X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?
Odpowiedz

AMH - jakie macie poziomy i jakie szanse?

Oceń ten wątek:
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 7 marca 2016, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    słyszałam o nim i czytałam
    Ale szczerze to powiem że umnie szanse znikome na ciąże chyba zdecyduje się na in vitro

    pepi
  • vioris Autorytet
    Postów: 647 447

    Wysłany: 7 marca 2016, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ja mam AMH 13,4. U mnie PCOS. Jeśli chodzi o FSH - LH to jeszcze rok temu miałam stosunek w okolicy 1 ale AMH wtedy też miałam 9. Robię znowu FSH i LH przed ivf i ciekawa jestem jak teraz to wygląda.
    Lekarz mi powiedział, że lepiej jak AMH jest za wysokie niz za niskie.

    f2w33e3k1gzh6o5u.png
    21 lipca 2014 - Igorek 8tc [*]
    IVF GC Transfer zarodka 8A :) jest <3
  • Serducho Autorytet
    Postów: 492 277

    Wysłany: 7 marca 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pepi, mysle ze nie ma na co czekac. Bo bedzie amh tylko spadać. Ja mam niskie również, mam endometrioze tak samo. Przed laparo robilas amh czy dopiero teraz?

    endometrioza, 2 operacje
    29 dpt mamy ❤

    mhsvupjyytz3xgxj.png
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 00:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    robiłam teraz amh, laparoskopie miałam robioną przed badaniem amh i histeroskopię też, powiem wam jeszcze że przez te 4 lata starania miałam dwóch lekarzy jeden lekarz wykrył u mnie endometriozę leczyłam ją visane, skierowałam mnie na laparoskopię, laparoskopia wyszła ok, potem prowadził monitoring co miesiąc i tak u niego spędziłam 2 lata, potem zdecydowałam pójść do kliniki niepłodności ponieważ stwierdziłam że musi coś być nie tak że nic z tego się nie udaję zdecydowałam się na klinikę invimed poznań dr małek on prowadził mnie 2 lata na początku zrobiliśmy wszystkie badania moje i męża, przepisywał leki prowadził monitoring dawał zastrzyki na dominujący pęcherzyk i co nic z tego, więc zaproponował inseminację i też był pęcherzyk dominujący i wykonaliśmy inseminacje i też nic, skierował mnie na laparoskopię i histeroskopię dwa zabiegi w jednym chciał zobaczyć w jakim stanie są narządy itd wtedy po tym wszystkim powiedziałam mu że jaka jest u mnie przyczyna dlaczego mam pęcherzyki dominujące dostaje zastrzyki na pękniecie i nic z tego to on na to że trzeba będzie zrobić badanie AMH i zrobiłam to badanie gdy odebrałam wynik zaczełam czytać w necie co tak naprawdę pokazuje ten wynik co mówi mój wynik i stwierdziłam jedną rzecz DLACZEGO NIE SKIEROWAŁ MNIE OD RAZU NA TAKIE BADANIE tylko ciagnął leczenie 2 lata i wydał człowiek tyle kasy na monitoringi i inseminacje gdy tak naprawdę rezerwa jajnikowa jest bardzo niska jak przy kobiecie która jest tuz przed menopauzą, ale to nie wszystko odebrałam wynik poszłam do niego i wiecie co mi powiedział że wyniki są bardzo złe wytłumaczył prawie to co wyczytałam w necie i powiedział że niestety ale naturalnie zajść w ciąże z takimi wynikami jest bardzo znikome dlatego radzę podejść jeszcze raz do inseminacji jeżeli się nie uda to do in vitro jak to usłyszałam to zdębiałam jak dla mnie po prostu wyciąganie kasy i nic więcej kierowaniem się tylko pieniędzmi a nie pomocą i rozwiązaniem problemu dlatego jestem teraz w desperacji bo szukam kliniki bądź lekarza który pomoże a nie tylko kasa, to co usłyszałam od dr.małka w invimed dało mi do zrozumienia że jestem dla nich maszyną do pieniędzy przez dwa lata jak z mężem usiadłam i policzyłam kasę wydaną to nie mogłam uwierzyć ile już poszło i jedno badanie proste badanie pokazało problem jaki jest po prostu załamka i nic więcej, dlaczego lekarze wiedząc że jest badanie które pokazuje otwarcie płodność kobiety to prowadzą inne leczenia i badania gdyż powinni moim zdaniem zacząć od tego badania AMH jeżeli jest ok to faktycznie wtedy powinni robić inne badania czy monitoringi czy laparoskopie itd szperam w necie czytam opinie o klinikach i opinie są rożne słyszałam również że za granica jest dobrze robić in vitro i jest tańsze niż w Polsce myślałam o Czechach ponieważ są mi bliskie :) nawet mając tam zameldowanie i ubezpieczenie to in vitro masz całkowicie refundowane :) a u nas masakra na in vitro musisz wydać tyle kasy a lekarze wiedząc że para jest już na skraju w desperacji wykorzystują to i jeszcze bardziej naciągają normalnie masakra, nie wiem czy u mnie nie będzie na tyle poważny problem ze będę musiała skorzystać z dawczyni komórki jajowej :( , kobietki opisałam trochę o sobie jak to wszystko w małym skrócie wygląda, mam nadzieję że w miarę czytelnie opisałam piszę szybko ponieważ pora już iść spać :) :) wszystkim życzę dobrej nocy pozdrawiam pepi a na sam koniec wszystkie moje zabiegi w latach :
    2011 operacja usuniecia tarczycy
    2011 wykryta endometrioza (torbiel czekoladowy)
    2012 laparoskopia (jajowody drożne, zrosty endometriozy usuniete)
    2013 monitoringi, badania krwi fsh,lh tsh, prolaktyna itd
    2014 klinika invimed dr małek monitoringi
    2015 inseminacja, potem laparaoskopia i histeroskopia (jajowody drożne, macica czysta, ściany macicy też)po operacji wykonanie badania AMH

    pepi
  • Serducho Autorytet
    Postów: 492 277

    Wysłany: 8 marca 2016, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pepi, jajowody mialas drozne, owu byla, wyniki meza były i przez tyle czasu nie udalo sie (przy wyższym amh) to mysle ze powinnas podejsc do invitro. Ja bujam sie dwa lata juz po lekarzach,po drodze torbiele czekoladowe, cysta, histero i tez hsg.
    Usuniecie zrostow..no i tez czeka mnie inv. Ja mam amh 0.2 i tez o tym nie wiedziałam. Dopiero w klinice kazali zrobic mi to badanie. A jak odpukac sie nie uda to natura lubi platac figle (siostra z amh nie calym 0.1 jest w ciazy ) ;-) tez ma endometrioze ;-)

    endometrioza, 2 operacje
    29 dpt mamy ❤

    mhsvupjyytz3xgxj.png
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie kochana serducho dużo czytałam ze z niskim AMH jednak się udaje naturalnie zajść, przy endometriozie też zachodzą bez in vitro

    Serducho lubi tę wiadomość

    pepi
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myślę o klinice invicta leczenie u profesora łukaszczuka tylko gnębią mnie te kilometry do tej kliniki 250km

    pepi
  • Serducho Autorytet
    Postów: 492 277

    Wysłany: 8 marca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkie kliniki maja i sukcesy i porazki, ciezko wybrac taka naj naj, tak samo jak i lekarza, musisz komus zaufac :) natomiast powiem CI na swoim przykladzie lepiej dzialac z pomoca lekarza, a w miedzy czasie starania naturalne :)

    endometrioza, 2 operacje
    29 dpt mamy ❤

    mhsvupjyytz3xgxj.png
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj tak my cały czas działamy naturalnie nawet gdy miałam tyle zabiegów i inseminacje to nie odsuwaliśmy się tylko starania naturalne dają jeszcze większa satysfakcje

    pepi
  • Beatar Znajoma
    Postów: 19 4

    Wysłany: 8 marca 2016, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny jestem na tym wątku pierwszy raz ale chciałabym Was pocieszyć bo ja również mam endometrioze przy laparoskopii prawie lewy jajnik usunięty. Droznosc jajników też masakra, jeden nie drożny. AMH 0.3 robione w wieku 33 lat. I udało się zajść naturalnie w ciążę bez żadnych leków bez stymulacji owulacji. Niestety dziecko zmarło w brzuchu ale to już inna przyczyn.a Także głowy do góry :-)

    Beatar
    Wiktorek 32tc [*] ur 12.02.2016
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beatar zaskoczyłaś mnie naprawdę, a zajście w ciąże udało się bez interwencji lekarzy ?

    pepi
  • Beatar Znajoma
    Postów: 19 4

    Wysłany: 8 marca 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rok przed zajściem w ciążę miałam stymulację owulacji ale niestety w naszym małżeństwie to się nie sprawdza, za dużo stresu i trzeba współżyc w określonych dniach. Tylko kłótnie wtedy występowały między nami. Później mąz wyjechał za granice i opuścilismy starania. Po prostu kochalismy się kiedy mieliśmy na to ochotę. No i udało się bez żadnych leków. Ale brałam na podniesienie AMH jakiś lek DHEA. Do jakiego lekarza bym nie poszła to nie dawali żadnych szans i proponowali in vitro .

    pepi lubi tę wiadomość

    Beatar
    Wiktorek 32tc [*] ur 12.02.2016
  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 8 marca 2016, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hmmm skąd ja to znam ja tak miałam na początku jak planowaliśmy miałam monitoringi i tez lekarz mówił ze teraz "juz" trzeba współżyć i powiem ci ze tez stres i kłótnie dokładnie tak jak u ciebie i tez od roku dałam luz żadne monitoringi itp ale nic z tego :(

    pepi
  • Beatar Znajoma
    Postów: 19 4

    Wysłany: 8 marca 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na pewno będzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli . Ja liczę na kolejny cud , ale mam problem z donoszeniem ciąży dodatkowo. Z roku na rok jest coraz gorzej ale nie trace nadziei.

    pepi lubi tę wiadomość

    Beatar
    Wiktorek 32tc [*] ur 12.02.2016
  • bella84 Autorytet
    Postów: 2573 1488

    Wysłany: 8 marca 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beatar...strasznie mi przykro z powodu straty...niewyobrazalny bol...zycze duzo sly...
    W skrocie na pocieszenie jesli nie przejrzalyscie calego watku..amh 0,51.. Fsh nawet 29... Z reguly jednak podczas comiesiecznego monitu ok 9,5... 1sza ciaza z tymi wynikami po 3 iui..obecnie ciaza naturalna ...wyniki amh i fsh ze stycznia 2014... Wiec natura plata figla bo przez 2 lata to raczej rezerwa mi spadla...kciukam za Was!!

    Beatar lubi tę wiadomość

    wnidjw4za4vtypx5.png
    f2w39n73lydzw63x.png
  • Asia_08 Autorytet
    Postów: 385 477

    Wysłany: 8 marca 2016, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w szczesliwym cyklu AMH wyniosło >25. Sama martwilam się tym wynikiem...Może dodam Wam otuchy i nadzieji, której sama tak bardzo potrzebowałam.
    Stymulacja femarą i mamy dziś dziecię 2,6 cm z bijacym serduszkiem :)
    Zycze Wam wszystkim powodzenia.

    uwo93e3kacedpezy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2016, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny. Ja mam AMH 1,32 wiek 26 lat. No jest słabo ale widziałam że bywa gorzej. Niby od 1 jest normą Ale jak na mój wiek powinno być o wiele lepiej. Jestem po 1 IUI czekam na rozwiązanie i okaże się czy zalapalo czy nie.

  • Gancusia Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 9 marca 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja obecnie zostałam skierowana na in vitro przez mojego lekarza. Leczyłam się u niego ok 2 lata. Polecił mi lekarza z Białegostoku prof. Jacka Szamatowicza. Ma podobno największą skuteczność wg mojego dotychczasowego gina.
    Niestety obecnie nie stać nas na in vitro, do tego do Białegostoku mamy 430 km... Jak to na dodatek połączyć z pracą???

    Mam zdiagnozowane Hashimoto w niedoczynności, hiperprolaktynemie, PCOS, endometriozę, za wysoki testosteron i androstendion. Stymulacja CLO bez efektów, zero reakcji ze strony jajników. Nie mam owulacji.
    AMH > 24,2
    Przez 3 lata łykałam sterydy na nadnercza - nieklasyczne WPN, ale podobno to jednak nie nadnercza...

    Laparoskopię miałam 18 lutego. Stwierdzono endometriozę I st. Jeden jajowód drożny, w drugim problemy z drożnością.


    W piątek idę do innego gina. Chcę zobaczyć co powie, czy jest możliwość stymulacji.

  • Gancusia Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 9 marca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się zastanawiam nad IUI. Mąż ma wyniki w normie. Czy z moimi problemami ma to sens?

  • pepi Znajoma
    Postów: 21 2

    Wysłany: 9 marca 2016, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochane mam jeszcze jedno pytańko do was wiem że nie na temat ale zaczełam używać pierwszy raz testy owulacyjne i od kilku dni wychodzi mi druga kreska strasznie blada nie wiem czy to jest wynik pozytywny czy negatywny

    pepi
‹‹ 58 59 60 61 62 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ