Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ewlinaaa85 wrote:Ja to mam nadzieję że, przy tym podejściu się nam uda i że, zostaną nam dwa mrozaki to bym chętnie po nie wróciła tak za dwa lata
A wy dziewczyny będziecie opłacać czy nie?
Jak mi się w końcu uda coś wyhodować to tak. Też bym chciała tak za rok- dwa lata wrócić po nie.ewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, chyba nie czytacie tego forum ze zrozumieniem. Przecież szurusiowa pisała, że procedurę to zdąży pewnie wykonać w programie, ale transfer to już może odbyć się komercyjnie.
Jaki stąd wniosek? Że wszystko ucina się w czerwcu. A jeszcze na to przechowywanie przez rok liczyłam, no to jest kurczę nie teges skoro jest to wliczone w koszt invitro, aż będę musiała zerknąć w tą kalkulację. Bo jeśli opłacone to termin czerwiec nie powinien obowiązywać tylko czas na który przechowywanie zostało opłacone, tj rok.
I się wkurzyłam, idę kawy zrobić.ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Dziewczyny, chyba nie czytacie tego forum ze zrozumieniem. Przecież szurusiowa pisała, że procedurę to zdąży pewnie wykonać w programie, ale transfer to już może odbyć się komercyjnie.
Jaki stąd wniosek? Że wszystko ucina się w czerwcu. A jeszcze na to przechowywanie przez rok liczyłam, no to jest kurczę nie teges skoro jest to wliczone w koszt invitro, aż będę musiała zerknąć w tą kalkulację. Bo jeśli opłacone to termin czerwiec nie powinien obowiązywać tylko czas na który przechowywanie zostało opłacone, tj rok.
I się wkurzyłam, idę kawy zrobić.
Dokładnie, ja też czytałam że opłacony jest pierwszy rok. Nie wydaje mi się żeby klinika dostała kasę za kilka miesięcy tylko.
Z tymi transferami to też nie wierzę że będą za free
-
Ale z drugiej strony, skoro procedura to stymulacja, punkcja i transfer i to jest opłacone przez ministerstwo to czemu niby mamy płacić za transfer (jeśli wypadnie np w lipcu) skoro klinika za to pieniądze otrzymuje??? Pieniądze na procedurę obejmują komplet. No i o ile na pierwszą procedurę pieniądze muszą być to jak zarządza klinika pozostałymi pieniędzmi? Myślę że wydają póki mają na bieżąco, a potem będą mówili jak szurusiowej: mamy pieniądze na stymulację i punkcję, ale zaplodnienie i transfer to już będzie trzeba opłacić. O ile wypadnie to po zakończeniu programu, bo przecież w rządówce nie ma opcji na jakieś dopłaty. Z kolei pewnie nie będą zaczynać procedur których w terminie nie zakończą. Chu wie co to będzie. Najlepiej zajdźmy wszystkie za pierwszym podejściem...
Lola79, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
Tak jak Kometa mówi, tak mi dr powiedział. Jak coś się nam uda zamrozić i jeśli oczywiście nie uda się za pierwszym razem to po czerwcu możemy podejść komercyjnie. I też jestem za zajściem za pierwszym podejściem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:35
ewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
I się wkurzyłam, idę kawy zrobić.[/QUOTE]
Kometa nie wiem czy Ci Chruścik mówił ale kofeina jest zakazana w szczególności ta z kawy bo ma wpływ na jajca i wyniki. Mnie na pierwszej wizycie zakazał jedynie wolno zbożowa taka ot dygresjaszurusiowa, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Ale z drugiej strony, skoro procedura to stymulacja, punkcja i transfer i to jest opłacone przez ministerstwo to czemu niby mamy płacić za transfer (jeśli wypadnie np w lipcu) skoro klinika za to pieniądze otrzymuje??? Pieniądze na procedurę obejmują komplet. No i o ile na pierwszą procedurę pieniądze muszą być to jak zarządza klinika pozostałymi pieniędzmi? Myślę że wydają póki mają na bieżąco, a potem będą mówili jak szurusiowej: mamy pieniądze na stymulację i punkcję, ale zaplodnienie i transfer to już będzie trzeba opłacić. O ile wypadnie to po zakończeniu programu, bo przecież w rządówce nie ma opcji na jakieś dopłaty. Z kolei pewnie nie będą zaczynać procedur których w terminie nie zakończą. Chu wie co to będzie. Najlepiej zajdźmy wszystkie za pierwszym podejściem...
-
nick nieaktualny
Kometa nie wiem czy Ci Chruścik mówił ale kofeina jest zakazana w szczególności ta z kawy bo ma wpływ na jajca i wyniki. Mnie na pierwszej wizycie zakazał jedynie wolno zbożowa taka ot dygresja [/QUOTE]
O Fuck! a ja już po kawce jestem
Po transferze nie wypiłam ani jednej ból głowy był nie do wytrzymania ale, dałam radę jak tylko zrobiłam betę pierwsze co to poszłam sobie kawkę zrobić hyhy
Kurczę a ja piję dwie kawy z mlekiem dziennie i wieczorem jedną zbożową to i tak mało bo zawsze ze 4-5 na dzień yhh
Od jutra zero kawy tylko zbożowa hyhyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:41
-
szurusiowa wrote:PS. Kometa, nie wiem czy czytelnie i zrozumiale to napisałam we wtorek ale chodziło mi ze całą procedurę łącznie z transferem zdążymy zrobić do czerwca. A jak potem coś wyjdzie po drodze że się nie udało i ze juz kolejnego transferu nie zdążymy przed końcem czerwca to wtedy dopiero komercyjnie. No
Ale płacenie za przechowywanie zarodków od czerwca to nie jest ok, bo jest opłacone przez MZ. No tak czy nie tak? Kurde, będę musiała chyba poczytać. A tak mi się nie chce. -
ComeToMeBaby wrote:Ale z drugiej strony, skoro procedura to stymulacja, punkcja i transfer i to jest opłacone przez ministerstwo to czemu niby mamy płacić za transfer (jeśli wypadnie np w lipcu) skoro klinika za to pieniądze otrzymuje??? Pieniądze na procedurę obejmują komplet. No i o ile na pierwszą procedurę pieniądze muszą być to jak zarządza klinika pozostałymi pieniędzmi? Myślę że wydają póki mają na bieżąco, a potem będą mówili jak szurusiowej: mamy pieniądze na stymulację i punkcję, ale zaplodnienie i transfer to już będzie trzeba opłacić. O ile wypadnie to po zakończeniu programu, bo przecież w rządówce nie ma opcji na jakieś dopłaty. Z kolei pewnie nie będą zaczynać procedur których w terminie nie zakończą. Chu wie co to będzie. Najlepiej zajdźmy wszystkie za pierwszym podejściem...
Kliniki z końcem czerwca muszą być rozliczone z procedur i na pewno nie będą rozpoczynać procedur, których nie będą mogli zakończyć w terminie i rozliczyć w wyznaczonym czasie.
Co do mrożenia to w dokumencie Arlukowicza jest wyraźnie napisane, że mrożenie jest opłacone do końca trwania programu czyli do końca czerwca i na taki okres zawierane są umowy kriokonserwacji z klinikami. Osobiście mam taką w domu. Później należy podpisać nowe umowy przechowywania. Nie ma tam mowy o żadnym roku. Transfery "rządowych" zarodków od lipca 2016 też będą płatne. To jest w umowach. Program się kończy i nie ma żadnego okresu przejściowego niestety. Przynajmniej na ten moment. Myślę, że nie ma co liczyć na pozytywne zmiany przy obecnej opcji rządzacej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 11:44
ewlinaaa85, szurusiowa, ComeToMeBaby, Suomi, Mimbla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:No. Teraz kumam. Czyli to jest ok.
Ale płacenie za przechowywanie zarodków od czerwca to nie jest ok, bo jest opłacone przez MZ. No tak czy nie tak? Kurde, będę musiała chyba poczytać. A tak mi się nie chce.
No chyba że będę tak zestresowana że o wszystkim zapomnę a jeszcze muszę się dowiedzieć jakiej klasy są moje dzieciaczkiComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Kometa nie wiem czy Ci Chruścik mówił ale kofeina jest zakazana w szczególności ta z kawy bo ma wpływ na jajca i wyniki. Mnie na pierwszej wizycie zakazał jedynie wolno zbożowa taka ot dygresja
O Fuck! a ja już po kawce jestem
Po transferze nie wypiłam ani jednej ból głowy był nie do wytrzymania ale, dałam radę jak tylko zrobiłam betę pierwsze co to poszłam sobie kawkę zrobić hyhy
Kurczę a ja piję dwie kawy z mlekiem dziennie i wieczorem jedną zbożową to i tak mało bo zawsze ze 4-5 na dzień yhh
Od jutra zero kawy tylko zbożowa hyhy[/QUOTE]
Ja piłam ogromne ilości kawy, szczególnie w pracy kiedy baterie lekko już padały, poczatki odstawienia były ciężkie. Od razu na pierwszej wizycie dostałam zakaz i w zasadzie od października nie pije nic co zawiera kofeine. Może to mieć ogromny wpływ na stymulacje, zahamować rozwój pęcherzyków.
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Kliniki z końcem czerwca muszą być rozliczone z procedur i na pewno nie będą rozpoczynać procedur, których nie będą mogli zakończyć w terminie i rozliczyć w wyznaczonym czasie.
Co do mrożenia to w dokumencie Arlukowicza jest wyraźnie napisane, że mrożenie jest opłacone do końca trwania programu czyli do końca czerwca i na taki okres zawierane są umowy kriokonserwacji z klinikami. Osobiście mam taką w domu. Później należy podpisać nowe umowy przechowywania. Nie ma tam mowy o żadnym roku. Transfery "rządowych" zarodków od lipca 2016 też będą płatne. To jest w umowach. Program się kończy i nie ma żadnego okresu przejściowego niestety. Przynajmniej na ten moment. Myślę, że nie ma co liczyć na pozytywne zmiany przy obecnej opcji rządzacej. -
Dajcie spokój z tą kawą to napój bogów
Słyszałam, że jest coś na rzeczy z kawą ale to się powinno ograniczyć do jednej /dwóch dziennie. Kofeina z kawy upośledza ruch rzęsek w jajowodach kiedy po nich ma się przesuwać jajo w kierunku macicy i plemników. A na chu mi rzęski podczas invitro? Po transferze się pewnie wstrzymam z kawą ale jakbyśmy tak miały na wszystko uważać to byśmy tylko siedziały popijając wodę i mieszając odżywki białkowe od Pana koksa. Uważam że jedna czy dwie kawy nie zaszkodzą. Tym bardziej że mam cykl odpoczynkowy.Anatolka, ewlinaaa85, Suomi, Vanili, Mimbla, ivf-ivf lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Dajcie spokój z tą kawą to napój bogów
Słyszałam, że jest coś na rzeczy z kawą ale to się powinno ograniczyć do jednej /dwóch dziennie. Kofeina z kawy upośledza ruch rzęsek w jajowodach kiedy po nich ma się przesuwać jajo w kierunku macicy i plemników. A na chu mi rzęski podczas invitro? Po transferze się pewnie wstrzymam z kawą ale jakbyśmy tak miały na wszystko uważać to byśmy tylko siedziały popijając wodę i mieszając odżywki białkowe od Pana koksa. Uważam że jedna czy dwie kawy nie zaszkodzą. Tym bardziej że mam cykl odpoczynkowy.ComeToMeBaby, Vanili, Mimbla lubią tę wiadomość
-
ewlinaaa85 wrote:Ja tam już nic nie czytam hyh bo głowa boli z nadmiaru złych informacji 28 mam wizytę to zapytam Doktorka pal licho na którego trafi ale, mają mi wyjaśnić jak to jest z tymi mrozakami procedurami itp hyhy inaczej nie wyjdę z gabinetu
No chyba że będę tak zestresowana że o wszystkim zapomnę a jeszcze muszę się dowiedzieć jakiej klasy są moje dzieciaczkiewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Dajcie spokój z tą kawą to napój bogów
Słyszałam, że jest coś na rzeczy z kawą ale to się powinno ograniczyć do jednej /dwóch dziennie. Kofeina z kawy upośledza ruch rzęsek w jajowodach kiedy po nich ma się przesuwać jajo w kierunku macicy i plemników. A na chu mi rzęski podczas invitro? Po transferze się pewnie wstrzymam z kawą ale jakbyśmy tak miały na wszystko uważać to byśmy tylko siedziały popijając wodę i mieszając odżywki białkowe od Pana koksa. Uważam że jedna czy dwie kawy nie zaszkodzą. Tym bardziej że mam cykl odpoczynkowy.
Próbowałam negocjować z doktorkiem ale nie dał się ugiać w tej kwestii więc odpuściłam napój bogów i tylko tak w ramach informacji przekazujeewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Lonia wrote:I się wkurzyłam, idę kawy zrobić.
Kometa nie wiem czy Ci Chruścik mówił ale kofeina jest zakazana w szczególności ta z kawy bo ma wpływ na jajca i wyniki. Mnie na pierwszej wizycie zakazał jedynie wolno zbożowa taka ot dygresja [/QUOTE]
Ja do transferu nie potrafiłamsobie odmówić kawy piłam po 2 dziennie. Jednak w pewnym momencie pod wpływem leków zwyczajnie mnie odrzucilo, pewnie przez mleko w kawie :p
Ale dziś mnie naszło i chyba zrobię podejście do bezkofeinowej :pewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość