AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny , mam do Was pytanie . Rok temu robiłam robiłam badanie Amh -wynik 1.15.
Dostałam suplementy - dhea, koenzym itp i po pl roku kolejne badanie , które wg ginekologa miało być formalnością - wynik miał być wyzszy- ale tutaj zonk 0,47.. załamałam się... Ale zaczynam się zastanawiać czy to np nie jakaś pomyłka , ponieważ na badaniu miałam dziwna sytuację że jak siadłam do pobierania krwi to Pani ewidentnie pomyliła mnie z pacjentką która była przede mną , bo stwierdziła że do tego badania nie trzeba krwi.. a ja takie oczy ze jak to że przecież robilam już amh a ona " a to Pani amh ma zrobić ?" .. a między czasie kleiła już na fiolki naklejki.. myślę powtórzyć jednak to badanie bo nie daje mi to spokoju i chciałabym podpytać w jakim labo najlepiej zrobić ? Najdokładniej ?
Dziękuję za info 🥰🤗 -
Akte wrote:Dziewczyny, właśnie się załamałam ponownie. Zrobiłam dziś badania w 3dc. Fsh 22,4!!! W ciągu roku wzrost z 7.5 😭Lh 10,5 estradiol 7,1 czyli poniżej normy dla foliukalnej.
Ja też mam niski estradiol i dostałam od lekarza leki które stosują Panie w ramach HTZ, akurat to można podnieść lekami, także nie łam się, głowa do góry! -
Mmaarta wrote:Hej, wiem, że łatwo mówić, ale nie denerwuj się, tak jak dziewczyny tutaj nie raz pisały, że FSH może się różnić w zależności od cyklu. Powtórz badania w kolejnym cyklu i wtedy zobaczysz czy rzeczywiście tak wzrosło, czy to tylko jednorazowy skok.
Ja też mam niski estradiol i dostałam od lekarza leki które stosują Panie w ramach HTZ, akurat to można podnieść lekami, także nie łam się, głowa do góry! -
Akte wrote:Dziewczyny, właśnie się załamałam ponownie. Zrobiłam dziś badania w 3dc. Fsh 22,4!!! W ciągu roku wzrost z 7.5 😭Lh 10,5 estradiol 7,1 czyli poniżej normy dla foliukalnej.
Ja nie wiem czy mleczko pszczele mi pomogło czy nie ale w tym cyklu nagle zaskoczyło po nieudanym ivf. Spróbuj. Ono wpływa na pracę jajników.AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
nasienie - ok
Ona: 36 lat, On: 36 lat
12.05.2021 start 1 IVF ICSI
08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥
23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍
23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊
21.11.2024 - 3500 g i 53 cm (38+2) witaj Księciunio 😍😍 -
Estrella wrote:Ja nie wiem czy mleczko pszczele mi pomogło czy nie ale w tym cyklu nagle zaskoczyło po nieudanym ivf. Spróbuj. Ono wpływa na pracę jajników.
Ja tez zakupiłam mleczko pszczele i biorę regularnie, jutro będę dzwonić chyba i dopytam o akupunkturę co i jak
-
Różowa_Pomarancza wrote:Ja tez zakupiłam mleczko pszczele i biorę regularnie, jutro będę dzwonić chyba i dopytam o akupunkturę co i jak
Jak coś jest naturalne to trzeba próbować bo leków już bym więcej w siebie nie pakowala. Po stymulacji organizm i tak musiał dojść do siebie. Próbuj z ta akupunktura - why not? Ja wtedy jeszcze na silke zaczęłam chodzić 😅AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
nasienie - ok
Ona: 36 lat, On: 36 lat
12.05.2021 start 1 IVF ICSI
08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥
23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍
23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊
21.11.2024 - 3500 g i 53 cm (38+2) witaj Księciunio 😍😍 -
Estrella wrote:Jak coś jest naturalne to trzeba próbować bo leków już bym więcej w siebie nie pakowala. Po stymulacji organizm i tak musiał dojść do siebie. Próbuj z ta akupunktura - why not? Ja wtedy jeszcze na silke zaczęłam chodzić 😅
Ja tez pakuje tego w siebie tyle, ze aż musiałam zrobić przerwę bo mnie brzuch bolał i chyba witaminy z grupy B na mnie zle działaj
A to mleczko to smakuje jak wymiocinki pszczółek fuj obrzydliwe jest ale czego się nie robi dla jajeczek -
Różowa_Pomarancza wrote:Ja teraz unikam publicznych miejsc jak ognia żeby nie złapać covida bo jak mi podskoczą przeciwciała to znowu może być źle i nici ze stymulacji chodze na spacerki wieczorkiem i zacznę ćwiczyć w domu.
Ja tez pakuje tego w siebie tyle, ze aż musiałam zrobić przerwę bo mnie brzuch bolał i chyba witaminy z grupy B na mnie zle działaj
A to mleczko to smakuje jak wymiocinki pszczółek fuj obrzydliwe jest ale czego się nie robi dla jajeczek
Wiem ale czego się nie robi żeby spełnić swoje marzenie. Kiedyś mam nadzieję będziesz wspominać to mleczko jednak pozytywnie. Trzymam kciuki za Ciebie 🍀✊AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
nasienie - ok
Ona: 36 lat, On: 36 lat
12.05.2021 start 1 IVF ICSI
08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥
23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍
23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊
21.11.2024 - 3500 g i 53 cm (38+2) witaj Księciunio 😍😍 -
Hej dziewczyny, dość dawno mnie to nie było. Ale przychodzę do Was po poradę. Powtórzyłam badanie AMH i wyszło mi 0,50. Niestety nie jest to korzystny wyniki pod względem ewentualnego dofinansowania. Czekam jeszcze na wynik o jakości moich komórek. Byłam na pierwszej wizycie w klinice i niestety Pani doktor bardzo naciskała na in vitro. I zleciła dużo badań pod tym kontem. Niestety powiedziałam jej, że nie będę mogła skorzystać z in vitro, gdyż jestem dość ograniczona finansowo i czy możemy spróbować innej opcji? Dostałam od niej zdawkową, olewczą odpowieź, że oczywiście możemy się starać naturalnie ale wzrasta ryzyko poronienia i was genetycznych i ona nie wie czy my sobie z tego zdajemy sprawę 😔 Niestety po tej odpowiedzi, poczułam się jak bym dostała w twarz i automatycznie wszystko o co miałam ją ewentualnie wypytać wyleciało mi z głowy. Sama jako lekarz powiedziała bardzo mało, praktycznie nic. Tylko ciągle naciskała na in vitro i wszystkie badania pod to kierowane. Moje pytanie do Was, bo bardzo dużo przeszłyście i macie dużą wiedzę na ten temat. Czy starania naturalne z ewentualną stymulacją owulacji coś by mogły zadziałać? I jak by to ewentualnie wyglądało ? Wiem, że szansa jest bardzo mała ale chciałabym spróbować czegokolwiek, a później ewentualnie zastanowić sie nad in vitro.🙋🏻♀️ 30 l.
❌ podejrzenie endometriozy
❌ AMH 0,74 --> 0,42 --> 0,50 --> 0.94😔😔
❌ insulinooporność
〰️ niedoczynność tarczycy uregulowana tabletkami TSH 1,49
💁♂️31 l.
👩❤️👨 starania na poważnie od 04.2021 -
Kiniula91 wrote:Hej dziewczyny, dość dawno mnie to nie było. Ale przychodzę do Was po poradę. Powtórzyłam badanie AMH i wyszło mi 0,50. Niestety nie jest to korzystny wyniki pod względem ewentualnego dofinansowania. Czekam jeszcze na wynik o jakości moich komórek. Byłam na pierwszej wizycie w klinice i niestety Pani doktor bardzo naciskała na in vitro. I zleciła dużo badań pod tym kontem. Niestety powiedziałam jej, że nie będę mogła skorzystać z in vitro, gdyż jestem dość ograniczona finansowo i czy możemy spróbować innej opcji? Dostałam od niej zdawkową, olewczą odpowieź, że oczywiście możemy się starać naturalnie ale wzrasta ryzyko poronienia i was genetycznych i ona nie wie czy my sobie z tego zdajemy sprawę 😔 Niestety po tej odpowiedzi, poczułam się jak bym dostała w twarz i automatycznie wszystko o co miałam ją ewentualnie wypytać wyleciało mi z głowy. Sama jako lekarz powiedziała bardzo mało, praktycznie nic. Tylko ciągle naciskała na in vitro i wszystkie badania pod to kierowane. Moje pytanie do Was, bo bardzo dużo przeszłyście i macie dużą wiedzę na ten temat. Czy starania naturalne z ewentualną stymulacją owulacji coś by mogły zadziałać? I jak by to ewentualnie wyglądało ? Wiem, że szansa jest bardzo mała ale chciałabym spróbować czegokolwiek, a później ewentualnie zastanowić sie nad in vitro.
Miałam podobną sytuację. Lekarz na podstawie AMH 0,6 cały czas tylko in vitro i in vitro, i to szybko, bo mamy mało czasu, najlepiej jakbyśmy już na tej wizycie się zdecydowali. Poszłam do innego lekarza i była zupełnie inna rozmowa. 4-6 cykli ze stymulacją, a później będziemy myśleć, co dalej. Pierwszy cykl był testowy, jak organizm zareaguje na stymulację. Drugi cykl już "na poważnie" okazał się szczęśliwy. -
Kiniula91 wrote:Hej dziewczyny, dość dawno mnie to nie było. Ale przychodzę do Was po poradę. Powtórzyłam badanie AMH i wyszło mi 0,50. Niestety nie jest to korzystny wyniki pod względem ewentualnego dofinansowania. Czekam jeszcze na wynik o jakości moich komórek. Byłam na pierwszej wizycie w klinice i niestety Pani doktor bardzo naciskała na in vitro. I zleciła dużo badań pod tym kontem. Niestety powiedziałam jej, że nie będę mogła skorzystać z in vitro, gdyż jestem dość ograniczona finansowo i czy możemy spróbować innej opcji? Dostałam od niej zdawkową, olewczą odpowieź, że oczywiście możemy się starać naturalnie ale wzrasta ryzyko poronienia i was genetycznych i ona nie wie czy my sobie z tego zdajemy sprawę 😔 Niestety po tej odpowiedzi, poczułam się jak bym dostała w twarz i automatycznie wszystko o co miałam ją ewentualnie wypytać wyleciało mi z głowy. Sama jako lekarz powiedziała bardzo mało, praktycznie nic. Tylko ciągle naciskała na in vitro i wszystkie badania pod to kierowane. Moje pytanie do Was, bo bardzo dużo przeszłyście i macie dużą wiedzę na ten temat. Czy starania naturalne z ewentualną stymulacją owulacji coś by mogły zadziałać? I jak by to ewentualnie wyglądało ? Wiem, że szansa jest bardzo mała ale chciałabym spróbować czegokolwiek, a później ewentualnie zastanowić sie nad in vitro.
Mojej znajomej przy podobnym Amh lekarz powiedział że nie widzi przeciwwskazań do naturalnego starania i akurat dla niego Amh nie jest wyznacznikiem... Ja miałam podobnie jak Ty - lekarz tylko in vitro , a moje Amh 1.1 . Tez mnie to zraziło i nie zdecydowałam się. Poszłam w immunologie i tu okazał się problem , jestem już szczepieniach - mlr pięknie urosło także mamy zielone światło , może się uda 🤗 także ja jak słyszę o lekarzach którzy nie widzą innego rozwiązania tylko in vitro to jedyne co myślę -omijać z daleka.. -
MISIA88 wrote:Mojej znajomej przy podobnym Amh lekarz powiedział że nie widzi przeciwwskazań do naturalnego starania i akurat dla niego Amh nie jest wyznacznikiem... Ja miałam podobnie jak Ty - lekarz tylko in vitro , a moje Amh 1.1 . Tez mnie to zraziło i nie zdecydowałam się. Poszłam w immunologie i tu okazał się problem , jestem już szczepieniach - mlr pięknie urosło także mamy zielone światło , może się uda 🤗 także ja jak słyszę o lekarzach którzy nie widzą innego rozwiązania tylko in vitro to jedyne co myślę -omijać z daleka..
-
Teraz mam wizytę 3 stycznia i zobaczymy co mi powie. Jeśli dalej będzie naciskać to poprostu chyba zmienię klinikę, bo i tak muszę dojeżdżać do Trójmiasta. Ale jakoś po tej pierwszej wizycie nie mam do niej zaufania. Powinna mi i partnerowi przedstawić wszystkie opcje, wytłumaczyć. Jakoś nie tak sobie wyobrażałam tą wizytę. Ale stracha przez nią mam teraz i nie powiem bo czacha dymi od soboty co tu robić.🙋🏻♀️ 30 l.
❌ podejrzenie endometriozy
❌ AMH 0,74 --> 0,42 --> 0,50 --> 0.94😔😔
❌ insulinooporność
〰️ niedoczynność tarczycy uregulowana tabletkami TSH 1,49
💁♂️31 l.
👩❤️👨 starania na poważnie od 04.2021 -
all wrote:Miałam podobną sytuację. Lekarz na podstawie AMH 0,6 cały czas tylko in vitro i in vitro, i to szybko, bo mamy mało czasu, najlepiej jakbyśmy już na tej wizycie się zdecydowali. Poszłam do innego lekarza i była zupełnie inna rozmowa. 4-6 cykli ze stymulacją, a później będziemy myśleć, co dalej. Pierwszy cykl był testowy, jak organizm zareaguje na stymulację. Drugi cykl już "na poważnie" okazał się szczęśliwy.
Super, że się udało 🍀❤️
Możesz mi powiedzieć jak taka stymulacja wygląda?🙋🏻♀️ 30 l.
❌ podejrzenie endometriozy
❌ AMH 0,74 --> 0,42 --> 0,50 --> 0.94😔😔
❌ insulinooporność
〰️ niedoczynność tarczycy uregulowana tabletkami TSH 1,49
💁♂️31 l.
👩❤️👨 starania na poważnie od 04.2021 -
Różowa_Pomarancza wrote:Czy możesz dać mi listę proszę, to w międzyczasie tez zrobię badania bo mam czas do stycznia. U jakiego immunologa jesteś?
Wiesz co mi najbliżej do Krakowa do prof. Sachy. Ja dostałam kontakt do niego z polecania - szczęśliwego finału Profesor przyjmuje w Przychodni Zdrowia Rodziny , al. 29 Listopada Kraków - tam też są szczepienia , aktualnie prowadzi teleporady ale po przeanalizowaniu wszystkich badań, teleporada trwa 30 minut z zegrakiem w ręku, wszystko dokładnie tłumaczy .
Jesli chodzi o badania to ja dostałam taki wykaz z przychodni jakie badania muszę mieć zrobione do pierwszej teleporady , i jakie przed szczepieniami i jakie na ostatnią wizytę.
Jest tego sporo - dodaj mnie do przyjaciółek i wyślij mi prywatnie e-mail to podeślę to rozpiskę.
Mi się udało że ja od kuzynki miałam listę badań wczesniej więc szybko poszło bo robiłam badania w Gyncentrum w Krakowie i jeszcze mi się zwolnił termin i przyspieszyli mi wizytę o 2 miesiące
Więc od pierwszej teleporady do dziś - czyli wyniku końcowego ( szczepienia są co dwa tygodnie) minęło może 2 miesiące - ale nie żałuję.
Profesor poinformował mnie, po przeanalizowaniu badań że in vitro w życiu by się nie udało z 0 % mlr.. każdą ciążę bym poroniła. Stąd moje nastawienie do lekarzy, którzy nie widzą inego rozwiązania..
Nawet spotkałam na szczepieniach kilka dziewczyn , które miały za sobą kilka transferów nieudanych .. a i tak ostatecznie wina w immunologi.
-
Kiniula91 wrote:Teraz mam wizytę 3 stycznia i zobaczymy co mi powie. Jeśli dalej będzie naciskać to poprostu chyba zmienię klinikę, bo i tak muszę dojeżdżać do Trójmiasta. Ale jakoś po tej pierwszej wizycie nie mam do niej zaufania. Powinna mi i partnerowi przedstawić wszystkie opcje, wytłumaczyć. Jakoś nie tak sobie wyobrażałam tą wizytę. Ale stracha przez nią mam teraz i nie powiem bo czacha dymi od soboty co tu robić.
W Trójmieście polecam Gamete, niezależnie którego lekarza wybierzesz mają bardzo dobre opinie. Mój lekarz zleca badania, kieruje do immunologa. Po diagnozie rozważa kolejne kroki i możliwości. -
MISIA88 wrote:Wiesz co mi najbliżej do Krakowa do prof. Sachy. Ja dostałam kontakt do niego z polecania - szczęśliwego finału Profesor przyjmuje w Przychodni Zdrowia Rodziny , al. 29 Listopada Kraków - tam też są szczepienia , aktualnie prowadzi teleporady ale po przeanalizowaniu wszystkich badań, teleporada trwa 30 minut z zegrakiem w ręku, wszystko dokładnie tłumaczy .
Jesli chodzi o badania to ja dostałam taki wykaz z przychodni jakie badania muszę mieć zrobione do pierwszej teleporady , i jakie przed szczepieniami i jakie na ostatnią wizytę.
Jest tego sporo - dodaj mnie do przyjaciółek i wyślij mi prywatnie e-mail to podeślę to rozpiskę.
Mi się udało że ja od kuzynki miałam listę badań wczesniej więc szybko poszło bo robiłam badania w Gyncentrum w Krakowie i jeszcze mi się zwolnił termin i przyspieszyli mi wizytę o 2 miesiące
Więc od pierwszej teleporady do dziś - czyli wyniku końcowego ( szczepienia są co dwa tygodnie) minęło może 2 miesiące - ale nie żałuję.
Profesor poinformował mnie, po przeanalizowaniu badań że in vitro w życiu by się nie udało z 0 % mlr.. każdą ciążę bym poroniła. Stąd moje nastawienie do lekarzy, którzy nie widzą inego rozwiązania..
Nawet spotkałam na szczepieniach kilka dziewczyn , które miały za sobą kilka transferów nieudanych .. a i tak ostatecznie wina w immunologi.