X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1276 983

    Wysłany: 21 marca 2020, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cichaa wrote:
    Ja też muszę zrobić parę badan.... Ale chyba będę musiała czekać aż to wszystko minie. Jeszcze nie dzownilam, może akurat się uda i będą robili.
    A z dietą to ja teraz jak siedzę w domu to wszystko bym zjadła, tylko o jedzeniu mysle.
    Ja mam tak samo- na nudę jedzenie. Ale zamówiłam sobie rowerek, odkopałam scrabble, mieszkam na wsi to na spacer idę 😆 teraz jeszcze mam w planach ogarnąć male biuro w domu ... wiec szukam mebli .
    A czy któraś z was jest moze fizykiem?? Bo głupia ja nie umiem rozkminic jednej zależności....

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • SusieOne Autorytet
    Postów: 7259 3038

    Wysłany: 21 marca 2020, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja znowu muszę podkreślić że pewnie nie dlatego podają o wstrzymanie planów prokreacyjnych, że wirus jakoś bardzo zagraża, no nie takie epidemie były wojny itd i ciążę były ale o wydolność służby zdrowia. W normalnym czasie kiedy zaboli cię brzuch w ciąży (lub cokolwiek innego) jedziesz na IP i jeśli coś jest nie tak podtrzymują ciążę teraz będzie mniejszą szansa na to bo środki które są w szpitalach są potrzebne gdzie indziej lekarze też wkrótce będą oddelegowani gdzie indziej już teraz są kobiety odsyłane a lekarze nie chcą przyjmować :( każdy się boi ale moim zdaniem co innego być w ciąży z przypadku a co innego świadomie narażać siebie i dziecko obecnie, wiecie przecież że ciąża po in vitro to ciąża wysokiego ryzyka chyba że ktoś już zatrzymal się na samym aspekcie bycia w ciąży nie myśląc co dalej przecież to czasem wiąże się z hospitalizacjami, badaniami!!!! Co 2 tygodnie.... Ciekawe gdzie.... Wizytami usg itd ciekawe kto je zrobi. Każdy podejmuje decyzje sam ale znając okoliczności należy się chwilę wstrzymać według mnie. Nie potrwa to wiecznie. Mam nadzieję. Też mi jest przykro że musicie czekać ale serio wydaje mi się że to dla każdej dobra jest... Kobieta w zdrowej nie powikłanej ciąży może iść na usg 3 razy lub 4 razy a wizyty mieć co 2 miesiące bo czemu nie ale obłożona tonem leków kobietka po in vitro będzie miała zalecone iść co 2 tygodnie i ja się pytam jak to zrealizowane będzie bo w najbliższych tygodniach wątpię aby było wykonalne.

    Berbeć., bz10, Borden lubią tę wiadomość

    ex2bdf9h6rmz1x6d.png
    Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
    5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
    przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
    Angelius Provita
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 21 marca 2020, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też uważam, że to nie jest dobry czas na starania co zresztą też potwierdziła pani dr. Sytuacja tak dynamicznie się zmienia, ludzie są wysyłani na bezrobocie, jest trudny dostęp do lekarzy nawet dla kobiet w ciąży. Z drugiej strony siedzimy teraz z mężem w domu, więc to byłby fajny czas, ale ja takiego ryzyka nie podejmę. Dziewczyny.... tak dla rozluźnienia atmosfery- może podejmiemy wyzwanie i pokażemy swoje zdjęcia z dzieciństwa? Co Wy na to?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 14:23

    SusieOne, Pia88, Berbeć. lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • Poziomka25 Autorytet
    Postów: 1341 573

    Wysłany: 21 marca 2020, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć. wrote:
    Ale przecież ja nie mówię czy ktoś ma zachdzic w ciążę czy nie tylko o tym że nie jest to najlepszy czas ani dla starań in vitro ani dla ciąż naturalnych (istnieje takie coś jak antykoncepcja) i że coraz więcej lekarzy to potwierdza .. tyle chciałam tylko powiedzieć, więcej się w tym temacie nie wypowiadam, bo widzę że nie ma sensu się kopać z koniem
    Już to napisałam wcześniej. Każdy decyduje za siebie. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i może zamiast usilnie narzucać komuś swoje zdanie i kopać się rzeczywiście z koniem wystarczy poczuć się spełnioną w tym że poinformowalas dziewczyny o zaleceniach. Każda przeczytala ze zrozumieniem, przetrawila i zrobi co będzie uważać. Zaraz albo zapyta się o to jaki progesteron najlepiej przyjmować albo co robić bo ma plamienie. I nic nam do tego w sumie.

    Niektórzy lekarze nie rekomendują zachodzenia w ciążę ale każdy zrobi jak uważa i tyle.
    Nie ma odgórnego zakazu.


    Nie orientowałam się jak jest z IP na Śląsku. Ale są wyznaczone na tą chwilę szpitale zakaźne. Więc nie wierzę że jeśli ma się plamienie i pojedzie się do innego szpitala to odeślą Cię z kwitkiem.
    Poza tym jeśli już porównujemy ten czas do czasu wojny to myślę że w czasie wojny jeszcze trudniejszy był dostęp do szpitali...
    Ja nie wiem co jeszcze zrobię ale ogólnie uważam że każdy ma prawo do własnej decyzji i nie uważam Berbeć że źle robisz że to odkładasz a z kolei Śnieżka że się stara.
    Ja już 4 lata się "bujam". W ciąży dalej nie jestem więc myślę że jakoś nawet w dobie kryzysu z brakiem lekarzy jestem w stanie sobie poradzić. Poza tym wierzę że jeśli ktoś zachodzi z pomocą dr Paligi to nie zostawi go tak na lodzie jakby nawet tego Angeliusa zamknęli. ;)

    Miłej soboty życzę odpoczywajcie
    #zostajewdomu


    SusieOne, czekamynadzidzie, Cala lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2020, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    Melduję- ten czas mam mam poświęcić na diagnostykę, zrzuceniu paru kg 😂

    Poniewaz nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie- a w moim wypadku i tak czekała mnie diagnostyka tylko teraz nie wiem co z laboratorium- które i jak działa.

    I znaleźć immunologa choć w tym wypadku chyba z cudem graniczy...

    Ja moje kg zrzuciłam dzięki Pani Doktor.
    Zapytała mnie: no dobrze, wyniki Pani męża się poprawiły, a co z Pani wagą.
    Zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, że jestem grubą lochą, która żre bez opamiętania.
    Wyszłam z gabinetu i nie zjadłam nic słodkiego, od dietetyczki dostałam rozpiskę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 17:13

    Cala, Cichaa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2020, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do starań w obecnym czasie. Kochać się z mężem będę, pewnie częściej niż normalnie, bo obydwoje pracujemy zdalnie. W ciążę i tak nie zajdę, więc nie zaprzątam sobie tym głowy.

    NieJa, Baba1, Cala, Martinka, Cichaa lubią tę wiadomość

  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1276 983

    Wysłany: 21 marca 2020, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia88 wrote:
    Ja moje kg zrzuciłam dzięki Pani Doktor.
    Zapytała mnie: no dobrze, wyniki Pani męża się poprawiły, a co z Pani wagą.
    Zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, że jestem grubą lochą, która żre bez opamiętania.
    Wyszłam z gabinetu i nie zjadłam nic słodkiego, od dietetyczki dostałam rozpiskę.
    Dlatego tez zacznę w tym kierunku cos robic - mam dieta od dietetyka wiec nic tylko zacząć.

    Pia88, Cichaa lubią tę wiadomość

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Aniołek-cb 2025
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • m_d_f Autorytet
    Postów: 1772 768

    Wysłany: 21 marca 2020, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia88 wrote:
    Ja moje kg zrzuciłam dzięki Pani Doktor.
    Zapytała mnie: no dobrze, wyniki Pani męża się poprawiły, a co z Pani wagą.
    Zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, że jestem grubą lochą, która żre bez opamiętania.
    Wyszłam z gabinetu i nie zjadłam nic słodkiego, od dietetyczki dostałam rozpiskę.



    Dasz radę! Kuzynka mojego męża miała problemy z zajściem w ciąże, tylko że ona ma "tylko" problemy z tarczycą (tzn. o nich wiem, bo może miała jakieś jeszcze). Po przejściu na dietę i schudnięciu udało jej się zajść naturalnie. Dietę układał jej dietetyk i pamiętam, jak na wszystkie rodzinne imprezy przychodziła ze swoją "wałówką" - widać było, że się naprawdę zaparła. Oczywiście schudnięcie nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów z zachodzeniem w ciążę, ale na pewno warto spróbować. Więc trzymam kciuki :)

    Co do starań. To mam takie samo podejście jak Ty. Szanse, że zajdę naturalnie są praktycznie zerowe, więc specjalnie rezygnować nie zamierzam, ale też nie będę się starać z zegarkiem w ręku.

    Pia88, Baba1 lubią tę wiadomość

    Starania o drugie dziecko

    HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
    Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
    Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)

    Hormony w normie
    LH:FSH poniżej 0,6 (?)
    AMH w normie (2,39 ng/ml)
    TSH w normie

    Diagnoza:
    Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
    Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019

    Leczenie:
    Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
    Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
    Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
    Zamrożony 3AB
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10691 7651

    Wysłany: 21 marca 2020, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wpadłam na chwilę sprawdzić wiadomości, ale zajrzałam i tutaj.
    Moja aktualna sytuacja sprawiła, że spędziłam ok 30min na izbie przyjęć (Łódź) i faktycznie starają się przyjmować tylko "pilne" przypadki. Na IP były też panie, które zgodnie z terminem wyznaczonym wcześniej zgłosiły się do szpitala, ale jeśli był to rutynowy zabieg mp. łyżeczkowania macicy u starszej Pani to prosili o kontakt za jakiś czas i odsyłali do domu. W tym czasie przyszły 2ciężarne bez skierowania i zostały zbadane bez problemu.
    Na oddziale, były tylko kobiety do "ratowania" ciąży bądź jej "usuwania" i tylko jedna starsza pani (najprawdopodobniej z podejrzeniem nowotworu/nowotworem) do operacji.
    Było spokojnie i bez problemów.
    Take it easy.

    Cala, Cichaa, h_anulka lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷11.08.2022


    preg.png
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 21 marca 2020, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że chętnych brak na moje wyzwanie😉 Ja za to mam ubaw cały wieczór przy oglądaniu starych zdjęć. Nawet mi się podoba to bezrobocie (żart).

    xagax lubi tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 21 marca 2020, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella jesteś niesamowicie dzielna, zaglądaj do nas 😘

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 21 marca 2020, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia88 wrote:
    Ja moje kg zrzuciłam dzięki Pani Doktor.
    Zapytała mnie: no dobrze, wyniki Pani męża się poprawiły, a co z Pani wagą.
    Zrobiło mi się strasznie głupio i wstyd, że jestem grubą lochą, która żre bez opamiętania.
    Wyszłam z gabinetu i nie zjadłam nic słodkiego, od dietetyczki dostałam rozpiskę.
    Gratuluję!!! Trzeba mieć siłę woli żeby osiągnąć tak trudny cel. Pamietam jak w czasach studiów ważyłam 64 kg przy wzroście 170 cm i zawzielam się zeby trochę schudnąć ale zdrowo - przeszłam na dietę + ćwiczenia codziennie 1 h (sama w domu z pomocą brata studiujacego AWF) a w sobotę 2 h ćwiczeń. Jedynie niedziela przerwa. Schudłam do 56 kg i miałam ciało bogini. Bez przechwalek 😂 serio wyglądałam jak marzenie. Teraz - przed ciąża ważyłam 70 kg, obecnie ok 73. Więc czuję się źle i chyba muszę wrócić to starych zwyczajów... Najważniejsze że wiem że to możliwe! Chcieć to móc, wiem że bez ćwiczeń się nie obejdzie, jakby co -> polecam dużo cardio, ja puszczalam sobie ulubione teledyski na YouTube plus filmiki z ćwiczeniami i czywiście 6 weidera (mialam piękny ponetny brzuszek, aż mi się płakać chce jak patrzę na zdjęcia z tego okresu) - no i dieta. Wszystko jest w naszych głowach 😉

    Pia88 lubi tę wiadomość

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    Widzę, że chętnych brak na moje wyzwanie😉 Ja za to mam ubaw cały wieczór przy oglądaniu starych zdjęć. Nawet mi się podoba to bezrobocie (żart).

    No to ja pierwsza :)
    https://zapodaj.net/2bed90dc149dc.png.html

    Moja siostra też mi cały czas przesyła jakieś fotki, a ja na fejsie sprawdzam co inni wstawiają :)

    Cala, Cichaa, Yoselyn82, Baba1, Martinka lubią tę wiadomość

  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 22 marca 2020, 00:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia88 wrote:
    No to ja pierwsza :)
    https://zapodaj.net/2bed90dc149dc.png.html

    Moja siostra też mi cały czas przesyła jakieś fotki, a ja na fejsie sprawdzam co inni wstawiają :)
    Pia super 😀 do dziś jesteś słodka blondynką?😀

    Pia88 lubi tę wiadomość

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 22 marca 2020, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia Ale słodziak z Ciebie:)
    Martinka super pomysł. Muszę odkopać stare albumy. A Ty wrzucaj swoje!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 00:42

    Pia88 lubi tę wiadomość

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2673

    Wysłany: 22 marca 2020, 01:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo chętnie😉 Czytam ciekawą książkę o adopcji😊 https://zapodaj.net/d73d2411254ef.jpg.html

    Yoselyn82, Cichaa, karolcia35, Megii_81 lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 22 marca 2020, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martinka wrote:
    Widzę, że chętnych brak na moje wyzwanie😉 Ja za to mam ubaw cały wieczór przy oglądaniu starych zdjęć. Nawet mi się podoba to bezrobocie (żart).

    Ja bym musiała poszukać zdjęć z okresu dzieciństwa 😂🤣

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Meggie1 Autorytet
    Postów: 2346 2304

    Wysłany: 22 marca 2020, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Gratuluję!!! Trzeba mieć siłę woli żeby osiągnąć tak trudny cel. Pamietam jak w czasach studiów ważyłam 64 kg przy wzroście 170 cm i zawzielam się zeby trochę schudnąć ale zdrowo - przeszłam na dietę + ćwiczenia codziennie 1 h (sama w domu z pomocą brata studiujacego AWF) a w sobotę 2 h ćwiczeń. Jedynie niedziela przerwa. Schudłam do 56 kg i miałam ciało bogini. Bez przechwalek 😂 serio wyglądałam jak marzenie. Teraz - przed ciąża ważyłam 70 kg, obecnie ok 73. Więc czuję się źle i chyba muszę wrócić to starych zwyczajów... Najważniejsze że wiem że to możliwe! Chcieć to móc, wiem że bez ćwiczeń się nie obejdzie, jakby co -> polecam dużo cardio, ja puszczalam sobie ulubione teledyski na YouTube plus filmiki z ćwiczeniami i czywiście 6 weidera (mialam piękny ponetny brzuszek, aż mi się płakać chce jak patrzę na zdjęcia z tego okresu) - no i dieta. Wszystko jest w naszych głowach 😉
    Ja kiedyś przytyłam równe 20kg i później schudłam 16kg. Na początku się katowalam treningami, dietami itp. jakieś zmiany posiłków na smoothie, batoniki proteinowe zamiast słodyczy, tabletki na odchudzanie itp. efekt -2kg w długi czas. Po tym moje życie się nieco zmieniło, zmieniłam miejsce zamieszkania i nie miałam czasu na ćwiczenia, dodatkowo jadłam tylko normalne posiłki. Ziemniaczki z mięsem i surówka, zupy, znacznie mniej pieczywa, na kolacje często sałatki bądź po prostu pomidor z mozarella i oliwa. Takim normalnym żywieniem i bez ćwiczeń straciłam 14kg nawet nie wiem kiedy. Pamiętajcie - 70% to dieta a tylko 30% to ćwiczenia. I nie myślcie cały czas o tym, ze się ochudzacie, to tez pomaga :) powodzenia ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 07:57

    karolcia35, Pia88, m_d_f, Megii_81 lubią tę wiadomość

    KIR AA
    HLA-C c2c2 (oboje)
    NK 26%
    PAI-1 hetero
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak byłam mała byłam bardzo chuda. Sam szkielet. Jak zaczęłam miesiączkować to przytyłam i to sporo, jako 15 latka ważyłam 75 kg. Jadłam jak opętana. Chociaż może to nie koniecznie wina okresu tylko zajadalam problemy? Wpadłam w depresję i przestałam jeść. Pamiętam, że wytrzymałam tydzień bez jedzenia. Schudłam 15 kg w krótkim czasie. W wieku 20 lat zdiagnozowali i mnie nadczynność tarczycy wtedy przy wzroście 174 cm ważyłam 49 kg.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • Rosie Ekspertka
    Postów: 135 198

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie1 wrote:
    Dziewczyny, chciałam Was troszkę ostrzec, żebyście miały wiedzę na przyszłość i nie przeżyły tego koszmaru co ja. Jak wiecie udało się przy 2 in vitro, przy podaniu 2x 3-dniowce 8B (dzidziuś jest jeden). Na początku wszystko cudownie, dopóki nie poszłam na prenatalne. Okazało się, ze przeziernosc karkowa (najważniejszy marker tego prenatalnego) ma 4,5mm (norma do 2,5). Oznacza to w 30% wady genetyczne płodu (zespół downa, zespół Turnera, zespol Edwardsa itp.), w 30% wady kardiologiczne których wtedy nie można jeszcze dostrzec i 30% taka uroda dziecka. Zdruzgotani mieliśmy do wyboru amniopunkcję (ryzyko poronienia 1-2%) lub test Panorama za 2600zl. Oczywiście tej samej godziny zrobiliśmy test. Czekaliśmy na wynik 2,5 tyg! Nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim, na forum mnie nie było, no masakra! Do tego test pappa z krwi wyszedł bardzo zle, ryzyko choroby genetycznej jeszcze się zwiększyła o 50%! Finalnie Test Panorama wyszedł negatywny - dziecko zdrowe, chłopczyk. Na badanie serduszka (echo serduszka) musieliśmy czekać do kolejnych prenatalnych, które miałam wczoraj wieczorem. Echo serduszka prawidłowe, malec rośnie jak na drożdżach! A Pani, która robiła mi prenatalne uświadomiła mnie, ze BARDZO CZĘSTO po in vitro ma takie właśnie przypadki, ze badania wychodzą zle a dziecko rodzi się zdrowe. Szkoda, ze nie wiedziałam tego przy pierwszym badaniu, gdzie to wykryto... robil je ktoś inny, może miałabym trochę mniej siwych włosów. Także dziewczyny, jak już bedziecie w ciąży po in vitro, miejcie to z tylu głowy, jeśli wyjdzie powiększona przeziernosc karkowa... takiego koszmaru i stresu nie życzę nikomu.

    MEggie, napisałabyś mi namiary na tą panią doktor?

    Listopad 2019 punkcja. 2 blastki zamrożone. Protokół krótki.
    26.2 2020 transfer Eskimosa.
    5.3 Beta 54,5
    6.3 Beta 82,5
    9.3 Beta 247,7
    11.3 Beta 616,8
    12.3 pęcherzyk ciążowy 4mm
    27.3 jest ❤️
‹‹ 2395 2396 2397 2398 2399 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ