AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
Turkawka nie sam staż jest istotny by się zakwalifikować...
wnetrostwo twojego małża jak i Twoje torbiele są juz wskazaniem do zakwalifikowania was do programu (nie wiem tylko jak wychodza Wam wyniki z nasienia)...
prawda jest taka ze wszystko zalezy od Kliniki która kwalifikuje w poprzedniej Klinice dowiedziałam sie ze pomimo 3 lat jeżdzenia do Kliniki i diagnozy ze w Naszym przypadku tylko in vitro dowiedzieliśmy sie ze mozemy nie zostać zakwalifikowani do refundacji (oczywiście komercyjne in vitro mozemy u Nich zrobić od razu bo przecież z moim AMH to nie ma na co czekać ), co sie okazało bzdurą bo w drugiej Klinice na liste zostaliśmy zapisani bez zadnego problemu więc jak widac wszystko zalezy od lekarza...
ale w drugiel Klinice lakarz powiedział ze in vitro to ostateczność więc zaczeliśmy od clo menopuru ovitrellu na pęknięcie i inseminacji
tak więc i Tobie zycze byś trafiła na konkretnego lekarzaturkawka, MisiaMisia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Hej Dżola,
Napisz plizz do kogo idziesz. Ja zapisałam się do dr Śliwińskiego w Gamecie. Moje AMH to 0,36 aż się boję pomyśleć że miałabym to dzielić na dwa. Zobaczę co mi powie lekarz, ale FHS też wysokie więc słabo to widzę. Trzymam za was wszystkie kciuki dziewczyny!Mała -
hej dziewczyny, zwracam się do Was o pomoc bo nie wiem co myśleć a Wy jesteście bardziej w temacie...w dniu dzisiejszym byłam na bezpłatnej konsultacji w nowo otwartej klinice invicta w gdyni, lekarz zrobił mi usg, stwierdził że ogólnie macica itd wsyztsko ok i nei ma się co czepić, ale jestem w 6 dc, a mam na każdym z jajników tylko po 4 pęcherzyki, z czego największy ma 11 mm, powiedział że to może świadczyć o obniżonej rezerwie jajnikowej po czym skierował mnie na badania amh, inhibina b i jeszcze 1 ale nie pamiętam nazwy, dodam że miałam badane hormony: fsh,lh,progesteron i estradiol w poprzednim cyklu w 2 połowie i wyniki jak najbardziej w normie, prolaktyna w normie testosteron w normie, ostatnie 3 cykle mierzę temperaturę i w każdym była owulacja -wzrost w 2 fazie widoczny i utrzymujący się do okresu....niestety wyniki amh itd mam dopiero 3 stycznia i się stresuję że mogą być kiepskie...czy naprawdę 4 pęcherzyki na każdym z jajników to tak mało że już mogę nie mieć nigdy dzidzi?
-
Hej, ja też byłam w Invikcie w Gdyni. U mnie widział tylko po 3 pęcherzyki i mam niskie AMH także niestety może to być objaw, ale poczekaj dla pewności na wyniki. To nie oznacza że już nie będziesz mieć dziecka, tylko że będzie ci trudniej zajść w ciążę, ale nie jest to niemożliwe. Mi już niestety sugerowali od razu in vitro, ale czekam jeszcze co powiedzą w Gamecie. Głowa do góry, nie wszystko jeszcze przesądzone.Mała
-
Mała80 a masz po 3 pęcherzyki na obu jajnikach czy tylko na 1? i drugie pytanie bo niestety wyniki mam dopiero w piątek jeśli o amh i inhibinę chodzi, ale czy możliwe że poprostu wypadł taki cykl że tylko po 4 na każdym? kurcze no ja mam dopiero 29 lat;/
-
ok z tego stresu już źle czytam, rozumiem że w obu, kurcze ja poprostu tego nie rozumiem, cykle mam w miarę normalne 26-28 dni, owulacja w każdym jest, hormony wszytskie które do tej pory badałam są ok, a tu mi gada o pęcherzykach i reerwie w wieku 29 lat;/ ja osiwieję do piątku, a moja prolaktyna to zwariuje, zwłaszcza że dopiero co odstawiłam dostinex na jej obniżenie..to już widze ją po tym tygodniu....jazda bez trzymanki
-
ja byłam w invicie u dr łukaszuka....w gdyni otwierają klinikę więc zapisałam się na bezpłatne konsultacje..staramy się dopiero 3 cykle w sumie ale skoro klinika zrobiła promocję że konsutacja za free to żal było nieskorzystać a tu taka diagnoza;/ już mnie na poniedziałek na drożność zapisywał ale się wystraszyłam strasznie więc czekam na wyniki amh i inhibiny do piątku a potem na koniec stycznia do dr Czecha jestem zapisana...aczkolwiek o Śliwińskim słyszałam wiele dobrego niestety ma terminy na luty więc już sama niewiem czy czekać czy iść do Czecha
-
bella84 - 3 cykle starań to naprawdę niewiele... poszłaś na konsultacje i lekarz Cię nastraszył. Skoro inne wyniki w normie, cykle prawie książkowe to daj sobie jeszcze 3 cykle na spokojne, bezstresowe starania. Jestem pacjentką dr Śliwińskiego i on leczenie np. stymulację wprowadził u mnie po 12 miesiącach starań. Spokojnie, głowa do góry - jesteśmy z dobrego rocznika i na pewno się uda
-
ja wiem że 3 cykle to malutko:(, ale ten łukaszuk mnie okrutnie strasznie nastraszył z tą liczbą pęcherzyków..ja nie znam normy dla tego badania nie wiem czy 4 to faktycznie mało..(już oczywiście wyczytałam że poniżej 5 to niska rezerwa, ale czy to jest miarodajne?)ale on mi tutaj po usg powiedział że to może wskazywać na obniżoną rezerwę już na drożność dawał więc zgłupiałam wystraszyłam się , od piątku oczy wypłakałam i czytam wsyztsko w necie jak zeschizowaniec mały;/ może Ty coś wiesz więcej czy takie 4 pęcherzyki na każdym jajniku to faktycznie mało? a może taki cykl a w innym może być inaczej?
-
Moje AMH to..12,5 i nie jest dobre bo duuuużo za duże - mam PCO to dlatego (nadprodukcja). Mój lekarz mówi, że dobrze jest gdy jest w granicy 2-3 więc skoro masz 4 to chyba ok. Nie szukaj w necie bo wyjdzie, że masz jakąś straszną chorobę. Poszukaj innego lekarza - jak już pisałam polecam dr Śliwińskiego z Gamety.
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
AMG i FSH. To są 2 podstawowe parametry wskazujące na sytuację rezerwy jajnikowej. Dobry operator dobrego USG jest w stanie ocenić po ilości pęcherzyków taką rezerwę, albo postawić wstępną diagnozę. Bez badań jednak to tylko podstawa.
Ja mam teraz po ok 4 na każdym i w moim przypadku to dużo. Parę miesięcy temu w jednym prawie nic nie było. Wynik AMH realny u mnie to ok 1,2 (bo ostanie wyniki trzeba dzielić przez ok. 2)
Mam 34 lata i 1,5 roku temu dowiedziałam się, że AMH mam nieciekawe:) -
Badanie amh i inhibinę zrobilam w piatek ale na wyniki musze niestety czekac do piatku kolejnego:( fsh mialam badane ale w 2 fazie cyklu- po owulacji gdyz tak zakecil lekarz i wynik miesci sie w normie ale czytalam tutaj na forum ze fsh powinnam badac w 2-3 dc wiec juz sama nie wiem czy moje badanie fsh w fazie lutealnej wogole cokolwiek mowi? Czy mam je powtorzyc- oczywiscie samo wydeboenie skierowania od lekarza to nie lada zagadka:( no ale w razie czego juz zaplace:/ czy moge opierac sie o badanie ktore mam czy powtarzac? Jak radzicie?
-
bella84 wrote:Badanie amh i inhibinę zrobilam w piatek ale na wyniki musze niestety czekac do piatku kolejnego:( fsh mialam badane ale w 2 fazie cyklu- po owulacji gdyz tak zakecil lekarz i wynik miesci sie w normie ale czytalam tutaj na forum ze fsh powinnam badac w 2-3 dc wiec juz sama nie wiem czy moje badanie fsh w fazie lutealnej wogole cokolwiek mowi? Czy mam je powtorzyc- oczywiscie samo wydeboenie skierowania od lekarza to nie lada zagadka:( no ale w razie czego juz zaplace:/ czy moge opierac sie o badanie ktore mam czy powtarzac? Jak radzicie?
Powinno się wykonywać bad FSH w 3 dniu cyklu +- 1 dzień. Mój lekarz tego bardzo pilnuje. Warto zatem wydać ewentualne parę groszy i powtórzyć badanie w 3 dc. Jeżeli masz problem ze skierowaniami i nie stać Ciebie na prywatne badania, to może warto dostać się do lekarzy z UCK? Długo się staracie o dzidzię? -
O dziecko staramy sie stosunkowo niedługo, 6 miesiecy minęło od kiedy zaczeliśmy ale mój m jest marynarzem wiec charakter jego pracy dopuścil nas tylko do 3 cykli starań z owulacją na pozostałych niestety go nie było:/ ale jestem bardzo niecierpliwa więc porobiłam sobie parę badań i zApisałam się na bezpłatne konsultacji do invicty a tam ta diagnoza z pęcherzykami, teraz cieszę się że już to wiem gdyż w razie czego lepiej szybciej niż później mieć takie info a do piątku muszę uzbroić się w cierpliwość za wynikami amh i inhibiny fsh też zrobię ale już jestem w 10dc więc muszę czekać do kolejnego:(
MisiaMisia lubi tę wiadomość