Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Smerfetka 84 wrote:Nie mogą zrobić indywidualnie, skoro nie ma więcej chętnych? Bez sensu przecież tyle dzieci czeka na dom a znowu system kuleje. Są chętni są dzieci i na co czekać, choreMarzenia się spełnia
-
Agonia777 wrote:Hej dziewczyny!!
Mąż dzwonił w czwartek i wszystko przeszliśmy pozytywnie i zakwalifikowali nas do szkolenia. Jednak ze względu na obecną sytuację nie wiemy co ze szkoleniem. Na dany moment nikt do nich nie przychodzi, bo mają zamknięty ośrodek, więc nie wiedzą czy uda się zebrać grupę na wrzesień. Może być tak, że dopiero uda nam się na wiosnę przejść szkolenie. Zostaje nam czekać i modlić się by to cała epidemia szybko minęła, by znaleźli się chętni.Karcia -
J_agoda wrote:Ostatnio nic nie proponował. Teraz czekam na telefon od niego, wysłałam prośbę do naszego opiekuna o kontakt z lekarzem.
A Wam coś proponował ?
Ogólnie tylko mówił, że taki wynik wynika i z wieku i z endometriozy.
No my mieliśmy szczęście i nam się udało więc nie rozmawialiśmy co by tu zmieniać. -
Agonia777 wrote:Hej dziewczyny!!
Mąż dzwonił w czwartek i wszystko przeszliśmy pozytywnie i zakwalifikowali nas do szkolenia. Jednak ze względu na obecną sytuację nie wiemy co ze szkoleniem. Na dany moment nikt do nich nie przychodzi, bo mają zamknięty ośrodek, więc nie wiedzą czy uda się zebrać grupę na wrzesień. Może być tak, że dopiero uda nam się na wiosnę przejść szkolenie. Zostaje nam czekać i modlić się by to cała epidemia szybko minęła, by znaleźli się chętni.
Agonia to trzymam kciuki by się znaleźli chętni !! A też się modlę o to by ta epidemia się już skończyła i to jak najszybciej !! -
Agonia777 wrote:Hej dziewczyny!!
Mąż dzwonił w czwartek i wszystko przeszliśmy pozytywnie i zakwalifikowali nas do szkolenia. Jednak ze względu na obecną sytuację nie wiemy co ze szkoleniem. Na dany moment nikt do nich nie przychodzi, bo mają zamknięty ośrodek, więc nie wiedzą czy uda się zebrać grupę na wrzesień. Może być tak, że dopiero uda nam się na wiosnę przejść szkolenie. Zostaje nam czekać i modlić się by to cała epidemia szybko minęła, by znaleźli się chętni.Smerfetka 84, Karcia, Izaura, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Księżyc91 wrote:Hej:) my też z mężem czekamy na procedurę szkolen we wrześniu, jesteśmy jeszcze przed testami psychologicznymi, a teraz to nie wiadomo kiedy się odbędą..Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Cześć dziewczyny, być może odpowiedź na moje pytanie znajduje się gdzieś tu, w Waszych wypowiedziach, ale nie dam rady przekopać tylu stron. Więc może mi pomożecie? Staramy się o dziecko od 6 lat (teraz mam 34 lata), na początku trzy razy zaszłam w ciążę bez większego problemu, poroniłam je w okolicach 6go tygodnia. Później zaczęliśmy szukać pomocy, najpierw w Białymstoku, później w Olsztynie. Stymulacje, inseminacje... I nic. Z nasieniem męża jest ok, ja mam hashimoto (ale hormony w normie) i często w usg po owulacji cienkie endo - 6-7mm, ale zdarzało się grubsze. Ogólnie przyczyna niepłodności nie jest znana. Od kilku miesięcy nie leczymy się nigdzie, miałam już wszystkiego dość.
No ale przestałam wierzyć, że w cudowny sposób zajdę w ciążę naturalnie i zastanawiamy się gdzie podejsc do in vitro. Białystok niby ok, ale dojazdy z Olsztyna zajmują cały dzień. Olsztyn... jakoś ta klinika nie wzbudza we mnie zaufania, nie wiem czy słusznie. Może trójmiasto, Warszawa? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Boję się strasznie kolejnego zawodu, ale wiem że jak nie spróbujemy to kiedyś będziemy tego żałować.
Dziękuję Wam za każdą odpowiedź i pozdrawiam serdecznie w tych ciężkich czasach. Ola -
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny.
Postanowiłam, że wypowiem się na temat Artemidy Olsztyn. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jednak mało osób wypowiada się jeśli coś się uda a po drugie ponieważ udało się zajść w ciążę za pierwszym podejściem (tym bardziej, że podano tylko jeden zarodek, ponieważ do dnia transferu tylko jeden wyhodował się do blastocysty) i uważam, że każda z nas jest inna, każdy organizm jest inny i nie ma co się sugerować tym, że komuś się udało a komuś nie bo każdy problem potrzebuje indywidualnego podejścia.
Nam lekarz na pierwszej wizycie od razu zaproponował in vitro, żadnej inseminacji.
Stosowaliśmy się do zaleceń i przede wszystkim od początku byłam dobrej myśli. Nigdy nie nastawiałam się pesymistycznie mimo, że duuuużo się naczytałam na różnych forach .
Dlatego głowa do góry. Trzymam za Was wszystkie kciuki .
Trzymajcie się w tych trudnych czasach.Ol_la, Smerfetka 84, martusiek90, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
Ol_la wrote:Cześć dziewczyny, być może odpowiedź na moje pytanie znajduje się gdzieś tu, w Waszych wypowiedziach, ale nie dam rady przekopać tylu stron. Więc może mi pomożecie? Staramy się o dziecko od 6 lat (teraz mam 34 lata), na początku trzy razy zaszłam w ciążę bez większego problemu, poroniłam je w okolicach 6go tygodnia. Później zaczęliśmy szukać pomocy, najpierw w Białymstoku, później w Olsztynie. Stymulacje, inseminacje... I nic. Z nasieniem męża jest ok, ja mam hashimoto (ale hormony w normie) i często w usg po owulacji cienkie endo - 6-7mm, ale zdarzało się grubsze. Ogólnie przyczyna niepłodności nie jest znana. Od kilku miesięcy nie leczymy się nigdzie, miałam już wszystkiego dość.
No ale przestałam wierzyć, że w cudowny sposób zajdę w ciążę naturalnie i zastanawiamy się gdzie podejsc do in vitro. Białystok niby ok, ale dojazdy z Olsztyna zajmują cały dzień. Olsztyn... jakoś ta klinika nie wzbudza we mnie zaufania, nie wiem czy słusznie. Może trójmiasto, Warszawa? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Boję się strasznie kolejnego zawodu, ale wiem że jak nie spróbujemy to kiedyś będziemy tego żałować.
Dziękuję Wam za każdą odpowiedź i pozdrawiam serdecznie w tych ciężkich czasach. Ola06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
justii wrote:Witajcie dziewczyny.
Postanowiłam, że wypowiem się na temat Artemidy Olsztyn. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jednak mało osób wypowiada się jeśli coś się uda a po drugie ponieważ udało się zajść w ciążę za pierwszym podejściem (tym bardziej, że podano tylko jeden zarodek, ponieważ do dnia transferu tylko jeden wyhodował się do blastocysty) i uważam, że każda z nas jest inna, każdy organizm jest inny i nie ma co się sugerować tym, że komuś się udało a komuś nie bo każdy problem potrzebuje indywidualnego podejścia.
Nam lekarz na pierwszej wizycie od razu zaproponował in vitro, żadnej inseminacji.
Stosowaliśmy się do zaleceń i przede wszystkim od początku byłam dobrej myśli. Nigdy nie nastawiałam się pesymistycznie mimo, że duuuużo się naczytałam na różnych forach .
Dlatego głowa do góry. Trzymam za Was wszystkie kciuki .
Trzymajcie się w tych trudnych czasach.
Gratulacje, super wiadomość, póki co słyszałam tylko takie, że w Olsztynie in vitro się nie udaje. Ale być może chodzi o to, że szczęśliwe osoby rzadziej się na forach udzielają. A możesz napisać u jakiego lekarza w Artemidzie się leczyłaś? Kto robił Ci zabieg? -
NN wrote:Ja do Olsztyna nie mam zaufania, brakuje mi próby znalezienia przyczyny. U nas podobnie niby wszystko przed IUI było ok i co słyszę od lekarza czasem tak bywa nie badając praktycznie nic jedynie podstawowe badania bezpieczeństwa, drożność, amh i nasienie. Jeszcze przed ta nieszczęsna 👑 postanowiliśmy, że chyba zmienimy na Gdańsk (teraz to niecałe 2 godz drogi, wiec nie ma tragedii). W międzyczasie poszłam do endykrynologa i co i prolaktyna na czczo w górnych granicach ( a zalecana jest w niski) i do tego dochodzi czynnościowa( niektórzy co prawda twierdzą, że na nią nie zwraca się uwagi, ale niektórzy twierdzą, że może mieć znaczenie). Zadzwoniłam do Pani doktor z informacją o prolaktynie to co słyszę o to dobrze, że to wyszło pobierze Pani tabletki z miesiąc i zapraszam na kolejną IUI, ręce mi opadły. Nie miałam sprawdzanego pęcherzyka czy pękł po pierwszej IUI ( była robiona bez zastrzyku). Jak na razie jestem nastawiona negatywnie i każdego kogo znam i korzystał z usług tej kliniki to narzeka i z niej ucieka
No właśnie, u mnie było tak, że jak stwierdzono za cienkie endo, przez miesiąc brałam tabletki z estrogenami, po nich w ogóle nie wystąpiła owulacja, więc kazali mi je odstawić i temat został pominięty. Bo może się uda, tak jak jest... A w Gdańsku, Invicta? -
nick nieaktualnyOl_la wrote:Gratulacje, super wiadomość, póki co słyszałam tylko takie, że w Olsztynie in vitro się nie udaje. Ale być może chodzi o to, że szczęśliwe osoby rzadziej się na forach udzielają. A możesz napisać u jakiego lekarza w Artemidzie się leczyłaś? Kto robił Ci zabieg?
U mnie jest świeży temat ponieważ zabieg został przeprowadzony pod koniec zeszłego roku .
Na pierwszych 2-3 wizytach byliśmy u Dr.Domitrza, który poinformował Nas o całej procedurze i przeanalizował wyniki badań natomiast punkcja, transfer i prowadzenie ciąży Dr.Zdanowski. U nas wyniki badań ok, jedynie niski poziom nasienia co widać nie było problemem. Od razu przeszliśmy do procedury do której byłam bardzo dobrze przygotowana. -
justii wrote:U mnie jest świeży temat ponieważ zabieg został przeprowadzony pod koniec zeszłego roku .
Na pierwszych 2-3 wizytach byliśmy u Dr.Domitrza, który poinformował Nas o całej procedurze i przeanalizował wyniki badań natomiast punkcja, transfer i prowadzenie ciąży Dr.Zdanowski. U nas wyniki badań ok, jedynie niski poziom nasienia co widać nie było problemem. Od razu przeszliśmy do procedury do której byłam bardzo dobrze przygotowana.
U nas identyczna sytuacja. I też 3 pierwsze wizyty u Domitrza opracowanie planu a potem ciążę prowadzil dr ZdanowskiOl_la lubi tę wiadomość
-
Ol_la wrote:No właśnie, u mnie było tak, że jak stwierdzono za cienkie endo, przez miesiąc brałam tabletki z estrogenami, po nich w ogóle nie wystąpiła owulacja, więc kazali mi je odstawić i temat został pominięty. Bo może się uda, tak jak jest... A w Gdańsku, Invicta?
Odnośnie pierwszej wizyty o Domitrza to wyglada jak standard, że na pierwszej wizycie od razu kieruje na in vitro. Moją znajomą też tak pokierował, a oni stwierdzili, że spróbują z IUI i się udało co prawda za drugim czy trzecim podejściem ale IUI wystarczyła. Nie wiem na jakiej podstawie doktor na pierwszej wizycie ( przeważnie z bardzo mała ilością jakichkolwiek badań) od razu kieruje na in vitro- może nie widzi sensu w IUI i nie chce tracić czasu
06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
justii wrote:Dziewczyny a orientuje się może któraś z Was jak jest teraz w Artemidzie?
Nie mogę się dodzwonić a muszę zrobić badanie krwi przed wizytą.
Mi odwołali wizytę i robią niby tylko planowane zabiegi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny