AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie!
Wracając do mojego problemu z wysokim AMH 10,78 ng/ml (efektem "after pill" po ponad 8 latach tabl.anty) - byłam wczoraj u ginekolożki. Myślałam, że skieruje mnie na jakieś dodatkowe badania, hormony itp. (i tak byłam prywatnie, więc nie chodzi o to, czy chciało jej się wypisać skierowanie, czy nie) - ona stwierdziła tylko, że właśnie ostatnio czytała, że jak jest wysokie AMH, to jest dobrze... i kazała przez 6 m-cy brać Dufaston od 16.dnia cyklu. Na moje pytanie, czy takie AMH sugeruje PCOS, odpowiedziała że może i mam te PCOS...I ani słowa więcej. Teraz sie załamałam, bo wiązałam z nią większe nadzieje (po poprzednich dwóch niedouczonych doktorach myślałam, że w końcu dobrze trafiłam). A po tej wizycie czułam się dziwnie olana Może chodzi jej o to, że jeśli jeszcze się nie staram, to po co od razu obierać najgorszy scenariusz, a nóż się uda zajść bez problemów? Co o tym myślicie? Powinnam poszukać innego specjalisty i wziąć się za problem na poważnie (dokładne badania itp.), czy wstrzymać się te pół roku i zobaczyć jak będzie? Czy rzeczywiście tak wysokie AMH to nic strasznego, a nawet coś dobrego i wystarczy Dufaston na uregulowanie cyklu? Czy PCOS nie trzeba leczyć jakoś inaczej?
Pozdrawiam***Groszek*** -
nick nieaktualny***Groszek*** wrote:Witajcie!
Wracając do mojego problemu z wysokim AMH 10,78 ng/ml (efektem "after pill" po ponad 8 latach tabl.anty) - byłam wczoraj u ginekolożki. Myślałam, że skieruje mnie na jakieś dodatkowe badania, hormony itp. (i tak byłam prywatnie, więc nie chodzi o to, czy chciało jej się wypisać skierowanie, czy nie) - ona stwierdziła tylko, że właśnie ostatnio czytała, że jak jest wysokie AMH, to jest dobrze... i kazała przez 6 m-cy brać Dufaston od 16.dnia cyklu. Na moje pytanie, czy takie AMH sugeruje PCOS, odpowiedziała że może i mam te PCOS...I ani słowa więcej. Teraz sie załamałam, bo wiązałam z nią większe nadzieje (po poprzednich dwóch niedouczonych doktorach myślałam, że w końcu dobrze trafiłam). A po tej wizycie czułam się dziwnie olana Może chodzi jej o to, że jeśli jeszcze się nie staram, to po co od razu obierać najgorszy scenariusz, a nóż się uda zajść bez problemów? Co o tym myślicie? Powinnam poszukać innego specjalisty i wziąć się za problem na poważnie (dokładne badania itp.), czy wstrzymać się te pół roku i zobaczyć jak będzie? Czy rzeczywiście tak wysokie AMH to nic strasznego, a nawet coś dobrego i wystarczy Dufaston na uregulowanie cyklu? Czy PCOS nie trzeba leczyć jakoś inaczej?
Pozdrawiam -
nick nieaktualny***Groszek*** wrote:Witajcie!
Wracając do mojego problemu z wysokim AMH 10,78 ng/ml (efektem "after pill" po ponad 8 latach tabl.anty) - byłam wczoraj u ginekolożki. Myślałam, że skieruje mnie na jakieś dodatkowe badania, hormony itp. (i tak byłam prywatnie, więc nie chodzi o to, czy chciało jej się wypisać skierowanie, czy nie) - ona stwierdziła tylko, że właśnie ostatnio czytała, że jak jest wysokie AMH, to jest dobrze... i kazała przez 6 m-cy brać Dufaston od 16.dnia cyklu. Na moje pytanie, czy takie AMH sugeruje PCOS, odpowiedziała że może i mam te PCOS...I ani słowa więcej. Teraz sie załamałam, bo wiązałam z nią większe nadzieje (po poprzednich dwóch niedouczonych doktorach myślałam, że w końcu dobrze trafiłam). A po tej wizycie czułam się dziwnie olana Może chodzi jej o to, że jeśli jeszcze się nie staram, to po co od razu obierać najgorszy scenariusz, a nóż się uda zajść bez problemów? Co o tym myślicie? Powinnam poszukać innego specjalisty i wziąć się za problem na poważnie (dokładne badania itp.), czy wstrzymać się te pół roku i zobaczyć jak będzie? Czy rzeczywiście tak wysokie AMH to nic strasznego, a nawet coś dobrego i wystarczy Dufaston na uregulowanie cyklu? Czy PCOS nie trzeba leczyć jakoś inaczej?
Pozdrawiam
lepiej zmien ginekologa. nie znam sie dokladnie , ale co jesli amh jeszcze Ci skoczy i gdy bedziesz chciala starac sie o dziecko to bedzie ciezko. ja teraz mam amh 19 i podobno z takim amh w ciaze nie zajde. a dhupaston wyreguluje ci tylko cykle gdy bedziesz go brala od 16 dnia ( byc moze zatrzyma owulacje bo kto wie kiedy masz owulke ) wyreguluj sobie poki co wszytsko co mozesz aby w przyszlosci byc w pelni gotowa na ciaze , a nie pozniej leczyc sie niewiaodmo ile.Izik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzytalam kiedys opracowanie ze na zmniejszone AMH poleca sie sumplementacje DHEA, co do duzo AMH, przy wysokim AMH kiedy pacjentka nie reaguje na rozne leki stosuje sie U chorych opornych na leczenie powyższymi lekami można zastosowac ponadto gonadotropiny lub metode chirurgiczną zwaną kauteryzacją jajników. Jajniki w zespole PCO są powiększone, mają zbyt dużo pęcherzyków (zbyt dużą rezerwę jajnikową). Celem tej metody jest przywrócenie prawidłowych stężeń hormonów (głównie obniżenie hormonu luteinizującego – LH) poprzez zmniejszenie rezerwy jajnikowej.Po wykonaniu tego zabiegu najczęściej powraca prawidłowa funkcja jajnika. Osiągamy to przez kontrolowane zniszczenie niewielkiej części jajnika. W przeszłości wykonywano operację klinowego wycięcia jajników na drodze laparotomii (rozcięcia brzucha). Obecnie przeprowadzamy to na drodze laparoskopowej. Zabieg polega na wykonaniu kilku niewielkich nacięć osłonki jajnika oraz za pomocą wysokiej temperatury zniszczenia części pęcherzyków antralnych. Inaczej nazywany jest kauteryzacją jajników. Zapobieganie nadmiernemu rozrostowi wyścieliska macicy polega na jego regularnym złuszczaniu przez wywoływanie raz na 1-3 miesięcy krwawienia miesięcznego.
-
tola2014 wrote:lepiej zmien ginekologa. nie znam sie dokladnie , ale co jesli amh jeszcze Ci skoczy i gdy bedziesz chciala starac sie o dziecko to bedzie ciezko. ja teraz mam amh 19 i podobno z takim amh w ciaze nie zajde. a dhupaston wyreguluje ci tylko cykle gdy bedziesz go brala od 16 dnia ( byc moze zatrzyma owulacje bo kto wie kiedy masz owulke ) wyreguluj sobie poki co wszytsko co mozesz aby w przyszlosci byc w pelni gotowa na ciaze , a nie pozniej leczyc sie niewiaodmo ile.
Nie ma mozliwosci, zeby amh podskoczylo. Amh to rezerwa jajnikowa, z ktora kobieta sie rodzi. Z czasem ona sila rzeczy maleje, bo "zuzywaja" sie jajeczka.
Groszek, gin do zmiany. Duphaston czy luteine bierze sie po owulacji, bo inaczej moga je zahamowac. Przy pcos postepowanie jest inne. Dlaczego? Bo jest duzo malutkich pecherzykow, ktore nie rosna i trzeba indukowac czyli wywolywac owulacje lekami najczesciej. W pierwszej kolejnosci takim lekiem jest Clostilbegyt. W czasie jego przyjmowania chodzi sie do gina na monitoring, czyli sprawdzanie czy pecherzyki rosna i nastepnie czy pekaja.
-
Dzięki za porady Też mi się tak wydaje, że powinnam ją jak najszybciej zmienić, bo po ostatniej wizycie widzę, że na niewiele się jej pomoc zdaje... A jak to jest z tym PCOS? Gin. powiedziała mi, że "może i mam PCOS" i nic więcej! Moje objawy to:
- nieregularne miesiączki (ale to równie dobrze może być efekt odstawienia tabletek)
- dużo pęcherzyków (1 gin.mówił mi, że źle jak jest tak dużo, a ona twierdzi, że tak ma być)
- pogorszenie stanu cery (równie dobrze może być tak, ze gdy brałam tabsy - cera była ok, teraz nie biorę to i pryszcze się pojawiły...)
- spore wypadanie włosów (zawsze mi wypadały w okresie jesienno-zimowym, ale w tym roku jakby więcej)
- w zeszłym roku po strasznej wizycie u pierwszego gina zrobiłam badania i testosteronu nie miałam podwiększonego, a to podobno też świadczy o PCOS...
Teraz to już sama nie wiem, czy ten pierwszy gin.nie był lepszy, niby mnie nastraszył, ale to on właśnie sugerował zbadanie hormonów, wypytywał nawet, czy mam spory zarost np. na nogach, czy mam wąsik (nie mam i na szczęście nigdy nie miałam), ale teraz domyśliłam się, po co te pytania były. Ostatnia gin.z kolei polega tylko na USG...
Jak stwierdzić PCOS? Jakie badania wykonać?***Groszek*** -
nick nieaktualny***Groszek*** wrote:Dzięki za porady Też mi się tak wydaje, że powinnam ją jak najszybciej zmienić, bo po ostatniej wizycie widzę, że na niewiele się jej pomoc zdaje... A jak to jest z tym PCOS? Gin. powiedziała mi, że "może i mam PCOS" i nic więcej! Moje objawy to:
- nieregularne miesiączki (ale to równie dobrze może być efekt odstawienia tabletek)
- dużo pęcherzyków (1 gin.mówił mi, że źle jak jest tak dużo, a ona twierdzi, że tak ma być)
- pogorszenie stanu cery (równie dobrze może być tak, ze gdy brałam tabsy - cera była ok, teraz nie biorę to i pryszcze się pojawiły...)
- spore wypadanie włosów (zawsze mi wypadały w okresie jesienno-zimowym, ale w tym roku jakby więcej)
- w zeszłym roku po strasznej wizycie u pierwszego gina zrobiłam badania i testosteronu nie miałam podwiększonego, a to podobno też świadczy o PCOS...
Teraz to już sama nie wiem, czy ten pierwszy gin.nie był lepszy, niby mnie nastraszył, ale to on właśnie sugerował zbadanie hormonów, wypytywał nawet, czy mam spory zarost np. na nogach, czy mam wąsik (nie mam i na szczęście nigdy nie miałam), ale teraz domyśliłam się, po co te pytania były. Ostatnia gin.z kolei polega tylko na USG...
Jak stwierdzić PCOS? Jakie badania wykonać?
LH
Poziom testosteronu
Poziom prolaktyny
Ponadto trzeba też zbadać cukier i hormony tarczycy.
1-3 dnia cyklu
FSH
LH
Testosteron
20 – 22 dnia cyklu
Progesteron
Prolaktyna
W badaniach laboratoryjnych mogą się też pojawić nieprawidłowości takie, jak:
podwyższony poziom LH przy prawidłowym poziomie FSH; stosunek LH do FSH jest większy niż 2, przy badaniu w 3. dniu cyklu
podwyższony poziom androgenów ; wysoki poziom testosteronu i androstendionu
obniżony poziom globuliny wiążącej hormony płciowe (SHBG), białka będącego nośnikiem hormonów płciowych.
DHEA w normie lub podwyższone (30%)
podwyższony poziom insuliny (świadczący o insulinooporności) i nieprawidłowa tolerancja glukozy;
podwyższony poziom prolaktyny (obserwowany u 10-15% kobiet z PCOS);
nieprawidłowe stężenia lipidów i cholesterolu (hipertriglicerydemia, obniżony poziom cholesterolu HDL)
nieprawidłowy poziom hormonów tarczycy: przede wszystkim TSH. Może okazać się, że objawy przypisywane PCOS są skutkiem właśnie niedoczynności tarczycy. -
***Groszek*** wrote:Dzięki za porady Też mi się tak wydaje, że powinnam ją jak najszybciej zmienić, bo po ostatniej wizycie widzę, że na niewiele się jej pomoc zdaje... A jak to jest z tym PCOS? Gin. powiedziała mi, że "może i mam PCOS" i nic więcej! Moje objawy to:
- nieregularne miesiączki (ale to równie dobrze może być efekt odstawienia tabletek)
- dużo pęcherzyków (1 gin.mówił mi, że źle jak jest tak dużo, a ona twierdzi, że tak ma być)
- pogorszenie stanu cery (równie dobrze może być tak, ze gdy brałam tabsy - cera była ok, teraz nie biorę to i pryszcze się pojawiły...)
- spore wypadanie włosów (zawsze mi wypadały w okresie jesienno-zimowym, ale w tym roku jakby więcej)
- w zeszłym roku po strasznej wizycie u pierwszego gina zrobiłam badania i testosteronu nie miałam podwiększonego, a to podobno też świadczy o PCOS...
Teraz to już sama nie wiem, czy ten pierwszy gin.nie był lepszy, niby mnie nastraszył, ale to on właśnie sugerował zbadanie hormonów, wypytywał nawet, czy mam spory zarost np. na nogach, czy mam wąsik (nie mam i na szczęście nigdy nie miałam), ale teraz domyśliłam się, po co te pytania były. Ostatnia gin.z kolei polega tylko na USG...
Jak stwierdzić PCOS? Jakie badania wykonać?
Tak, pytania pierwszego gina pewnie zmierzaly do tego, zeby zdiagnozowac to, o czym teraz rozmawiamy. Aszka wymienila Ci wyzej badania. Na pierwszy rzut mozesz i powinnas zrobic: LH, FSH, testosteron, androstendion (1-3dc), na druga polowe cyklu (ok. 7 dni po owulacji): Progesteron (on pokazuje czy pecherzyk pekl), prolaktyne i TSH (one bardzo czesto razem strszanie mieszaja w cyklach i blokuja owulacje).
Na kolejny cykl do zbadania mozesz sobie zostawic badania (inaczej zbankrutujesz ) cukru i insuliny (skontaktuj sie z laboratorium, bo dosc czesto trzeba miec skierowanie/zgode lekarza na obciazenie pacjentki glukoza - pije sie wtedy kubeczek bardzo slodkiego napoju).
To jest bardzo bardzo wazne, co teraz napisze: najlepszy poziom TSH (bad.tarczycowe) jest dla kobiety starajacej sie od 1 do max. 2. Normy sa duzo bardziej rozpiete, ale stosuje sie je do ogolu spoleczenstwa, a dla staraczek optimum to 1-2. Proponuje poczytac watek "problemy z tarczyca/wysokie TSH" na pomocy medycznej oraz w dziale ogolnych staran "z jakim TSH udalo sie Wam zajsc w ciaze?" - poznasz historie wielu dziewczyn i wyciagniesz wnioski
Kolejnym krokiem, jesli TSH bedzie inne niz 1-2 jest wizyta u endokrynologa. Przepisze odpowiednie leki. Ginowie na tarczycy na ogol sie nie znaja i dla nich norma to norma i optium nie istnieje, ale tego sie dowiesz jak przeczytasz oba tarczycowe watki
Aha, objawy, o ktorych piszesz to efekt balaganu w hormonach, ktory tabsy antykoncepcyjne ukrywaly do tej pory. Zwyczajnie problem byl zamieciony pod dywan. A wiele pecherzykow nie jest dobre, bo prawidlowo organizm powinien uwalniac co miesiac jedna. Jak jest duzo malych to nie rosna i nie dochodzi do owulacji, nie ma owulacji czyli nie ma jajeczka, nie ma jajeczka, czyli plemniki nie maja sie z czym polaczyc. Nie maja sie z czym polaczyc = nie bedzie ciazy i dziecka... A chyba nie o to Ci chodzi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 08:04
-
I jeszcze jedno Groszku, ja staram sie juz ponad 2 lata, i tez od poczatku pod okiem lekarza, nie mialam tego roku "na spokojne zajscie", o ktorym mowia ginowie. Przyszlam do gina wtedy, bo calkiem zaniknal mi okres, nie mialam go 3 miesiac, a w ciazy nie bylam. Dostalam te badania, o ktorych Ci napisalysmy. Pokazaly bajzel straszny w hormonach i od razu moich staran pilnowal lekarz, od razu mialam leki na wywolanie owulacji i monitorowanie czy pecherzyk rosnie, czy peka itd. Gdyby mi lekarz kazal czekac ten przyslowiowy rok, po ktorym stwierdza sie problemy to bylby to rok z gory wiadomo - zmarnowany... Takze za to mu dziekuje, ze nie zignorowal tego i zajal sie porzadkowaniem bajzlu na poczatku a nie dopiero po roku.
-
tola2014 wrote:Aaa i pytalam o dzielenie wyniku AMH przez dwa i podobno roznie mowia. Moja nie dzielila - wynik to wynik i tak jest wysoki poziom
Doszlysmy do tego kiedy sie najpraawdopodobniej dzieli. Kiedy wczesniej mialas wynik w normach 1-3, a pozniej robilas kolejny raz badanie i przy innch odczynnikach jest norma chyba 1,5-10 jak dobrze pamietam. Wtedy dzielisz nowy jak chcesz porownac ze starym. Jak masz tylko jeden wynik to patrzysz na swoje jednostki i juz - tak jak popatrzyla Twoja lekarkatola2014 lubi tę wiadomość
-
Powtórzyłam badanie AMH i załamka - wyszło mi 0,14 (pierwszy wynik 0,3). Nie wiem czy to juz koniec starań czy przyczyna było to, że badanie zrobiłam w 5 a nie w 3 dc. Od 10 listopada piję zioła o. Sroki, które miały pomóc przy niskim AMH a jest odwrotnie. Nadzieja mnie opuściła w tym momencie.Aneczka80
-
Nie sadze, zeby te 2 dni roznicy mialy wplyw. Rezerwa jajnikowa jest taka sama w kazdym dniu cyklu. Moj lekarz nie kazal badac akurat w 3dc. Powiedzial tylko, ze tak mi bedzie wygodniej, bo w 3 mialam zbadac inne hormony, wiec to przy okazji, ale nie musialam akurat wtedy
0.14 to nie zero zupelne, wiec zawsze jakas szansa jestWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 13:28
-
Spotkałam się z tym ,że znajoma za drugim razem miała wyższe AMH niż przy poprzednim badaniu. Mi lekarz powiedział , że nie ważny jest dc, a pytałam specjalnie , bo zależało mi żeby był jak najlepszy , teraz podobno wymagają by badanie było zrobione w 3dc . I tak się zastanawiam czy nie zrobić jeszcze raz ale w tym 3dc , bo mój wynik 0,4 był z końcówki cyklu. Ot tak poinformowani lekarze , że sam nic nie wiedzą .
-
nick nieaktualnyAneczka80 wrote:Powtórzyłam badanie AMH i załamka - wyszło mi 0,14 (pierwszy wynik 0,3). Nie wiem czy to juz koniec starań czy przyczyna było to, że badanie zrobiłam w 5 a nie w 3 dc. Od 10 listopada piję zioła o. Sroki, które miały pomóc przy niskim AMH a jest odwrotnie. Nadzieja mnie opuściła w tym momencie.
-
nick nieaktualnykicinia wrote:Spotkałam się z tym ,że znajoma za drugim razem miała wyższe AMH niż przy poprzednim badaniu. Mi lekarz powiedział , że nie ważny jest dc, a pytałam specjalnie , bo zależało mi żeby był jak najlepszy , teraz podobno wymagają by badanie było zrobione w 3dc . I tak się zastanawiam czy nie zrobić jeszcze raz ale w tym 3dc , bo mój wynik 0,4 był z końcówki cyklu. Ot tak poinformowani lekarze , że sam nic nie wiedzą .
-
ja we wrześniu AMH miałam 0,3 robione w diagnostyce a gdzieś mniej więcej po dwóch miesiącach powtórzyłam w invimedzie i wyszło 0,8 któreś jest błędne mam nadzieję że to 0,3 no ale tego do końca nie wiem