Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry....choć niekoniecznie dla mnie mnie wczoraj zostałam uziemiona, mój kręgosłup odmówił posłuszeństwa...totalna masakra
Ale widzę że nie działo się zbyt wiele.
Lonia i Cometa super, że wracacie do gryComeToMeBaby, ewlinaaa85, Lonia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:jeszcze jakby koleżanka wykasowała cytat to bym się pewnie nie dowiedziała
musicie jeszcze trochę sprytu nabrać hahahaa
i nie tłumacz się telefonem. w telefonie masz słownik z błędami ort?ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:hej kochane! Boszzz jaki ja mam dziś podły humor, najchętniej bym się schowała pod kołdra i wyła
to jest ten dzień w którym traci się wiarę w to ze w końcu się uda...
29.01 Ania1986- rozpoczęcie stymulacji
Głowa do góry, twoja ciąża zbliża się wielkimi krokami!ewlinaaa85, Ania1986 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:jeszcze jakby koleżanka wykasowała cytat to bym się pewnie nie dowiedziała
musicie jeszcze trochę sprytu nabrać hahahaa
i nie tłumacz się telefonem. w telefonie masz słownik z błędami ort?
Nie zdążyłam bo mi internet przestaje działać kiedy zechceComeToMeBaby, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo faktycznie potrzebuje dziś porządnego bata na tyłek, ale czasem jest tak ze zbyt duzo zmartwień się kumuluje. Caly czas siedzi mi w glowie jak ogarnac i pogodzic wyjazdy do Krakowa z praca(bo w ciągu tak naprawdę 2 tyg bedzie ich minimum 4)a ja jako niania nie moge sobie L4 wziasc a stracic prace tez nie fajnie w tym czasie kiedy wydatki sa spore.
Zastanawiam sie co lepsze , usiąść pogadać z pracodawcami ,czy damy rade to jakos ogarnąć razem(pracodawczyni napominałam ze mozemy sie dostac do ivf) ale wtedy moge usłyszec ze nie damy rady ogarnac tych dni kiedy bede potrzebowała wolne i mi podziękują...i bedzie zle..
a druga wersja to to ze sie rozchoruje na grype(niby), korzonki? na czas usg i punkcji..
Więcej pomysłów nie mam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 13:04
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania: moze faktycznie najlatwiej byłoby zagadac z lekarzem internista?
pamietam ze ja mialam wizyty 6,8,10,12 dc pracowalam non stop do pierwszej wizyty, rowniez 7,11 dc, miedzy 8 a 10 zostalam w krk bo nie mialam sily do domu wracac i tak na prawde prawie caly czas spalam w hotelu...
Julita: mozesz cos na ten kregoslup brac? mi zawsze normaflex ulga w masci pomagal ale w ciazy zakazany ;/ współczujeWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 13:10
Julita76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewa84 wrote:Ania: moze faktycznie najlatwiej byłoby zagadac z lekarzem internista?
pamietam ze ja mialam wizyty 6,8,10,12 dc pracowalam non stop do pierwszej wizyty, rowniez 7,11 dc, miedzy 8 a 10 zostalam w krk bo nie mialam sily do domu wracac i tak na prawde prawie caly czas spalam w hotelu...
Julita: mozesz cos na ten kregoslup brac? mi zawsze normaflex ulga w masci pomagal ale w ciazy zakazany ;/ współczuje -
No takie dylematy masz jak ja. Choc ja na etacie. Ciężko stwierdzić czy lepiej kawę na ławę czy ukryć prawdę. Zależy od pracodawcy i układu z nim. Ja pracuje w korporacji wuecw mimo dobrych kontaktów z dyrektorem nie mogę prawdy powiedzieć bo on ma jeszcze ludzi nad sobą i patrzy na firmę globalnie a nie jednostkowo.
Informuję że rajdu z receptą nie było zamówiłam w najbliższej aptece ok 300 m od domku. W poniedziałek do odebrania
Czas by było trochę teraz mieszkanie ogarnąć tak przy sobocie i potem jakiś długi spacer z moim bydlaczkiem młodym zaliczyć
Aaa dziewczyny czy Positivum można brać w trakcie kuracji? Kalms to wiem a ten specyfik? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLola79 wrote:No takie dylematy masz jak ja. Choc ja na etacie. Ciężko stwierdzić czy lepiej kawę na ławę czy ukryć prawdę. Zależy od pracodawcy i układu z nim. Ja pracuje w korporacji wuecw mimo dobrych kontaktów z dyrektorem nie mogę prawdy powiedzieć bo on ma jeszcze ludzi nad sobą i patrzy na firmę globalnie a nie jednostkowo.
Lola79 lubi tę wiadomość
-
Ania to robimy w życiu to samo Ja też od kilku lat pracowałam jako niania. Zwolniłam się w czerwcu zeszłego roku, ze względu na stan zdrowia. Nie dawałam już rady, a też pracodawcy trochę przeginali, bo myśleli że ja mogę chodzić jak im się podoba. Zmiana godzin pracy z dnia na dzień a nawet z godziny na godzinę. Wstawałam rano, szykowałam się do pracy, stałam ubrana w drzwiach i miałam sms, że jednak dziś godzinę lub dwie później mam przyjść... Także tak się kumulowało u mnie i w końcu miałam dość. A też zdrowotnie nie wyrabiałam z kręgosłupem. Także od tamtego czasu się skupiłam na zdrowiu, badaniach, potem brałam ślub w sierpniu, więc też maaasa załatwiania. Cieszę się, że siedzę teraz w domu i będę mam nadzieję niedługo w ciąży a z dzieckiem zostaję w domu aż pójdzie do przedszkola. Potem zobaczymy co dalej, bo chciałabym jeszcze jedno dziecko. Także tak naprawdę, to będę mamą na pełny etat. Tylko ja to lubię bardzo, kocham spędzać czas z dzieckiem i być w domu. Nie spełniam się w pracy w żaden sposób. Na szczęście mam też inny dochód, więc sobie możemy pozwolić z mężem, żeby tylko on pracował.
Też już myślimy jak ogarniemy dojazdy, bo mąż pracuje na dwie zmiany i jest jednym z dwóch potrzebnych w pracy osób i nie ma go kto zastąpić, bo ten drugi przychodzi na inną zmianę. Będzie kombinacja..... -
ewa84 wrote:ja z doswiadczenia mam wrazenie ze jednak korpo nie sa takie tragiczne -tyle ze moja jest taka bardziej pro rodzinna
wczesniej pracowalamw malym hotelu prywatnym w recepcji i pracujac tam to dopiero nic nie mozna bylo zalatwic
Jednak pojawiła się szansa na ivf i plany przełożyłam. Jeśl by się udało to wolę zostać w obecnej firmie ze względu na finanse i zagwarantowane niemałe pieniądze na ewentualnym l4 i macierzyńskim. Pracę tak czy nie inaczej zmienię. To postanowione dawno -
nick nieaktualnyVioris ja tu tez nie ciekawie mam,pierwszy raz trafilam na osoby które nie szanuja tego ze ja tez mam życie poza pracą, i jak jestem na 2 zmianie to czesto gesto jest tak ze szanowny ojczulek( bo on mnie zmienia) potrafi nawet glupiego smsa nie wysłać ze sie spozni tylko przychodzi godzine pozniej,ostatnio zrobilam zadyme o to to wielka obraza i on problemu nie widział.
-
Dziewczyny czytala któraś ulotke Puregonu? Chodzi mi dokładnie o branie tego leku przez mężczyzn. Tzn co wy na to by zapytać doktorka czy faktycznie ten lek poprawia jakość i ilość nasienia i czy jest możliwość by zapisal go też mojemu meżulkowi?? Hymm .. Zafascynowalo mnie to teraz. A mój powiedział ze jakby faktycznie pomógł to by brał