Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKsięża to nie Bóg. Często maja z nim niewiele wspólnego. Często tez są to zwykli głupcy. Straszą, bo to potrafią najlepiej. Natomiast to nie te czasy ze ludzie nie maja dostępu do wiedzy i są ciemni. To ich boli. Ze nie mogą już tak sterować ludźmi jak jeszcze niedawno temu.
Franiczka, Baba1, SusieOne, czekamynadzidzie, m_d_f lubią tę wiadomość
-
Zachęcam do obejrzenia na youtubie 7 metrów pod ziemią - wywiad z byłym księdzem...on tam właśnie mówi, że Kościół/księża i Pan Bóg nie mają ze sobą nic wspólnego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2019, 10:11
Franiczka, Baba1, Bejzi, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Frelcia__ wrote:Księża to nie Bóg. Często maja z nim niewiele wspólnego. Często tez są to zwykli głupcy. Straszą, bo to potrafią najlepiej. Natomiast to nie te czasy ze ludzie nie maja dostępu do wiedzy i są ciemni. To ich boli. Ze nie mogą już tak sterować ludźmi jak jeszcze niedawno temu.
Franiczka, Baba1, SusieOne, Wisienka39*, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyDokładnie. A Ci księża którzy są mądrzy i ludzcy są usuwani albo piętnowani. Ja tam lubię papę Franka. Myśli po swojemu i niestety tez widać jak za to obrywa.
Evka jest mnóstwo przykładów gnębienia przez księży i wykorzystywania swojej pozycji. Czysta polityka. Nic więcej. Boga w tym nie ma. Samemu czytajmy pismo i się módlmy. Bądźmy dobrzy i dbajmy o tych najmniejszych i bezbronnych. Nie czekajmy na gniew Boży a na miłość i ukojenie.🙂 -
Pia88 wrote:Ja jestem z Bogiem bardzo blisko i nie raz jestem zła i mam ogromny żal, że nas tak robi w bambuko.
Potem jednak uciekam zazwyczaj w modlitwę i ufam, że wie co robi..
Ja mam straszny metalik w głowie od tego wszystkiego, nie potrafię się pogodzić z tym że jest jak jest, czuję się winna jakbym coś zrobiła i teraz jestem ukarana, a najgorsze ze boję się że tak kiedyś umrę z wielkim żalem i z poczuciem że zmarnowalam życie, wiem że to głupie myślenie, niewiem to chyba przez ten okres poszła fala przygnębienie, jeszcze się boję bo w lutym idę na laparo że tak mi się przesunie że będę musiała na marzec przekładać i już się zdenwowalam tym wszystkimStarania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualnyLuna wrote:Ja mam straszny metalik w głowie od tego wszystkiego, nie potrafię się pogodzić z tym że jest jak jest, czuję się winna jakbym coś zrobiła i teraz jestem ukarana, a najgorsze ze boję się że tak kiedyś umrę z wielkim żalem i z poczuciem że zmarnowalam życie, wiem że to głupie myślenie, niewiem to chyba przez ten okres poszła fala przygnębienie, jeszcze się boję bo w lutym idę na laparo że tak mi się przesunie że będę musiała na marzec przekładać i już się zdenwowalam tym wszystkim
Luna nie jesteś niczemu winna. I żadna z nas nie jest. Niepłodność to nie kara, to choroba ☹️ A in vitro to nie grzech, tylko jedna z metod leczenia. Proszę, nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej... I bez tego jest cholernie ciężko...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2019, 10:58
Yoselyn82, Bejzi, Wisienka39*, Linka2019, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Franiczka wrote:Luna nie jesteś niczemu winna. I żadna z nas nie jest. Niepłodność to nie kara, to choroba ☹️ A in vitro to nie grzech, tylko jedna z metod leczenia. Proszę, nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej... I bez tego jest cholernie ciężko...
Wiem ale czasami już sama niewiem co mam myśleć, za dużo wokół słyszę tych negatywnych opinii i może dlatego tak mam, strasznie mi już ciężko z tym wszystkim,chyba psychicznie nie daje już rady, nic dużo czasu mi nie zostało żeby się wypłakać, bo zaś rodzina się zjeżdża, do tego czasu muszę się ogarnąć i przykleić uśmiechStarania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualnyIdąc Lunka Twoim tokiem myślenia to każda osoba niepełnosprawna jest czemuś winna i została w ten sposób ukarana. Zobacz jakie to absurdalne myślenie. Na świecie nie ma sprawiedliwości. Bóg nas często ciężko doświadcza i tej Jego strony nie jestem w stanie zrozumieć natomiast głęboko wierzę że dostajemy tyle ile jesteśmy unieść. I możemy wybrać drogę na skróty i się poddać albo walczyć. Jest jeszcze trzecia opcja - wierzyć w cuda ale to dla tych cierpliwych i na prawdę głęboko wierzących.
Pia88, SusieOne, Wisienka39* lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam znam i takich księży i takich. Nie zgodzę się, że kościół nie ma z Bogiem nic wspólnego.
Nie toleruję napiętnowania ani ze strony katolików ani ze strony osób, które z kościołem nie mają nic wspólnego, ale najwięcej w tym temacie do powiedzenia..
aurola, Bejzi lubią tę wiadomość
-
Frelcia__ wrote:Idąc Lunka Twoim tokiem myślenia to każda osoba niepełnosprawna jest czemuś winna i została w ten sposób ukarana. Zobacz jakie to absurdalne myślenie. Na świecie nie ma sprawiedliwości. Bóg nas często ciężko doświadcza i tej Jego strony nie jestem w stanie zrozumieć natomiast głęboko wierzę że dostajemy tyle ile jesteśmy unieść. I możemy wybrać drogę na skróty i się poddać albo walczyć. Jest jeszcze trzecia opcja - wierzyć w cuda ale to dla tych cierpliwych i na prawdę głęboko wierzących.
Luna a co do laparo to też miałam takie obawy. Na razie o tym nie myśl. Mi przesunęli laparo o tydzień, bo tyle mi się spóźnił więc spokojnie.Luna lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Frelcia__ wrote:Idąc Lunka Twoim tokiem myślenia to każda osoba niepełnosprawna jest czemuś winna i została w ten sposób ukarana. Zobacz jakie to absurdalne myślenie. Na świecie nie ma sprawiedliwości. Bóg nas często ciężko doświadcza i tej Jego strony nie jestem w stanie zrozumieć natomiast głęboko wierzę że dostajemy tyle ile jesteśmy unieść. I możemy wybrać drogę na skróty i się poddać albo walczyć. Jest jeszcze trzecia opcja - wierzyć w cuda ale to dla tych cierpliwych i na prawdę głęboko wierzących.
Masz rację kochanaStarania od 2014 roku,
od 2018 Provita
1 procedura krótki protokół 2 komórki, transfer 2 dniowca 😟 brak ❄️
2 procedura krótki protokół 6 komórek, 3 blastki, transfer 2BB😟 2❄️❄️, criotransfer 3BB😢 criotransfer 2BC😢 XI/2020 start 3 i ostatnia procedura
Ja: niedoczynność tarczycy, niskie AMH, endometrioza 2 stopnia, Kir bx brak 4 kirow implantacyjnych, rozjechane cytokiny, komórki nk30%, mutacje PAI i MTHFR w homo
Mąż: słabe nasienie ilość i morfologia 2%, HBA 1% -
nick nieaktualnyWybacz Pia jestem zagorzałym antyklerykałem. Natomiast znam kilku księży których szanuję i którzy mają coś więcej do zaoferowania niż straszenie i klepanie wyuczonych formułek. I u takich księży cenię ludzkość w dobrym znaczeniu. Co ciekawe część z nich sama odeszła od duchowieństwa mocno zniesmaczona co się dzieje.
Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuna to nie kara, to choroba. Bóg jest miłosierny.
Nie raz odczuwałam to co Ty: smutek, złość i żal. Wszystko na raz. Dlaczego ja??
Nie raz miałam ochotę się wydrzeć w kościele.
Wierzę jednak, że wszystko jest po coś. Moi rodzice czekali na mnie pokornie ok 10lat.
Do niedawna moje małżeństwo wisiało na włosku, więc może Bóg nie chciał pobłogosławić nas dzieckiem. Po prostu.
A to ode mnie dla Ciebie: https://zapodaj.net/eb374859928ac.jpg.html -
nick nieaktualny
-
Pia88 wrote:Luna to nie kara, to choroba. Bóg jest miłosierny.
Nie raz odczuwałam to co Ty: smutek, złość i żal. Wszystko na raz. Dlaczego ja??
Nie raz miałam ochotę się wydrzeć w kościele.
Wierzę jednak, że wszystko jest po coś. Moi rodzice czekali na mnie pokornie ok 10lat.
Do niedawna moje małżeństwo wisiało na włosku, więc może Bóg nie chciał pobłogosławić nas dzieckiem. Po prostu.
A to ode mnie dla Ciebie: https://zapodaj.net/eb374859928ac.jpg.htmlSusieOne, Franiczka lubią tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
evkill wrote:Mogłabyś podać przykład tego miłosierdzia?
Byt, który teoretycznie stworzył piekło nie może być miłosierny 🤷♀️
Może przejdżcie z tym tematem na priv, bo dla mnie osobiście taki temat na forum o niepłodności to pierdolenie na antenie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBella nie tak ostro. Pia podzieliła się z nami czymś co jest dla niej ważne i co ją boli. Mój Mąż długo nie chciał się zgodzić na in vitro dopóki nie wysłałam go do księdza który powiedział - idźcie i działajcie a ja się za was modlę. Ta kwestia też dotyczy starań. Gdyby mój Mąż nie usłyszał tych słów to nie wiem czy byłoby IVF. Jest bardzo wierzący a ja nie zrobiłabym czegoś wbrew jego woli i przekonaniom. Kończymy ten temat a Ty Pia głowa do góry, piersi do przodu i walczymy.
SusieOne, Wisienka39*, Bejzi, Luna, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Spokojnie Pia, ja nie uważam, ze Twoja obrona wiary to "pierdolenie na antenie", bo wypowiadasz sie w kontekscie nieplodnosci, dla ktorej powstalo to forum, a nie "wojen, chorób, kataklizmow, mafii, handlu ludźmi" 😅
Przybijam piątkę, bo mam dokladnie takie samo zdanie jak Ty, niestety najgorszymi partnerami w dialogu są ludzie obojętni. Nie wymagaj zeby ateista, czy agnostyk Cie zrozumial, nie ma takiej mozliwosci 😉
Najlatwiej rozliczać osoby przyznajace sie do wiary w Boga, a w co wierzy ten, co nie wierzy? Czy wiara w nic jest w ogóle możliwa? Czy wierzymy w nic, czy też w nic nie wierzymy? No wlasnie. Dajmy sobie spokój z wywodami w obie strony 🙏
Dla mnie najpiekniejszym odkryciem ostatnich lat byla modlitwa "Ty się tym zajmij", wypowiedziana ze skupieniem, zrozumieniem i wiara daje powera i jakies takie niewypowiedziane uspokojenie. Polecam kazdej, ktora ma ochotę pomodlic sie "inaczej" 😊Wisienka39*, Pia88, Luna, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualny