Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Frelcia_ wrote:ja 17-tego wstępnie mam plan na punkcję. A zaczynam jak dobrze wyjdzie krew w ten piątek.
To ja chyba z miesiąc po Tobie...
No nic, 3mam kciuki za dobre wyniki w ten piątek.26.12.2013- ciąża naturalna [*] 13 tc
Lipiec 2015 - Niedoczynność tarczycy (lekka)
Październik - Laparoskopia + Histeroskopia (niewielkie ogniska endometriozy)
Luty 2017 - HSG (pełna drożność)
19.08.2017 - 1sze ICSI (ciąża biochemiczna)
18.12.2017- Endo scratch
12.01.2018- Kriotransfer ❄️❄️
08.06.2018-histeroskopia + hegarowanie szyjki m
18.07.2018-Kriotransfer
13.11.2018- PICSI 8A
04.09.2020- Kriotransfer -
nick nieaktualnyczar-nula wrote:oooo matkooo ale bym zjadła takiego mega kwaśniołkaa, już wiem co jutro na obiad dzięki
Jak się czujesz?
Edit: doczytałam wynik Twojej bety piękna!! Też mam 11 wizytę już ostatnią mam nadzieję i dowiem się kiedy zobaczę to moje dzieciątko
Wkrótce już zobaczysz swojego dzieciaczka, musi być to wspaniałe uczucie wiedzieć ze to tuż tuż -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPtaszyna wrote:Czy ja moge po wczorajszym zastrzyku na pekniecie miec goraczke? Niedobrze mi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 18:01
-
KateHawke wrote:To rozumiem że miałaś wlewy z intralipidu pewnie. Flower miała i teraz tuli Szymusia. U Ciebie też na pewno wszystko się uda
A miałaś robione badania w kierunku trombofilii?
Minia61 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
NieJa wrote:Pani Dr.przechodzi przez ciężki okres. Myślę, że najbliższe miesiące nie będą dla niej łatwe. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Takiemu aniołowi i jej rodzinie wręcz się należy...Szs
-
minia61 wrote:Kochana a planujecie szczepienia?
A Ty kiedy zaczynasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 18:23
STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
A więc tak, ja te, po zastrzyku czułam się rozpalona ale mierzyłam gorączki nie miałam, widzisz ciebie nie boli już tak brzuch a mnie od razu po 12 godzinach od zastrzyku taki silny owulacyjny i krzyż ,( też miałam już ovitrelle i przy jednej inseminacji też taki silny ból miałam) do tego wzdęty brzuch i jakby zaparcie wszystko się nałożyło. Podejrzewam że dlatego dziś po punkcji tak było. Dziś rano w samochodzie brzuch już gniótł strasznie,przy każdej dziurze w drodze myślałam że się ze..... odliczałam minuty do punkcji. Jeszcze te korki rano, stres.
Ptaszyna lubi tę wiadomość
-
October88 wrote:Ja ciagle śpię i nie potrafię nad tym zapanować, a tak poza tym to czyje się dobrze.
Wkrótce już zobaczysz swojego dzieciaczka, musi być to wspaniałe uczucie wiedzieć ze to tuż tużU mnie łóżeczko i kołyska wystrojone, wózek pachnie nowością, ubranka pięknie poukładane a do mnie nadal nie dociera że to się dzieje na prawdę. Na samą myśl o pierwszym przytuleniu trzęsą mi się ręce i pocą oczy. Niesamowite emocje a tyle jeszcze przede mną i przed Wami Dziewczyny
Ptaszyna, KateHawke, Bejzi, Erl, njut, niezapominajka2017, monik123, NieJa, karolcia35 lubią tę wiadomość
4 lata walki, 3 nieudane transfery
leczenie immuno JP i...
crio 7dpt 58,78 9dpt 104,23 12dpt 540,27
2019 naturalsik
-
nick nieaktualnysrebrzysta wrote:A więc tak, ja te, po zastrzyku czułam się rozpalona ale mierzyłam gorączki nie miałam, widzisz ciebie nie boli już tak brzuch a mnie od razu po 12 godzinach od zastrzyku taki silny owulacyjny i krzyż ,( też miałam już ovitrelle i przy jednej inseminacji też taki silny ból miałam) do tego wzdęty brzuch i jakby zaparcie wszystko się nałożyło. Podejrzewam że dlatego dziś po punkcji tak było. Dziś rano w samochodzie brzuch już gniótł strasznie,przy każdej dziurze w drodze myślałam że się ze..... odliczałam minuty do punkcji. Jeszcze te korki rano, stres.
mnie nic nie boli, troche ociezala sie czuje i rozpalona ale goraczki tez nie mierzylam. Mdlosci mi przeszly. Myslalam ze wlasnie bede sie meczyc bo moje najwieksze jajko wczoraj mialo 22 mm.
A jak sie teraz czujesz? Wypoczelas troszke?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 18:39
-
No i zaczęło się od w ujawnia wenflonu w łokciu zgięciu tak pchała że skakałam z boku na łóżku, po czym stwierdziła że jest nie drożny i jeszcze raz obok, masakra jakaś, to też okazało się źle więc na dłoni, i kur.... Żebyście wiedziały jak mi to pchała mówię jej że zaraz chyba zemdleje albo zrezygnuje, jeszcze go przeplukala ( bo jeszcze mało !!!) I stwierdziła że tak musi być, poryczałam się już w tym momencie, potem wchodzę na sale i widzę wszystkie tylko nie p.dr i pytam pani która ze mną rozmawia czy to ona mi będzie robić bo miała taki fartuch, a ona że jest anestezjologiem i razem tu z paniami , pytam gdzie p.Marta? A one milczą i chodzą jakieś nerwowe, więc już się wkurw... 2 raz bo p.dr wiedziała że z Lewego będzie ciężko ale ma próbować a jakieś inne baby niekoniecznie?!dziwna panowała atmosfera nie było miło, wbijanie zastrzyku też bolało bo pchała go. Całej siły naciskajac jak zwróciłam uwagę to oburzona powiedziała tak ma byc- bez komentarza
-
Ewa1984 wrote:Dziewczynki, czy ktoras z Was leczy sie u dr Pawla J?
czy Pan dr w miare szybko odpowiada ma maile/wiadomosci? Wyslalam mu wiadomosc i widze ze odczytal ale nie odpowiedzial. I nie wiem czy czekac czy przypomniec sie mu za jakis czas? Nie chce go tez napastowac wiadomosciami zeby sobie nie pomyslal ze ze mnie jakis stalker
Ewa1984 lubi tę wiadomość
-
A po jak się i udzielam bolało strasznie, jedna przeciwbólowa kroplówką już szła, potem następna z ketonalem i zamiast mniej bolało coraz bardziej i od krzyża z tyłu też, wiłam się z bólu, przychodziły pytać czy lepiej a ja płakałam z bólu i takie oburzone że niemożliwe bo już po takiej dawce nie może bolec ! Nie może a boli jak cholera ,dzwoniły do p.dr i kazała dać zastrzyk z biały w dupe- to dopiero bolało ..... I nic nie pomogło w końcu zdecydowały jeszcze inna kroplówkę i ta po połowie pomogła dopiero przed 11!!! Byłam umeczona, zapłakana i rozczarowana bo nie tak to miało wyglądać, ból całkiem nie przeszedł ale był w miarę znośny jak wracałem do domu, dalej boli jak chodzę ogolnie czuje się kiepsko
-
nick nieaktualnyKochane już po wszystkim. Dziekuje Wam za ciepłe słowa i wsparcie. Nie jest lekko, ale pozbieram się i wrócę do działań ze zdwojoną siłą. Jestem z Wami cały czas, trzymam kciuki i mocno całuje!
Ptaszyna, sAnsa_28, njut, Bejzi, niezapominajka2017, NieJa, czar-nula, bbeczka91 lubią tę wiadomość
-
Dla pocieszenia ptaszyno ty wcale tak nie musisz mieć była ze mną dziewczyna która mało co bolało i szybko się ubrała około 1,5g i poszła do domu, tylko była na strasznym haju tzn. gadała głupoty więc może i ty tak będziesz czego ci z całego serca życzę