Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Quczi wrote:Też nie mam skurczy przepowiadajacych. Czasami cmi mnie na miesiączke i tyle. Wczoraj jak dużo pochodziłam to miałam zmęczenie organizmu i musiałam się położyć na 30min. Czasami jak widzę mocno twardy brzuch to wezmę nospe. Zgaga mnie znów wykańcza. W brzuchu mi się przelewa i słychać chluśniecia to takie dziwne. Leżeć mogę tylko na lewym boku a zawsze lubiłam na prawym i meczy mnie to strasznie. Co 3h siusiu bo mieści mi się tylko 100ml w pęcherz. Dziś na badaniu moczu i krwi wszystko idealne jeżeli chodzi o wyniki. Nic zostaje tylko czekać w poniedziałek lekarz zobaczymy bo powie. Aaaa i mam No Ale plamki na rękach i stopach podobno objaw niedokrwistości się pojawił
Te pobolewania podbrzusza u mnie coraz częściej, a dziś po raz pierwszy poczułam, że mi Maluch napiera na szyjkę, ale to były ze 3 takie uciski główką chyba i znowu spokój. Chciałabym urodzić faktycznie w okolicach pełni i mieć to już za sobą, bo trochę się napinam tym, czy zdążę do szpitala wystarczająco wcześnie by dostać antybiotyk min. 4h przed porodem.XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Erl ja mam.50km do szpitala i się stresuje żeby nie urodzić po drodze haha
Erl lubi tę wiadomość
8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
Serafin Clinic skierowanie na in vitro
Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
Ciaza bliźniacza bez problemów -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam serdecznie,
Od dłuższego czasu Was ukradkiem obserwuje i już dłużej nie chciałam być po tej cichej stronie, dlatego uznałam że się zarejestruje, aby móc wspierać Was jak również przeczytać miłe słowa pocieszenia w moim kierunku. Kompletnie nie odnajduję się na tej stronie także przepraszam za wszelkie braki ( postaram się jak najszybciej to wszystko ogarnąć).
Postaram się w skrócie opisać moją hostorię. Otóż starania zaczęliśmy ponad 4 lata temu, do Angeliusa trafiliśmy w styczniu zeszłego roku, a wcześniej byliśmy pod „opieką” innej kliniki, która nas tylko oszukiwała i wyciągała pieniądze.
Po wielu badaniach Oraz laparoskopii wyszło, że mną zrośnięty jeden jajowod a drugi to tak trochę nie wiadomo, bo pod dużym ciśnieniem podawania kontrastu coś tam troszkę przeleciało, ale raczej jest tez nie drożny. Okazało się również, że miałam wadę wrodzoną macicy- przegrodę, została ona usunięta( gdyby została, a zaszła bym w ciąże to bym jej nie donosiła... poprzednia klinika wszystko przeoczyła) dlatego warto zgodzić się na laparoskopię, ja sama na początku zwlekałam, bałam się tego a naprawdę nie ma czym, a wiele może to wyjaśnić. Po laparo 8 miesięcy staraliśmy się naturalnie zajść w ciąże, później były cykle stymulowane i inseminacja. Po porażkach zdecydowaliśmy się na in vitro. Szłam krótkim protokołem, aktualnie jestem po punkcji a w przyszłym tygodniu mamy transfer. I teraz potrzebuje Waszego wsparcia, bo tak bardzo się tego wszystkiego boję, że cały czas się trzęsę. Pobrano mi 5 komórek przy czym tylko 4 się zapolodnily bowiem jedna była nie dojrzała. Boje się dziś zadzwonić jeszcze raz do kliniki aby zapytać się jak się miewają nasze dzieciaczki. Jak Wy to przetrwałyście kochane? -
Erl wrote:Zgaga to moja nielubiana koleżanka przez cały III trymestr, do tego niestrawność po niektórych posiłkach, więc muszę uważać co jem. Rennie też nie za bardzo mi pomaga. Ale już niedługo i będzie jak ręką odjął
Te pobolewania podbrzusza u mnie coraz częściej, a dziś po raz pierwszy poczułam, że mi Maluch napiera na szyjkę, ale to były ze 3 takie uciski główką chyba i znowu spokój. Chciałabym urodzić faktycznie w okolicach pełni i mieć to już za sobą, bo trochę się napinam tym, czy zdążę do szpitala wystarczająco wcześnie by dostać antybiotyk min. 4h przed porodem.
Wezmę rennie lub manti i za godz od nowa... dzień, noc, bez znaczenia... zjem owoc zgaga, wypije herbe z cytryna zgaga, zjem zupę zgaga... boszzzz... w pn widzę się z synusiem, który tak szaleje, ze czasami zastanawiam się, czy on nie chce wyjścia przebić bo mu źle w tym brzuchuA tymczasem lecę robić placuszki bananowo-owsiane, królowa rzekła, kuchta idzie grzebać w garach
miłego dnia Kobieciny
KateHawke, Erl lubią tę wiadomość
Angelius
IMSI kwiecień 2012- 3 zarodki
Maj 2012-I-crio,2x8AA,beta:11dpt-267, córeczka ❤️ I.2013
Marzec 2018-II-crio,1xblasto,beta:10dpt-261, synuś ❤️ XI.2018 -
Cześć October
jesteśmy w tym samym wieku
masakra z tą poprzednią kliniką... Dobrze że tu zaproponowali laparo. Wszystko wyczyszczone, przegroda zlikwidowana. U kogo się leczysz? 4 zarodki to też super wynik
grunt żeby wytrwały i zostały w brzuszku po kolei
co do dzwonienia to kazali dzwonić? Bo jak ja zadzwoniłam to mówili mi że oni tam nie zaglądają żeby nie niszczyć ich środowiska i dać im spokój do wzrastania.
-
Frelcia_ wrote:Po punkcji jest tydzień L4 prawda? bo już mnie dręczą w pracy na jak długie L4 pójdę. Oczywiście nie wiedzą z jakiego powodu ale poinformowałam, że jeszcze raz pójdę. Wiedzą że walczę o dziecko.XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
nick nieaktualnyKateHawke leczę się u dr Mańki, dziś mnie tylko poinformowali kiedy będzie transfer, drugi raz do laboratorium nie mówili żeby dzwonić, ale ja się tak denerwuje i martwię czy z nimi wszystko w porządku że chciałam tam od środy co godzinę dzwonić i pytać jak tam, ale màż mnie powstrzymywał
-
Cześć October
miło że się odezwałaś
będziesz brać 1 zarodek czy 2? 3dniowy czy 5dniowy? Dzwon pytaj jak będą.cos wiedzieć to powiedzą ale lepiej czasami wiedzieć. Moje zarodki 6 pobrali 6 zaplodnionych 2 podane w 3 dobie a reszta przestała się rozwijać. Czasami się zastanawiam czy te 2 które mam w sobie wytrwały do 5doby ale tego nie sprawdzimy:) powodzenia trzymam kciuki
8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
Serafin Clinic skierowanie na in vitro
Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
Ciaza bliźniacza bez problemów -
Yummymummy wrote:U mnie zgaga od tyg...
Wezmę rennie lub manti i za godz od nowa... dzień, noc, bez znaczenia... zjem owoc zgaga, wypije herbe z cytryna zgaga, zjem zupę zgaga... boszzzz... w pn widzę się z synusiem, który tak szaleje, ze czasami zastanawiam się, czy on nie chce wyjścia przebić bo mu źle w tym brzuchuA tymczasem lecę robić placuszki bananowo-owsiane, królowa rzekła, kuchta idzie grzebać w garach
miłego dnia Kobieciny
A to Jaś rozrabiakaniech bryka i ćwiczy, silny chłopczyk będzie
daj znać w poniedziałek jak się miewa
Yummymummy lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
October88 wrote:KateHawke leczę się u dr Mańki, dziś mnie tylko poinformowali kiedy będzie transfer, drugi raz do laboratorium nie mówili żeby dzwonić, ale ja się tak denerwuje i martwię czy z nimi wszystko w porządku że chciałam tam od środy co godzinę dzwonić i pytać jak tam, ale màż mnie powstrzymywał
będziemy trzymać kciuki żeby wszystko się udało! &&&
Wierzę że ta niewiedza jest straszna. U mnie tak jak u Quczi został tylko transferowany Okruszek resztą nie dotrwała. Tylko u mnie transfer był w piątej dobie po punkcji. Endometriozy u ciebie nie wykryto? Jeśli nie to super - jedno zmartwienie z głowy. -
October88 wrote:Witam serdecznie,
Od dłuższego czasu Was ukradkiem obserwuje i już dłużej nie chciałam być po tej cichej stronie, dlatego uznałam że się zarejestruje, aby móc wspierać Was jak również przeczytać miłe słowa pocieszenia w moim kierunku. Kompletnie nie odnajduję się na tej stronie także przepraszam za wszelkie braki ( postaram się jak najszybciej to wszystko ogarnąć).
Postaram się w skrócie opisać moją hostorię. Otóż starania zaczęliśmy ponad 4 lata temu, do Angeliusa trafiliśmy w styczniu zeszłego roku, a wcześniej byliśmy pod „opieką” innej kliniki, która nas tylko oszukiwała i wyciągała pieniądze.
Po wielu badaniach Oraz laparoskopii wyszło, że mną zrośnięty jeden jajowod a drugi to tak trochę nie wiadomo, bo pod dużym ciśnieniem podawania kontrastu coś tam troszkę przeleciało, ale raczej jest tez nie drożny. Okazało się również, że miałam wadę wrodzoną macicy- przegrodę, została ona usunięta( gdyby została, a zaszła bym w ciąże to bym jej nie donosiła... poprzednia klinika wszystko przeoczyła) dlatego warto zgodzić się na laparoskopię, ja sama na początku zwlekałam, bałam się tego a naprawdę nie ma czym, a wiele może to wyjaśnić. Po laparo 8 miesięcy staraliśmy się naturalnie zajść w ciąże, później były cykle stymulowane i inseminacja. Po porażkach zdecydowaliśmy się na in vitro. Szłam krótkim protokołem, aktualnie jestem po punkcji a w przyszłym tygodniu mamy transfer. I teraz potrzebuje Waszego wsparcia, bo tak bardzo się tego wszystkiego boję, że cały czas się trzęsę. Pobrano mi 5 komórek przy czym tylko 4 się zapolodnily bowiem jedna była nie dojrzała. Boje się dziś zadzwonić jeszcze raz do kliniki aby zapytać się jak się miewają nasze dzieciaczki. Jak Wy to przetrwałyście kochane?Czekanie to najtrudniejsza część starań i początków ciąży także. Do Zarodków embriolodzy zaglądają w 3 i 5/6 dobie, chyba że lekarz zadecyduje, że nie oglądamy ich w 3 dobie i wszystkie ciągniemy do blastki, to dopiero w przeddzień transferu będzie wiadomo, jak się rozwinęły i niestety to oczekiwanie trzeba przetrwać. Czas minie, jakkolwiek go zapełnisz. Dbaj o swoje dobre samopoczucie robiąc przez te dni to co lubisz, sprawiaj sobie przyjemności. I nastaw się na to, że już za parę dni przyjmiesz pod swoje serce Maluszka, za którego tu będziemy mocno trzymać kciuki, żeby został z Tobą na 9 miesięcy. Dr Mańka ma złote ręce do przeprowadzania transferów, więc o ile tylko Maluch będzie zdrowy i nie ma już przeszkód w macicy, to na pewno umości sobie wygodne gniazdko
Transfer JUŻ za parę dni, to naprawdę o rzut beretem, ani się obejrzysz.
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
October ja przed punkcja codziennie piłam czerwone wino haha lampka dziennie podobno korzystnie wpływa na ukrwienie rodnych części haha ale było mi jakoś lżej
Teraz na wino mogę tylko popatrzeć hahaKateHawke lubi tę wiadomość
8lat starań, zmiana lekarza prowadzącego
Serafin Clinic skierowanie na in vitro
Provita in vitro pierwsza próba udana, ciąża mnoga - dr Serafin
Ciaza bliźniacza bez problemów -
Quczi wrote:October ja przed punkcja codziennie piłam czerwone wino haha lampka dziennie podobno korzystnie wpływa na ukrwienie rodnych części haha ale było mi jakoś lżej
Teraz na wino mogę tylko popatrzeć hahaAngelius
IMSI kwiecień 2012- 3 zarodki
Maj 2012-I-crio,2x8AA,beta:11dpt-267, córeczka ❤️ I.2013
Marzec 2018-II-crio,1xblasto,beta:10dpt-261, synuś ❤️ XI.2018 -
nick nieaktualnyJa bym chciała od punkcji do transferu i kilka dni po. Ciekawe czy tak da radę. Bo brać 3 dni a potem załóżmy jeden dzień do pracy i potem transfer to też tak dziwnie.
bo ja głupia zakładam że wyhoduję te zdrowe jaja i że się zapłodnią.. chociaż chciałabym mieć w 3 dobie podane.
Ja też piłam wino i kicha... może tym razem zadziała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 11:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny