X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 18 marca 2020, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    Chodzi o to, że gdzieś z tylu głowy jest nadzieja, że mam jeszcze kilka lat na cud. Ale co jak dojdę do granicy, że nie będę mogła mieć dziecka i to stanie się 1000% faktem, czy wtedy sobie poradzę? Jak osiągnę w życiu wszystko co chciałam oprócz jednego? A jak zabraknie rodziców, nie mam rodzeństwa, jak będą wyglądały nasze/moje święta? Czy moje małżeństwo będzie zawsze na tyle atrakcyjne, czy ja będę, że się razem zestarzejemy? A jak zostanę sama, po co mi taki wielki dom, mieszkanie, dla kogo tak ciężko pracuje? Wiem, że dla siebie, i cieszę się że na wiele mnie stać, ale czy to będzie cieszyło/miało sens jak będę miała 40/50 lat? Miliard myśli mi się przewija, nie mogę tego powstrzymać.

    Jestem 10 lat starsza A myślę tak samo...

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2020, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    Chodzi o to, że gdzieś z tylu głowy jest nadzieja, że mam jeszcze kilka lat na cud. Ale co jak dojdę do granicy, że nie będę mogła mieć dziecka i to stanie się 1000% faktem, czy wtedy sobie poradzę? Jak osiągnę w życiu wszystko co chciałam oprócz jednego? A jak zabraknie rodziców, nie mam rodzeństwa, jak będą wyglądały nasze/moje święta? Czy moje małżeństwo będzie zawsze na tyle atrakcyjne, czy ja będę, że się razem zestarzejemy? A jak zostanę sama, po co mi taki wielki dom, mieszkanie, dla kogo tak ciężko pracuje? Wiem, że dla siebie, i cieszę się że na wiele mnie stać, ale czy to będzie cieszyło/miało sens jak będę miała 40/50 lat? Miliard myśli mi się przewija, nie mogę tego powstrzymać.

    Doskonale Cię rozumiem. Mam dokładnie to samo przy każdej podejmowanej próbie.
    Tym bardziej że człowiek przez jakiś czas myśli że a może tym razem się uda i chcąc nie chcąc czyni w głowie jakieś plany ( moje to zazwyczaj myśli biegną tylko w kierunku co ja powiem w pracy 🤣 jak zajde). Nie umiem niestety odpowiedzieć na Twoje pytania. Może to takie oklepane co powiem ale z czasem się to wszystko poukłada.
    Czas czas i jeszcze raz czas.
    Jednak Dziś stwierdzenie będę miała wszystko oprócz jednego ( to również moje stwierdzenie było) trochę inaczej brzmi.... przy tym co się dziś dzieje na świecie ... Może faktycznie powinniśmy się cieszyć tym co mamy , tu i teraz , życie jest tak przewrotne.

    Jeśli coś mogę poradzić na ten natłok myśli to dobrego drinka ...albo parę ... I reset

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2020, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    Berbeć, a rozważacie maluszka? Bo to już chyba ostatni dzwonek biorąc pod uwagę, że różnica wieku nie może przekraczać 40 lat.

    Nie liczę na to. Jakby taki dwulatek był to byłoby super. Jestem cały czas w kontakcie z dziewczyną z forum która adoptowała trójkę ): dziś nawet rozmawiałyśmy. Ma co robić 😂 ale tak jej zazdroszczę że podjęła taką decyzję . A ja się tak Motam ciągle między jednym a drugim. Kiedy już wszystko postawiłam na jedną kartę , wzięłam pożyczkę, zapisałam się się na zabieg , wykupiłam leki do stymulacji to 👑
    Może to znak

  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1328 1001

    Wysłany: 19 marca 2020, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć. wrote:
    Nie liczę na to. Jakby taki dwulatek był to byłoby super. Jestem cały czas w kontakcie z dziewczyną z forum która adoptowała trójkę ): dziś nawet rozmawiałyśmy. Ma co robić 😂 ale tak jej zazdroszczę że podjęła taką decyzję . A ja się tak Motam ciągle między jednym a drugim. Kiedy już wszystko postawiłam na jedną kartę , wzięłam pożyczkę, zapisałam się się na zabieg , wykupiłam leki do stymulacji to 👑
    Może to znak
    Jestem trochę młodsza Ale wiem, że dam sobie jeszcze 2 lata i jak się nie uda to decyzja adopcja. Nie wiem, czy nam się uda czy damy radę jeszcze dłużej wszystko robić bo jakbym była w ciąży.... mi po prostu szkoda czasu który stracę bezpowrotnie.
    I nieraz egoistyczne myśli mnie nachodzą jak odwiedzają mnie dzieci sióstr i patrząc jakie z nich matki Polki....

    I też uważam, że taki dwu latek spoko- ja boję się,że z noworodkiem rady bym nie dała... u nas sąsiadka 3 adoptowała rodzeństwa. Podziwiam ogromnie !

    Ps. Mi dr Paliga pisała,że pracuj ą normalnie jedynie encorton odkładamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 07:02

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1328 1001

    Wysłany: 19 marca 2020, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Ok. 140tys. i mieszkanie na Ukrainie przez 6-10tyg po urodzeniu, zanim dziecko dostanie paszport.

    Szczerze, w życiu bym nie zdecydowała się na taki krok... za bardzo się boję.

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Meggie1 Autorytet
    Postów: 2346 2304

    Wysłany: 19 marca 2020, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.

    Rosie, Pia88, Cala lubią tę wiadomość

    KIR AA
    HLA-C c2c2 (oboje)
    NK 26%
    PAI-1 hetero
  • Rosie Ekspertka
    Postów: 135 198

    Wysłany: 19 marca 2020, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_na_tymczasie wrote:
    Weź nospe i magnez. Połóż się i staraj zasnąć. Bety już nie rób. Teraz już tylko na usg jak już. I staraj się nie martwić. Ps brzuch jest taki od progesteronu. Mój wyglada jak 4 miesiąc.

    Dzisiaj nie czuję nic...
    Muszę jakoś panować nad tymi napadami paniki...
    Dzięki 🤕🍀

    Listopad 2019 punkcja. 2 blastki zamrożone. Protokół krótki.
    26.2 2020 transfer Eskimosa.
    5.3 Beta 54,5
    6.3 Beta 82,5
    9.3 Beta 247,7
    11.3 Beta 616,8
    12.3 pęcherzyk ciążowy 4mm
    27.3 jest ❤️
  • Rosie Ekspertka
    Postów: 135 198

    Wysłany: 19 marca 2020, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosie wrote:
    Dzisiaj nie czuję nic...
    Muszę jakoś panować nad tymi napadami paniki...
    Dzięki 🤕🍀

    Frelcia jakie jesz suple?
    Ja biorę prenataluno cholina i pregna dha.

    Listopad 2019 punkcja. 2 blastki zamrożone. Protokół krótki.
    26.2 2020 transfer Eskimosa.
    5.3 Beta 54,5
    6.3 Beta 82,5
    9.3 Beta 247,7
    11.3 Beta 616,8
    12.3 pęcherzyk ciążowy 4mm
    27.3 jest ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wchodzi w grę tylko adopcja. Na adopcję zarodka lub surogatkę bym się nie zdecydowała.
    Po prostu byłoby to niezgodne z moim wewnętrznym ja.
    Już do in vitro mi ciężko podchodzić, więc cieszę się, że jest ta przerwa.
    Poukładam sobie wszystko w głowie..

    Cynthia, Berbeć., Baba1 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosie wrote:
    Frelcia jakie jesz suple?
    Ja biorę prenataluno cholina i pregna dha.

    Biorę tylko femibion magnez i witaminę D. Musimy sobie radzić z tym strachem. Nikt inny nam nie pomoże ani tego nie zrozumie. Kiedy tak długo nie mogłam być w ciąży to irytował mnie strach dziewczyn którym się udało. Myślałam sobie o co wam chodzi? Macie dziecko pod sercem. Teraz wiem ze byłam głupia. A strach jest i najchętniej co dwa dni robiłabym usg. Musimy postarać się nie zwariować :) i dać jak najwiecej spokoju naszym brzuchom. Wczoraj czułam takie motylki w podbrzuszu i ciagniecie. Śmieszne fajne uczucie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia88 wrote:
    U mnie wchodzi w grę tylko adopcja. Na adopcję zarodka lub surogatkę bym się nie zdecydowała.
    Po prostu byłoby to niezgodne z moim wewnętrznym ja.
    Już do in vitro mi ciężko podchodzić, więc cieszę się, że jest ta przerwa.
    Poukładam sobie wszystko w głowie..

    Ja też nie. Tylko adopcja. Znów się z Tobą zgadzam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 09:18

    Cynthia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie1 wrote:
    Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.


    To miał być nasz kolejny krok. Adopcja zarodków. Tez myśleliśmy o surogatce ale za dużo pieniędzy.

  • Cynthia Autorytet
    Postów: 564 375

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_na_tymczasie wrote:
    Biorę tylko femibion magnez i witaminę D. Musimy sobie radzić z tym strachem. Nikt inny nam nie pomoże ani tego nie zrozumie. Kiedy tak długo nie mogłam być w ciąży to irytował mnie strach dziewczyn którym się udało. Myślałam sobie o co wam chodzi? Macie dziecko pod sercem. Teraz wiem ze byłam głupia. A strach jest i najchętniej co dwa dni robiłabym usg. Musimy postarać się nie zwariować :) i dać jak najwiecej spokoju naszym brzuchom. Wczoraj czułam takie motylki w podbrzuszu i ciagniecie. Śmieszne fajne uczucie.

    Frelciu jaką dawkę D bierzesz? Też chyba powinnam, bo zawsze przy niedoczynności miałam niedobory.

    atdc20mmyu84cdr0.png
  • Cynthia Autorytet
    Postów: 564 375

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To surogatki są legalne? 🤔

    atdc20mmyu84cdr0.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    To surogatki są legalne? 🤔
    Tak, ale nie w PL.

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adopcja zarodka nie wchodzi w grę, jeśli mam być w ciąży chcę biologicznie nasze dziecko.
    O adopcji 2-4 latka czytałam, ale te dzieci są bardzo skrzywdzone i wiele trzeba nad nimi pracować, to nie takie dziecko jakbym sobie wzięła pierwsze lepsze z placu zabaw - a takie miałam wyobrażenie zanim ostatnio poczytałam trochę na forach.

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie1 wrote:
    Bu, Evkill... tez miałam już różne myśli, ale moim zdaniem rozwiązaniem może być adopcja zarodka. Jeżeli geny w naszych zarodkach nie są akceptowane przez organizm to jest duza szansa, ze zaakceptuje geny innych. 6,5tys w Czechach kosztuje adopcja zarodka przebadanego genetycznie (o ile nie 3 zarodków, już nie pamietam). Moim zdaniem jest to opcja tańsza i mniej skomplikowana. Zauważcie - niektóre pary starają się latami, rozwodzą się i jeb... oboje maja dzieci z nowymi partnerami. Moim zdaniem coś w tym jest.
    Mi Mańka mówił, że w moim przypadku nie ma wielkiej różnicy czy z adopcji czy własny.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    Adopcja zarodka nie wchodzi w grę, jeśli mam być w ciąży chcę biologicznie nasze dziecko.
    O adopcji 2-4 latka czytałam, ale te dzieci są bardzo skrzywdzone i wiele trzeba nad nimi pracować, to nie takie dziecko jakbym sobie wzięła pierwsze lepsze z placu zabaw - a takie miałam wyobrażenie zanim ostatnio poczytałam trochę na forach.

    Owszem, ale nie musi tak być, choć trzeba być na to przygotowanym.

    A masz pewność, że Twoje byłoby zupełnie zdrowe ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    Frelciu jaką dawkę D bierzesz? Też chyba powinnam, bo zawsze przy niedoczynności miałam niedobory.

    biorę D-vitum 2000 j. Niby można dwa razy dziennie ale biorę raz jedną tabletkę.

    Cynthia lubi tę wiadomość

  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 19 marca 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć. wrote:
    Owszem, ale nie musi tak być, choć trzeba być na to przygotowanym.

    A masz pewność, że Twoje byłoby zupełnie zdrowe ?
    Oczywiście, że nie mam pewności. Ale już od początku, od brzuszka dba się o to, żeby nie narażać dziecka w przeciwieństwie do wielu kobiet, których dzieci są w DD.

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
‹‹ 2387 2388 2389 2390 2391 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ