Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Żółwik wrote:Najważniejsze, że zdrowe a wolelibyście chłopca czy dziewczynke?
Martusiek jak u Ciebie?
Ja wczoraj odwiedziłam poraz pierwszy Artemide. Szczerze powiedziawszy to jestem niemile zaskoczona. ( oczywiscie porównując do Incivta do W-wy). Dr Domitrz nastawiony tylko na in vitro. na tym cała nasza wizyta polegała. Pytajac czy moge zajsc naturalnie i czemu akurat mam startowac na in vitro od razu ( nie to, zebym była przeciwnikiem). To stwierdził, że szkoda czasu na inne zabawy i wyrzucania pieniedzy w błoto. To my od razu to jak jest u nas i czemu np. nie inseminacja? to jego odpowiedz ciagle tylko in vitro in vitro. Moze sie nie udac a Pani pozniej zajdzie naturalnie. Nie znalazł żadnej przyczyny czemu nie ma dziecka. usg robił mi też szybko. Nie koniecznie skupiajac na tym c trzeba. Mam tyłozgięcie i to go bardziej interesowało niż jak mnie kiedy mogł mi peknac pechrzyk i czy pekł. Czy mam płyn w zatoce douglasa. na pytanie co ma znaczenie te moje tyłozgiecie?? A on: nic. Tak maja brunetki, blondynki. Po stanowczym nastawieniu, że nie chcemy od razu in vitro, bo nie przedstawił nam jakis konkretow, doszedł, że moze zaproponwac nam insemicje, która daje 10% zajscia w ciaze. to pytam jak to mozliwe jak naturalnie to 20% , stymulujac leki to prawie 30%. To jak mozliwe ze inseminacja to tylko 10%. a on ze jestem dobrze przygotowana i zero wytłumaczenia. Jesli zdecydowalisbymy sie na inseminacje to na monitoring i sam zabieg zalezy na kogo trafimy. Mowie mu, czy jest taka mozliwosc by od poczatku do konca byl jeden lekarz ( tak jest w stolicy, co pozwala ominac tlumaczenia co i jak, bo sam wie co zapisuje po kazdej wizycie, kazdy ma swoj styl itp),a on ze to nie choinka by miec zyczenia. Nie ujmuje mu komeptencji, bo moze ma wiedze, jednak......300 zł wyrzucone w błoto. a jak Wasze odczucia?
Karcia jak u Ciebie?
Cześć wszystkim,
jestem tu nowa i pewnie będę mieć dużooo pytań, mam nadzieję, że pomożecie i może dzięki temu będę się mniej stresować...
Żółwik....ja też mam takie samo wrażenie po wizycie w artemidzie, dr D rzeczywiście jakby nastawiony tylko na jedno, tzn in vitro...nie wiem dlatego co robić..czy zastanawiać się nad inseminacją czy jednak zaufać i od razu na głęboką wodę... -
nowa35 wrote:Cześć wszystkim,
jestem tu nowa i pewnie będę mieć dużooo pytań, mam nadzieję, że pomożecie i może dzięki temu będę się mniej stresować...
Żółwik....ja też mam takie samo wrażenie po wizycie w artemidzie, dr D rzeczywiście jakby nastawiony tylko na jedno, tzn in vitro...nie wiem dlatego co robić..czy zastanawiać się nad inseminacją czy jednak zaufać i od razu na głęboką wodę...
A byłaś jeszcze u kogoś ? Ja tez jestem zielona choć wydawało mi się ze niewiele wiem. Także nie jesteś sama
JaKa jest Twoja droga ?
Znasz przyczynę czemu nie macie dzidziusia ?
Ja ten cykl mam przejść normalnie a w następnym próbuje z inseminacja. Badania są takie same do jednego i drugiego. Ani in vitro ani inseminacja nie daje Ci pewności . Zarówno jednego i drugiego są zwolniennicy i przeciwnicy. Jeśli jest szansa to ja bym próbowała mniej inwazyjna metoda. Chyba ze gin mówi ze nie ma szans by zadziałała to nie ma co w nią iść. A Dr D to chyba ma prowizje od tych zabiegów bo ja strasznie byłam rozczarowana. Zamiast szukać przyczyn to tylko jedno.... -
Żółwik wrote:A byłaś jeszcze u kogoś ? Ja tez jestem zielona choć wydawało mi się ze niewiele wiem. Także nie jesteś sama
JaKa jest Twoja droga ?
Znasz przyczynę czemu nie macie dzidziusia ?
Ja ten cykl mam przejść normalnie a w następnym próbuje z inseminacja. Badania są takie same do jednego i drugiego. Ani in vitro ani inseminacja nie daje Ci pewności . Zarówno jednego i drugiego są zwolniennicy i przeciwnicy. Jeśli jest szansa to ja bym próbowała mniej inwazyjna metoda. Chyba ze gin mówi ze nie ma szans by zadziałała to nie ma co w nią iść. A Dr D to chyba ma prowizje od tych zabiegów bo ja strasznie byłam rozczarowana. Zamiast szukać przyczyn to tylko jedno....
Kiedyś byłam u dr W ale z powodu ciągle przekładanych wizyt zdecydowałam się pójść do kogoś innego. To dr D powiedział Ci że najpierw normalny cykl a później inseminacja czy sama tak zadecydowałaś ? ile masz lat jeśli mogę zapytać ? czy przed inseminacją też przyjmuje się leki stymulujące?
Dr D twierdzi w moim przypadku że inseminacja to strata pieniędzy i że są małe szanse.
Czy jest tu ktoś u kogo dr D przeprowadzał inseminację a później in vitro jak nie wyszło ? -
nowa35 wrote:Kiedyś byłam u dr W ale z powodu ciągle przekładanych wizyt zdecydowałam się pójść do kogoś innego. To dr D powiedział Ci że najpierw normalny cykl a później inseminacja czy sama tak zadecydowałaś ? ile masz lat jeśli mogę zapytać ? czy przed inseminacją też przyjmuje się leki stymulujące?
Dr D twierdzi w moim przypadku że inseminacja to strata pieniędzy i że są małe szanse.
Czy jest tu ktoś u kogo dr D przeprowadzał inseminację a później in vitro jak nie wyszło ?
Nie tylko dr D mówi o tym że inseminacja to strata kasy i czasu. Mam w rodzinie gina i też miałam dylemat co zrobić to mi id razu powiedziała że nie ma co się zastanawiać bo jeśli nie ma naturalnie to inseminacja też nie pomoze i jest to strata kasy
asiastokrota lubi tę wiadomość
-
nowa35 wrote:Kiedyś byłam u dr W ale z powodu ciągle przekładanych wizyt zdecydowałam się pójść do kogoś innego. To dr D powiedział Ci że najpierw normalny cykl a później inseminacja czy sama tak zadecydowałaś ? ile masz lat jeśli mogę zapytać ? czy przed inseminacją też przyjmuje się leki stymulujące?
Dr D twierdzi w moim przypadku że inseminacja to strata pieniędzy i że są małe szanse.
Czy jest tu ktoś u kogo dr D przeprowadzał inseminację a później in vitro jak nie wyszło ? -
nowa35 wrote:Kiedyś byłam u dr W ale z powodu ciągle przekładanych wizyt zdecydowałam się pójść do kogoś innego. To dr D powiedział Ci że najpierw normalny cykl a później inseminacja czy sama tak zadecydowałaś ? ile masz lat jeśli mogę zapytać ? czy przed inseminacją też przyjmuje się leki stymulujące?
Dr D twierdzi w moim przypadku że inseminacja to strata pieniędzy i że są małe szanse.
Czy jest tu ktoś u kogo dr D przeprowadzał inseminację a później in vitro jak nie wyszło ?
W artemidzie jak zdecydujesz się na inseminacje to nie wiadomo kto będzie przeprowadzał ani sam zabieg ani kontrole cyklu. To zależy na kogo trafisz.... a dr D jest tylko w środy albo czwartki jakos tak.
Jeśli lekarz twierdzi ze nie ma sensu i podał jakiś argument to mu uwierz. On chyba zna się najbardziej w takim przypadku to bez sensu robienie zabiegu
Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
-
Agonia jak było?
-
Sorki że teraz ale miałam zamieszanie w pracy i nie miałam siły na nic.
Na szkoleniu było fajnie. Jest 7 par i jedna samotna dziewczyna. Dwie pary maja już swoje biologiczne dzieci. Pani bardzo miłe wszystko tłumaczyły. Szkolenie będzie składało się z 10 sesji. Po 5 sesji jest wizyta domowa. Po 10 sesji jest spotkanie indywidulne par i omówienie kursu oraz czy mamy szanse na kwalifikacje czy nie. Na razie było trochę sztywno, ale później może być lepiej. Panie bardzo się przyglądają, patrzą kto bierze udział w dyskusjach jak się zachowuje. Do domu dostaliśmy podręcznik i księgę życia to wypełnienia. Dodatkowo dostaniemy tabele potrzeb i motywacji do wypełnienia. Na podstawie tego będą nas analizować ukierunkowywać itp. Podręcznik i księgę życia dostajemy do wypełnienia po każdej sesji i na następna uzupełnioną księgę należy przynieść. Pracy trochę jest ale czego się nie robi by być dobrym rodzicem i dostać kwalifikację. Ze względu na koronę umawiamy się tylko na zajęcia na za tydzień. Kiedy kurs się skończy nie wiemy. Oby w terminie.e_mil_ka, Wiki03, martusiek90, Izaura, Karcia, Halszka112, asiastokrota lubią tę wiadomość
Wiek 40
Drożność ok, nasienie ok, niskie AMH, niepłodność idiopatyczna
3 lata starań
1 IUI
2 IUI - 22.09.17.
3 IUI - 17.10.2017r.
ICSI - transfer 8.12.17r.
IVF - transfer 13.03.2018.
IVF - punkcja 26.04 - brak zarodków
IVF - 10.09.2018r.
Trombofilia wrodzona, KIR Bx
Transfer ostatniego kropka ? -
Agonia777 wrote:Sorki że teraz ale miałam zamieszanie w pracy i nie miałam siły na nic.
Na szkoleniu było fajnie. Jest 7 par i jedna samotna dziewczyna. Dwie pary maja już swoje biologiczne dzieci. Pani bardzo miłe wszystko tłumaczyły. Szkolenie będzie składało się z 10 sesji. Po 5 sesji jest wizyta domowa. Po 10 sesji jest spotkanie indywidulne par i omówienie kursu oraz czy mamy szanse na kwalifikacje czy nie. Na razie było trochę sztywno, ale później może być lepiej. Panie bardzo się przyglądają, patrzą kto bierze udział w dyskusjach jak się zachowuje. Do domu dostaliśmy podręcznik i księgę życia to wypełnienia. Dodatkowo dostaniemy tabele potrzeb i motywacji do wypełnienia. Na podstawie tego będą nas analizować ukierunkowywać itp. Podręcznik i księgę życia dostajemy do wypełnienia po każdej sesji i na następna uzupełnioną księgę należy przynieść. Pracy trochę jest ale czego się nie robi by być dobrym rodzicem i dostać kwalifikację. Ze względu na koronę umawiamy się tylko na zajęcia na za tydzień. Kiedy kurs się skończy nie wiemy. Oby w terminie.
Trzymam kciuki -
Agonia777 czyli takie pierwsze najgorsze bo najbardziej stresujące spotkanie za wami. Teraz powinno być już lepiej. Najg jest to że chodzi się na te kursy a oni mogą na końcu powiedzieć że nie dostanie się kwalifikacji ale to już chyba zadko się zdarza, bo myślę że gdyby im ciśnienie nie grało to przed kursami by dali znać. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać za was bardzo kciuki i zdawaj nam relacje w miarę możliwości.Karcia
-
Agonia ja też trzymam kciuki✊✊✊Mnóstwo pracy i emocji przed Wami także życzę dużo siły💪
Emilko, odezwij się jak u Ciebie. Wiesz kto jest w Twoim brzuszku?? -
Cześć dziewczyny.
Agonia trzymam za Was kciuki. Długa droga przed Wami ale na pewno szybko zleci a Wy na pewno zdacie ten egzamin na rodziców
Ona84 Halszka112 jutro kończymy 18 tydzień a w brzuszku mieszka Iga. Od dwóch tygodni czuję ruchy teraz to już wyraźne kopniaki.
Zaczęłam juz robić zakupy ale już się gubię w tym wszystkim 🤦😂.
A co u Was?
Karcia, martusiek90, asiastokrota, Smerfetka 84 lubią tę wiadomość
-
e_mil_ka wrote:Cześć dziewczyny.
Agonia trzymam za Was kciuki. Długa droga przed Wami ale na pewno szybko zleci a Wy na pewno zdacie ten egzamin na rodziców
Ona84 Halszka112 jutro kończymy 18 tydzień a w brzuszku mieszka Iga. Od dwóch tygodni czuję ruchy teraz to już wyraźne kopniaki.
Zaczęłam juz robić zakupy ale już się gubię w tym wszystkim 🤦😂.
A co u Was?e_mil_ka lubi tę wiadomość
Karcia -
e_mil_ka wrote:Cześć dziewczyny.
Agonia trzymam za Was kciuki. Długa droga przed Wami ale na pewno szybko zleci a Wy na pewno zdacie ten egzamin na rodziców
Ona84 Halszka112 jutro kończymy 18 tydzień a w brzuszku mieszka Iga. Od dwóch tygodni czuję ruchy teraz to już wyraźne kopniaki.
Zaczęłam juz robić zakupy ale już się gubię w tym wszystkim 🤦😂.
A co u Was?
Super!! Oj pamiętam ten szał zakupowy 🙂e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
e_mil_ka wrote:Niby już połowa ale do marca to jeszcze sporo czasu termin na 3 marca
Emilko od połowy to czas tak leci, że ani się obejrzysz a już będziesz tulic swój cudzik ❤
Wiosenna dzidzia super 😀
Masz już cała wyprawkę??Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2020, 09:07