Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Meggie1 wrote:Dziewczyny, chciałam Was troszkę ostrzec, żebyście miały wiedzę na przyszłość i nie przeżyły tego koszmaru co ja. Jak wiecie udało się przy 2 in vitro, przy podaniu 2x 3-dniowce 8B (dzidziuś jest jeden). Na początku wszystko cudownie, dopóki nie poszłam na prenatalne. Okazało się, ze przeziernosc karkowa (najważniejszy marker tego prenatalnego) ma 4,5mm (norma do 2,5). Oznacza to w 30% wady genetyczne płodu (zespół downa, zespół Turnera, zespol Edwardsa itp.), w 30% wady kardiologiczne których wtedy nie można jeszcze dostrzec i 30% taka uroda dziecka. Zdruzgotani mieliśmy do wyboru amniopunkcję (ryzyko poronienia 1-2%) lub test Panorama za 2600zl. Oczywiście tej samej godziny zrobiliśmy test. Czekaliśmy na wynik 2,5 tyg! Nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim, na forum mnie nie było, no masakra! Do tego test pappa z krwi wyszedł bardzo zle, ryzyko choroby genetycznej jeszcze się zwiększyła o 50%! Finalnie Test Panorama wyszedł negatywny - dziecko zdrowe, chłopczyk. Na badanie serduszka (echo serduszka) musieliśmy czekać do kolejnych prenatalnych, które miałam wczoraj wieczorem. Echo serduszka prawidłowe, malec rośnie jak na drożdżach! A Pani, która robiła mi prenatalne uświadomiła mnie, ze BARDZO CZĘSTO po in vitro ma takie właśnie przypadki, ze badania wychodzą zle a dziecko rodzi się zdrowe. Szkoda, ze nie wiedziałam tego przy pierwszym badaniu, gdzie to wykryto... robil je ktoś inny, może miałabym trochę mniej siwych włosów. Także dziewczyny, jak już bedziecie w ciąży po in vitro, miejcie to z tylu głowy, jeśli wyjdzie powiększona przeziernosc karkowa... takiego koszmaru i stresu nie życzę nikomu.
Gratuluję zdrowego maluszka, niech dalej pięknie i zdrowo rośnie. ♥️
Z kolei u mojej koleżanki badania prenatalne i badanie nifty potwierdziło że dziecko jest chore. Ma zespół Downa.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Śnieżka90 wrote:Dokładnie tak, do naturalnego.
Dziś mam wizytę to się wszystkiego dowiem i dam znać.
Poki co napisała, że mam odstawic encorton i że działają normalnie 😊
Kciuki za wizytę 💪💪Śnieżka90 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yoselyn82 wrote:Gratuluję zdrowego maluszka, niech dalej pięknie i zdrowo rośnie. ♥️
Z kolei u mojej koleżanki badania prenatalne i badanie nifty potwierdziło że dziecko jest chore. Ma zespół Downa.KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Meggie1 wrote:Dziewczyny, chciałam Was troszkę ostrzec, żebyście miały wiedzę na przyszłość i nie przeżyły tego koszmaru co ja. Jak wiecie udało się przy 2 in vitro, przy podaniu 2x 3-dniowce 8B (dzidziuś jest jeden). Na początku wszystko cudownie, dopóki nie poszłam na prenatalne. Okazało się, ze przeziernosc karkowa (najważniejszy marker tego prenatalnego) ma 4,5mm (norma do 2,5). Oznacza to w 30% wady genetyczne płodu (zespół downa, zespół Turnera, zespol Edwardsa itp.), w 30% wady kardiologiczne których wtedy nie można jeszcze dostrzec i 30% taka uroda dziecka. Zdruzgotani mieliśmy do wyboru amniopunkcję (ryzyko poronienia 1-2%) lub test Panorama za 2600zl. Oczywiście tej samej godziny zrobiliśmy test. Czekaliśmy na wynik 2,5 tyg! Nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim, na forum mnie nie było, no masakra! Do tego test pappa z krwi wyszedł bardzo zle, ryzyko choroby genetycznej jeszcze się zwiększyła o 50%! Finalnie Test Panorama wyszedł negatywny - dziecko zdrowe, chłopczyk. Na badanie serduszka (echo serduszka) musieliśmy czekać do kolejnych prenatalnych, które miałam wczoraj wieczorem. Echo serduszka prawidłowe, malec rośnie jak na drożdżach! A Pani, która robiła mi prenatalne uświadomiła mnie, ze BARDZO CZĘSTO po in vitro ma takie właśnie przypadki, ze badania wychodzą zle a dziecko rodzi się zdrowe. Szkoda, ze nie wiedziałam tego przy pierwszym badaniu, gdzie to wykryto... robil je ktoś inny, może miałabym trochę mniej siwych włosów. Także dziewczyny, jak już bedziecie w ciąży po in vitro, miejcie to z tylu głowy, jeśli wyjdzie powiększona przeziernosc karkowa... takiego koszmaru i stresu nie życzę nikomu.
Ponoć u tego lekarza dużo więcej takich było przypadków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 17:55
-
Poziomka25 wrote:Często ta przezierność karkowa chyba fałszywie wskazuje na jakieś nieprawidłowości. Mam koleżankę ( badania prenatalne robiła w Tychach) i lekarz w ogóle od razu ja nastraszył że dziecko będzie chore ( zespół Downa), co więcej zapronowal od razu terminację.... Szczyt wszystkiego ! Koleżanka mówiła że więcej osób miało taka sytuację u tego lekarza akurat. Ona zrobiła tą aminopunkcje, co też jest wiadomo ryzykowne.
Ponoć u tego lekarza dużo więcej takich było przypadków.KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
nick nieaktualny
-
Melduję- ten czas mam mam poświęcić na diagnostykę, zrzuceniu paru kg 😂
Poniewaz nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie- a w moim wypadku i tak czekała mnie diagnostyka tylko teraz nie wiem co z laboratorium- które i jak działa.
I znaleźć immunologa choć w tym wypadku chyba z cudem graniczy...Śnieżka
Aniołek- 10 tc [*] 2019
Aniołek- 7 tc [*]2021
Aniołek- cb 2022
Aniołek-cb 2025
Starania od 08.2016
I dla Nas zaświeci słońce... -
Berbeć. wrote:https://www.spidersweb.pl/2020/03/koronawirus-ciaza.html
Jeżeli my mamy się nie starać to co z tymi którzy już są w ciąży... W szczególności na początku.
Poza tym na pewno mnóstwo kobiet zaszło teraz w tym czasie w ciążę i w najbliższym czasie też zajdzie. I to na całym świecie.
Każdy decyduje za siebie. -
Poziomka25 wrote:Wszystkie które jesteśmy tutaj już raczej czytały te wiadomości, bo teraz wszyscy "milion" razy dziennie je przeglądaj. Mam nadzieję że wszyscy bez wyjątków się już zabezpieczają.
Jeżeli my mamy się nie starać to co z tymi którzy już są w ciąży... W szczególności na początku.
Poza tym na pewno mnóstwo kobiet zaszło teraz w tym czasie w ciążę i w najbliższym czasie też zajdzie. I to na całym świecie.
Każdy decyduje za siebie.
I dokładnie wiele jest w ciąży, wiele będzie...
Zapytałam co jezeli stanie się cud i zajde w ciążę? L4 i uważać na siebie - i brać wszystkie leki bez encortonu.
A moze jak przekierujemy myślenie na cos innego niz bejbiki to stanie sie cud i wszystkie zajdziemy 😂Poziomka25 lubi tę wiadomość
Śnieżka
Aniołek- 10 tc [*] 2019
Aniołek- 7 tc [*]2021
Aniołek- cb 2022
Aniołek-cb 2025
Starania od 08.2016
I dla Nas zaświeci słońce... -
nick nieaktualnyPoziomka25 wrote:Wszystkie które jesteśmy tutaj już raczej czytały te wiadomości, bo teraz wszyscy "milion" razy dziennie je przeglądaj. Mam nadzieję że wszyscy bez wyjątków się już zabezpieczają.
Jeżeli my mamy się nie starać to co z tymi którzy już są w ciąży... W szczególności na początku.
Poza tym na pewno mnóstwo kobiet zaszło teraz w tym czasie w ciążę i w najbliższym czasie też zajdzie. I to na całym świecie.
Każdy decyduje za siebie.
Aha czyli już wszystko wiecie na ten temat ok rozumiem.
Milion razy..ja czytałam pierwszy mówię podzielę się..jeszcze parę dni temu nie widzialam żadnej informacji na ten temat.
Tak jak mówisz każdy decyduje za siebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 11:04
Poziomka25 lubi tę wiadomość
-
Meggie1 wrote:Dziewczyny, chciałam Was troszkę ostrzec, żebyście miały wiedzę na przyszłość i nie przeżyły tego koszmaru co ja. Jak wiecie udało się przy 2 in vitro, przy podaniu 2x 3-dniowce 8B (dzidziuś jest jeden). Na początku wszystko cudownie, dopóki nie poszłam na prenatalne. Okazało się, ze przeziernosc karkowa (najważniejszy marker tego prenatalnego) ma 4,5mm (norma do 2,5). Oznacza to w 30% wady genetyczne płodu (zespół downa, zespół Turnera, zespol Edwardsa itp.), w 30% wady kardiologiczne których wtedy nie można jeszcze dostrzec i 30% taka uroda dziecka. Zdruzgotani mieliśmy do wyboru amniopunkcję (ryzyko poronienia 1-2%) lub test Panorama za 2600zl. Oczywiście tej samej godziny zrobiliśmy test. Czekaliśmy na wynik 2,5 tyg! Nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim, na forum mnie nie było, no masakra! Do tego test pappa z krwi wyszedł bardzo zle, ryzyko choroby genetycznej jeszcze się zwiększyła o 50%! Finalnie Test Panorama wyszedł negatywny - dziecko zdrowe, chłopczyk. Na badanie serduszka (echo serduszka) musieliśmy czekać do kolejnych prenatalnych, które miałam wczoraj wieczorem. Echo serduszka prawidłowe, malec rośnie jak na drożdżach! A Pani, która robiła mi prenatalne uświadomiła mnie, ze BARDZO CZĘSTO po in vitro ma takie właśnie przypadki, ze badania wychodzą zle a dziecko rodzi się zdrowe. Szkoda, ze nie wiedziałam tego przy pierwszym badaniu, gdzie to wykryto... robil je ktoś inny, może miałabym trochę mniej siwych włosów. Także dziewczyny, jak już bedziecie w ciąży po in vitro, miejcie to z tylu głowy, jeśli wyjdzie powiększona przeziernosc karkowa... takiego koszmaru i stresu nie życzę nikomu.
Sorry, nie chciałam polubić, tylko zacytować. I odnieść się do amniopunkcji - to nieprawda, że ryzyko poronienia przy amnio to 2%!!! Tutaj macie rzetelny artykuł na ten temat: https://mamaginekolog.pl/amniopunkcja
Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
Berbeć. wrote:Aha czyli już wszystko wiecie na ten temat ok rozumiem.
Milion razy..ja czytałam pierwszy mówię podzielę się..jeszcze parę dni temu nie widzialam żadnej informacji na ten temat.
Ciężko żeby ktoś w czasie stanu epidemii napisał, żeby niczym się nie przejmować i zachodzić w ciążę. Wiadomo do wszystkiego nowego podchodzi się z ostrożnością i dystansem. A żaden naukowiec, lekarz bez przeprowadzonych badań nie zaryzykuje stwierdzenia brzydko mówiąc " róbcie dzieci". Sytuacja jest poważna, to jest jasne i dlatego wolą dmuchać na zimne. Każdy decyduje za siebie i tyle. Dzisiaj pewnie mnóstwo kobiet wstało rano, zrobiło test i okazało się że jest w ciąży. Jutro też tak będzie, pojutrze i za 1,2,3 tygodnie również. Ludzie nie przestaną się rozmnażać.
-
Hej ! Przepraszam zE wtrącam sie w watek ale mam pytanie odnośnie testu ERA. Lecze sie w innej klinice ale moj lekarz zacheca mnie do wykonania testu ERA w Angeliusie. Czy ktoras z Was miala to badanie? Czy wniosło cos do leczenia? Jest dosc drogie jak myslicie czy jest w ogóle sens go robic?
-
Meggie1 wrote:Dziewczyny, chciałam Was troszkę ostrzec, żebyście miały wiedzę na przyszłość i nie przeżyły tego koszmaru co ja. Jak wiecie udało się przy 2 in vitro, przy podaniu 2x 3-dniowce 8B (dzidziuś jest jeden). Na początku wszystko cudownie, dopóki nie poszłam na prenatalne. Okazało się, ze przeziernosc karkowa (najważniejszy marker tego prenatalnego) ma 4,5mm (norma do 2,5). Oznacza to w 30% wady genetyczne płodu (zespół downa, zespół Turnera, zespol Edwardsa itp.), w 30% wady kardiologiczne których wtedy nie można jeszcze dostrzec i 30% taka uroda dziecka. Zdruzgotani mieliśmy do wyboru amniopunkcję (ryzyko poronienia 1-2%) lub test Panorama za 2600zl. Oczywiście tej samej godziny zrobiliśmy test. Czekaliśmy na wynik 2,5 tyg! Nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim, na forum mnie nie było, no masakra! Do tego test pappa z krwi wyszedł bardzo zle, ryzyko choroby genetycznej jeszcze się zwiększyła o 50%! Finalnie Test Panorama wyszedł negatywny - dziecko zdrowe, chłopczyk. Na badanie serduszka (echo serduszka) musieliśmy czekać do kolejnych prenatalnych, które miałam wczoraj wieczorem. Echo serduszka prawidłowe, malec rośnie jak na drożdżach! A Pani, która robiła mi prenatalne uświadomiła mnie, ze BARDZO CZĘSTO po in vitro ma takie właśnie przypadki, ze badania wychodzą zle a dziecko rodzi się zdrowe. Szkoda, ze nie wiedziałam tego przy pierwszym badaniu, gdzie to wykryto... robil je ktoś inny, może miałabym trochę mniej siwych włosów. Także dziewczyny, jak już bedziecie w ciąży po in vitro, miejcie to z tylu głowy, jeśli wyjdzie powiększona przeziernosc karkowa... takiego koszmaru i stresu nie życzę nikomu.*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
Megg wrote:Hej ! Przepraszam zE wtrącam sie w watek ale mam pytanie odnośnie testu ERA. Lecze sie w innej klinice ale moj lekarz zacheca mnie do wykonania testu ERA w Angeliusie. Czy ktoras z Was miala to badanie? Czy wniosło cos do leczenia? Jest dosc drogie jak myslicie czy jest w ogóle sens go robic?*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
xagax wrote:Nie wyobrażam sobie koszmaru przez który przeszliscie 😢😢Na szczęście wszystko w porządku. W końcu możesz się cieszyć pełna parą upragnioną ciążą . Życzę Ci już spokojnej ciąży i wszystkiego dobrego 😘😘😘
xagax lubi tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
m_d_f wrote:Sorry, nie chciałam polubić, tylko zacytować. I odnieść się do amniopunkcji - to nieprawda, że ryzyko poronienia przy amnio to 2%!!! Tutaj macie rzetelny artykuł na ten temat: https://mamaginekolog.pl/amniopunkcja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 12:24
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
nick nieaktualnyPoziomka25 wrote:Milion w cudzysłowie
Ciężko żeby ktoś w czasie stanu epidemii napisał, żeby niczym się nie przejmować i zachodzić w ciążę. Wiadomo do wszystkiego nowego podchodzi się z ostrożnością i dystansem. A żaden naukowiec, lekarz bez przeprowadzonych badań nie zaryzykuje stwierdzenia brzydko mówiąc " róbcie dzieci". Sytuacja jest poważna, to jest jasne i dlatego wolą dmuchać na zimne. Każdy decyduje za siebie i tyle. Dzisiaj pewnie mnóstwo kobiet wstało rano, zrobiło test i okazało się że jest w ciąży. Jutro też tak będzie, pojutrze i za 1,2,3 tygodnie również. Ludzie nie przestaną się rozmnażać.
Ale przecież ja nie mówię czy ktoś ma zachdzic w ciążę czy nie tylko o tym że nie jest to najlepszy czas ani dla starań in vitro ani dla ciąż naturalnych (istnieje takie coś jak antykoncepcja) i że coraz więcej lekarzy to potwierdza .. tyle chciałam tylko powiedzieć, więcej się w tym temacie nie wypowiadam, bo widzę że nie ma sensu się kopać z koniem
-
Śnieżka90 wrote:Melduję- ten czas mam mam poświęcić na diagnostykę, zrzuceniu paru kg 😂
Poniewaz nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie- a w moim wypadku i tak czekała mnie diagnostyka tylko teraz nie wiem co z laboratorium- które i jak działa.
I znaleźć immunologa choć w tym wypadku chyba z cudem graniczy...
A z dietą to ja teraz jak siedzę w domu to wszystko bym zjadła, tylko o jedzeniu mysle.Starania od 05.2014
1 procedura - 4 transfery 😔
2 procedura - 3 ❄️: 1😔
JA: mięśniaki, skopane cytokiny, kir Bx, AMH 2,92,
....i nie wiem co dalej -
Dla mnie to ogromna różnica. Plus po amniopunkcji ma się pewność, że dziecko jest zdrowe, którego testy nie dają. Oczywiście każdy sam podejmuje decyzję, taką jaką uważa za słuszną. Ale uważam, że żeby móc ją podjąć trzeba znać fakty. A fakty są takie, że ryzyko poronienia po amniopunkcji zdrowej ciąży jest dużo mniejsze niż się powszechnie uważa.Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB