo mówię w tym temacie. Staram się więc zachować umiar . Cykl miałaś stymulowany?
-
Też się cieszę,że trafiłam na te forum i chociaż tu można się wygadać. Cykl miałam stymulowany 3-7 dnia Clo i dzień przed inseminacją Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka. A po raz pierwszy były dwa 😁
To dobrze,że nie tylko moj M ma takie podejscie, oni po prostu zachowują umiar w tym wszystkim aby potem nie bylo rozczarowania,nie to co my🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 08:13
03.11 - I AID
28.11 II AID
04.19 - III AID 🤗🤗😍
Beta hcg:
14 dpo 385,4 mlU/ml,
18 dpo 1605 mlU/ml -
Dziewczyny, trzymam za Was kciuki. Decyzja nie jest łatwa, ale żadna w życiu taka nie jest. Nam iUI się nie udały, zawsze trafili w zły moment, samawiem kiedy było ovu i żaden zastrzyk tego nie zmienił. A to weekend, a to coś tam, teraz ivf, mamy większe szanse. Od kilku miesiecy żyjemy tylko tym, wszyscy czekamy już na Tosię tylko opornie to idzie by zajść w ciąże.
IUI to loteria a jak już slysze ze na pękniętych pęcherzykach dzień wcześniej to szok.
No ni, jesteśmy wytrwale i damy rade💪🏻aola lubi tę wiadomość
Choroba M-nowotwór
2019-Azospermia
starania IUI AID 3x😔
Nowa klinika Eurofertil
eraz IVF. 16.04.2019 2dc i START zaczynamy stymulację IVF-idziemy po swoje
1.05 punkcja
6.05 transfer 2❤️❤️-niech zostaną 😢
Został 1❄️ Zabrany do domku 17.06 rośnij kropku
3dpt beta -, testy 7-10 dpt białe, czekamy❤️❤️
39lat
Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Żyj tak, byś niczego nie żałował-nie bój się, zawsze walcz do końca. -
Ta decyzja była jak do tej pory najtrudniejsza w moim życiu. No ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Myślę, że cała ta sytuacja spowodowała, że jesteśmy silniejsi i inaczej patrzymy na świat. Zmieniło się moje podejście do wielu spraw. U mnie 2 nieudane AID mogły być spowodowane zbyt krótkim odstępem od zastrzyku do inseminacji. Za drugim razem były też o prawie połowę gorsze parametry nasienia. Mam nadzieję, że nowe miejsce okaże się szczęśliwe.
Mania trzymam kciuki za ivf. Oby udało się za pierwszym podejściem . -
Dobrze, już po. IUI na dwóch niepękniętych pęcherzykach, obydwa 23 mm, Endo 11,5mm. Po 24h od zastrzyku ovi. Liczę mocno na ten cykl. A jakie plany u Was na najbliższy czas?24l
06.18 azoospermia - hipogonadyzm pierwotny
03.19 Angelius Provita dr MP
03.19 drożność ok, hormony ok
26.04.19r. IUI AID udało się podwójnie, mamy parkę 👨👩👧👦 -
Hej Dziewczyny
Ja takie pytanie z innej beczki Czy rodzice Waszych M. wiedzą o dawcy nasienia i jeżeli tak to w jaki sposób reagują na Waszą decyzję?
Pozdrawiam2013 - początek starań
07.2014 - azospermia na podłożu genetycznym
09.2015 - laparoskopia, niedrożność prawego jajowodu
02.2017 - Gameta Gdynia
05,06,09 2017 - 3 nieudane inseminacje AID
2018 - mutacja MTHFR A1298C i C677T, podejrzenie PCOS, lekka niedoczynność tarczycy...
AMH - 5,35
10.2019 - Decyzja, która zmieniła moje życie mam nadzieję, że na lepsze.
23.01.2020 ujrzałam II kreski na teście 😘 naturalny CUD 😘
05.02.2020 ❤ bije 😘
"Ech życie...
powiedz co Ty tam dla mnie jeszcze masz..."
-
Właśnie rodzice mojego M wiedzą. Od początku wiedzieli o kolejnych badaniach, bo potrzebowaliśmy kilka informacji z dzieciństwa. W końcu kiedy badania genetyczne zabrały nadzieję, poinformowaliśmy ich o naszych dalszych krokach. Oczywiście było im bardzo przykro, że nie da się nic zrobić ale decyzję naszą zrozumieli i nie krytykowali. Obecnie nie wtrącają się, nie dopytują się. Teściowie są ludźmi otwartymi i dosyć "nowoczesnymi". To moim rodzicom nie powiedzieliśmy bo wiem, że nie zrozumieją, wyznają inne wartości.
Widzę, że u Was też podłoże genetyczne. -
Agness001 wrote:Właśnie rodzice mojego M wiedzą. Od początku wiedzieli o kolejnych badaniach, bo potrzebowaliśmy kilka informacji z dzieciństwa. W końcu kiedy badania genetyczne zabrały nadzieję, poinformowaliśmy ich o naszych dalszych krokach. Oczywiście było im bardzo przykro, że nie da się nic zrobić ale decyzję naszą zrozumieli i nie krytykowali. Obecnie nie wtrącają się, nie dopytują się. Teściowie są ludźmi otwartymi i dosyć "nowoczesnymi". To moim rodzicom nie powiedzieliśmy bo wiem, że nie zrozumieją, wyznają inne wartości.
Widzę, że u Was też podłoże genetyczne.
A u mnie inna bajka... M. niepotrzebnie swoim powiedział o swojej chorobie jeszcze przed naszym ślubem. A po ślubie to takie cuda się działy... Ojciec M. chciał brać czynny udział w "robieniu mi dziecka" i oczywiście miała być to nasza tajemnica , normalnie PATOLOGIA!!!! Teściowa taka pobożna i z mężusiem co tydzień w kościele, a on okazał się zwykłym ch... Jak sobie o tym pomyśle, to aż mnie skręca z obrzydzenia do niego.2013 - początek starań
07.2014 - azospermia na podłożu genetycznym
09.2015 - laparoskopia, niedrożność prawego jajowodu
02.2017 - Gameta Gdynia
05,06,09 2017 - 3 nieudane inseminacje AID
2018 - mutacja MTHFR A1298C i C677T, podejrzenie PCOS, lekka niedoczynność tarczycy...
AMH - 5,35
10.2019 - Decyzja, która zmieniła moje życie mam nadzieję, że na lepsze.
23.01.2020 ujrzałam II kreski na teście 😘 naturalny CUD 😘
05.02.2020 ❤ bije 😘
"Ech życie...
powiedz co Ty tam dla mnie jeszcze masz..."
-
mona87 wrote:A u mnie inna bajka... M. niepotrzebnie swoim powiedział o swojej chorobie jeszcze przed naszym ślubem. A po ślubie to takie cuda się działy... Ojciec M. chciał brać czynny udział w "robieniu mi dziecka" i oczywiście miała być to nasza tajemnica , normalnie PATOLOGIA!!!! Teściowa taka pobożna i z mężusiem co tydzień w kościele, a on okazał się zwykłym ch... Jak sobie o tym pomyśle, to aż mnie skręca z obrzydzenia do niego.
Czytam i nie wierzę w to co piszesz normalnie, mam nadzieje ze źle zrozumiałam 😮 jeżeli jednak nie, to strasznie ale to strasznie współczuje ze musiałaś się znaleźć w takiej sytuacji i otrzymałaś taka propozycje.
Co ludzie maja w głowach 🙄...
-
mona87 wrote:A u mnie inna bajka... M. niepotrzebnie swoim powiedział o swojej chorobie jeszcze przed naszym ślubem. A po ślubie to takie cuda się działy... Ojciec M. chciał brać czynny udział w "robieniu mi dziecka" i oczywiście miała być to nasza tajemnica , normalnie PATOLOGIA!!!! Teściowa taka pobożna i z mężusiem co tydzień w kościele, a on okazał się zwykłym ch... Jak sobie o tym pomyśle, to aż mnie skręca z obrzydzenia do niego.