Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli w zasadzie miałaś ćwiczenia, nie bezpośrednio ale inny, bardziej niż zwykle wysiłek fizyczny był, także chyba 70/30 to duża przesada.Meggie1 wrote:Nie no oczywiście, ze są istotne ćwiczenia! Nie powiedziałam, zeby nie ćwiczyć, tylko zdecydowanie jest to 70/30, bo dieta jednak wpływa na nasz metabolizm i można dostarczyć dużo potrzebnych składników, z niskim indeksem glikemicznym/kaloriami. Ja na codzień byłam bardzo ruchliwa, wiec mimo braku czasu na ćwiczenia to dużo chodziłam, miałam wtedy remont, wiec dużo sprzątania, noszenia itp. Także absolutnie nie mówię, żeby tylko mieć dietę i leżeć
2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Wszystko zależy jaka człowiek ma dietę przed postanowieniem schudniecia. Jak obzera się słodyczami i je odstawi (nie zastępując niczym niezdrowym tylko przechodząc na zbilansowane i regularne posiłki) to logiczne jest ze schudnie. Ja nie pisałam że bez diety schudnąć się nie da. Tylko jeśli ktoś idzie w sama dietę i olewa aktywność fizyczna to zaniedbuje 50% sukcesu a jego ciało wcale nie będzie prezentowało się super zdrowo (tu też zależy ile ktoś ma do schudniecia). Ja znam swój organizm i na samej diecie musiałabym się katowac żeby osiągnąć zamierzony cel. Poza tym ćwiczenia niesamowicie podkręcaja metabolizm, spalanie tkanki tłuszczowej idzie dużo szybciej. Sorry ale jak dla mnie sama dieta jest dla leniuchow lub dla mega mega zajętych osób (choc uważam że nawet na odrobinę aktywności fizycznej zawsze znajdzie się czas, i nie muszą to być wcale konkretne cwiczenia).czekamynadzidzie wrote:ja miałam kumpla w akademiku, który schudł 15kg. Przestał jeść słodycze i jadł regularnie posiłki. Nie ćwiczył nic. WIęc da się. No wiadomo, że ciało nie będzie jędrne bez ćwiczeń. Nie ma tak idealnie

Problem polega na tym, że dobra dieta to taka na której nie chodzisz głodna. Bardzo dużo osób po prostu źle przygotowuje sobie dietę i stąd to "katowanie się". Ja mam teraz dietę rozpisaną przez dietetyka... wprawdzie nie po to, żeby schudnąć, ale po to, żeby utrzymać aktualną wagę. I powiem wam, że dieta jest tak bogata, że jej nie przejadam
mało tego, są tam produkty których na co dzień nie jadłam, bo nie chciało mi się ich przygotowywać albo nie miałam na nie po prostu pomysłu. I wyrzucone zostały produkty wysokokaloryczne i z wysokim indeksem glikemicznym (czyli np słodycze
). I wcale nie chodzę głodna
dzięki czemu też nie mam ciągotek na słodkie 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 23:07
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Ja mam wizytę u Pani Doktor zaplanowana na 20 kwietnia i sama jestem ciekawa czy do tego czasu sytuacja się pogorszy czy nie. Tylko u nas najpewniej przed procedura Pani doktor będzie chciała conajmniej histeroskopie zrobić albo laparo + histero, więc pewnie wszystko nam się w czasie odsunie...Ale ja i tak zgodnie z teoria Njut planuje crio na listopad, czyli na miesiąc kiedy jedyny raz w życiu miałam udany transfer, więc mam nadzieję że się wyrobimy o sytuacja będzie już pod kontrolącurly wrote:Dzięki:)może to głupie ale nie brałam nigdy wcześniej hormonów. Dopiero in vitro zmusza mnie do "przyjaźni" z nimi. Logiczne, że coś mogłyby namieszać...
My cały czas dyskutujemy co zrobić i tak dopiero w środę odbieramy wyniki kariotypow (lekarka ma telefonicznie omawiać wynik). Myślę, że do lekarza prowadzącego jednak pójdziemy by poznać jego opinie. Jeśli uzna, że mamy poczekać to tak zrobimy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 23:10
2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
nick nieaktualny
-
Cala wrote:Ja mam wizytę u Pani Doktor zaplanowana na 20 kwietnia i sama jestem ciekawa czy do tego czasu sytuacja się pogorszy czy nie. Tylko u nas najpewniej przed procedura Pani doktor będzie chciała conajmniej histeroskopie zrobić albo laparo + histero, więc pewnie wszystko nam się w czasie odsunie...Ale ja i tak zgodnie z teoria Njut planuje crio na listopad, czyli na miesiąc kiedy jedyny raz w życiu miałam udany transfer, więc mam nadzieję że się wyrobimy o sytuacja będzie już pod kontrolą
Też myślę o tym co Njut pisała i mi zostaje lipiec sierpień tylko teraz się zastanawiam czy aby tego roku się uda 🤨AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodki
beta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodki
beta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio
03.2018 crio
09.2018 crio 
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942
ciąża ektopowa -
Powiem wam, że jeśli lekarz się zgodzi to pewnie spróbujemy. Przespałam się z tym wszystkim bo wczoraj to internet zbombardował mnie informacjami.
W grudniu pobrano mi cztery komórki z czego dwie się zaplodnily. Z dwóch zarodków został nam jeden który mi podano w trzeciej dobie bo bali sie, że jeśli nie dotrwa do piątej to transferu nie będzie.
-
nick nieaktualnycurly wrote:Powiem wam, że jeśli lekarz się zgodzi to pewnie spróbujemy. Przespałam się z tym wszystkim bo wczoraj to internet zbombardował mnie informacjami.
W grudniu pobrano mi cztery komórki z czego dwie się zaplodnily. Z dwóch zarodków został nam jeden który mi podano w trzeciej dobie bo bali sie, że jeśli nie dotrwa do piątej to transferu nie będzie.
U kogo jesteś?
-
Njut ma teorię że trzeba się starac/ robić transfery w miesiącu kiedy się komuś udało. Że niby każda z nas ma swój czas na zachodzenie w ciążę. U mnie 2 razy przez kilkanaście lat udało się raz w lipcu raz w sierpniu.Virad wrote:A co to za teoria?

Cala lubi tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodki
beta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodki
beta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio
03.2018 crio
09.2018 crio 
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942
ciąża ektopowa -
Ciekawa teoria...karolcia35 wrote:Njut ma teorię że trzeba się starac/ robić transfery w miesiącu kiedy się komuś udało. Że niby każda z nas ma swój czas na zachodzenie w ciążę. U mnie 2 razy przez kilkanaście lat udało się raz w lipcu raz w sierpniu.Nareszcie razem. 👨👩👧👦
-
To ja już mam obstawioną większą część roku 🤣karolcia35 wrote:Njut ma teorię że trzeba się starac/ robić transfery w miesiącu kiedy się komuś udało. Że niby każda z nas ma swój czas na zachodzenie w ciążę. U mnie 2 razy przez kilkanaście lat udało się raz w lipcu raz w sierpniu.
Baba1 lubi tę wiadomość
-
Pia88 wrote:U kogo jesteś?
U Juraszka i pewnie się nie zgodzi:). Najgorsze jest to, że ja okropnie znioslam ta przerwę od grudnia. Zal mi mojego M bo zbieral mnie przez ten czas a ja się rozsypywalam.
Moj umysł wariował i jedynie ta myśl o drugim transferze dodawała mi skrzydeł. Dajemy sobie jeszcze trzy pełne procedury i jeśli się nie uda to rezygnujemy z pomocy medycznej. Może pomyślimy o adopcji. To nie jest tak, że się poddajemy. Każdy jest inny a ja b.kiepsko to wszystko znoszę i wiem, że z czasem to mnie zniszczy. Czuje, że mam swoje ograniczenia. -
Chcialam się wyżalić
właśnie dostałam info ze żaden z 8 zarodków nie dotrwał do 5 doby... w tym 5 zarodkow 8b i żaden nie dotrwał... Mam dosc, to była nasza druga punkcja... miała być ostatnia... ale nie umiem się z tym pogodzic:( Nie wiem co robić
mamy zamrożony jeden zarodek z 3 doby 8b i miałam najpierw mieć leczoną immunologie szczepienia a potem transfer i Accofil... ale już sama nie wiem. Kolejne tysiące, zachwiane zdrowie żeby transferować zarodek, który pewnie w 5 dobie by padł... dawno nie byłam tak rozbita
początek starań 2015
październik 2016 - wyśniony aniołek
w sercu na zawsze
maj 2019 - hbIMSI - Angelius - badania kliniczne
ona: niedoczynność tarczycy, lekka io,
AlloMLR - 0%
KIR bx, brak większości kirów implantacyjnych
on: test MAR 100%, HBA 68% -
Tez jestem u Juraszkacurly wrote:U Juraszka i pewnie się nie zgodzi:). Najgorsze jest to, że ja okropnie znioslam ta przerwę od grudnia. Zal mi mojego M bo zbieral mnie przez ten czas a ja się rozsypywalam.
Moj umysł wariował i jedynie ta myśl o drugim transferze dodawała mi skrzydeł. Dajemy sobie jeszcze trzy pełne procedury i jeśli się nie uda to rezygnujemy z pomocy medycznej. Może pomyślimy o adopcji. To nie jest tak, że się poddajemy. Każdy jest inny a ja b.kiepsko to wszystko znoszę i wiem, że z czasem to mnie zniszczy. Czuje, że mam swoje ograniczenia.
Jesteś zadowolona?
Ile masz lat ?
Robiłaś jakieś badania zabiegi ? -
Ja bym go wzięła bez szczepieńGrous87 wrote:Chcialam się wyżalić
właśnie dostałam info ze żaden z 8 zarodków nie dotrwał do 5 doby... w tym 5 zarodkow 8b i żaden nie dotrwał... Mam dosc, to była nasza druga punkcja... miała być ostatnia... ale nie umiem się z tym pogodzic:( Nie wiem co robić
mamy zamrożony jeden zarodek z 3 doby 8b i miałam najpierw mieć leczoną immunologie szczepienia a potem transfer i Accofil... ale już sama nie wiem. Kolejne tysiące, zachwiane zdrowie żeby transferować zarodek, który pewnie w 5 dobie by padł... dawno nie byłam tak rozbita
Szs -
A ja jak na złość chyba infekcja intymna
Cholera pół roku miałam spokój
Wzięłam wczoraj coś bez recepty i raz jest dobrze raz gorzej ech
Na szczęście zadzwoniłam do Angeliusa i mój doktor mi przepisał E receptę
Jak nie urok to sraczka🤦🏼♀️
Jeszcze jajnik mi pulsujE bardzo 😳 -
Baba1 wrote:Tez jestem u Juraszka
Jesteś zadowolona?
Ile masz lat ?
Robiłaś jakieś badania zabiegi ?
Mam 33 lata i ten lekarz został mi polecony jako b.dobry specjalista. W mojej rodzinie były już problemy z niepłodnością i pomógł. Ja nie byłam u innego specjalisty który zajmuje się niepłodnością także brak mi porownania. Tak, robilam badania ale przeglądając fora to wiem, że można ich zrobić o wiele więcej. Miałam tez laparoskopię z histero i wszystko było dobrze.
A jakie Ty masz zdanie?? A co do bycia zadowolona :)złego słowa nie powiem ale zadowolona tak na 100% bylabym gdybym zaszła w ciążę.
Baba1 lubi tę wiadomość
-
Baba1 wrote:A ja jak na złość chyba infekcja intymna
Cholera pół roku miałam spokój
Wzięłam wczoraj coś bez recepty i raz jest dobrze raz gorzej ech
Na szczęście zadzwoniłam do Angeliusa i mój doktor mi przepisał E receptę
Jak nie urok to sraczka🤦🏼♀️
Jeszcze jajnik mi pulsujE bardzo 😳
Ja z tymi infekcjami tez sobie nie radzę. Jak już się pojawiła pierwszy raz to potem ciągle jakieś dziwne nawroty i to takie, że ja sama nie zauważam tej infekcji. Objawy nie są typowe...




