Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Bu wrote:Chodzi o to, że gdzieś z tylu głowy jest nadzieja, że mam jeszcze kilka lat na cud. Ale co jak dojdę do granicy, że nie będę mogła mieć dziecka i to stanie się 1000% faktem, czy wtedy sobie poradzę? Jak osiągnę w życiu wszystko co chciałam oprócz jednego? A jak zabraknie rodziców, nie mam rodzeństwa, jak będą wyglądały nasze/moje święta? Czy moje małżeństwo będzie zawsze na tyle atrakcyjne, czy ja będę, że się razem zestarzejemy? A jak zostanę sama, po co mi taki wielki dom, mieszkanie, dla kogo tak ciężko pracuje? Wiem, że dla siebie, i cieszę się że na wiele mnie stać, ale czy to będzie cieszyło/miało sens jak będę miała 40/50 lat? Miliard myśli mi się przewija, nie mogę tego powstrzymać.
Jestem 10 lat starsza A myślę tak samo...AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
nick nieaktualnyBu wrote:Chodzi o to, że gdzieś z tylu głowy jest nadzieja, że mam jeszcze kilka lat na cud. Ale co jak dojdę do granicy, że nie będę mogła mieć dziecka i to stanie się 1000% faktem, czy wtedy sobie poradzę? Jak osiągnę w życiu wszystko co chciałam oprócz jednego? A jak zabraknie rodziców, nie mam rodzeństwa, jak będą wyglądały nasze/moje święta? Czy moje małżeństwo będzie zawsze na tyle atrakcyjne, czy ja będę, że się razem zestarzejemy? A jak zostanę sama, po co mi taki wielki dom, mieszkanie, dla kogo tak ciężko pracuje? Wiem, że dla siebie, i cieszę się że na wiele mnie stać, ale czy to będzie cieszyło/miało sens jak będę miała 40/50 lat? Miliard myśli mi się przewija, nie mogę tego powstrzymać.
Doskonale Cię rozumiem. Mam dokładnie to samo przy każdej podejmowanej próbie.
Tym bardziej że człowiek przez jakiś czas myśli że a może tym razem się uda i chcąc nie chcąc czyni w głowie jakieś plany ( moje to zazwyczaj myśli biegną tylko w kierunku co ja powiem w pracy 🤣 jak zajde). Nie umiem niestety odpowiedzieć na Twoje pytania. Może to takie oklepane co powiem ale z czasem się to wszystko poukłada.
Czas czas i jeszcze raz czas.
Jednak Dziś stwierdzenie będę miała wszystko oprócz jednego ( to również moje stwierdzenie było) trochę inaczej brzmi.... przy tym co się dziś dzieje na świecie ... Może faktycznie powinniśmy się cieszyć tym co mamy , tu i teraz , życie jest tak przewrotne.
Jeśli coś mogę poradzić na ten natłok myśli to dobrego drinka ...albo parę ... I reset -
nick nieaktualnyBu wrote:Berbeć, a rozważacie maluszka? Bo to już chyba ostatni dzwonek biorąc pod uwagę, że różnica wieku nie może przekraczać 40 lat.
Nie liczę na to. Jakby taki dwulatek był to byłoby super. Jestem cały czas w kontakcie z dziewczyną z forum która adoptowała trójkę ): dziś nawet rozmawiałyśmy. Ma co robić 😂 ale tak jej zazdroszczę że podjęła taką decyzję . A ja się tak Motam ciągle między jednym a drugim. Kiedy już wszystko postawiłam na jedną kartę , wzięłam pożyczkę, zapisałam się się na zabieg , wykupiłam leki do stymulacji to 👑
Może to znak -
Berbeć. wrote:Nie liczę na to. Jakby taki dwulatek był to byłoby super. Jestem cały czas w kontakcie z dziewczyną z forum która adoptowała trójkę ): dziś nawet rozmawiałyśmy. Ma co robić 😂 ale tak jej zazdroszczę że podjęła taką decyzję . A ja się tak Motam ciągle między jednym a drugim. Kiedy już wszystko postawiłam na jedną kartę , wzięłam pożyczkę, zapisałam się się na zabieg , wykupiłam leki do stymulacji to 👑
Może to znak
I nieraz egoistyczne myśli mnie nachodzą jak odwiedzają mnie dzieci sióstr i patrząc jakie z nich matki Polki....
I też uważam, że taki dwu latek spoko- ja boję się,że z noworodkiem rady bym nie dała... u nas sąsiadka 3 adoptowała rodzeństwa. Podziwiam ogromnie !
Ps. Mi dr Paliga pisała,że pracuj ą normalnie jedynie encorton odkładamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 07:02
Śnieżka
Aniołek- 10 tc [*] 2019
Aniołek- 7 tc [*]2021
Aniołek- cb 2022
Aniołek-cb 2025
Starania od 08.2016
I dla Nas zaświeci słońce... -
Bella93 wrote:Ok. 140tys. i mieszkanie na Ukrainie przez 6-10tyg po urodzeniu, zanim dziecko dostanie paszport.
Szczerze, w życiu bym nie zdecydowała się na taki krok... za bardzo się boję.
Śnieżka
Aniołek- 10 tc [*] 2019
Aniołek- 7 tc [*]2021
Aniołek- cb 2022
Aniołek-cb 2025
Starania od 08.2016
I dla Nas zaświeci słońce... -
Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.
Rosie, Pia88, Cala lubią tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Frelcia_na_tymczasie wrote:Weź nospe i magnez. Połóż się i staraj zasnąć. Bety już nie rób. Teraz już tylko na usg jak już. I staraj się nie martwić. Ps brzuch jest taki od progesteronu. Mój wyglada jak 4 miesiąc.
Dzisiaj nie czuję nic...
Muszę jakoś panować nad tymi napadami paniki...
Dzięki 🤕🍀Listopad 2019 punkcja. 2 blastki zamrożone. Protokół krótki.
26.2 2020 transfer Eskimosa.
5.3 Beta 54,5
6.3 Beta 82,5
9.3 Beta 247,7
11.3 Beta 616,8
12.3 pęcherzyk ciążowy 4mm
27.3 jest ❤️ -
Rosie wrote:Dzisiaj nie czuję nic...
Muszę jakoś panować nad tymi napadami paniki...
Dzięki 🤕🍀
Frelcia jakie jesz suple?
Ja biorę prenataluno cholina i pregna dha.Listopad 2019 punkcja. 2 blastki zamrożone. Protokół krótki.
26.2 2020 transfer Eskimosa.
5.3 Beta 54,5
6.3 Beta 82,5
9.3 Beta 247,7
11.3 Beta 616,8
12.3 pęcherzyk ciążowy 4mm
27.3 jest ❤️ -
nick nieaktualnyU mnie wchodzi w grę tylko adopcja. Na adopcję zarodka lub surogatkę bym się nie zdecydowała.
Po prostu byłoby to niezgodne z moim wewnętrznym ja.
Już do in vitro mi ciężko podchodzić, więc cieszę się, że jest ta przerwa.
Poukładam sobie wszystko w głowie..
Cynthia, Berbeć., Baba1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRosie wrote:Frelcia jakie jesz suple?
Ja biorę prenataluno cholina i pregna dha.
Biorę tylko femibion magnez i witaminę D. Musimy sobie radzić z tym strachem. Nikt inny nam nie pomoże ani tego nie zrozumie. Kiedy tak długo nie mogłam być w ciąży to irytował mnie strach dziewczyn którym się udało. Myślałam sobie o co wam chodzi? Macie dziecko pod sercem. Teraz wiem ze byłam głupia. A strach jest i najchętniej co dwa dni robiłabym usg. Musimy postarać się nie zwariowaći dać jak najwiecej spokoju naszym brzuchom. Wczoraj czułam takie motylki w podbrzuszu i ciagniecie. Śmieszne fajne uczucie.
-
nick nieaktualnyPia88 wrote:U mnie wchodzi w grę tylko adopcja. Na adopcję zarodka lub surogatkę bym się nie zdecydowała.
Po prostu byłoby to niezgodne z moim wewnętrznym ja.
Już do in vitro mi ciężko podchodzić, więc cieszę się, że jest ta przerwa.
Poukładam sobie wszystko w głowie..
Ja też nie. Tylko adopcja. Znów się z Tobą zgadzam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 09:18
Cynthia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMeggie1 wrote:Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.
To miał być nasz kolejny krok. Adopcja zarodków. Tez myśleliśmy o surogatce ale za dużo pieniędzy. -
Frelcia_na_tymczasie wrote:Biorę tylko femibion magnez i witaminę D. Musimy sobie radzić z tym strachem. Nikt inny nam nie pomoże ani tego nie zrozumie. Kiedy tak długo nie mogłam być w ciąży to irytował mnie strach dziewczyn którym się udało. Myślałam sobie o co wam chodzi? Macie dziecko pod sercem. Teraz wiem ze byłam głupia. A strach jest i najchętniej co dwa dni robiłabym usg. Musimy postarać się nie zwariować
i dać jak najwiecej spokoju naszym brzuchom. Wczoraj czułam takie motylki w podbrzuszu i ciagniecie. Śmieszne fajne uczucie.
Frelciu jaką dawkę D bierzesz? Też chyba powinnam, bo zawsze przy niedoczynności miałam niedobory. -
Cynthia wrote:To surogatki są legalne? 🤔24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Adopcja zarodka nie wchodzi w grę, jeśli mam być w ciąży chcę biologicznie nasze dziecko.
O adopcji 2-4 latka czytałam, ale te dzieci są bardzo skrzywdzone i wiele trzeba nad nimi pracować, to nie takie dziecko jakbym sobie wzięła pierwsze lepsze z placu zabaw - a takie miałam wyobrażenie zanim ostatnio poczytałam trochę na forach.24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Meggie1 wrote:Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyBu wrote:Adopcja zarodka nie wchodzi w grę, jeśli mam być w ciąży chcę biologicznie nasze dziecko.
O adopcji 2-4 latka czytałam, ale te dzieci są bardzo skrzywdzone i wiele trzeba nad nimi pracować, to nie takie dziecko jakbym sobie wzięła pierwsze lepsze z placu zabaw - a takie miałam wyobrażenie zanim ostatnio poczytałam trochę na forach.
Owszem, ale nie musi tak być, choć trzeba być na to przygotowanym.
A masz pewność, że Twoje byłoby zupełnie zdrowe ? -
nick nieaktualny
-
Berbeć. wrote:Owszem, ale nie musi tak być, choć trzeba być na to przygotowanym.
A masz pewność, że Twoje byłoby zupełnie zdrowe ?24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼