AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
-
WIADOMOŚĆ
-
Alishas masz duze szanse na dziecko majac amh powyzej 9 masz pcos czyli zespol policystycznych jajnikow, to sie bardzo latwo stymuluje, masz poprostu duzo malutkich pecherzykow i prawdopodobnie moze nie dochodzic do owulacji, lekarz dobierze ci odpowiednia stymulacje i sie uda... Z niskim amh jest o tyle gorzej ze sie slabo stymuluje, i do tego ciagle gubimy nasze jajeczka i nie wiadomo w jakim tempie, dr wojcik o ile sie nie myle jest tam prezesem i zalozycielem napewno wiec jestes w swietnych rekach, caly zespol gamety jest szeroko polecany wiec glowa do gory
-
nick nieaktualnyWidzę, że głośno tu o AMH, ja miałam wszystkie badania w normie dopóki nie zrobiłam AMH, które wyszło mi 0,2. Więc wynik tragedia, odrzucili mi refundację. NIedługo powtarzam badanie, bo mój lekarz jest w szoku. Zwłaszcza, że niedawno badał mój stosunek LH do FSH i był ok. 1.
Otrzymałam informację, że wynik może być błędny i warto go powtórzyć, jak się okazuje wielu kobietom wyszło źle, a potem po powtórzeniu wynik był w normie. Ja czekałam niecały tydzień na wynik więc nie wiem czy to nie za szybko. Ciekawe co mi wyjdzie teraz, bo 0,2 wskazuje na postmenopauzę. Fakt faktem, że się zablokowałam i od paru miesięcy mam bezowulacyjne cykle, czemu nigdy wcześniej nie miałam -
Ja raczej mojego wyniku nie podwazam poniewz w obrazie usg mialam po 4 pecherzyki na kzadym jajniku a jesli jest ponizej 4-5 w jajniku to wlasnie moze swiadczyc o obnizeniu rezerwy jajnikowej, wiec w moim przypadku amh jest raczej pewnie potwierdzeniem usg, jedyne co mnie zastanawia to inhibina b ktora niby powinna korelowac z liczba pecherzykow antralnych w usg , a wiec w moim przypadku powinna byc niska, ponizej normy ktora jest >20, a ja mam inhibine na poziomie 111....jestem wiec ciekawa co mi lekarz z gamety powie
-
Wisnia, u mnie rowniez wszystkie badania hormonalne wyszly super , nawet lepiej niz super, do tego mierze temperature od 4 cykli i w kazdym mam owulacje, przynajmniej jest cykl dwufazowy i widoczne wzrosty w drugiej fazie, zaden z cykli nie byl bezowulacyjny, cykle ksiazkowe 27-29 dni, nigdy nie palilam, a moja mama w wieku 51 lat nie ma jeszcze menopauzy... Wiec rozumiem twoje zdziwienie tym wynikiem, bo dla mnie to byl kompletny szok, spodziewalabym sie wszystkiego ale nie tego...
-
nick nieaktualnybella84 wrote:Wisnia, u mnie rowniez wszystkie badania hormonalne wyszly super , nawet lepiej niz super, do tego mierze temperature od 4 cykli i w kazdym mam owulacje, przynajmniej jest cykl dwufazowy i widoczne wzrosty w drugiej fazie, zaden z cykli nie byl bezowulacyjny, cykle ksiazkowe 27-29 dni, nigdy nie palilam, a moja mama w wieku 51 lat nie ma jeszcze menopauzy... Wiec rozumiem twoje zdziwienie tym wynikiem, bo dla mnie to byl kompletny szok, spodziewalabym sie wszystkiego ale nie tego...
No dokładnie. Staramy się o dzidziusia już 5 lat, fakt faktem, że lekarz odnotował 3 bardzo wczesne ciąże (poronienia samoistne) więc w tę ciąże od czasu do czasu udaje mi się zajść. Wyniki zawsze wzorowe, ale cóż powtórzę i dam znać co mi wyszło. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a genetykę robiłyście?
Moja mama zaczęła akurat przekwitać dość wcześnie. Poroniła 3 razy.
Moje badania genetyczne nie są rewelacyjne i mogą wskazywać na tendencje do poronień, choć takowych nie odnotowaliśmy.
Pewne mutacje genetyczne nie muszą być dziedziczone. Po zdrowych rodzicach można mieć delikatne zmiany. Taka ta natura nieprzewidywalna jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2014, 13:13
-
hej hej, moje amh to 0,88...a u mnie w rodzinie generalnie menopauza to po 50 roku życia grubo... poronień też nie było...więc możliwe że tylko ja jestem "niedoróbkiem", oczywiście mam nadzieję że mimo wszystko się uda...czytałam na forach jak laski z amh na poziomie 0,2 zachodziły..więc moje 0,88 i 29 lat powinny dać radę...grunt to chyba wierzyć że się uda i nie popadać w nerwicę zbytnio bo to może blokować organizm...ja u siebie poronień nie odnotowałam...ba..ja u siebie ciąży póki co nie odnotowałam troszkę się biję z myślami że niby staramy się od lipca, ale przez wzgląd że mój m to marynarz to de facto były tylko 3 cykle starań a ja już biegnę do kliniki leczenia niepłodnośc;/ troche to pewnie paranoja..ale to amh mnie jakoś niezadowala..miałam porobić sobie hormony miało być ok i mieliśmy się 12 cykli starać a tu taaaaki bubel..
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
a powiedz mi, bo pewnie się orientujesz, badania hormonalne typu fsh, estradiol, lh, progesteron robilam w 2 fazie cyklu -- 19 dc, po owulacji, wiem że estradiol i fsh powinnam zrobić w 1 fazie, wiesz może kiedy? czy to jest tj pisze się 2-3 dc, czy lh podobnie?
-
nick nieaktualnybella84 wrote:a powiedz mi, bo pewnie się orientujesz, badania hormonalne typu fsh, estradiol, lh, progesteron robilam w 2 fazie cyklu -- 19 dc, po owulacji, wiem że estradiol i fsh powinnam zrobić w 1 fazie, wiesz może kiedy? czy to jest tj pisze się 2-3 dc, czy lh podobnie?
Ja robiłam w fazie pierwszej folikularnej czy coś czyli 2-3 dc. Tak powiedział mi lekarz z kliniki.
Genetyczne robiłam, jakieś Igg i Igm, toxo itd też.
Mam nawet chlamydię z wymazu sprawdzaną w labol. w Niemczech i też ok.
Jajowody drożne. Sama nie wiem o co kaman...
Wszyscy wokół twierdzą, że się blokuję i z powodu silnych stresów nie dochodzi do zagnieżdżenia.
Łykam vit E, magnez i sporadycznie nospę, bo mam skurczę po owu.MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
JA robilam igg i igm i cytomegalie z krwi, jestem na wszystko odporna z tych 3 , pewnie dlatego ze jak bylam mala to calowalam wszystkie kudlate zwierzaki:pWiaienko powiedz mi jak to mozna sie tak zablokowac by owulki nie miec? Ja sie stresowalam teraz tym amh mimo to owu mialam potwierdzone temperatura, tylko mojego marynarza znooowu bylo brak ale teraz wrocic ma na 2 owu a na 1 go pozniej nie bedzie :p i jak do rze pojdzie to zawsze na kontrakcie jak bedzie to straci 1 owu a bedzie na 2 :p mam wiec goraca nadzieje ze sie uda...a to lekarz Ci mowil ze sie tak zablokowalas i dlatego nie ma owu? Amh nie ma z tym nic wspolnego?
-
Misia a Twoja mama mimo wszystko miala Ciebie wiec jest nadzieja, u mnie to jakis paradox bo moi rodzice slub brali w kwietniu a przed slubem moj tata wiedzial ze mama nie bedzie mogla miec dzieci bo jak byla nastolatka to miala raka i powazna operacje na szyjsce ktora miala skutkowac nieplodnoscia, a jednak ... 3 miechy przed slubem zaliczyli wpadke... I teraz ja biore slub w kwietniu- maju moze i mi lekarz gada o niskim amh i problemach :p widac diagnozy tez sa rodzinne:p ale wpadki sie zdarzaja:)
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Alishas wysokie AMH może świadczyć o insulinooporności.
Bella ja też miałam od 5 lat cykle dwufazowe, a jak się później okazało - owulki nie było. Tzn. pęcherzyki były, ale nie pękały prawdopodobnie.
Co do poronień, to proponuję zrobić testy na przeciwciała anty zarodkowe i anty łożyskowe, a dla starających się bezskutecznie anty plemnikowe. Powodzenia i szybkiego zaciążenia dla każdej z was -
bella84 wrote:a powiedz mi, bo pewnie się orientujesz, badania hormonalne typu fsh, estradiol, lh, progesteron robilam w 2 fazie cyklu -- 19 dc, po owulacji, wiem że estradiol i fsh powinnam zrobić w 1 fazie, wiesz może kiedy? czy to jest tj pisze się 2-3 dc, czy lh podobnie?
FSH 2-3 dc. to na pewno -
nick nieaktualnybella84 wrote:JA robilam igg i igm i cytomegalie z krwi, jestem na wszystko odporna z tych 3 , pewnie dlatego ze jak bylam mala to calowalam wszystkie kudlate zwierzaki:pWiaienko powiedz mi jak to mozna sie tak zablokowac by owulki nie miec? Ja sie stresowalam teraz tym amh mimo to owu mialam potwierdzone temperatura, tylko mojego marynarza znooowu bylo brak ale teraz wrocic ma na 2 owu a na 1 go pozniej nie bedzie :p i jak do rze pojdzie to zawsze na kontrakcie jak bedzie to straci 1 owu a bedzie na 2 :p mam wiec goraca nadzieje ze sie uda...a to lekarz Ci mowil ze sie tak zablokowalas i dlatego nie ma owu? Amh nie ma z tym nic wspolnego?
Z tym zablokowaniem, to nie było tak od razu.
Całość starań trwa już 5 lat, do tego czasu nie wydarzyło się wiele konkretnego. Ja ciągle nalegałam na IUI albo in vitro, ale lekarz stwierdził, że ja naturalnie na pewno zajdę. I tak w kółko i w kółko.
W 2013 roku zmarły mi 4 osoby z rodziny, przeżyłam to strasznie, bo były mi bardzo bliskie. Dodatkowo zajmuję się wujkiem po wypadku, i w pracy też lekko nie mam.
Więc jestem ciągle zestresowana. Chodzący kłębek nerw.
W pewnym momencie byłam tak zafiksowana, że jak zrobił mi IUI i nawet dał zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka to on i tak nie pękł... od tamtej pory ciągle miałam torbielki, albo pęcherzyki się pewnie wchłaniały.
Widać tak może być...wczoraj byłam na wizycie. Cykle jest 2 fazowy, za 2 dni powinnam dostać @ bo wiem, że owu na bank była.
Zobaczymy co się wydarzy. Dziś powtórzyłam AMH, wynik za 2 miesiące. Koszt 180 zł, wcześniej płaciłam 200 zł.
Powiedział mi też żeby nie brać sobie za bardzo mojego wyniku do serca, bo ciągle są sprzeczne informacje czy to AMH jest rzeczywistym wyznacznikiem, według niego nie, ważna jest jakaś inhibygilina czy coś, ale on mi powiedział, że wie jak mojej jajniki pracują i, że produkują dużo pęcherzyków (wczorajsze USG to potwierdziło), i stosunek LH do FSH jest prawidłowy. W klinice ważne jest AMH bo tam stosują bardziej agresywne leki stymulujące. W moim wypadku oznaczało by to, że potrzebuje sporej stymulacji, a tak nie jest -
nick nieaktualnyMisia - będzie dobrze w końcu się uda!
Ja niedawno odebrałam te badania, ale mam normy dla każdej z poszczególnych faz, więc pewno to zależy co konkretnie chce sprawdzić lekarzWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2014, 13:13
MisiaMisia lubi tę wiadomość