Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
ona84 wrote:Zmieniony jest.
Kuźwa już 2raz na wieczór wkładam lutke i co palec czerwony i krew. Masakra jakas
Nie martw się na zapas. Może faktycznie podrażniasz. Ale rozumiem nerwa może na konsultacje? -
U mnie się pojawiła niechęć do jedzenia i zapachowstręt na samą myśl o brzydkim zapachu rwie mnie
-
ona84 wrote:Az takie krótki to nie są. Wogole palca nie mogłam wsadził.
Anna daj znać jak wizyta
To pewnie wszystko ładnie sobie puchnie w środku i może podrażnilaś -
A co tu tak cicho???
-
nick nieaktualny
-
Ena wrote:Faktycznie cicho sza.. Smerfetka a do kiedy masz zwolnienie?
Nie dostałam zwolnienia. Wzięłam wolne do końca tygodnia, poniedz też jest wolny więc jak będzie ok to we wtorek do pracy -
nick nieaktualny
-
Smerfetka 84 wrote:Nie dostałam zwolnienia. Wzięłam wolne do końca tygodnia, poniedz też jest wolny więc jak będzie ok to we wtorek do pracy
Jak to? Nie dostałaś zwolnienia po transferze? Nie dostałaś bo nie chcieli dac czy nie dostałaś bo nie poprosilas? -
ona84 wrote:Hey Smerfetka i kiedy betujesz?
Anna daj znać jak po wizycie,??
Myśle że na spokojnie w przyszłym tyg troche się boje przez te ospe -
e_mil_ka wrote:Jak to? Nie dostałaś zwolnienia po transferze? Nie dostałaś bo nie chcieli dac czy nie dostałaś bo nie poprosilas?
Nie proponowali ani teraz ani poprzednio. Dr powiedział że po transferze normalnie funkcjonować -
A mnie chyba rozkłada grypa. Czuję się fatalnie od wczoraj. A po 9 wybieram się już do artemida oddać krew i czekać na wizytę. Mam nadzieję że ta czystość pochwy wyjdzie ok i endo urośnie.
Jestem teraz tak zalatana bo w sobotę robię roczek małej a tu jeszcze te chorubsko. -
eni33 wrote:A mnie chyba rozkłada grypa. Czuję się fatalnie od wczoraj. A po 9 wybieram się już do artemida oddać krew i czekać na wizytę. Mam nadzieję że ta czystość pochwy wyjdzie ok i endo urośnie.
Jestem teraz tak zalatana bo w sobotę robię roczek małej a tu jeszcze te chorubsko.
Czosnek w ruch (ale to po powrocie do domu) i jeśli masz kwiat bzu lub lipy to rób i pij. Dzięki temu i moja ospa była łagodniejsza -
Eni daj znać co i jak po wizycie
-
A mnie zaczynają pobolewać cycki, aż sprawdzałam czy na sutkach pryszcze się nie pojawiły
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy myślicie, że w Artemidzie w ramach pakietu monitoringu przyjęli by mnie gdybym nie była umówiona a byłaby pilna potrzeba?
Wczoraj byłam na monitoringu i mam 4 pęcherzyki po clo - 22, 20, 17 i 15. I dr zdecydowała, że jednak nie będzie podawać zastrzyku bo będzie źle jak wszystkie się zapłodnią, a estradiol wyszedł mi 802 więc stwierdziła, że i tak pękną. I od dwóch dni mam gorączke i jestem ogólnie osłabiona, a nie mam innych objawów przeziębienia, co doktor powiedziała, że może być właśnie skutkiem tego wszystkiego. I dzisiaj wstałam znowu cała mokra, zimno mi i podwyższona temperatura, jajnik w którym są 3 pęcherzyki boli strasznie i boje się, że one nie pękną i zrobi się torbiel. Myślicie że jest szansa, żeby iść i jednak podadzą zastrzyk albo chociaż sprawdza? Umówiłam się wstępnie na za tydzień na kontrole, ale muszę normalnie funkcjonować a tu się nie da poprostu... -
nick nieaktualnyCześć
Izaura Z moją krzywą cukrową teraz to było trochę zamieszania. Pierwszy raz jak robiłam to wyszła mi hipoglikemia, ale najprawdopodobniej to była wina długiego transportu próbki i nieodpowiedniej próbki. Dr Zd kazał powtórzyć badanie. Na czczo, po 1 i po 2 godz. wyszło prawidłowo, ale po 3 godzinach wedlug Zd za nisko. Miałam delikatną dietę i było w porządku. Potem zaczęłam jeść normalnie i też jest spoko, zatem nie traktuję tego jako hipoglikemii i żadnej diety nie mam.
Groszek ale ty zaplaciłaś za pakiet wizyt monitorujących? Odzew twojego organizmu na Clo to przestymulowanie i mogłaby być z tego czwórka dzieci. Mało prawdopodobne, ale możliwe i dlatego przerwano podawanie leków.Izaura lubi tę wiadomość
-
groszeek wrote:Dziewczyny czy myślicie, że w Artemidzie w ramach pakietu monitoringu przyjęli by mnie gdybym nie była umówiona a byłaby pilna potrzeba?
Wczoraj byłam na monitoringu i mam 4 pęcherzyki po clo - 22, 20, 17 i 15. I dr zdecydowała, że jednak nie będzie podawać zastrzyku bo będzie źle jak wszystkie się zapłodnią, a estradiol wyszedł mi 802 więc stwierdziła, że i tak pękną. I od dwóch dni mam gorączke i jestem ogólnie osłabiona, a nie mam innych objawów przeziębienia, co doktor powiedziała, że może być właśnie skutkiem tego wszystkiego. I dzisiaj wstałam znowu cała mokra, zimno mi i podwyższona temperatura, jajnik w którym są 3 pęcherzyki boli strasznie i boje się, że one nie pękną i zrobi się torbiel. Myślicie że jest szansa, żeby iść i jednak podadzą zastrzyk albo chociaż sprawdza? Umówiłam się wstępnie na za tydzień na kontrole, ale muszę normalnie funkcjonować a tu się nie da poprostu...
Myśle że bez problemu przyjmą. Zadzw powiedz co i jak i na bank nie będzie problemu