Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Lotta84 wrote:Hej,
długo mnie nie tu nie było, czasem czytałam, ale tylko zza krzaka.
Potrzebowałam czasu dla siebie, żeby choć trochę się poskładać....po poronieniu. Podeszliśmy do crio na cyklu naturalnym. 7 dni po transferze blastki - dwie upragnione kreski na teście (pierwszy raz w życiu), beta rosła jak szalona przyrost ponad 120 %140 %,mdłości, bolące piersi- wszystko o czym marzyłam.
I wizyta- ciąża prawidłowo umiejscowiona, jest zarodek, ale serduszko zdecydowanie za wolno bije, kolejna wizyta - brak poprawy, i III wizyta w środę przed Świętami - serduszko naszego maluszka przestało bić. Najgorsze Święta ever. Czekaliśmy dwa tygodnie na poronienie.Nic nie ruszyło i w piątek poronienie indukowane tabletkami, przeszłam je w domu ...Było ciężko...
Nie wiem kiedy się poskładam, kiedy przeżyję żałobę..serduszko które widziałam na monitorze ciągle mam przed oczami i noszę je w moim sercu...
Przed podejściem do crio rozpoczęliśmy szerszą diagnostykę. Odwiedziliśmy hematologa i wykonałam szereg badań pod kątem trombofili i zespołu antyfosfolipidowego. Wyszły mi dodatnie przeciwciała antykardiolipinowe i dostałam zalecenia od hematologa, aby podać clexane. Dr D kręcił nosem, że ten clexane to raczej na głowę (psychikę) pomaga, zaś dr P i Dr Zd jak najbardziej przepisywali. Przed transferem miałam też wynik badania komórek nk 16% , ale na lekarzach w Art. nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Ponoć powinien być na poziomie 7%....
Jeszcze przed crio wiedzieliśmy, że jak się nie uda to kończymy leczenie w tej klinice. Mam żal, że wszystkich komórek nie zapłodniono metodą ICSI (możliwe, że mielibyśmy 6 zarodków). Poza tym brak diagnostyki, bierność na wszelkie nasze sugestie utwierdziły mnie w przekonaniu, że w tej klinice stawiają wyłącznie na traf, szczęście, uda się albo nie uda, nie zaś na diagnostykę samą w sobie.
Każda z kart wystawionych przez embriologów pomazana, poskreślana jakby sami mieli problem z oznaczeniem klasy zarodka...
Wczoraj byliśmy u Paśnika, wyprawa na cały dzień. W przyszłym tygodniu poradnia genetyczna, pod koniec stycznia wizyta w Invicta Gdańsk, potem konsultacja w Novum. Nie spieszymy się tym razem, badamy się i jak poukładamy nasze życie na nowo po obecnej stracie to ruszymy z kolejną procedurą.
Choć nie wiem dlaczego tak się stało, to wiem jedno w 2018 r. będę w ciąży
Wszystkim Wam Kochane bardzo kibicuję, trzymam kciuki i z całego serca zachęcam do badań, diagnostyki i zasięgnięcia opinii w innych klinikach zanim na dokonacie wyboru.
2018 musi być NASZ
I tak kochana dobrze czujesz i mowisz 2018 rok bedzie nasz bedziemy w ciazy :*Lotta84 lubi tę wiadomość
Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
Kielka1990 wrote:W ogole jak Wasze samopoczucia podczas diagnostyki i stymulacji? Zastanawia mnie jedno... bo nasz stres przez jaki przechodzimy na pewno tez ma duze znaczenie... ale jak tu nie myslec???? Powoedzcie mi czy na czas monitoringu i po punkcji i transferze bralyscie l4? Ja pracuje fizycznie i zastanawiam sie czy to dobry pomysl abym w tym czasie pracowala...tymbardziej ze mam skrocona szyjke przez CIN2Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
Gosia321 wrote:Jestes wielka kochana :* to co przeszlas jest straszne i wiesz ze zadne pocieszenie z mojej strony nic nie dawalo tylko na chwile podnosilo cie na duchu. Jestem w szoku ze odwazylas sie napisac wszystko tu na forum ujawnic swa historie a to duzy plus to znaczy ze jestes gotowa na to by walczyc dalej pomalutku godzisz sid z tym co cie spotkalo. Ciesze sie ze diagnozowalas sie dalej i dalej diagnozowac sie bedziesz. Pamietaj zawsze mozesz na mnie liczyc :*
I tak kochana dobrze czujesz i mowisz 2018 rok bedzie nasz bedziemy w ciazy :*
Kochana, gdyby nie Ty to nie wiem jakbym to przetrwała. Dałaś i dajesz mi mega wsparcie!Jestem Ci baaardzo wdzięczna
Odezwałam się i podzieliłam swoją historią, nie tylko po to, aby iśc dalej, chciałam także zachęcić dziewczyny do szerszej diagnostyki..mam nadzieję, że skutecznieGosia321, malgos741, Storczyki lubią tę wiadomość
-
malgos741 masz podobne zdanie na ten temat co Gosia 321 aby zmienic klinike przy takich problemach... hmmm wiec czym oni sie zajmuja? mam troche metlik... mysle , ze musze im po prpstu zaufac.. na kliniki dalej w polsce nie stac nas bo to wiaze sie jeszcze z dodatkowymi kosztami... ;(słabe nasienie ruch a0% ,morfologia 2%
pco (2017 nakłówanie jajników)
Amh 3.31
Wiek 28 lat
Styczeń 2018 decyzja o in vitro
starania od trzech lat -
Kielka dlatego zebys nie popelnila mojego bledu ja zmarnowalam w artemidzie 3 procedury. No dobra 2 bo wiadomo 1 to wielka niewiadoma. Tylko przy 1 procedurze byla jakakolwiek diagnostyka genetyczna u emka zlecana przez dr Ramela pozniej nic kompletnie. Przy braku ruchu powinny byc zrobione szczegolowe badania nasienia defragmentacja dna plemnika to na pewno. A w art robia tylko zwykle badanie. Przy zlej jakosci nasienia powinno sie robic dodatkowe procedury przy zaplodnieniu nie tylko icis i imis. Ale np famsi picis i magnetyczna separacje jesli jest fragmentacja powyzej 15% tak zeby wybrac najlepsze z tej kupy plemniory zdolne do zaplodnienia a nie tylko dobrze wygladajace pod wzgl morfologicznym. Jesli jest problem czy to w nasieniu czy w komorkach to powinno sie jak najbardziej pomoc zeby zarodki rozwijaly sie dobrze i przetrwaly do blastki. W artemidzie niestety tego nie praktykuja tam jest dzialanie wedlug okreslonego schematu tego samego dla kazdej z par nie patrzac na wyniki.
Przepraszam ze jestem brutalna w tym co mowie ale trafilas do nas w takim momencie ze duzo dziewczyn ktore tu sa i mowie o tych ktorym sie nie udalo odchodza do innych klinim a to o czyms swiadczy.
I konkurencyjnosc ceny nie ma tu wiele do znaczenia przy tak waznych dla nas procedurach i wyborach. Ja stracilam na 3 podejscia 21 tys nie licze badan ktore zrobilam na wlasna reke prywatnych wizyt zeby sama z pomoca innych specjalistow a nie ginekologa z kliniki zobaczyc w czym i gdzie moze byc problem. Gdybym trafila do artemidy pozniej a nie na poczatku jej funkcjonowania kiedy opinie dziewczyn bylyby juz takie jak teraz bylabym madrzejsza i szybko z tamtad uciekla ale coz czasu nie cofne. Powiem glosno artemida nie diagnozuje nic leci tym samym schematem bez wzgledu na problem. Przy ivf najwazniejsza jest diagnostyka najpierw trzeba zrobic wszystkie badania genetyczne dokladne badania nasienia i wtedy dopiero podchodzic do ivf. Lekarz w invictie zlapal sie za glowe jak uslyszal ze ok 50 badan w celu diagnostyki siebie robilam sama chodzac od lekarza do lekarza. Powiedzial ze podstawa do podejscia jest najpierw diagnoza. Ja nie twierdze ze teraz invicta jest moim goru bo nie mam gwarancji ze tam nam sie uda. Ale mam porownanie co do podejscia lekarza do pacjenta do problemu do okreslonego przypadku. Tam dostane wszystkie dodatki i leki ktore beda potrzebne bez proszenia poprostu wszystko jest dobrane do problemow. W artemidzie musialam wymuszac leki dodatkowe jak heparyna encorton. Sama musialam prosic embriologa o chociaz imis bo uwazali ze nie ma takiej koniecNosci nie mowie o reszcie dodatkow do procedur ktore w art nie sa uzywane. Powiem jeszcze raz brutalnie artemida jest dla prostych przypadkow ktore maja male problemy z nieplodnoscia.
To jest moje zdanie nad ktorym warto sie najpierw zastanowic przed podjeciem ostatecznej decyzji. Ale to ty musisz podjac swoja wlasnakarola02, mag87, Wiki03, Izaura, Storczyki, e_mil_ka lubią tę wiadomość
Będziesz szczęśliwa- powiedziało życie ale najpierw nauczę Cie być silną ❤❤
-
Lotta współczuję Kochana to co przeżyłaś nie jest sprawiedliwe ale widzę, że silna z Ciebie babeczka i się nie poddajesz. Trzymam kciuki aby ten rok był Twój pełen dobrych wiadomości.
Mag kciuki zaciśnięte&&&& dopóki nie będziesz miała wizyty nadal musisz wierzyć że wszystko jest w porządku i tak będzie
Kielka co do Artemidy u mnie niby prosty przypadek niskie amh pozostałe wyniki dobre wyniki męża też bardzo dobre szybka decyzja, że po nieudanych 3xiui robimy in vitro. Udało nam się wyegzekwować icsi ze względu na to, że wyhodowałam tylko jedną dojrzałą komórkę. Podano zarodek w niespełna drugiej dobie od zapłodnienia czyli nawet nie zdążył się podzielić na cztery komórki. Oczywiście próba nieudana. ICSI było w grudniu. Zdecydowaliśmy się więc na invictę w Gdańsku. Mimo, że Artemidę miałam blisko i było tanio stwierdziliśmy, że wszystkich traktują szablonowo i nie stracę kolejnych pieniędzy bo nikt nie chce się zagłębić bardziej w diagnostykę i ze względu na niskie amh spisali nas na niepowodzenie. Przynajmniej takie są moje odczucia. W Invicie poszerzyli diagnostykę męża przede wszystkim o fragmentację dna nasienia gdyż w naszym wieku trzeba wybrać najlepszego najzdrowszego żołnierza by komórka po zapłodnieniu nie obumarła. Poza tym trzeba poczekać do piątej doby. Zaproponowali program który może i będzie droższy niż w Artemidzie ale zastosowane będą wszystkie możliwości by doszło do zapłodnienia i by utrzymać ciążę. Czego Artemida nie proponuje. Oczywiście decyzja należy do Ciebie ale czasami warto przemyśleć czy nie szkoda podwójnie ponieść kosztów a nic nie osiągnąć.
Dziewczyny pozdrawiam Was wszystkie:)mag87, Gosia321, e_mil_ka lubią tę wiadomość
Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Dzieki wielkie za tak wyczerpujace odpowiedzi... na pewno daje to duzo do myslenia. A Tobie udalo sie? Masz upragnione dzieciatko?słabe nasienie ruch a0% ,morfologia 2%
pco (2017 nakłówanie jajników)
Amh 3.31
Wiek 28 lat
Styczeń 2018 decyzja o in vitro
starania od trzech lat -
Lotta jesteś mega dzielna. Tak bardzo mi przykro ...
Kielka nikt absolutnie nie chce cie zniechęcić czy wręcz "wyrzucić" z Artemidy ale dziewczyny maja racje. Jesteście trudnym przypadkiem i jesli chcecie wydać 8-9 tys na procedurę ktora ma raczej znikome szanse to może rzeczywiście lepiej dodac te 4-5 tys i zmienić klinikę i miec pewność ze zrobiliście wszystko co w waszej mocy aby sie udalo.Gosia321, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Wtrace się, bo jako stara pacjentka artemidy was podczytuje. Dla mnie to kpina jak oni podchodzą do in vitro...
Kompletnych brak diagnostyki. Nie mają o o tym pojęcia, nie chce im się, czy boją się że ucieknie się do innego kliniki skoro nie mają i tak immunologa?? Koniec końców i tak sie ucieka bo nie mają nic do zaoferowania, poza standardem. Zmieniajcie kliniki dziewczyny, którym się nie udało w artemidzie, nie marnujcie kasy a przede wszystkim swoich zarodków i nadziei. Ja gdybym została w artemidzie nie tulilabym teraz córeczki
Zachodze bez in vitro ale moja immunologia bardzo nawala więc bez kompleksowej opieki i leków poronilabym pewnie za każdym razem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 09:22
Gosia321, malgos741 lubią tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Kielka1990 wrote:malgos741 masz podobne zdanie na ten temat co Gosia 321 aby zmienic klinike przy takich problemach... hmmm wiec czym oni sie zajmuja? mam troche metlik... mysle , ze musze im po prpstu zaufac.. na kliniki dalej w polsce nie stac nas bo to wiaze sie jeszcze z dodatkowymi kosztami... ;(
ps ja też ufałam ..lekarze wpędzili mnie w lata i teraz nie mam szans na zajście z moją komórką, wydałam dużo kasy i nie stać mnie na dalszą walkę... czekam na cud..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 09:29
Wiki03 lubi tę wiadomość
01.2015 iui invicta Gdańska
10.2015 iui Artemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
nick nieaktualnyKiełka również zgadzam się z dziewczynami... robiliśmy w Artemidzie 3 inseminacje i jedno podejście in vitro. Już przed invitro nie do końca podobało nam się podejście lekarzy. Lecą schematami, nie zlecają badań. Nie powtarzają również podstawowych badań, które były robione dwa lata temu. Mam hashimoto przed samym invitro nikt nawet nie zapytał jaki mam poziom TSH, gdzie przy wysokim poziomie nie powinnam mieć transferu. Przed procedurą i znieczuleniem żadnych badań ogólnych, typu morfologia, próby wątrobowe. Mam wrażenie, że zależy im tylko na kasie. Z mężem ustaliliśmy, że mimo to zrobimy jedno podejście w Artemidzie ze względu na niskie koszty, ale teraz myślę, że te 7 tys poszły w błoto, a i na moim zdrowiu się to odbiło. Teraz plan jest taki, że zrobię wszelkie konieczne badania, pojadę do różnych specjalistów na konsultację zanim podejmiemy decyzję o invitro. Lepiej trochę odczekać, odłożyć więcej kasy i podejść w klinice, która podchodzi kompleksowo.
Mag ja też jeszcze trzymam kciuki...
Ona za Ciebie również. Daj znać po histeroskopii. Tylko ciekawe czy znów zabiegu nie będziesz miała dopiero jutro...Storczyki, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Hey ja leżę pije kawę bo dziś Mo nie będę robić badań. Jest ze mną pani która dziś wychodzi i sama będę na sali. Zaznaczyłam że nie chce by studenci że mna wywiad Przeprowadzali więc zrobił dr Z o dziwo miło było. Jutro rano dr D jeszcze możliwe że mi zrobi usg i dopiero histeroskopia. Ale jestem dobrze nastawiona.
asiastokrota, Izaura, Storczyki, nadziejka88, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
jestem, a właściwie byłam pacjentką Art.Olsztyn. Nasza historia jest podobna do wielu tutaj i bardzo dużo Wam zawdzięczam i postanowiłam napisać to ku przestrodze.
Po 1,5 roku leczenia w Art. dr Z, dr Zd i dr D jednogłośnie zakwalifikowali Nas do in vitro. Podczas całej standardowej "diagnostyki" stwierdzili, że jesteśmy okazami zdrowia, tylko coś po prostu nie wychodzi i trzeba spróbować in vitro (piękne pęcherzyki i naturalne cykle, dobre nasienie, hormony, drożność --> wszystko super, ale nigdy nie stwierdzono ciąży - okres zawsze w terminie).
Wykonaliśmy 2 IUI i przygotowywanie do 3 IUI w wyniku której nastąpiła hiperstymulacja (ponad 10 pęcherzyków). Mimo namów do 3 IUI nie podeszliśmy i rozważaliśmy in vitro.
Czytając Was, stwierdziłam, że zrobię kariotyp, bo przecież każdej z Nas zależy na zdrowym dziecku i chciałam potwierdzić Nasz szanse na powodzenie invitro.
I tu SZOK, u jednego z Nas translokacja zrównoważona - płacz, internet, panika. Dziś jesteśmy po konsultacji z genetykiem, szanse na urodzenie zdrowego dziecka jak w rosyjskiej ruletce (1 na 36) + 1/36 na dziecko nosiciel i 34/36 dziecko z wadami, choć szansa na jego urodzenie poniżej 1%.
Genetyk załamał ręce jak słuchał ile stymulacji, IUI itd. I ja się pytam po co to wszystko przechodziliśmy, tyle miesięcy nadziei...
Mój wysoki poziom kwasu foliowego najprawdopodobniej świadczy, że mam mutacje i bez leków nawet ten jeden zdrowy zarodek nie miałby szans na zagnieżdżenie, a więc bez genetyki nasze szanse wynoszą 0%.
W Art. zmarnowaliśmy tylko pieniądze i czas, a gdyby nie WyGosia321, e_mil_ka, malgos741 lubią tę wiadomość
-
urwało...
aż strach pomyśleć ile jeszcze by to trwało...
Póki co oswajamy się z tym co nas spotkało, konsultujemy się z lekarzami poszczególnych specjalizacji, bo miejsca złamania chromosomów obciążają nowotworami.
Dziś już wiemy, że Naszą jedyną szansa na zdrowe dziecko jest badanie zarodków PGS-NGS w Invicta Gd.
I serdecznie Wam dziewczyny dziękuję za to forum, bo to wszystko dzięki Waszym wpisom. Jeżeli któraś z Was ma podobny problem chętnie nawiąże kontakt, żeby wymieniać się doświadczeniami.
Wszystkie Was bardzo wspieram i życzę pięknych i przede wszystkim zdrowych dzieci.malgos741 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny szok!jaki przełom na naszym forum, nistety ja jako pacjettka Artemidy tez muszę sie podpisać pod tymi złymi doswiadczeniami. Prawie 8 lat starań, w Art Bialystok/Olsztyn 4 lata, brak ciąży i przyczyny jej braku....cała diagnostyka po 2 nieudanych transferach na własną rękę z pomocą forum i Gosi ;-*.
Gdyby nie to ze mamy u nich jeszcze 2 Mrozaki to moja noga by tam nie stanęła. ...nawet nie chce mi sie tam dzwonić i umówić na wizytę przed crio .....
Lotta serce mi pękło kochana....trzymaj się, jesteś bardzo dzielna, ze potrafisz o tym pisać :-***
Mag nadal trzam kciuki...
Witajcie Nowe Dziewczynki, fajnie ze się odezwałyscie na naszym forum, im wiecej nas tym lepiej- wiecej doswiadczen i powodów do radości &&Storczyki lubi tę wiadomość