Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
13 bedzie szczesliwy bo moja Emilka bedzie kończyć 4 miesiace:-)
Izaura lubi tę wiadomość
-
słomka :) wrote:Dzięki eve za info, właśnie nigdzie nie mogę znaleźć info o cenie...?
Teraz w kwietniu ma ruszyć nowa grupa, i my tak na 99% jesteśmy zdecydowani. Zastanawiamy się tylko który basen?
-
Agonia777 wrote:Dziewczyny jestem już po pobrali 8 komórek w trzeciej dobie będą dzwonić jak wygląda sytuacja. 13 marca transfer.
Izaura, Wiki03 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale się u was dzieje dziewczyny, zarzucacie wynikami których nazw nie rozumiem ale to dobrze że idziecie do przodu po swoje małe szczęścia.
Ona bardzo mi przykro że tym razem się nie udało.
Agonia777 dobry wynik, oby wszystkie maluchy były pięknymi blastkami a potem dzieciaczkami.
Ena trzymam kciuki za wyniki bety.
Reszcie kibicuje z całych sił oby w tym roku się udało po tak ciężkich walkach.
Wiki pytałaś jak się czuje po cesarce. Najgorsze były 3 pierwsze doby. A dzisiaj 11 dni po już śmigam po chacie jakbym w ogóle nie miała cesarki. Czasami tylko zaciągnie szew i brzuch. Nie udzielam się na forum bo cały czas w ciągu dnia przeznaczam dla malutkiej.
Powodzenia i kciuki za wszystkie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 18:08
Wiki03, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Nadziejka oj dzieje się. Wiem że malutka pochłania cały Twój wolny czas ale cała reszta jest mniej ważna. A jak Antosia? Nie masz problemu z karmieniem i spaniem?
Ja dzisiaj się czuję dobrze mam tylko mały dyskomfort przy siadaniu ale nie jest źle. Czasami tylko czuję się słaba. Mam dzieję też że w końcu przejdą mi te silne bóle głowy. Po narkozie popołudniu nie mogłam się nawet schylić.
Ena a jak samopoczucie?Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
nick nieaktualnyLotta84 wrote:Dziękuję
U nas wszystko się już pozmieniało, po jednej nocy . Mąż się rozchorował, ma wysoką gorączkę.W takiej sytuacji wolimy nie ryzykować i zmieniamy kolejność - najpierw szczepienia potem procedura. Nie miał kiedy się rozchorwać, wrrr..Tak to niestety bywa, trzeba jednak pamiętać, że in vitro uczy cierpliwości i nie można za wszelką cenę się spieszyć.
Szczepienia limfocytami osoby obcej, więc padło na męża ( a mówią, że mąż to rodzina ). Zalecone ma 3 szczepienia, 4 doszczepienie w ewentualnej ciąży. Szczepienia co 3 tygodnie. Po ostatnim szczepieniu czas na transfer to 6 miesięcy. Po tym czasie orgaznizm wraca do normy tj. do stanu sprzed szczepień. Nie wiadomo jak zareaguje na szczepienia, czy pomogą itp. To jest dość kontrowersyjny temat...
Klinika - najprawdopodobniej Invicta Gdańsk
Właśnie ta nieprzewidywalność w staraniach najbardziej mnie wkurza. Coś sobie zaplanujesz, a tu nagle wydarza się coś co zmienia Twoje plany... Życzę powrotu do zdrowia dla męża...
Rzeczywiście trudna decyzja przed Wami z tymi szczepieniami... trochę czytałam o tym... i ilu zwolenników, tylu przeciwników... mam nadzieję, że u Was okażą się skuteczne.
Agonia jak się cieszę z takiego wyniku. Jak na taką rezerwę super wynik teraz tylko żeby były pięknej jakości zarodki
Emilka nie wiem czy Ci się to przyda, ale jak przeczytałam tą opinię od razu pomyślałam o Tobie... www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=4&t=77810&start=570 -
Wiki szczerze nie nastawiałam się na taką ilość. Wiem, że przy krótkim protokole nie mogłam osiągnąć więcej chociaż nie wiadomo, ale jak po pierwszym usg zobaczyłam 5 to stwierdziłam super jest dobrze będzie przynajmniej szansa, że komórek będzie więcej i będzie co zapładniać. Więc jak lekarz powiedział 8 nie mogłam uwierzyć jeszcze długo. Mój mąż dopiero powiedział kochanie słyszysz 8 jest super. Jeszcze mam na kartce z zaleceniami napisane 8. Nawet gdyby chociaż część się zapłodniła to zawsze nie jest 1. Dlatego na razie nie myślę co się dzieje spokojnie czekam na telefon. Czasami z tyłu puka pesymizm, ale skoro do tej pory taki błogi spokój mnie ogarniał to niech tak dalej trwa. Wam na pewno też się uda zrobisz wszystkie badania i będziesz wiedziała, że teraz jest ten Twój czas.
Wiki03 lubi tę wiadomość
Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Wiki03 wrote:Właśnie ta nieprzewidywalność w staraniach najbardziej mnie wkurza. Coś sobie zaplanujesz, a tu nagle wydarza się coś co zmienia Twoje plany... Życzę powrotu do zdrowia dla męża...
Rzeczywiście trudna decyzja przed Wami z tymi szczepieniami... trochę czytałam o tym... i ilu zwolenników, tylu przeciwników... mam nadzieję, że u Was okażą się skuteczne.
Agonia jak się cieszę z takiego wyniku. Jak na taką rezerwę super wynik teraz tylko żeby były pięknej jakości zarodki
Emilka nie wiem czy Ci się to przyda, ale jak przeczytałam tą opinię od razu pomyślałam o Tobie... www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=4&t=77810&start=570
Wiki dziekuje. Bede pamietac o tej opinii przy wyborze kliniki do nastepnej procedury.Wiki03 lubi tę wiadomość
-
Agonia777 z karmieniem jest już ok ale było bardzo ciężko. W szpitalu miałam kryzys ale była tam taka jedna pielęgniarka która zdecydowanie uratowała mi laktacje, cały czas ze mną siedziała i pokazywała jak przystawiac mała. Ze spaniem jest ciężko bo mała budzi się co 2 godziny i przestawić się dla mnie jako wielkiego śpiocha na takie wstawanie jest ciężko. Ale cierpliwie znoszę uroki macierzyństwa bo jak spojrzę na malutką to całe zmęczenie mija i przychodzą kolejne pokłady cierpliwości.
-
nick nieaktualnynadziejka88 wrote:Agonia777 z karmieniem jest już ok ale było bardzo ciężko. W szpitalu miałam kryzys ale była tam taka jedna pielęgniarka która zdecydowanie uratowała mi laktacje, cały czas ze mną siedziała i pokazywała jak przystawiac mała. Ze spaniem jest ciężko bo mała budzi się co 2 godziny i przestawić się dla mnie jako wielkiego śpiocha na takie wstawanie jest ciężko. Ale cierpliwie znoszę uroki macierzyństwa bo jak spojrzę na malutką to całe zmęczenie mija i przychodzą kolejne pokłady cierpliwości.
Czyli teraz nie wstajesz tylko zmartwychwstajesz
Agonia, Emilka dziękuję. Samopoczucie ok - jestem spokojna. Czekam cierpliwie do testowania - wtorek - środa.e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Nadziejka pamietasz jak mówiłam, ze później ze snem będzie gorzej? Nooo to właśnie to miałem na myśli
Pociesze Cię, ze szybko zlapiecie wspolny rytm i teraz będzie juz tylko lepiej. Najgorsze sa pierwsze 2 tygodnie, potem z gorki.
Dbaj o rane i nie dzwigaj nic oprócz Tosi. Ja bardzo szybko czulam się dobrze po cc i zapomniałam sie. Zakupy ciezkieoraz inne rzeczy podnosilam, przez to do tej pory mam problemy z rana.
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Eve to masz hardcore jak wstajesz co godzinę. Laura wszyscy mi mówili wyspij się ale żeby tak można było na zapas. Nie jest źle. A rzeczywiście staram się jeszcze nie dźwigać i oszczędzać. Tylko Tosia ma zielone światło na rączki
Ena dokładnie tak jak piszesz. Zmartwychwstaje... He he
Kciuki za ciebie & &